Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1325
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Aja

  1. Aja

    In vitro 2020

    Asusena, w jakiej jesteś klinice? Do mnie dziś dzwonili z invimedu i znów odwołali wizytę z 4 Maja. Przenieśli na 25.
  2. Aja

    In vitro 2020

    Napisałam ci wiadomość na priv.sprawdz czy ja masz
  3. Aja

    In vitro 2020

    Ja miałam 4 criotransferu. Od 2 dnia cyklu Estrofem. 2x1 i stopniowo zwiększany do 4x1. W 8-11 dniu cyklu kontrola. I decyzja ci z progesteronem i kiedy. Krio miałam w 20, 14,16i 13 dniu cyklu. Nie boadano mi chormonow. Miałam też jeden transfer na cyklu naturalnym. Wówczas nie brałam żadnych leków. Tylko na USG sprawdzano czy pęcherzyk pękł i czy jest ciałko żółte i na tej podstawie wyliczano datę transferu.
  4. Aja

    In vitro 2020

    Spoko. Ja też nie umiałam. Magdaa mnie naucz La. Jak klikniesz w mój login to powinnaś mieć okno dialogowe i tam dalsze instrukcje gdzie napisać prywatną wiadomość Na środku jest koperta. Klikasz w nią i dalej już jest łatwo. Wyślę ci wieczorem jakoś wiadomość to odbierzesz to może będzie łatwiej
  5. Aja

    In vitro 2020

    W praktyce 1 poronienie i 3 braki zagnieżdżenia zarodków dobrej klasy. Jednak w teorii na skierowaniu było napisane diagnostyka niepłodności, podejrzenie pilipa
  6. Aja

    In vitro 2020

    Ja miałam histeroskopię na NFZ. Napisz na priv to podam co szczegóły. Czekałam 2 tygodnie na nią. U mnie na c nie wykazała. Nawet nie było sensu wycinków pobierać podobno... Ale zawsze coś wiem. Że nie tu problem. Z tym że po kilku potonoebiech trzeba to badanie powtarza
  7. Aja

    In vitro 2020

    Jak się teraz czujesz? Co powiedzieli ci na USG? Czy wszystko oczyszcza się ładnie? Unikniesz łyżeczkowania? Trzymaj się. Jestem z tobą.
  8. Aja

    In vitro 2020

    No to tak na prawdę dopiero początek drogi. Pierwszy transfer pierwsza próba i ciąża. Można by pomyśleć że cudownie, gdyby nie ta bolesna strata. . .
  9. Aja

    In vitro 2020

    Daj sobie czas na te pustkę. Zobaczysz że z czasem sama się zapełni. Jeśli masz możliwość zajść naturalnie to próbowałbym bez względu na in vitro. Zdarzają się spontaniczne ciążę w trakcie leczenia. Nawet mi się zdarzyło, że nagle w jednym cyklu miałam owulację, mimo że ogólnie moim głównym problemem jest brak owolacji. Co więcej, byłam w ciąży w tym cyklu... Acz byl to system łączony starań naturalnych z in vitro, więc w sumie nie wiadomo czy była to ciąża maturalna czy z in vitro. Który to był twój transfer?
  10. Aja

    In vitro 2020

    Ja też nic nie czułam innego przy poronieniach. Po prostu się dowiadywałam, że już po... z zaskoczenia. Kiedy się tego zupełnie nie spodziewałam. Kiedy miałam mdłości i objawy ciąży. A mimo to... Za to kiedy się denerwowałam, plamilam, nie miała objawów ciąży co mnie martwiło, to wszystko rozwijało się dobrze. Dlatego tak nie wierzę w te objawy i wsłuchiwanie się w siebie. Bo one strasznie mylą. I zwodzą. Tylko beta przy zagnieżdżeniu. A potem to już tylko USG daje prawdziwa informacje co się dzieje wewnątrz. Wiem że ty cały czas będzie myśleć o tej za niskiej twoim zdaniem becie. Choć za niska nie była. Z takich beta rodzą się żywe zdrowe dzieci. A każda ciąża jest inna. Ale to nie zmieni sytuacji że poniosłaś ogromną stratę. Wiem co czujesz, bo ja pierwszą ciążę straciłam 7+3 więc w bardzo podobnym czasie. I też nie wiedziałam, jak sobie poradzę z poronieniem. To był chyba mój największy lek. Ale poradziłam sobie. Nawet lepiej niż myslalam. Czas aż jestem zła na siebie że powinnam bardziej to przeżywać, bo to przecież moje dziecko które stracilam. Ale to się trochę dzieje poza tobą. Nie możesz nic zrobić. Po prostu nagle się zaczyna. U mnie było tylko odwrotnie niż u ciebie. U mnie lekarz powiedział, że jak nie zacznę krwawić sama to da mi leki na wywołanie poronienia. Albo zamiast czekać, możemy je podać od razu, żebym nie chodziła z martwą tkanka w ciele. Bo to ani zdrowe fizycznie, ani nie pomoże w następnych staraniach bo może doprowadzić do stanu zapalnego, ani psychicznie komfortowe... Wspieram cię z całych sił. Trzymaj się. Płacz. Krzycz. Rób na co masz tylko ochotę. A jak potrzebujesz to wywal tu wszystkie żale, piszą ma priv., Nie pisz nic... Cokolwiek co ci pomoże, zrób to.
  11. Aja

    In vitro 2020

    Madzialena bardzo mi przykro. Jakbyś z chciała pogadać to pisz śmiało.
  12. Aja

    In vitro 2020

    Hej. Magda. Jak super, że się odezwałaś. Fajnie, że już niedługo będziesz coś dalej wiedzieć. Ja się w końcu zdecydowałam na kariotypy prywatnie. Już mi się płakać chce jak widzę te wszystkie wydatki... Ale nie mam wyjścia trochę...
  13. Aja

    In vitro 2020

    Ja to już sama nie wiem, czy lepiej żeby nic nie wychodziło, czy żeby w końcu coś wyszło i wiadomo było o co chodzi.
  14. Aja

    In vitro 2020

    Hej. Fajnie że jesteś, bo tu faktycznie straszny przestoj... Aż smutno. Masz dziecko. To cudownie. Przeszłaś bardzo wiele strat. I mimo to dalej walczysz. I mówisz że nie dasz rady z in vitro. Nie wierzę. In vitro nie jest straszne samo w sobie. Można się z nim zaprzyjaźnić (skoro trzeba). Straszny jest tylko lek, że się nie uda. Ale to już znasz. Więc nic nowego nie poznasz dzięki in vitro. Tylko metoda się zmieni. A może da nawet więcej. Może zdiagnozują przyczynę poronień i ją wykluczą... Masz jakieś diagnozy postawione czy badania zrobione?
  15. Aja

    In vitro 2020

    Hej. Moja pierwsza stymulacja zakończyła się bez zarodków, mimo że było 12 pęcherzyków. Jak chcesz pogadać o szczegółach, to napisz na Priv.
  16. Aja

    In vitro 2020

    Jak zdobyłaś skierowanie?
  17. Aja

    In vitro 2020

    Hej dziewczyny. Potrzebuję rady informacji odnośnie kariotypów. Lekarz powiedział "proszę zróbcie". I myślałam że to będzie proste że. Zaczęłam o tym czytać i się pogubiłam jak mam je zrobić. Stąd moje pytania. 1. Zrobić musimy obydwoje to badanie? 2. Je się robi z krwi czy ze śliny? 3. Czy trzeba jakieś specjalne przygotowanie zrobić? 4. Podobno można je zrobić na NFZ. Czy któraś z was robiła i wie co zrobić żeby mi je zrefundowali? 5. Co to badanie tak właściwie bada? Gdyby któraś z was znała odpowiedz będę wdzięczna.
  18. Aja

    In vitro 2020

    Już ci podaje dokładny skład. Tabletka. D 2000j. B6 1,25mg. Metyl B12 1ng. Cholina 125mg. Resweratrol 40mg. Jod 50 ng. FolActiv 400/400 ng. Saszetka. Mio inozytol 2000mg. D-chiro- inozytol 250mg.
  19. Aja

    In vitro 2020

    Ginko. Jeśliby zaglądasz tu jeszcze czasem. Mam do ciebie ogromną prośbę. Przepisano mi coś, co się nazywa miovelia. Saszetki i kapsułki. Czytam ten skład i nic nie rozumiem. A ty to świetnie ogarniasz. Jakbyś miała chęć rzucić na to okiem, byłabym wdzięczna.
  20. Aja

    In vitro 2020

    Hej. Czy któraś z was miała robione badanie przepływów w tętnicach macicznych i wyszły jej opory?
  21. Aja

    In vitro 2020

    Mówiłam. Invikty pracują.
  22. Aja

    In vitro 2020

    Invikty pracują. Więc może nie być żadnego problemu jeśli tylko otworzą granice. A dowiedziałam się dziś też że stymulacje są wstrzymane tylko dla pacjentek poniżej 40 r z. Starsze kobiety że względu na brak czasu stymuluje się dalej.
  23. Aja

    In vitro 2020

    Co nam zaproponowano. W sumie nic nowego. Tak jak chce mój lekarz prowadzący teraz. Powtarzać próby. Do skutku. Przenieść do nich ostatnie 3 zarodki. I spróbować transfer u nich bo twierdzą że mają lepsze warunki. I więcej wprawy. Acz skłania się do zdania doktor immunolog, że raczej konieczna będzie kolejna stymulacja z poprawionymi parametrami jajeczek. Przyjść do nich po transferach na kolejną stymulację. Z innymi lekami. By uzyskać lepsze zarodki. Z badań. Kariotypy. Fragmentacja DNA. Z suplementów folik. D3. Dhae. Miowelia.
  24. Aja

    In vitro 2020

    No hej. To się melduję. Jestem po wizycie wstępnej u profesora. Lewandowskiego w Novum. I powiem Wam że uczucia mam mieszane. Po pierwsze bardzo nie podobało mi się tam ogólnie. Tysiąc ankiet do wypełnienia, żeby pielęgniarka zapytała mnie o to samo, co ma w ankiecie przed oczami. Do tego sama nie wiedziała co jest w ankiecie i gdzie. Papirologii 2 h. Żeby na koniec pytali o to samo. I nie mówię o epidemiologicznych rzeczach, bo to faktycznie może wydłużyło procedurę o 20-30 minut. Ale reszta calkiem bez sensu. Sam doktor bardzo rzeczowy i konkretny. Pewnie bym się z nim dogadała. On już pytał z sensem i na temat. I o rzeczy faktycznie istotne i zagubione w papierach. Widać że ma wiedzę i doświadczenie. Lekarza oceniam na plus. Z rzeczy merytorycznych, które mogą wam się też do czegoś przydać, to dowiedziałam się że: 1. Nie mam pco, bo nie mam innych cech, ale mam nadmiar pęcherzyków w jajnikach. Co obniża jakość komórek jajowych. I to pewnie jeden z głównych powodów problemów. 2. Że jest u mnie podejrzenie endometriozy - płyn w zatoce Douglasa. Ale że nic z tym nie ma sensu robić. Bo jedyna diagnoza jaka może być na końcu to in vitro. Ale to też utrudnia zajście. 3. Że mam ślady po stanie zapalnym lub nadzerce szyjki macicy i to znaczenie utrudnia bezpieczny transfer. 4. Że puste jajo płodowe jest błędem na poziomie komórkowym. A ciąża biochemiczna jest wynikiem błędnych podziałów. Obie nie są wynikiem immunologii i w tym wypadku to błędny trop. 5. Że nie mogę podejść do kolejnej stymulacji bez wykorzystania dotychczasowych zarodków. 6. Że nasienie może się z dnia na dzien poprawić. Ale nie pogorszyć i faktycznie coś w tym badaniu z invikty nie śmiga. 7. Że tak na prawdę nie ma co diagnozować tylko trzeba próbować i próbować. I próbować. Modyfikując tylko leki. 8. Że przy moich mutacjach genetycznych przy transferze musi być koniecznie heparyna i akard ( którego nie mogę) i być może steryd. 9. Że nasza szansę patrząc na wywiad i dotychczasowe próby ocenia niestety tylko na ok. 20%
  25. Aja

    In vitro 2020

    Szczerze mówiąc nadal nie wiem co to się stało i jak. Bo ilość plemników ogółem bardzo podobna, tylko w jednej próbce wszystkie martwe. A w drogiej prawie wszystkie żywe. . . Ale tak. Nerwy niezapomniane... Emocji nie brak.
×