Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1325
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Aja

  1. Aja

    In vitro 2020

    Jaki są u was wskazania do in vitro wogole?
  2. Aja

    In vitro 2020

    1 zarodek na 3 komórki to nie jest zły wynik. Za to martwi duża ilość pustych komórek. Powodów może być wiele. Niskie amh. Lub wręcz za wysokie. Źle dobrane leki do stymulacji (przy pierwszej to często się zdarza, no lekarz jeszcze nie wie do końca jak działa twój organizm), endometrioza, insulinoopormosc, pco. Tyle przychodzi mi naysl. Ale na pewno jest coś jeszcze.
  3. Aja

    In vitro 2020

    W szkole zawsze był kujonem....
  4. Aja

    In vitro 2020

    W górnym prawym rogu są takie 3 kreski. Jak je klikniesz to jest koperta. I tam znajdziesz nasza rozmowę.
  5. Aja

    In vitro 2020

    Wysłałaś mi prywatną wiadomość. Odpowiedział ci na nią. Tam masz mój numer. W Horn prawym rogu strony są takie 3 kreski. Jak to klikniesz to znaczek koperty. I t znajdziesz nasza rozmowę
  6. Aja

    In vitro 2020

    Z chęcią ci to wytłumaczę. Tyle że to bardzo dużo pisania. Więc mam 2 propozycje. Albo przejdźmy na wiadomości prywatne, żeby tu nie spamowac. Albo podam ci mój tel i zwyczajnie wszystko opowiem.
  7. Aja

    In vitro 2020

    Szansa na on vitro jest wręcz 100%. Niedrożne jajowody to wręcz książkowy przykład wskazania do in vitro. Jeśli jajniki pracują prawidłowo to przy im vitro jajowody nie są ci do niczego potrzebne. Szansa że uda się za pierwszym razem jest zawsze. Pytanie jeszcze co rozumiesz pod stwierdzemiem za pierwszym razem? Za pierwszym transferem? Ok. 20-30%. Z pierwszą procedura? Od 30-50%. Chyba że dojdą jakieś dodatkowe problemy które okażą się w trakcie. Ogólnie in vitro składa się z etapow. Stymulacja. Punkcja. Hodowla zarodków. Transfer/transfery. O pełnej proceduze mowimy wtedy, gdy przejdziesz wszystkie etapy. Ale z takiej procedury możesz mieć różną ilość zarodków. Jak masz 1. To masz 1 szansę na ciążę. Ale przy 4 już masz 4 szansę ma ciążę z jednej procedury, bez powtarzania stymulacji i punkcji. Dlatego tak tu wszystkie walczą aby jak najwięcej pęcherzyków rosło i żeby były w nich zdatne do zapłodnienia komórki. Koszt jednej procedury wacha się od 15000-25000. Wszystko zależy od tego ile i jakich leków potrzebujesz. Jakie dawki. Ile uzyskasz zarodków. Czy bierzesz dodatkowe badania i zabiegi. Cześć leków jest refundowana. Więc jeśli spełniasz kryteria do refundacji to zawsze te 2-3 tys mniej. W części miast możesz też starać się o dopłatę do in vitro. Takie programy ma pewno Warszawa, Wrocław, Katowice i Poznań. Musisz się dowiedzieć. Wtedy koszt spada nawet do 5-7 tyś.
  8. Aja

    In vitro 2020

    To zależy w którym dniu cyklu masz zwykle owulację. Mozma to obliczyc z długości cyklu. I do owulacji musisz dodać 5 dni, bo zarodki 5ciodniowe. I wtedy będzie transfer.
  9. Aja

    In vitro 2020

    Fakt. Przy słabym nasieniu to jest dobre pytanie co się z mini dzieje po 3 dniu. Trzymam mocno kciuki.
  10. Aja

    In vitro 2020

    O matko. To już jutro. Ale ten czas zasuwa. Jak się czujesz. Jakie w końcu ustalenia? Wiem że masz zalecenia od paśnika. A coś od gin też? O której jutro trzymać kciuki?
  11. Aja

    In vitro 2020

    Hej Kinga. Ty to masz dopiero niecodzienna procedurę. Faktycznie ryzykowne, ale oby dało radę. Trzymam kciuki za mroziavzki. Rozumiem że żeby je do hodować do blastki to rozmroza je już wcześniej, w sobotę jeśli dobrze liczę. Pisz koniecznie jak sobie radzą. A ja trzymam kciuki. Ps. To są wszystkie wasze mroziaki? Czy część jednak zostaje bez hodowli do 5 dnia?
  12. Aja

    In vitro 2020

    Super. Gratuluję. Jak lekarz mówi że jest ok. I ty czujesz się ok, to po co szukać dziury w całym. Jak już jest pęcherzyk to beta nie ma dużego znaczenia tylko kluczowe jest USG. Beta powyżej 1000 przyrasta wolniej. Ale my po in vitro jesyesmy strasznymi niewolnikami tej bety.A ona tak na prawdę służy tylko do potwierdzenia że coś się zaczęło. A potem już USG. Ale my mamy wszystko trochę poprzewracane. Teraz dużo moich koleżanek jest w ciąży lub właśnie urodziło. Jak kiedyś zapytałam o poziom chormonow to spojrzały na mnie jak na wariatkę. Nikt tego nie bada. Po co. Niektóre nawet bety nie robiły. Tylko po pozytywnym sikancu poszły koło 7 tyg na USG. I już. Niesowite. Jakby inny świat.
  13. Aja

    In vitro 2020

    Dziewczyny. Wiem, że chciałbyście tu dostać teraz listę co robic a czego nie robić i dzięki temu transfer się uda. Takie sprawdzone sposoby. Każdy by chciał. Ale gdyby taka lista istniala, to nie byłoby tego forum, bo każdy zachodziły w pierwszej próbie. Niestety ani najlepszy lekarz, ani najlepszy zarodek, idealne endometrium, hormony w punkt, najdroższa klinika, tysiące dodaowych procedur..... Nic wam nie zagwarantuje udanego transferu. Niestety. To coś, czego ma początku tej drogi się nie rozumiem i meczy lekarzy pytaniami o dodatkowe badania i procedury czy tona zrobionych niepotrzebnie na własną rękę badań. No przecież ma pewno można coś jeszcze zrobić żeby poprawić szansę..... czasem nie da się. Przy naturalnym zachodzeniu w ciążę ok. 50-60% zarodków się nie zagnieżdża. Kobieta nawet nie wie wtedy że rozwijał się w niej zarodek tylko się nie zagnieździł. Bo niby skąd. .. To co mogę wam polecić to zachowajvie spokój i zdrowy rozsądek. Zaufajcie lekarzowi i nie kombinujcie. Pilnujcie. Myślicie. Uważnie słuchajcie. Pytajcie i sprawdzajcie. Ale nie porównujcie swoich procedur z innymi, a już na pewno nie zakładajcie, że jak są inne a tamte dały ciążę, to wasze są złe. Każdy organizm jest inny. I każdy reaguje inaczej. I każde zaburzenie płodności potrzebuję innego leczenia. I są też różne sposoby leczenia tych samych lub podobnych zaburzeń. Więc po prostu musicie zaufać lekarzowi. Jak mu nie ufacie, to go zmieńcie ma takiego, któremu zaufacie. I pozwólcie mi działać. To co możecie to być spokojne. Wierzyć w sukces, miec nadzieję. Ale nie napalać się że musi się udać. Bo to niepotrzebnie wprowadza napięcie. A organizm w napięciu zachowuje się jak w sytuacji zagrożenia i odrzuca zarodek, uważając sytuację za niekorzystna dla ciąży.... Więc relaksujcie się i dogadzajcie sobie. Róbcie wszystko żeby mieć dobry nastrój. Odrzywiajcie się rozsądnie. I zdrowo. I cieszcie szansa na maleństwo. A reszta nie leży w waszym zasięgu i działaniu. Życzę spokoju i komfortu i dużo przyjemności. A ma koniec pozytywnej bety.
  14. Aja

    In vitro 2020

    Cześć lekarzy wypisuje. Cześć nie. Ale większość immunosupresji ruszyła. Przyznaniej tak wynika z postów na stronie ma FB "starając się z doktorem P" gdzie piszę bardzo dużo dziewczyn które leczą się immunologicznie.
  15. Aja

    In vitro 2020

    O kurcze. To nie są trochę rozjechane wyniki tylko jazda na całego. Ja bym się jak najszybciej skontaktowała z ginekologiem lub endokrynologiem. Co do encertonu to w teorii przepisuje się go przy zaburzeniach immunologicznych, ale mam wrażenie że niektórzy dają go tak na wszelki wypadek bez szczególnego wskazania.
  16. Aja

    In vitro 2020

    Jak na tyle leków to bardzo niski ten progesteron, choć teoretycznie wystarczający do utrzymania ciąży. Endometrioza potrafi namieszać podobno we wszystkim. Sęk w tym że tu jest tyle czynników że nie wiadomo, który tak naprawdę na co wpłynął. A nikt nie proponował ci z lekarzy zrobienie USG żeby sprawdzić co się tam dzieje? I skąd to krwawienie? Czy to endometrium? Czy to nie jakiś krwiak np? Poza krwawieniem mie masz żadnych innych dolegliwości? Nic cię nie boli? Temperatury? Intrygujący ten twój przypadek. Trzymaj się ciepło. Może lekarka jeszcze odpiszę i coś się wyjaśni. Oby to był jakiś koszmarny początek czegoś lepszego...
  17. Aja

    In vitro 2020

    To że każe ci dalej brać leki to mnie nie dziwi wogole. Jak to mówił mój lekarz.... Ja już tak dziwne rzeczy widziałem, że trzeba czekać do końca. Więc tu puki nie minie 10dpt to też nikt nie odważył się odstawić ci leków. Z resztą pamiętam nawet z tego forum bety które były pozytywne dopiero przy trzeciej weryfikacji... No to niezabawnie masz z tym progesteronem. Nie próbowano znaleźć powodu tak niskiego poziomu u ciebie tego hormonu? Innych preparatów? Jak to tłumaczą? A mówiła coś o tym estradiolu? Odniosła się do niego wogole? No i co z plamieniem? Jest? Ustało?
  18. Aja

    In vitro 2020

    Nie mogło być inaczej. Cudownie.
  19. Aja

    In vitro 2020

    Ogólnie wyniki bardzo niskie. Tyle progesteronu suplentowamego i tak niski wynik. Ja mialam tyle biorąc jedna porcje crinone na dobę (odpowiednik 2 luteina) Miałaś kiedykolwiek problemy z progesteronem? Co do estradiolu to nie wiem. Bo on był dla mnie zawsze zagadkowy a lekarze na których trafiałam twierdzili zawsze że od punkcji jego poziom nie ma znaczenia bo dalej endometrium przygotowuje już progesteron i nie pozwala mu się złuszczać (przy cyklu naturalnym ten z ciałka żółtego a przy sztucznym suplementowany). Ciekawa bardzo jestem co ci napiszę lekarka. Trzymaj się. Jesteśmy tu cały czas dla ciebie.
  20. Aja

    In vitro 2020

    Ovitrele utrzymuje się w organizmie 12 dni do 2 tygodni. Dlatego przy swierzym transferze betę robi się dopiero po 10 dniach. Przy kriotransferze w 6 dpt bladtocyst beta potrafi być już koło 30. Ale potrafi być też bardzo niska a pot się jednak rozkręcić. Mimo wszystko trzymam kciuki.
  21. Aja

    In vitro 2020

    Każdy organizm reaguje na stymulacje inaczej. Więc nie ma czegoś takiego że powinnaś coś czuć albo nie. To czy działa to dowiesz się na USG jak będzie widać czy pęcherzyki rosną. A tak na prawdę, na prawdę czy stulavja się udała to się dowiesz po punkcji, jak się okaże ile jest zarodków. Więc cierpliwości. Jeszcze trochę. Ważne że już się coś zaczęło. Trzymam kciuki.
  22. Aja

    In vitro 2020

    Nie wiem jak to jest tym estradiolem. Mi zawsze mówili w klinice, że estradiol jest potrzebny tylko do punkcji, a przy transferze wręcz przeciwnie, jak jest za wysoki (powyzej 3000) to się przecież odwołuje swierzy transfer. Miałam 3 punkcję i po żadnej nie mialam estradiolu dołączanego tylko progesteron i miesiączka przychodziła po odstawieniu go dopiero. Ale któreś dziewczyny pisały tu ze miały po punkcji Estrofem dołożony. Mniejszość, ale kolka mialo. Może trzeba by się zorientować co było wskazaniem. Martwię się i zachodzie w głowę co to moze być. Przypomniałam sobie, że unie przy tym krwawieniu lekarz podejrzewał polipa. Ale potem go wykluczono w histetoskopi.
  23. Aja

    In vitro 2020

    Jeśli jesteś po punkcji to beta może być jeszcze zafałszowana zastrzykiem z ovitrele czy co tam mialas na koniec stymulacji. A estradiol nie wiem czy ma teraz jeszcze jakieś znaczenie. Pytałaś o to gin? Skontaktuj sięozr jeszcze z klinika bo to faktycznie dziwne. Ja miałam raz jeden taki przypadek, acz nie w tak drastycznych okolicznościach. Szykowałam się do pierwszego crio i brałam progesteron ma wywołanie miesiączki i na 3 dni przed odstawieniem zaczal mi się okres. Mimo brania progesteronu. Też nikt nie potrafił mi powiedzieć czemu. Taki jakiś wybryk natury. Zupełnie bez sensu....
  24. Aja

    In vitro 2020

    Więc przyczyn może być kilka. Za malo progesteronu. Wyjątkowo silne krwawienie implantacyjne. Jakieś resztki plamien po punkcji. I na pewno jeszcze dużo innych, o których nie mam pojęcia..... Trzymam kciuki.
×