Aja
Zarejestrowani-
Zawartość
1325 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Aja
-
Jak widać każda z nas przeżywa to inaczej. A co do laparoskopii to nie myśl o tym teraz. Teraz jest tu i teraz i ten transfer. I oby się udał.
-
A to ciekawe, bo ja mam zupełnie odwrotnie odczucia. Na cyklu sztucznym byłam wiecznie zdenerwowana czy nie za mało chormonow suplementuje, czy nie za wcześnie mi leki odstawiają itd. a jak w końcu trafił mi się cykl naturalny to byłam totalnie spokojna, bo to mój organizm produkuje sam wszystko co trzeba. A u nas przyczyną niepłodności jestem ja i moje pco, brak owulavji, i te. A partner ma nasienie wzorowe. Więc jak u was twoje wyniki są ok, to czemu martwisz się tym naturalnym cyklem?
-
Odważnie i wcześnie z tym sikancem. Ale jak masz doświadczenie to wiesz co robić.
-
No tak. Przy transferze wiadomo dokładnie jaki jest wiek zarodka ci do godziny..... Widać rośnie ci mały gigant. Tydzień do przodu to super. Duży zdrowy i silny. Zaraz USG genetyczne. Trzymam kciuki.
-
Kiedy planujesz testować?
-
Na podstawie wielkości zarodka wylicza się termin. Więc jak podrósł szybciej, to zmieniła się data porodu. I ona będzie się tak bujać. Tydzień w te, tydzień wewte. Bo dziecko rośnie w swoim tempie a nie zgodnie ze schematem.
-
Hej. Ja po poronieniu miałam jeszcze mroziaki, więc to trochę za naczej działa chyba, ale kazano mi odczekać pelny jeden cykl. Co do badań, to część można zrobić od razu. Mi tylko cytokiny kazano zrobić 6 tygodni po poronieniu. No i usg z określeniem przeplywowacicznych. . Też po pierwszej miesiączce. Resztę robiłam od razu. Czyli kariotypy. Homocysteina. Badania genetyczne na trombofilie. I krzywe 3 punktowe glukozowa i insulinowa. Bardzo się cieszę że macie w sobie siłę i wolę walki. Kto nie próbuje, nie ma szans na sukces. Trzymam kciuki.
-
Słyszałam już o tym. Ale to bardzo nieliczne przypadki lekarzy którzy tak robią. Oryginał ci się trafił.....
-
Jeśli to bhcg w zastrzyku to zafalszuje wynik testu. Mimo że to krio. Bo test sikany wykrywa właśnie bhcg w organizmie. Zwykle nie cewnikuja. Tylko nieliczni lekarze mają taki zwyczaj.
-
Ja miałam 2 razy. W drugiej stymulacji 2 zarodki pod znakiem zapytania i jeden zregenerował a drugi przeszedł w blastke, tyle że 6 viodmiowa i go zamrozili. W 3 stymulacji 1 zarodek pod znakiem zapytania i też przeszedl w blastke w 6 dniu i go zamrozili.
-
Mi jak widoczność była dobra i nie zmniejszało to jego widoczności, to ustawiał monitor tak, żebym też widziała co się na nim dzieje. Nawet pokazywał mi gdzie jest pęcherz a gdzie macica. Gdzie cewnik itd. w 2 transferach nawet sama trzymałam głowice od USG. Ale jak były takie transfery że się światło odbijało, albo monitor tracił ostrość, albo ogólnie była kiepska widoczność bo się t w środku coś nie poukładało jak trzeba to wtedy przede wszystkim ustaeialonitor tak żeby mieć komfort widoku. W sumie to on musi widzieć nie ja. Ogólnie u mnie procedura była taka. Embriolog sprawdza mnie z peselu i dowodu. Następnie pokazuje lekarzowi fiolkę z zarodkiem i on potwierdza zgodność danych. I embriolog dopiero przekłada zarodek do cewnika. Przekazuje cewnik lekarzowi. I on jeszcze raz sprawdza jak się nazywam. Potem następuje techniczne umieszczenie zarodka. Po czym embriolog zabiera cewnik i sprawdza czy zarodek na pewno nie został w cewniku. Jeśli potwierdzi że ok, procedura zakończona. Noga ma mogę i leżenie chwilę. Mi nie kazano pić. Ale też nie pozwoli no siusiać przed samym transferem. Ale ja mam tyłozgięcie macicy. Może dlatego....
-
Wsparcie tu masz zawsze. Ale to akurat nie kwestia wsparcia tylko wiedzy jak działa test sikany ciążowy. Albo chociaż przeczytania ulotki od niego.....
-
Ma rację. Napisałam ci to samo w 2 postach. I Magda też... Czy ty nas wogole czytasz....
-
Mój zawsze mówił. Proszę żyć normalnie. Tylko może nie biegać i nie iść na boks. Progesteron zpowalnia wszystkie czynności życiowe więc to fakt że możesz być po nim ospała i zmęczona byle czym. Powodzenia życzę.
-
Ale w teście ciazowym nie ma absolutnie znaczenia jej kolor i intensywność. Nawet w ulotce masz to napusane. Jeśli jest, to jest w organizmie bhcg. A to oznaczą ciążę. Słaba tylko może oznaczać niskie stężenie bhcg w moczu( ale w krwi w tym samym czasie może być wyższe). Ale jest bhcg w organizmie. Jeśli nie dostarczyła go sztucznie w zastrzyku, a nie, bo to było krio, to bhcg nie powstaje w żaden inny sposób jak tylko w wyniku reakcji endometrium na zagnieżdżanie się zarodka!!!!!! Inaczej jest w owolacyjnych testach!!!! To pisałam wyżej. Ps. No i super że jest. A że bladziutka. No czekaj skoro kilka godzin temu była bladziutka to czego spodziewasz się teraz? Beta aż tak szybko nie rośnie....
-
Dziewczyny świeżo po transferze!!!! Nie nakrecajcie się tym lezeniem. Rozumiem, że chcecie zrobić wszystko idealnie żeby zwiększyć szanse. Ale nie dajcie się zwariować. 1. Badania dowodzą, że nie ma statystycznej różnicy w ilości ciąż pomiędzy kobietami które od razu po transferze wstały z fotela i tymi które leżały. 2. Zarodek jest już wewnątrz was. Teraz tak na prawdę on vitro się skończyło i dalej rozwija się jak naturalna ciąża. Wyobraźcie sobie żeby przy naturalnych staraniach 5 dni po stosunku stwierdzić: oki. To ja od dzisiaj dużo leżę i się oszczędzam bo mogę zajść w ciążę? Nie zachęcam do biegania w maratonie. Ale nie wyliczajcie sobie czy leżycie o 5 minut za krótko..... Dogadzajcie sobie. Leniu...cie jak tego potrzebujecie, ale miejcie świadomość że to działa głównie na waszą głowę. Zarodek ma swoje sprawy w tym czasie i jest zbyt zajęty szukaniem sobie miejsca, żeby zwracać uwagę na to co robicie. I taki przykład z forum z przed 2 lat. Dziewczyna zrobiła betę w piątek. Wynik negatywny. Więc wsiadła w samochód, pojechała na działkę i przekopała ja we wszystkie strony. Dla rozprężenia. A w poniedziałek okazało się że zle sprawdziła wyniki i beta była dodatnia. . . Ps. I jeszcze takie moje przemyślenie, nie ma nic wspólnego z danymi naukowymi.... Moja zwykła rozkmina. Może któraś z was ma jakieś zdanie ma ten temat? Skoro po transferze chodzi żeby się zagnieździł, a jednym z głównych czynników sprzyjających zagnieżdżeniu się jest dobre ukrwienie macicy, a leżenie i oszczędzanie się wpływa na słabsze ukrwienie organizmu, macicy też. ... To to się kupy nie trzyma.....
-
Nie ma opcji, żeby pokazała się druga kreska na teście ciazowym, nawet najbardziej blada, i nie było dodatniej bety!!!!!!!!!!! To nie tak jak w teście owulacyjnym. Że tam musi być mocniejsza od kontrolnej, bo lh mamy w organizmie zawsze, tylko test wyłapuje pik. Nagły wzrost. A test ciążowy wyłapuje bhcg. Nasz organizm go produkuje TYLKO w ciąży!!! Więc jeśli jest choć cień cienia drugiej kreski to jest ciąża!!!!!!
-
A tak na wszelki wypadek.... Sprawdziłas czy nie jesteś w ciąży? Bo to brzmi tak podejrzenie .... Zwłaszcza ten trondzik. Jeśli nie ma takiej opcji. To ja bym się tym zainteresowała czy nie zrobiły się jako es torbiele które zanurzają pracę chormonow. Bo to nie po stymulacji jest obiaw. Nie bezpośrednio przez nią. Jedyny co, to moze być tak że przez nadmiar chormonow przy stymulacji teraz twoj organizm trochę wariuje bo nie rozumie co się dzieje. Raz ma ich bardzo dużo. Potem mniej.... i się rozchustal za bardzo.
-
Zależy gdzie zrobisz. Czasem już po 2 h. Czasem ma wieczór. Czasem na rano następnego dnia. Ja jak robilam w alabie to jak pobralam przed 9 to wynik był koło 16
-
Nie no. Nie musisz. Za jakieś 4 miesiace, (5 jeśli jesteś wysportowana) będzie jasne czy zaszlas czy nie.....
-
Tak. W 5 dobie i z takim oznaczenie to blastocysta. Jakby w 5 dobie nie był blastka to by go nie mrozili tylko czekali do 6 doby czy się przeobrazi w blastke. Jak nie to by uznali za wadliwy zarodek. Ale jak krio i blastki to gratuluję uporu i spokoju i cierpliwości. Bo spokojnie od 9-10 dpt mogłaś testować. No ale w poniedziałek to będzie takie już pewne pewne. Żaden leniuch nawet największy się nie uchowa.
-
W sumie, jakby rozsądnie do tego podejść to sikanie jest bardzo bezpieczny. Trzeba tylko zdać sobie sprawę z tego że: 1. Jeśli wyjdą 2 kreski to super. Ciąża jest niezaprzeczalnie.bo ten test nie kłamie w tę stronę. 2. Jeśli wyjdzie jedna kreska to nic nie znaczy, bo w tą stronę te testy są mało wiarygodne. I ciaza może być, a tezst nie pokazać. Więc w sumie nic nie tracisz. .. a możesz zyskać.
-
Hej. Powiem ci jak było u mnie. Miałam 5 transferów. W 2 czułam się identycznie i mialam takie same objawy. Tkliwe piersi, kłucie i mrowienie odbrzusza, uderzenia gorąca. Tylko że z jednego z nich była ciąża, a z drugiego nie. Poza tym w 3 pozostałych transferach czułam się za każdym razem inaczej. Inne objawy. Inne odczucia. Lub ich brak. I w 2 beta nie drgnęła. W jednym tak. Więc nie ma sensu doszukiwać się ciąży po objawach..... Bez szans. Jak chcesz wiedzieć to zrób betę. Albo chociaż sikanca. Ale nie kombinuj z objawiami bo ci prawdy nie powiedzą.
-
Zawsze tak jest że chcielibyśmy wiedzieć dlaczego. To bardzo naturalna reakcją. Mam nadzieję że się dowiesz. Ale też pamiętaj że czasem odpowiedź brzmi.... Bo tak. Strasznie ciężko ją zaakceptować. Ale czasem nie ma odpowiedzi, albo nasza medycyna jest jeszcze zbyt mało zaawansowaną żeby ją odnaleźć. Życzę ci, żebyś znalazła odpowiedź jeśli się da, ale też żebyś nie skupiała się za wszelką cenę na niej, i jeśli się nie da określić odpuściła, żeby móc ruszyć dalej....
-
No to faktycznie już trzeba podziałać. Oby szybko zniknąl.
