Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1325
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Aja

  1. Aja

    In vitro 2020

    No ja mam nadzieję że się zmienia bo to ośrodek naukowy, to powinni się rozwijać. Embrioglue też do niedawna nie było. A co do pęcherza to mogło mieć wpływ to, że ja mam tyłozgięcie macicy i wtedy jest trochę inaczej. Życzę ci udanego transferu.
  2. Aja

    In vitro 2020

    Beta super. Za to progesteron bardzo niski i to może być przyczyną plamienia. Czekaj co powie lekarz. Chyba że masz opcje zadzwonić. To ja bym dzwoniła. Bo ciąża jest.
  3. Aja

    In vitro 2020

    Możesz iść normalnie ubrana i uczesana. To wygląda jak zwykle badanie ginekologiczne, tylko na Starynkiewicza robią to w pokoju tym samym ci punkcja.w części klinik każą mieć pełny pęcherz. Mi nie kazali na Starynkiewicza. Pytałam. Mówili że mogę, ale nie jest to konieczne. Musisz miec dowód przy sobie. To ważne. Nie wiem jak jesteś umówiona z lekarzami. Ja przy pierwszym transferze poszłam na górę i czekałam. A lekarz biegał i mnie szukał bo myślał że będę siedziała już pod tym pokojem do punkcji. Potem przy następnych transferach wzięłam się na sposób, szłam na górę do pielęgniarek. Mówiłam że jestem i pytałam gdzie mam czekać. Na Starynkiewicza nie cewnikuja. Przynajmniej mnie nie cewnikowali.
  4. Aja

    In vitro 2020

    Ale jakimi hormonami chce cię faszerować na tarczycę? Bo nie rozumiem? Nawet jak rósnie w ciąży TSH to się na to bierze leki. Zwykle euthyrox. Czy to jest lek hormonalny? Bo tego nie wiem jak działa? Wiem że faktycznie zaleca się ustabilizowanie tarczycy do poziomu poniżej 2,5 żeby starać się o ciążę. Bo wysokie TSH przeszkadza w płodności. No i ty jesteś po poronieniu. I w sumie każą ci odczekać jeden cykl tak na prawdę, na ustabilizowanie się organizmu. To chyba nie jest głupi pomysł.
  5. Aja

    In vitro 2020

    Co do tarczycy, to podobno w ciąży potrafi bardzo skoczyc w górę. Ty byłaś w ciąży, więc może to być przyczyną. Co do jajowodów to nie wiem w jakim celu chcesz je sprawdzać? Chciałabyś próbować zajść w ciążę naturalnie? Bo jeśli i tak robisz in vitro to ono omija jajowody. Dlatego do transferu zbadanie ich nic ci nie da. Ja miałam badanie drożności jajowodow przed in vitro. Na nfz. Wyszły drożne dlatego początkowo byłam skierowana na współżycie o czasie lub inseminację. Jakby były niedrożne, to wtedy od razu byłoby wskazanie do in vitro. Ale ty już jesteś na in vitro, więc to chyba słaby trop. Chyba że chcesz w nich szukać endometriozy, ale to wtedy ogólnie trzeba by jej szukać w ciele, a nie w samych jajowodach. Wiem że przy pierwszej próbie trudno w to uwierzyć, tak samo jak piszemy wam tu na forum że czasem się po prostu nie udaje i pierwsza nieudana próba to nie koniec świata. Naturalnie też mało kto zachodzi przy pierwszym cyklu starań. I to nikogo nie dziwi. I na wiele pytań odpowiedź brzmi " tak czasem bywa". I nie ma innej prawdziwej odpowiedzi. I można się zadiagnozowac o i tak nic więcej nikt ci nie powie. Tak już jest. Wiem że trudne. Ja też na początku chciałam odpowiedzi. Konkretow. Ale to tak nie działa. Trzeba spokoju. Cierpliwości. Pokory. I zrozumienia że na częsc pytań nie ma odpowiedzi. . . Też jestem sportowcem. Fakt, mamy częściej zaburzenia hormonalne. Zwłaszcza przy intensywnym treningu w okresie dojrzewania. Ale żebyśmy ogólnie mieli więcej problemów... Tego nie wiem.
  6. Aja

    In vitro 2020

    A, jeszcze jedno. Piszesz że miała podane 2 zarodki. Czytałam o takich przypadkach, że na początku jak się rozwijały oba zarodki to beta rosła szybko, a potem jeden z zarodków obumierać i beta zwalniała, ale potem odbijała i ten jeden dawał radę. Pozatym tak jak napisałam wcześniej - najlepiej jakby była podwajala się co 48h ale normą mówi o prawidłowym przyroście gdy jest to minimum 65% na 48h. Więc wiadomo że może być różnie, ale narazie nie traciłabym nadzieji.
  7. Aja

    In vitro 2020

    Pierwszy przyrost wygląda prawidłowo. Drugi trochę poniżej normy (minimum 65% co 48h) ale nie ma co przesadzać. Trzeba zbadać w 17 dpt i powinno być coś widać czy ruszyła mocniej czy zaczyna spadać. Niestety inaczej się tego nie wywróży.
  8. Aja

    In vitro 2020

    Hej kochana. Widzę że w klinice nic się nie zmieniło u transfery nadal o 13 Życzę ci udanego transferu, jeśli się na niego zdecydujesz. Co do embrioglue to jeśli nie pojawiły się jakieś nowe badania, to jego skuteczność nie jest potwierdzona, ponieważ wacha się koło 1% czyli błędu statystycznego. Więc nie zwiększa tych szans jakoś bardzo. Choć wiadomo, chciałoby się każde nawet pół procenta szansy więcej. Jeśli wolisz odroczyć transfer, bo jednak ten embrioglue dałby ci poczucie pewności że będzie lepiej, to odrocz. Bo po co masz się potem denerwować, co by było gdyby... Ale jeśli czujesz że to ten moment na transfer to go rób. Jak ma być ciążą to będzie. Trzymaj się.
  9. Aja

    In vitro 2020

    Jeśli chodzi o ten stan podgoraczkowy, to mi ginekolog mówił że progesteron podnosi temperaturę ciała nawet do 37,5. Więc jak mam tak koło 37 będąc na progesteronie to się tym wogole nie przejmować, bo to naturalne.
  10. Aja

    In vitro 2020

    Ja miałam w 26dc. I byłam wtedy w ciąży przez kilka tygodni, więc do samej inplantacji doszlo. Ale miałam na początku cyklu niezidentyfikowane plamienia tak z 5-6 dni, więc tego chyba nie da się porównać.
  11. Aja

    In vitro 2020

    Weź 2x po 225. Razem też da 450.
  12. Aja

    In vitro 2020

    Szczerze ci powiem, że jeśli masz możliwości dobrego lekarza w Krakowie, gdzie mieszkasz to lepiej tam iść, bo dojazdy 3h w jedną stronę na 15 minut wizyty cię dobiją. Co do badań to nie ma czegoś takiego jak zestaw podstawowy, bo każda sytuacja jest inna. I jeśli takie przepisali ci z kliniki to warto je zrobić bo prawdopodobnie uznali, że te w twoim przypadku są kluczowe. Ja miałam zupełnie inne: krzywe cukrowa i insulinowa, USG z oceną pco i przepływow na tętnicach macicznych, cytokiny Th1/Th2, homocysteina, przeciwciała tarczycowe, test w kierunku mutacji na trombofilie. Więc kieruj się tym co tobie zalecono. Bo to każda ma różnie.
  13. Aja

    In vitro 2020

    Ja w wyniku leczenia, za równo hormonalnego jak i diety, w rok schudłam 25 kg i poprawiła mi się cera. Ale był to ten rok gry leczyłam się już pod opieką kliniki leczenia niepłodności i działania były bardzo intensywne. 3 procedury. 5 transferów. I ja jak zdecydowałam się na dietę to nie było pitu pitu że raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić.
  14. Aja

    In vitro 2020

    Ja chodzę do Jerzak. Nie jest tak popularna jak Paśnik jeśli chodzi pacjetki, ale dość znana w środowisku lekarskim i ma opinie osoby kontrowersyjnej. No ale pospolite rozwiązania większość z nas już wykorzystała. Jej duzym plusem jest to, że łatwiej się do niej dostać niż do Paśnika. I ma możliwość wizyt on line. Bo na żywo to trudno z Krakowa bo przyjmuje w Warszawie. Ja bardzo chciałam do Paśnika, ale po kolejnym miesiącu kiedy nie udało się zapisać, darowałam sobie.
  15. Aja

    In vitro 2020

    Nic sobie na siłę nie tłumacz. Po prostu pozwól sobie na żałobę. Taka na jaka ty masz ochotę. Chcesz płakać, płacz. Chcesz być silna, bądź. Cokolwiek potrzebujesz - zrób to.
  16. Aja

    In vitro 2020

    Mi powiedziano, że chcą uniknąć łyżeczkowania, jeśli się uda. Bo ono może uszkodzić endometrium. I jeśli uda się oczyścić samemu to jest to lepsze. Ale też moją ciąża była młodsza i mniejsza. Też mówili mi że nie mogę zwlekać za długo, bo potem trudno już uniknąć łyżeczkowania. Więc możliwe, że i tak to zaproponują.
  17. Aja

    In vitro 2020

    Ja miałam wywoływane tabletkami poronienie w 7 tc, więc wcześniej. Kazano mi odstawić leki. Podano mi tabletki dopochwowo. Miałam wrócić do domu i następnego dnia przyjechać na kontrolę, ale przez różne inne zawirowania zostałam w szpitalu. Po ok. 1,5-2 h zaczęłam krwawić. I to mocno. Po ok. 6-8 h jaja plodowego już nie było. Ja nie mialam jakiś silnych Skórczu czy boli. Jak bardzo bolesny okres. Nie musiałam brać przeciwbólowych nawet. Wieczorem kontrolne usg. Następnego dnia rano drugie USG żeby sprawdzić czy wszystko się prawidłowo oczyszcza i tyle. Wypisali do domu. U mnie się oczyściło samo, więc łyżeczkowania nie było. Krwawiłam, ale już coraz mniej jeszcze przez 3 tygodnie.
  18. Aja

    In vitro 2020

    Wiesz co, ja sama nie wiem co o tym myśleć. Nie sądzę aby chodziło jej o wszystkie możliwe zaburzenia, tylko raczej te, które mają wpływ na osłabienie jakości komórki jajowej. Tak to sobie tłumaczę. Co do tych przeciwcial, to ja ich nie robiłam, więc nie wiem jak te badania się nazywają, ale są tu dziewczyny które robiły więc na pewno ci podpowiedzą. Trzymam kciuki za ciebie i kolejna udana próbę.
  19. Aja

    In vitro 2020

    Powiem ci, że ja też po 3 nieudanym transferze też zaczęłam czuć niekorzystna ciążenie statystyki. Ale trzeba to z głowy wyrzucić i próbować dalej. Co do badań to nawet jeśli masz heparynę, to warto zrobić badania na krzepliwość, bo być może masz za małą dawkę, albo potrzebujesz tez akardu. Enkorton. No niby możesz poprosić lekarza żeby dał ci w ciemno, ale chyba lepiej sprawdzić to badaniami. Immunologia jest kontrowersyjna dla wielu lekarzy. Ale chyba, moim zdaniem warto ją zrobić. Tak samo jak podstawowe badania genetyczne. Mogę ci tu oczywiście wypisać wszystkie badania jakie znam, ale jestem zdania że lepiej trafić na dobrego lekarza, i on pokieruje, które badania lepiej zrobić. A które sobie darować. Co do krzywych to wykazują nieprawidłowości w gospodarce cukrami i hormonami (insulina to hormon, o czym dużo osób zapomina). Takie zaburzenia mogą występować samodzielnie lub być częścią większej grupy schorzeń jak np pcos. W czym za wysoki cukier, zaburzenia cukrzycowe lub insulinoopornosc przeszkadzają: osłabiają jakoś komórek jajowych, i mogą też prowadzić do zatrzymania owulacji, cukier utwardza otoczkę kolagenowe komórki, przez co trudniej jest plemników dostać się do środka, a potem zarodkowi wydostać na zewnątrz i zagnieździć, zaburzenia insulinowe mogą prowadzic do ogólnej złej gospodarka chormonalnej w organizmie. Tak jak zwykle odradzam dziewczynom rzucanie się na badania, bo jeden czy 2 nieudane transfery to jeszcze nie koniec świata, tak w twoim przypadku doradzam działanie. Zwłaszcza że ty w ciążę zachodziłas nsturalnie. A teraz on vitro nie chce ruszyć. Słyszałam o takiej teorii, ale nie znam badań, że ciało zapamiętuje stan w którym jest i następnym razem dązy do tego co zna. Więc może że twój organizm wytworzył np przeciwciała przeciw łożyskowe, albo przeciwzarodkowe, lub przrciwplemnikowe. To też się bada. Ja mam 3 zamrożone zarodki. I jak trafiłam do immunlog, to powiedziała mi wprost, ze jeśli znajdziemy jakieś zaburzenia, to oczywiście musimy transferować tamte zarodki, bo tego wymaga etyka. Ale jeśli komórki jajowe zostały pozyskane w trakcie zaburzeń to trzeba prawdopodobnie zrobić nowa stymulacje po wprowadzeniu leczenia.
  20. Aja

    In vitro 2020

    Nie wiem czy dobrze cię rozumiem. Nie mieszkasz w Polsce? Bo jesli mieszkasz to test pappa jest całkowicie darmowy dla kobiet po 35 roku życia lub (wymóg wieku wtedy nie obowiązuje) jeśli ciąża jest z in vitro lub jeśli wcześniej występowały wady genetyczne płodu. Tylko potrzebujesz skierowanie. Tak może je wystawić lekarz prywatny, nie musi państwowy.
  21. Aja

    In vitro 2020

    Oki. Super w takim razie że masz taką wiadomość wcześniej i można na spokojnie nad tym zapanować. I odpowiednio poprowadzić ciążę. Życzę, aby okazało się to tylko statystyką.
  22. Aja

    In vitro 2020

    Super że dzieciaczek zdrowy. Co do ryzyka porodu przedwczesnego to jakie miałaś dokładne prawdopodobieństwo?
  23. Aja

    In vitro 2020

    Prywatne być moze tak. Ale akurat tam gdzie jest Marta to placówka państwowa. I tam jest trochę inaczej. Ja bynajmniej nigdy nie spodkalam się tam z naciąganiem na koszty. Wręcz przeciwnie. Co tylko się da było ciśniete na NFZ. Jako leczenie niepłodności a nie in vitro. Tak między innymi zrobiono mi histeroskopie. Inna sprawa, że tam zwyczajnie nie ma wielu dodatkowych procedur. Choć mieli ostatnio wprowadzać i widzę że to zrobili. Bo wcześniej embrioglue nie było.
  24. Aja

    In vitro 2020

    Czasem tak jest w stymulacji, że mimo wysokiego AMH nie idzie stymulacja. Takie pacjentki mój lekarz określał jako "opornie stymulujące się". I ja do nich należę. Przy amh 11,2 i dawce Menopuru 150jm 5 dnia miałam estradiol 65 a 6 dnia 84. I żaden pęcherzyk nie rósł. Lekaz sprawdzał czy na pewno zastrzyki dobrze biorę.... Więc takie przypadki się zdarzają. Dlatego o tej pierwszej stymulacji mówi się, że to taka próbna trochę. Bo nie wiadomo jak zareaguje organizm. Następne stymulacje miałam z menopurem 300/375 jm i pęcherzyki rosły już jak trzeba. Więc głowa do góry. Kwestia dobrania leków. Mi lekarz mówił że jakby zwiększenie dawki nic nie dało to jeszcze stymuluje się takie oporne pacjentki lekami kombinowanymi. Więc jest jeszcze dużo przed tobą możliwości. A i tak stymulacja jeszcze nie jest stracona.
  25. Aja

    In vitro 2020

    Jedz na położnicza izbę przyjęć. Są od tego żeby pomagać. Nie musi być od razu sor. Nie wiem z jakiego miasta jesteś?
×