Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

P@ulina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    257
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez P@ulina

  1. P@ulina

    In vitro 2020

    Super wiadomość teraz czekamy na następną że wszystkie sie pięknie zaplodniły a pozniej na kolejną ze masz 6 pięknych blastocyst!!!! 🥰
  2. P@ulina

    In vitro 2020

    Wiosenko nie zawsze jest tak jak mówisz. Ja jestem przykładem osoby ktora miala wysoki progesteron i byla obstawiona progesteronem w lekach caly czas i w 3dpt dostalam mega krwotoku ktory trwal 13 dni. Wiec nie zawsze trzeba odstawić progesteron żeby pojawilo sie krwawienie. Trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą weryfikację
  3. P@ulina

    In vitro 2020

    Poziomeczko cudowna wiadomość! 🥰 Jednak nie mozna tracic wiary bo jak widać te maleństwa walczą ile sił by zostać u mamusi w brzuszku ❤ Życzę Ci by zadna taka sytuacja juz Cie nie spotkała i byś miała spokojną, ndną ciążę az do rozwiązania
  4. P@ulina

    In vitro 2020

    Ja na Twoim miejscu zrobiłabym histero. Mnie lekarz tez chcial dac na transfer bez tego badania mimo ze mialam krwawienie w środku cyklu. Nie posluchalam go tylko poszlam do innego lekarza i zrobiłam histero i wyszlo ze mialam polipy na macicy. Nie wiem czy transfer by sie udal z nimi. Po histero w nowym cyklu transfer i ciąża biochemiczna. Czasem lepiej poczekac niż sie zbytnio pospieszyc Ewentualnie podejdz do stymulacji ale po punkcji zamroz zarodki i wtedy zrob histero tak jak ja (bo w trakcie stymulacji cos sie tam moze zrobić na macicy-tak jak mi). I pozniej z sprawdzoną/wyczyszczoną macicą podejdz do transferu
  5. P@ulina

    In vitro 2020

    Hej a kiedy ruszasz z nową procedurą? Bierzesz jakieś suplementy na poprawę jakości komorek?
  6. P@ulina

    In vitro 2020

    Dziewczyny nadrabialam forum po ponad tygodniowej nieobecnosci i jestem w pozytywnym szoku ile mamy nowych ciąż!! ❤ moje gratulacje dla tych ktorym sie udalo i beta pozytywna trzymam kciuki za te z Was które zaczely stymulacje i za te ktore lada chwila jadą na punkcję czy transfer. Bedzie dobrze dziewczyny! Dobra passa niech nie opuszcza tego forum Mam pytanie o priming. Wiem ze kiedys przewijal sie tu ten temat i chciałam zapytac czy wiecie czy można go zastosowac przy dlugim protokole? Czy tylko przy krotkim? Zapytalam o priming mojej gin i powiedziala ze jak dla mnie z dlugim protokolem to nie zrobi mi tego bo to sie robi tylko przy krótkim. I szukam info czy to prawda. Wiecie cos w temacie??
  7. P@ulina

    In vitro 2020

    Hej ja z endometriozą podchodzilam już 2 razy do in vitro. Niestety bez efektu. Przy 1 stymulacji 3 zarodki. Pierwszy transfer blastki beta ruszyla ale spadla. Drugi transfer 2 zarodków 3dniowych i beta 0. Druga procedura 1 zarodek 5dniowy i krwotok od 3dpt. Mam niskie amh i ciągle robiące sie torbiele. Nie mam nawet miesiąca spokoju bez torbieli. Nawraca dziadostwo non stop. Mnie lekarka wyciszyla zoladexem przed 1 transferem (na cyklu sztucznym) i to dalo efekt bo beta drgnęła. Pozniej juz bylo co bylo. Moja gin sama nie wie co jest przyczyną. Mowi ze najprawdopodobniej slabe komórki jajowe. Proponuje teraz inne podloze do hodowli zarodków. Ale czy przyczyną niepowodzeń jest endometrioza, czy niskie amh - tego nie wiem. Moze tez byc kir AA albo insulinoopornosc. Teraz walcze o poprawe krzywych i dopiero rusze z nową procedurą. Ze swojej strony polecam Ci zbadac homocysteine i krzywe koniecznie. Teraz bardzo duzo dziewczyn ma insulinoopornosc ktora utrudnia zajście w ciążę. A lekarze z klinik nie zlecają tych badań. Tzn moze sa tacy co zlecają ale chyba to rzadkość.
  8. P@ulina

    In vitro 2020

    Dzieki za odp. Wiesz co ja pierwsze badania robilam w czerwcu a te najświeższe 25 wrzesnia. Oba w 2dc. Napisalam do mojej gin i mowi ze badanie do powtórzenia ale to omowimy to na wizycie.
  9. P@ulina

    In vitro 2020

    Fsh jak i lh bada sie w 2-3 dc. Słyszałam tez o opcji ze ze w 3-4 dc. Ja jestem w szoku pp swoich ostatnich badaniach bo poprzedni wynik w 2dc to fsh-3.88 i lh-2,15. A teraz w tym cyklu w 2dc fsh-0.64 i lh-0.38. Zastanawiam sie czy to nie błąd labu. Aja co o tym myslisz??
  10. P@ulina

    In vitro 2020

    Cześć Motylku ;* Glowa do góry , tu znajdziesz wsparcie i zrozumienie Ludzie ktorzy nie mierzą sie z problemem niepłodności nie maja pojęcia ile nas to kosztuje nerwów, zdrowia i pieniędzy. Ludzie myslą ze jak sie nie udaje naturalnie to sie idzie na in vitro i pyk, dziecko jest. Nie są swiadomi ze pary latami starają sie o dziecko i nawet in vitro nie pomaga. To jak ma taki czlowiek wesprzeć jak nie jest świadomy? Jego to nie dotyczy i nie mysli o tym. A tu każda z nas jest po przejsciach i każda zna to uczucie które i Ciebie pchało w depresję. Ja po 2 nieudanej procedurze beczałam wykrzykując mężowi ze jestem do niczego, jak zwykły śmieć którego miejsce jest w śmietniku. Ze nie nadaje sie do niczego jak nawet nie potrafie zajść w ciążę. I to byly bardzo ciężkie chwile. Ale z czasem ból przeradzał sie w nadzieję, ze moze jeszcze nie wszystko stracone. Jednak chęć posiadania dziecka jest silniejsza i ona wlasnie pcha nas do przodu Ja przestawilam sie aktualnie w tryb "działania" i badam sie i robie co w mojej mocy by sobie pomóc, poprawic witaminy, io itp zeby następnym razem sie udalo I Ty też tak masz, ale jeszcze może tego nie czujesz. Wiara w powodzenie i chęć tulenia swojego dzieciaczka jest najsilniejsza i przetrwa kazdy dołek ;* trzymam kciuki za Ciebie
  11. P@ulina

    In vitro 2020

    Kasia Głupolciu nie myśl od razu o najgorszym!!! Jesteś w ciąży i ciesz sie tym faktem ❤❤❤ Gratulacje 🥰
  12. P@ulina

    In vitro 2020

    Dziewczyny ja tez jestem zainteresowana jak to jest z tym primingiem. I u siebie w klinice pytalam o to mojej gin to powiedziała ze zna ta metode i czasem stosuje ale ze to sie robi jedynie przy krótkim protokole. A ze ja musze miec długi to tez priming sie u mnie nie nadaje i powiedziała ze mi nie zrobi. No i tu do Was pytanie, czy to prawda ze nie robi sie tego na długim protokole? Bo zastanawiam sie czy moja gin mnie nie zbyla.. Czarnamamba jaki Ty mialas protokol??
  13. P@ulina

    In vitro 2020

    Hej, ja tak miałam ze amh mi wyszło 0.64 i sie nie lapalam ma dofinansowanie więc lekarz zlecil fsh i wyszlo ponizej 15 więc sie spokojnie załapałam na dofinansowanie do lekow udalo sie i to wlasnie lekarz sam powiedzial mi o tej opcji
  14. P@ulina

    In vitro 2020

    20 godzin temu, kiteras napisał: Hej dziewczyny, czy któraś z Was podchodziła do stymulacji z torbielą endometrialna na jajniku ? Jakie były efekty ? Wiem, ze każdy organizm jest inny ale zastanawiam się czy jest ktoś w podobnej sytuacji. Po poprzedniej stymulacji zrobiła mi się 2 cm torbiel na jajniku, jestem na antykoncepcji ale nie znika - lekko się zmniejsza. Lekarz podejrzewa endometriozę ale nie zleca pogłębienia diagnostyki tylko jak najszybsze rozpoczęcie kolejnej procedury. Hej, ja mialam i mam torbiel na jajniku. Moja pierwsza stymulacja - 5 komorek z czego jedna nieprawidłowej budowy morfologicznej. Podczas punkcji gin mi ją spunktowała ale w nowym cyklu dziadostwo odrosło. Rok pozniej druga stymulacja (z torbielą) i rowniez 5 komórek ale zarodek tylko jeden niestety torbiel różnież spunktowana a moja gin mowila ze to nie byla torbiel endometrialna bo ona ma charakterystyczny plyn w srodku a z tej torbieli takiego płynu nie bylo. Jednak i tym razem torbiel odrosła. Niestety taki moj urok. Mam endomendę i niskie amh wiec szalu nie ma. Do tego niedrozne jajowody no i ciazy rowniez brak. Przy stymulacji torbiel jakos szczegolnie nie rosla wiec chociaz tyle. Teraz niebawem rusze z nową procedura to zobaczymy jak będzie tym razem. Endometriozę mozna wykryć 100procentowo przez laparoskopię ale Twoja torbiel ma 2 cm wiec jest nieoperacyjna Nie slyszalam zeby jakimkolwiek innym badaniem mozna bylo wykryć endometriozę na 100%.
  15. P@ulina

    In vitro 2020

    Hej, ja mialam i mam torbiel na jajniku. Moja pierwsza stymulacja - 5 komorek z czego jedna nieprawidłowej budowy morfologicznej. Podczas punkcji gin mi ją spunktowała ale w nowym cyklu dziadostwo odrosło. Rok pozniej druga stymulacja (z torbielą) i rowniez 5 komórek ale zarodek tylko jeden niestety torbiel różnież spunktowana a moja gin mowila ze to nie byla torbiel endometrialna bo ona ma charakterystyczny plyn w srodku a z tej torbieli takiego płynu nie bylo. Jednak i tym razem torbiel odrosła. Niestety taki moj urok. Mam endomendę i niskie amh wiec szalu nie ma. Do tego niedrozne jajowody no i ciazy rowniez brak. Przy stymulacji torbiel jakos szczegolnie nie rosla wiec chociaz tyle. Teraz niebawem rusze z nową procedura to zobaczymy jak będzie tym razem. Endometriozę mozna wykryć 100procentowo przez laparoskopię ale Twoja torbiel ma 2 cm wiec jest nieoperacyjna Nie slyszalam zeby jakimkolwiek innym badaniem mozna bylo wykryć endometriozę na 100%.
  16. P@ulina

    In vitro 2020

    Dziewczyny różnie to bywa z nami i naszymi transferami. Ale pamiętajcie jedno, nigdy sie nie poddawajcie. Teraz ostatnio kilku z Was sie nie udało i ten ból zna praktycznie kazda ktora jest na tym forum. I dajcie sobie chwilę odpoczynku ale nie rezygnujcie ze starań o spełnienie największego marzenia. Dla przykladu ja, jestem po dwoch procedurach. Łącznie 3 transfery za mną. 4 zarodki sie nie przyjęły. I nadal nie wiem co glownie decyduje o niepowodzeniu. Źle znoszę punkcję, te cholerne usypiania, tyję od stymulacji, boli mnie brzuch od kłucia się. Moje nerwy szaleją przy tych wszystkich dawkach hormonów i jestem nieznośna. Ale mimo tylu uciążliwości nie poddaje sie. Potrzebowałam odpoczynku ale niebawem ruszam z trzecią procedurą i ogromnymi pokladami nadziei ze tym razem Bóg wynagrodzi te starania, te męki.. I życzę kazdej z Was by wiara w sukces nigdy Was nie opuściła ❤ Chcialabym by każdej z Nas udalo sie za pierwszym podejściem ale zycie nie jest dla nas zbyt łaskawe i potrzebujemy kilku prób, kilku transferów. Ale kto nie gra ten nie wygrywa tej walki. Popatrzcie na naszą Iryzkę Mogłaby sie poddać milion razy przez te kilkanaście lat starań. Ale tego nie zrobiła i teraz tuli w ramionach dwa kochane twixiki 🥰🥰 Bierzmy z Niej przykład Pozdrowionka dla Ciebie Iryzka, wiem ze to przeczytasz w międzyczasie ❤❤
  17. P@ulina

    In vitro 2020

    Milach wierzę i trzymam z całej siły kciuki żeby powtórne badanie 21go Cie zaskoczyło i żeby ten dzien stal sie dla Ciebie nieszczęśliwym ze wszystkich dotychczasowych ❤❤
  18. P@ulina

    In vitro 2020

    Ja tez w gyncentrum. I jesli chodzi o nagranie z hodowli zarodków to teraz przy czerwowej procedurze zaznaczyłam to na kartce i po kilku dniach od punkcji jak rozmawialam z embriologiem i zapytalam o ten filmik to powiedzial mi ze tego nie wlączył bo przez taki ciągły podgląd zarodki są narażone i mogą zdegenerowac ale ze jak bardzo chce to on je moze przełożyć do tego aparatu i nagrać. Ale ja juz zrezygnowałam sama z tego jak usłyszałam ze to moze zaszkodzic. Nie wiem czy to prawda ale tak mi powiedziano. A co do przeplywu informacji to fakt, trzeba samemu sobie pilnować mnostwa spraw. Bo oni nie pamiętają. Jesli chodzi o kartę z informacją o przebiegu hodowli to oni sami z siebie nie dają ale jak sie o to poprosi to dziewczyny w rejestracji wydrukują. Na tej kartce jest też info wynikach nasienia pobranego do zaplodnienia. Więc warto sie o to upominać
  19. P@ulina

    In vitro 2020

    Hej , ja mialam też sildenafil. Nic sie nie martw, rozpuszczą sie te tabletki, jak nie cale to w czesci a substancja czynna i tak powinna wniknąć w endo
  20. P@ulina

    In vitro 2020

    Ja też dołączam do dziewczyn które bardzo źle znoszą nawet 10minutową narkozę. Przy 1 punkcji mdlilo mnie ale po zastrzyku przeciwwymiotnym jakos sie uspokoiło. A w czerwcu przy drugiej punkcji mialam chwile przed podany ten zastrzyk i myslalam ze tez pomoze. Ale tak sie nie stalo. Cala droge do domu bylo mi mega niedobrze i jechalam z klimą na full bo tak bylo mi lepiej. Za to jak weszlam do domu to piętrze co zrobilam to polecialam wymiotować.. Dobrze ze mialam czopki przeciwwymiotne to mi po takim dopiero przeszlo. Takze dziewczyny jak wiecie ze nie bardzo sie czujecie po narkozie to poproscie swojego gina o takie czopki- Torecan, i zaaplikujcie w dniu punkcji. Mnie tak uswiadomila przy 2 punkcji anestezjolog ze tak mozna zrobić. Emilia trzymam kciuki za Twoje zarodeczki, niech ladnie sie rozwijają Kto robil Ci punkcję?
  21. P@ulina

    In vitro 2020

    Witaj dreams nie wiem jaka to jest ultrakrotka stymulacja ale sama mialam juz i krótka i dlugą i zaczynasz zapewne zastrzyki i za kilka dni bedziesz musiala jechać do kliniki na usg w celu sprawdzenia jak rosną pęcherzyki. Takich usg jest zazwyczaj 2-3 czasem wiecej dla "opornych" pacjentek. Jak pęcherzyki będą podchodzily pod 20mm zostanie wyznaczona punkcja przed ktora podasz sobie zastrzyk na wywołanie owulacji. Punkcja bedzie w znieczuleniu ogolnym, krotkim. Następnie zaplodnią komorki pobranym nasieniem od męża (w dniu punkcji) i po 3 albo 5 dniach mozesz miec transfer. Albo mozesz miec zamrożone zarodki gdy będziesz miala ryzyko hiperki bądź nieprawidłowe endometrium. Transfer to juz sama przyjemność a pozniej czeka Cię ok 10 dni oczekiwania na test hcg to tak w duzym skrocie
  22. P@ulina

    In vitro 2020

    hej dziewczyny dawno mnie tu nie bylo. Po czerwcowym transferze gdzie w 3 dpt dostalam ostrego krwawienia i oczywiście transfer sie nie udal mimo accofilu na moją immunologię musiałam troche odpocząć, przestać myśleć jedynie w kategorii in vitro. I sie odcielam. Dobrze mi to zrobiło Ale czas wrocic i próbować kolejny raz Nadrobilam wszystkie posty (a bylo ich chyba z 60 kart do przeczytania!) I gratuluję wszystkim ktorym sie udalo Te które nadal walczą tulę mocno i wspieram, razem damy rade dziewczyny! Calkiem niedawno wywiązala sie tu rozmowa na remat KD albo AZ. Ja powiem co wiem Ja po tej nieudanej probie tez rozmawialam z moja gin i powiedziala ze gdybym sie zdecydowala na KD to na pewno moje szanse duzo wzrosną . Mam endometrioze i niskie amh mimo 29 lat. I to jest glowna przyczyna niepowodzeń. Do tego immunologia fatalna bo kiry wszystkie zle i tylko jeden implantacyjny. Jesli chodzi o koszty to cena wyjściowa w Gyncentrum to 21 tys bodajze. Wyjsciowa bo wiadomo, dochodza leki itp. Natomiast AZ to sa koszty totalnie mniejsze bo bodajze 3900 ale to trzeba miec na uwadze ze dziecko calkiem jest nie nasze genetycznie i ze na taki zarodek sie czeka. Czasem i 1.5 roku. A komorka dawczyni to z reguly szybko. Do kilku miesiecy. Takze tak dla rozpoznania tutaj paru z Was pisze jak sie koszty w Gyncentrum przedstawiaja
  23. P@ulina

    In vitro 2020

    Superwizji? Co to takiego?
  24. P@ulina

    In vitro 2020

    A możesz przypomniec gdzie sie leczysz? Bardzo duze dofinansowanie w takim razie macie jak tylko 20 tyś za 3 procedury. Ja dla porownania mialam dofinansowanie od miasta ale tylko 5 tyś i do tej jednej procedury sama doplacilam wlansie 20 tyś. W tej kwocie miesci sie histeroskopia, wszystkie leki , w tym te do miliona prób wyhodowania endo do transferu i dodatkowe opcje wlasnie przy 2 transferach. Teraz mamy wykupiony pakiet 2+1 za 14 tys i badalam immunologie itp wiec jak bym miala podliczyc koszty do tej pory to na spokojnie 40 tyś juz mam wydane a efektu zero i konca nie widac. Ech skad brać te pieniądze...
×