Aja
Zarejestrowani-
Zawartość
1325 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Aja
-
Z jednej strony tak. Z drugiej strony nie oszczędzisz kosztów, bo musialybysmy na starcie zbadać na wszelki wypadek wszystko co można, bo jak się nie spróbuję, to nie wiadomo gdzie się pojawi problem, od,y stymulacji? Chodowski zarodków? Zagnieżdżeniu? Utrzymaniu? Sporo dziewczyn zachodzi i donosi ciążę w pierwszych 3 transferach(statystycznie ok 50%). Gdyby kazali nam wszystko robić na początku, większość krzyczałaby, że naciągają na kasę. Do tego nie wszystko da się zbadać, dopuki nie ma choć jednej bety pozytywnej. Stad często lekarze nie zlecają dodatkowych badań puki się czegokolwiek nie dowiedzą jak reaguje organizm pacjentki itd. Z trzeciej strony część lekarzy mam wrażenie działa na Jedi. Do przodu i kolejny transfer i kolejny i kolejny i w końcu musi zaskoczyć i to nie jest dobrze też chyba. Ale z czwartej striny 1 czy 2 transfery nie zakończone urodzeniem żywego zdrowego dziecka, szczególnie jeśli byla ciąża to z punktu widzenia medycyny statystycznie dobrze rokująca pacjentka że zaraz zaskoczy. Oczywiście. Dla nas każdy taki transfer to strata i stres. Ale nikt ci nie zagwarantuje, że mimo przebadania i obstawienia lekami i tak będziesz musiała te 2-3 razy spróbować. Ponadto takich pacjentek lekarz ma dziennie ok. 20. Trudno żeby każda przeżywał bo nie mógłby dalej pracować. Po to maja doświadczenie i wyniki badań, aby postępować zgodnie z wiedzą medyczną. A nie emocjami. A ta mówi, że on vitro ma skuteczność od 30 do 40%. Więc nie może się udać każdemu za pierwszym razem. Niestety. Więc moim zdaniem warto robić dodatkowe badania i prosić lekarza o ich zlecanie. Szczególnie, jeśli eiodomo już na którym etapie pojawia się problem. Ale z tyłu głowy trzeba miec, że czasem przyczyną niepowodzenia jest po prostu przypadek losowy. Naturalnie też nie każdy stosunek w czasie owulacji kończy się ciążą. I żadne badania nie odpowiedzą dlaczego.
-
Ja na cyklu sztucznym brałam Estrofem od 2 dnia cyklu. I progesteron już po kontrolach, kiedy endometrium było ok. Na vykluisla naturalnym nie brałam nic. Tylko chodziłam na kontrolę.
-
Widzę pewne cechy wspólne z moja wizyta u niego. Mi też znalazł jakiś wolny płyn i twierdził że być może to początki endometriozy. Żaden lekarz ani w zwdniej ani później ma USG się tego nie dopatrzył. I też kazał mi przytyć bo twierdził że więcej kilogramów to więcej chormonow. I też jest jedynym lekarzem którym tak twierdził. Bo reszta lekarzy kazała mi schudnąć do rozsądnego poziomu i trzymać wagę i dietę. Acz w naszym przypadku (36lat) twierdził że on vitro najlepszym rozwiązaniem. I szansę ma powodzenie określił jako 20-40%. Więc jak u ciebie wierzy w naturalne poczęcie to rewelacja. Też dostałam suplementy. Ale ziółek nie....
-
Nie czegoś takiego jak podstawowe badania immunologiczne. A szkoda byłoby łatwiej. Taki pakiet podstawowy uniwersalny dla wszystkich. To niestety jest różnie zależnie od osoby i od tego co jest głównym problemem i jaka jest wstępna diagnoza niepłodności i ta podstawa dla każdego mogą być zupełnie inne badania. Na pewno chyba zawsze warto zrobić test na trombofilie. To naprawdę nie immunologia. Tak jak kariotyp. Tylko raczej genetyka. Ale łączy się. No i dużo osób mówi żeby kariotyp też zrobić. Bardzo mało osób ma problemy z kariotypem. Ale podobno warto. Dużo osób robi kiry. Można zbadać cytokiny i komórki NK oraz zaspol antyfosfolipidowy i przeciwciała przeciwplemnikom, lozysku itd. I Ana. Tyle że części tych badań nie ma sensu robić jeśli nie byłaś nigdy w ciąży ( przepraszam, ale nie pamiętam twojej historii ). Bo nic nie powiedzą, bo część zaburzeń autoimmunologicznych pojawia się dopiero w trakcie lub po pierwszej ciąży. I dopiero wtedy można je zbadać. Ja moge ci napisać co kazał mi zrobić immunolog jako pakiet podstswowy po 5 transferach, w tym 2 ciążach (puste jajo i biochemiczna) i podejrzeniu PCO. Trombofilie Wit D3 Homocysteina Krzywe cukrowa i insulinowa Cytokiny USG z oceną jajników pod kontem PCO Ocena przepływów ma tętnicach macicznych. Jeśli chcesz ruszyć w stronę immunologii to warto żebyś pogadała ze swoim lekarzem, chyba że zamierzasz zmienić. Bo lekarze różnie podchodzą do immunologii. I są takie przypadki że ktoś robi badania na własną rękę, a potem lekarz prowadzący in vitro nie chce na nie nawet spojrzeć. Albo nie zamierza wdrożyć zaleceń immunologa to transferu. I są potem straszne nerwy.
-
Jasne. Ciebie jak najbardziej rozumiem. O serduszko sa ja zapytalam zanim jeszcze napisałaś ty. A potem pomyślałam że mogło ja to niepotrzebnie zestresować, dlatego wolałam sprostować. Nie mialo to związku z twoim wpisem. Za to jak próbowałam ze zwykłej ciekawości sprawdźic co mówi o tym net to się poddałam bo co artykuł to co innego. A u Ciebie Karła trzymam kciuki żeby maluszek rozwijał się prawidłowo.
-
Trzymaj się ciepło kochana. To Twój 9 dpt blaski?
-
Tego serduszka nie musi być jeszcze widac. czasem już jest ale jak u ciebie było tak trudno wogole coś zobaczyć to z serduszla tym bardziej nawet jeśli tam bylo. Zn ten system oznacaenia. to wcale nie musi być poza slala chyba. Tylko poprostu poniżej średnich wartosci. Bo to się te centyle tak oznacza. Który centy też ci nie mowil? Daleko jest ta gwiazdka od skali? Jak tuż przy niej to nie ma się czym martwic. Kiedy masz kejna wizytę?
-
Lekarz robiący USG coś mówił o wielkości tego zarodka? Czy wyczytałam to dopiero w wypisie? Rozumiem że serduszko jeszcze nie było widoczne? Masz podane te normy? Bo w internecie możesz znaleźć bardzo duży rozstrzał (od 3 do 17 mm) i bądź mądra które są właściwe....
-
Ja mam prawie 37 lat i ok. rół roku temu miałam amh 4,5 i mam PCO. I wszyscy lekarze u których byłam twierdzili że jest za wysokie. W tym Lewandowski. A i tak mi spadło z 11,2. A jak sprawdziłam z ciekawości w necie normy dla amh to znalazłam z 20 różnych teorii. Więc chyba nie będzie zgody w tym temacie. Z resztą czy to takie ważne? Ważne by uzyskać zarodek który przemieszka w brzuchu 40 tygodni i urodzi się żywy i zdrowy. I tego życzę.
-
No to faktycznie wysoki masz ten progesteron. Ale chyba lepiej tak niż za niski. Ważne że ciąża jest i się rozwija. Leż grzecznie i odpoczywaj.
-
Miałaś na cyklu naturalnym transfer?
-
Kurcze. Znów co lekarz to opinia. Mój lekarz twierdził że amh między 1 a 2 jest optymalne. Że wszystko co powyżej 2 to już podwyższone...
-
1,6 to nie jest niskie amh. To jest bardzo dobre amh. Prawidłowe. Nie za niskie nie za wysokie.
-
Ja normalnie miał prolaktynę koło 9. Ale nie wiem czy to optymalny poziom.
-
Ja jak badałam cytokiny to miałam rozjechane. Ale to było przed braniem metformine jeszcze. Ja prolaktynę w badaniach miałam ok. Z wyjątkiem czasu kiedy złapał mnie atak kamicy żółciowej. Ale ona wtedy podobno skacze jak opętana. Ja miałam wynik 55 wtedy. Ale to też podobno chormon który się wydziela w wyniku stresu.... Co wogole u ciebie?
-
Niesamowite. Te nasze organizmy to jakaś wielka niewiadomą. Każdy reaguje inaczej...
-
Dobrze pamiętasz. Aktualny lekarz na podstawie krzywych stwierdził że jest IO i jestem teraz ma metformine właśnie. Acz absolutnie nie rozumiem jak to wykminil z tych krzywych bo nie mam żadnych norm podanych. Jak wrócę do domu. To sprawdzam i wstawię wyniki i policzę sobie z ciekawości te wskaźniki. Oczywiście nie podważam diagnozy lekarskiej. Tylko nie rozumiem. Dlatego podpytuje. A wogole to jak cały zeszły rok nie jadłam cukrów prostych sztucznie dodanych i produktu z niskim IG. I było mi z tym bardzo dobrze, tak odkąd biorę metformine to mam tak często potrzebę zjedzenia lub wypicia czegoś z cukrem że to szok. A cukier na czczo mam aktualnie 71. Było 88.
-
Jak najbardziej. Na pewno nie za mały. Za duży też nie. Według kalkulatora z netu którego zwykle używam beta podwaja ci się co 38h. To idealny wynik.
-
Rozwiązania widzę 3. Żadne nie jest idealne, ale może ci któreś pomoże. 1. Jeśli masz przeczucie że coś jest nie tak to może zaufaj swojej intuicji i pójdź do lekarza na USG kontrolne. Bodaj raz w każdym tygodniu. Niby to koszty. Ale to tylko 200 zł. A bedziesz miala komfort psychiczny że jest ok. 2. Być może rozwiązaniem byłoby dla ciebie zakupienie detektora tętna. Już ma tym etapie powinien działać. Będziesz sobie słuchać tętna malucha i może to cię uspokoi. Minus taki że nie zawsze da się wyłapać prawidłowo. 3. Jeśli jest to bardzo uciążliwe dla ciebie, i czujesz że t9 zaczyna dominować nad twoim życiem, może warto skonsultować się z psychologiem. To żaden wstyd ani ujma. Wręcz przeciwnie, to dowód dojrzałości i odpowiedzialności. Niedługo powinnaś zacząć czuć ruchy dziecka 16-20 tc. Może wtedy będziesz miała taki bardziej namacalny dowód że tam coś żyje i się rusza i to może da ci trochę otuchy. Trzymaj się ciepło. A raczej trzymajcie.
-
Nie wiem czy to cię pocieszy. Ale tak sobie teraz o tobie myślę i jeśli 1988 to twój rocznik to masz 32 lata. Wiem że każda jest inna. I ma inne problemy i potrzeby i historię. Ale dużo z nas ma po 36-40 lat. Beta ma ponad 40 jeśli dobrze pamiętam i zaszła cudem naturalnie! Ja miałam 34l jak pierwszy raz wogole trafiłam do kliniki. Więc nawet jeśli teraz się nie uda. I będziesz musiała czekać rok. Zając się czymś innym. To wrócisz w wieku 33 lat. Świat i ludzie. Masz jeszcze czas. Myślę że bardzo ciąży ci to że jak teraz się nie uda to trzeba przerwać. I czekać rok. I to cię tak dogniata. Może jak uda ci się pomyśleć że w sumie to masz czas i stać cię na ten rok bez in vitro to trochę odetchniesz. I się odrobinę choć wyluzujesz i dasz szansę maleństwu się rozwinąć. I nie padniesz na zawał do soboty....
-
Ja miałam 3 stymulacje. I nie miałam żadnych wachań nastrojów. W jednej nieudanej nie czułam nic. W 2 udanych miałam lekkie kłucie w jajnikach i taki jakby płodny śluz w dużych ilościach. Wzdęty brzuch miałam dopiero po punkcjii. Więc myślę że będzie u ciebie dobrze. Choć trzeba pamiętać że każdy organizm jest inny i inaczej reaguje i porównywanie objawów nie jest najmądrzejsze.... Wypytaj lekarza o wszystko. Nawet jak będzie się zdawał znudzony tymi pytaniami. On to zna ma pamięć. My nie....
-
Hej. Ginko. Może ty umiesz mi powiedzieć jak się diagnozuje insulinoopornosc? Że na podstawie krzywej insulinowej i cukrowej to się domyślam. Tylko nie wiem jakie wartości o tym świadczą?
-
Rozumiem. Ale z drugiej strony pesymizm w niczym nie pomoże. A pozytywne nastawienie może pomóc. Poza tym jak siedzisz w tym już tak długo to sama doskonale wiesz, że to nie jest wynik odbierający nadzieję. Wręcz przeciwnie. Rozumiem brak hura optymizmu. Będzie co będzie. Trzeba czekać do soboty. Trzymam kciuki żeby rosło.
-
Czyli ruszyło.... Trzeba powtórzyć za kilka dni. A nie się smucić. Znaczy że zarodek zaczął się zagnieżdżać. Teraz potrzebuje dużo pozytywnej energii żeby przetrwać. Jeśli to blastka to jeszcze o niczym nie przesądza, beta ruszyła. Jest duża szansa na ciążę A jak 3 dniowy to super. Rewelacyjny wynik.
-
Oki. Wiem kusi. Ale bhcg może jeszcze nie rosnąć. Albo rośnie ale test sikany tego nie wyłapie. Są dziewczyny które mają druga kreskę przy becie we krwi 20, a są takie które przy becie z krwi 100 nadal mają negatywny wynik z moczu. To się nie przekłada tak że jak jest we krwi to jest też w moczu. Dlatego te testy sikane są tylko tak asekuracyjnie. Jeśli wyjdą dodatnio to super bo jest ciąża. Ale jak wyjdą ujemne to nic to jeszcze nie przesądza. Kiedy idziesz na betę z krwi?? Bo się zameczysz dziewczyno!!!
