Aja
Zarejestrowani-
Zawartość
1325 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Aja
-
No właśnie mi przez wiele wiele lat nikt tego nie powiedział. Dopiero ten lekarz jakieś 1,5 roku temu. Cieszą się że się to potwierdzilo. Czemu takich rzeczy nie uczą w szkole. Za to uczą jak się rozmnaża pantofelek.
-
To zawsze najlepsze rozwiązanie, ale jak plamienia były już od rana to zmienia trochę postać rzeczy.
-
Mi lekarz kiedyś powiedział jak o to pytałam, że jak miesiączka występuje po godz. 17 to liczy się ten dzień jako dzień zero i dni cyklu liczymy od następnego poranka.
-
Mówiłam.... Rób betę....
-
Ja miałam 4 transfery na cyklu sztucznym - w jednym (pierwszym) była implantacja, w 3 nie. I jeden transfer na cyklu naturalnym i też była implantacja. Więc tu chyba nie ma reguły.
-
No tak jak pisałam. Co lekarz to inna opinia. Co klinika to inna procedura. Pogubic się w tym można. Dlatego najlepiej pytać u siebie w klinice jakie mają praktyki.
-
Dokładnie. Zawsze tyle dni przed transferem, ilu dniowy zarodek miałam mieć podany progesteron. Jak 5 dniowi to 5 dni przed. Jak 6 dniowy to 6 ....
-
Ja nie mam pojęcia, bo mój lekarz twierdził że na cyklu sztucznym wogole nie bada się progesteronu, bo nie ma sensu, tylko patrzy na wygląd w usg endometrium. A ilości progesteronu które suplrmrntujemy i tak są dużo za duże na wszelki wypadek. A poza tym badanie z krwi pokazuje tylko ile się nie wchłonęło do śluzówki. Więc nic nie mówi. Taki był jego pogląd i mi nikt na cyklu sztucznym jak była m (4 transfery) nie badal chormonow wcale. No ale to tylko pewnie jedna z teorii. I zależy wszystko od lekarza i jego poglądów. Najlepiej zapytaj swojego lekarza jaki on ma do tego stosunek.
-
To zupełnie nie wiem czemu lekarz odesłał Iwonkjie do hatologa skoro mógł przepisać sam. Porąbane to.
-
No właśnie może o to chodzi, że przy terapii ginekologicznej czy immunologicznej nie ma a hematolog może przepisać ja z powodu leczenia czegoś innego... Tak ukryć jakby prawdziwy powód. I będzie refundacja.
-
O matko. To co ty bierzesz? Musisz być zalana lekami pod korek...
-
Państwowy to nie wiem, ale do prywatnych szkół niektórych to faktycznie ludzie idą zapisać dziecko jeszcze w ciąży..... Mi lekarz powiedział, że nie ma refundacji ma heparynę w tego typu terapii. Ale i tak musi ci to zapisać lekarz bo to lek tylko na receptę.
-
Mi powiedział lekarz, a nawet 2 niezależnych lekarzy z 2 różnych miejsc, że przy tych mutacjach do transferu musi być heparyna i akard. Dodatkowo immunolog kazał mi brać kwas foliowy za równo metylowany jak i zwykły przez te mutacje, no taki układ mutacji tego wymaga. Cieszę się że już coraz bliżej do twojego transferu.
-
Dziwny ten lekarz... Ale już się przekonałam, że sposoby leczenia i teorie potrafią być tak skrajnie różne. Wręcz wykluczające się. I potrafią oba zadziałać albo oba nie zadziałać.... Wyniki estradiolu i progesteronu na pewno się zmienia. Progesteron będzie wyższy, a estradiol, jeśli nie masz hiperki - niższy. Ale nie wiem jakie dokładnie powinny być wartości w dniu transferu, bo u mnie się tego nie nadało nigdy już po punkcji. Co by nie było, życzę ci, żeby dobrze i skutecznie.
-
Tylko spokój mas uratuje to chyba najlepsza. No przecież nie pytam cię do jakiej szkoły zapiszecie małego. Chodziło mi dokładnie o to co dalej. Kiedy kolejne wizyty, badania... Żeby wiedzieć kiedy kciuki trzymac mocniej.
-
Czekamy z tobą Ok. Już widzę że już jest wynik więc gratulacje!!!
-
Super. Tak trzymaj. Jaki teraz plan działania?
-
Lepiej poczekać miesiąc i się przygotować niż stracić zarodek. Więc bądź cierpliwa i powodzenia.
-
Trzymam kciuki. Oby tym razem endometrium urosło piękne, grube i dobrze ukrwione. Kiedy będą cię sprawdzać?
-
Jak masz ma cyklu sztucznym to nie będziesz miała owulacji wogole.
-
Ja miałam tylko progesteron zawsze. Jeśli się nie myle to progesteron przygotowuje endometrium do implantacji zarodka i utrzymuje żeby się nie zluszvxalo, no odstawienie progesteronu wywołuje miesiączkę. A po stymulacji poziom estradiolu i tak masz zapewne kosmiczny, więc po co go dokładać jeszcze? ok. 1000-2000. Więc przez te 5 dni nie spadnie raczej drastycznie, zwłaszcza że normy dla pierwszego trymestru da bodajże 150-200?.
-
Criotransfer możesz mieć na dwa sposoby. Na cyklu naturalnym. I wtedy sprawdza się owulacje. I na cyklu sztucznym i wtrdy wręcz nie może dojść do własnej owulacji. Są dziewczyny które mają in vitro właśnie dlatego że nie mają wlasnej owulacji i tam w grę wchodzi tylko cykl sztuczny. Jeśli ktoś ma owulację, to wtedy lekarz proponuję różnie. Nie wiem od czego to zależy w sumie....
-
Ja miałam tak kiedyś że w 3 dobie 2 zarodki były ok a 2 do obserwacji. W rezultacie te 2 ok dotrwały do blastocysty a z tych 2 do obserwacji 1 ruszył drugi nie. Więc szansa jest ogromna. Trzymam kciuki.
-
Oby szczerze mówiąc. Bo jak woreczek żółciowy to to jest przerombane...... A z tego wszystkiego zapomniałam zapytać jak tam twoje zarodki?
-
Nie. Wyszłam po badaniu krwi i USG. Nie było wskazań do natychmiastowej operacji bo crp było w normie więc nie było stanu zapalnego. Pojechałam następnego dnia po ataku. Atak mialam na wieczór i następnego dnia rano pojechałam.
