Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1325
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Aja

  1. Aja

    In vitro 2020

    Wiem. Pamiętam to wszystko z forum. Jak teraz opisałaś to, to mi się wszystko przypomniało. Czytałam cały zeszły rok, tylko nie pisałam nic. U mnie pięknie zaskoczył pierwszy transfer. 6 dpt beta 22. 10 dpt 154. 16 dpt 1200, pęcherzyk widoczny w jamie macicy. Koniec 6 tygodnia pęcherzyk ciążowy 13 mam pęcherzyk żółtkowy i zarodek. Koniec 7 tygodnia pęcherzyk ponad 20 mm, brak pęcherzyka żółtkowego, brak zarodka. Mogłam czekać na samoistne poronienie, ale lekarz zaproponował żeby oczyścić mnie lekami to może unikniemy łyżeczkowania. I faktycznie udało się bez. Więc po tak pięknym pierwszym transferze nie było potrzeby nic zmieniać. Puste jajo płodowe nie ma nic wspólnego z procedurą in vitro. Po prostu pech. Wada genetyczna. Czy cokolwiek. Przypadek. Jest tak samo częste przy ciążach naturalnych. Wszystko wskazywało na to, że bez problemu zachodzę w ciążę, tylko zarodek nie ten się trafił. Po drugim transferze też jeszcze paniki nie było. Ciężko liczyć że zagnieżdża się 2 zarodki pod rząd. To byłoby wyjątkowe szczęście. No a do 3 transferu był bardzo słaby zarodek. 6 dniowy wogole. Więc też trzeba się było liczyć że d... Ale na spokojnie. No ale czwarty transfer był już na wypasie i jak się nie udało to zaczęło być źle. I zaczęto zadawać pytania dlaczego nie zachodzę w ciążę. Zrobiono mi histeroskopię, która nic niepokojacego nie pokazała oczywiście. I wtedy stał się cud. Na kontroli po histeroskopii okazało się, że mam owulację. Ja, która in vitro robię tylko dla tego, że nie mam owulacji, i nie dało się jej wywołać lekami. Więc ciężko było zmarnować taką okazję i nie zrobić transferu ma cyklu naturalnym. No i faktycznie ten transfer się udał, więc decyzja była słuszna. Tylko potem coś nie siadło. Dlatego szukam, co to mogło być. Gdzie jest haczyk. Co nie śmiga? Co nam umyka?
  2. Aja

    In vitro 2020

    Nie. U mnie prawie identycznie jak u ciebie. 5 transferów. 5 mroziaków. 3 zerowa beta. I 2 wczesne poronienia - jedno to puste jajo płodowe w sierpniu, a drugie to dziś się właśnie zaczęło krwawienie i oczyszczanie organizmu po ciąży biochemicznej (w piątek tydzień temu beta 60,3, we wtorek słaby przyrost do 90, i w piątek już tylko 37,8 i dziś już krwawienie). Nie, żadnych nie robiłam bo mój lekarz twierdzi że to nie działa. Ale to co on robi też jak widać nie działa więc szukam.... Bo jak będę siedziała bezczynnie to zwariuję.
  3. Aja

    In vitro 2020

    To żeś mnie Ava pocieszyła... No mi właśnie 5 transfer się nie udał... Chciałabym cię podpytać o immunologa. Jeśli masz ochotę pisać. Do kogo chodzicie? U was jest problem z poronieniami? Czy brakiem zagnieżdżenia? Czy i jedno i drugie? Jakie badania wam zlecił? Ile to kosztowało? Przepraszam za ten potok pytań, ale tonę i łapię się wszystkiego...
  4. Aja

    In vitro 2020

    Też się czasem nad tym zastanawiam. Piją, cpaja, imprezują. Żrą leki na potęgę, stan uzębienia tragiczny, rany na skurze, wrzody w zaladku, infekcje co chwila jakieś. Że są w ciąży orientują się w 5 miesiącu. I i tak nic nie zmieniają w trybie życia. I rodzą żywe zdrowe dzieci. Po cztery lub pięć. W każdym wieku. A my diety, srety, ...ety, witaminki czy dobre czy złe czy metylowana czy nie metylowana, badania, lęk o byle katar, każdy lek przed wzięciem oglądamy z każdej strony czy na pewno możemy wziąć. Jeszcze nie jesteśmy w ciąży a ja z żyjemy jakbyśmy w niej były. Odliczamy każdy dzień. I g.... Może my źle się do tego zabieramy. Może trzeba się porządnie nachlać, zaszaleć, niczego sobie nie żałować. I wtedy się uda. Może one coś wiedzą czego my i nasi lekarze nie.....
  5. Aja

    In vitro 2020

    Absolutnie nie. Wręcz przeciwnie. Każda z nas jest inna, ma inny problem, inaczej reaguje itd. Nikt nie ma tu lepiej ani gorzej. To normalne. I nie jesteś do d... Każda z nas ma chwile słabości. Nikt kto przeszedł choć jedno poronienie, choć jedno nieudane in vitro, inseminację czy inną procedurę związana z bezpłodnością nie jest slaby. I ja też wcale nie jestem taka chip siup do przodu. Tez mam masę wątpliwości i zastanawiam się kiedy będę musiała powiedzieć stop. Boję się tego panicznie. Nie umiem wyobrazić sobie przyszłości bez dziecka. Ale co jeśli będę musiała? Jeśli nigdy się nie uda? Przecież nie każdemu się udaje... Nawet przy in vitro. A dla mnie nie ma innej drogi. Planu b. To jest już mój plan awaryjny. Ostatnia deska ratunku.
  6. Aja

    In vitro 2020

    W teorii może już coś wyjść z krwi jeśli miałaś podana blastocystę, bo to będzie 7 dpt. Ale ma prawo też jeszcze nic nie być, mimo udanego transferu. Więc trochę ryzykowne badać. Ja bym poczekała i zrobiła tak jak kazał lekarz, żeby nie przekombinowac.
  7. Aja

    In vitro 2020

    Powiem ci szczerze, że ja w sumie nie wiem, co gorsze. Brak zagnieżdżenia wogole? Czy poronienie. A mam doświadczenie w obu, i to wielokrotnie. Mój maluch tym razem był ze mną mniej więcej przez tydzień. I myślisz że jestem przez to bliżej bycia mama niż ty? Absolutnie nie. Tak samo znów stoję przed wielkim nic i pytaniem co dalej? Czy warto? Rozumiem wszystko. Ja się leczę od 8. I nie mogę sobie zrobić przerwy bo mam 37 lat. Jeśli nie znajdę sposobu przez najbliższe 2 lata, to już koniec. Do tego moje amh leci na pysk z 11,2 rok temu na 4,7 w tym. Więc pewnie nawet tych 2 lat mieć nie będę. Jesteś teraz rozgoryczona. I masz rację. Bo nikt nie powinien tak żyć jak my. Dlatego daj sobie czas. Zamknij za sobą drzwi in vitro i poczekaj chwilę. Odpocznij. Ale nie wyrzucaj klucza. Bo prawdopodobnie będziesz chciała je spowrotem otworzyć, i to szybciej niż myślisz.
  8. Aja

    In vitro 2020

    Rozumiem cię doskonale. Najgorsze jest to widmo, że nawet jak będą chęci to nie będzie za co dalej robić. Ja jestem po 3 procedurze. Mam jeszcze zarodki. Ale moje zarodki zagnieżdżają się bardzo żadko. A jak już się zagnieżdzą to tracę ciążę w pierwszych tygodniach. Wizja kolejnej procedury bez żadnego dofinansowania, nawet na leki!!!!!!!! Jest dla mnie koszmarem. Nie wiem czy się zdecydujemy. Bo za co? Przecież nie zacznę głodować. Ale ja miałam już 5 transferów, to bardzo dużo. Skoro się nie udało, to szansę teraz już u mnie tylko maleją (podobno po 4 nieudanym zaczynają spadać). Przy następnym transferze to będzie mniej niż 20%. I z każdym następnym ok. 5% w dół. Ale z drugiej strony. U ciebie to dopiero 2 transfer. Twoje szanse są ciągle bardzo wysokie. Nawet przy naturalnych staraniach nie zagnieżdżają się ok 60% zarodków. Dlatego trzeba próbować 12 cykli żeby mówic o niepłodności. Więc to nie tak, że leki nie pomogły. To że się nie udało mogło być u was tylko przypadkiem losowym. Za mało tych prób było jeszcze. Może warto jeszcze spróbować. Może trzeba się teraz powkurzac. Pokrzyczec. Popłakać. A potem jeszcze spróbować. Jeśli dobrze pamiętam to ty masz jeszcze czas. Wiek cię nie goni. Daj sobie czas. I wracaj do walki. A ja poronienia przeszłam 2. Drugie właśnie w tej chwili, kiedy to pisze... I i tak mówię "daj sobie czas na żałobę, a potem wracaj do walki"
  9. Aja

    In vitro 2020

    Oczywiście że są wyjątki. Nawet mi się zdarzało krwawić w trakcie brania luteiny. Ale to nie jest prawidłowy stan, tylko jakieś kolejne zaburzenie. Co więcej. Plamilam też będąc w ciąży i biorąc luteinę. Ale z zasady powinno być tak, że jak bierzesz to nie plamisz. I okresu nie będzie. Halucynacje ogarnij się. Już pisałam to 1000 razy. Te wszystkie objawy to złuda. Od leków. Nic nie mówią. Tylko się nakręcacie. Tylko bhcg powie wam prawdę. Uwierz mi. 5 razy to przerabiałam. 2 z ciążą i 3 bez ciąży. I nie ma reguły, czy dobrze jak boli czy jak nie boli. Głęboki oddech i dużo spokoju. Kropek tego potrzebuje. A nie matki histeryczki...
  10. Aja

    In vitro 2020

    Dokładnie tak. Estrofem nie ma tu nic do rzeczy. Ale luteina i duphaston to progesteron. Puki jest w organizmie wysoki jego poziom to endometrium się nie złuszcza. Dopiero spadek progesteronu w organizmie jest sygnałem dla endometrium, że czas się ewaluować. I zaczyna się krwawienie. Ja byłam na cyklu naturalnym teraz. Więc tu to działa inaczej. I dostałam już dziś krwawienia.
  11. Aja

    In vitro 2020

    U mnie też oczekiwanie na krwawienie. I też już bym chciała żeby było i jak na złość go nie ma. Boje się że będzie coś nie tak.
  12. Aja

    In vitro 2020

    12 dzień życia zarodka. No teoretycznie powinno być już po implantacji. Wiec w krwi faktycznie może już coś byc. Tylko nie rób sikacza. On nie wyjdzie jeszcze na pewno. Powodzenia.
  13. Aja

    In vitro 2020

    Ja się bałam bety nawet jak trzymałam w ręku pozytywny test ciążowy. Który to będzie dzień po transferze? I ilodniowy zarodek?
  14. Aja

    In vitro 2020

    Przecież wam pisałam, że tak jest. Boli brzuch, to źle bo okres, nie boli to źle bo nic się nie dzieje. A tak na prawdę z tych objawów nic nie wyczytasz. Tylko się zestresujesz niepotrzebnie. Wiem że łatwo powiedzieć "wrzuć na luz, będzie co ma być" trudniej zrobić. Ale może chociaż zajmij czymś głowę. Pomysł o czymś innym. Nie myśl i nie doszukuj się niczego. Beta prawdę ci powie. Kiedy testujesz?
  15. Aja

    In vitro 2020

    Dziękuję dziewczyny. Tak jak w wcześniej pisałam, ja już wiedziałam od wtorku. Dziś ta bhcg to tylko formalność. Plus jest taki, jeśli wogole można mówić o plusach takiej sytuacji, że to nie ciąża pozamaciczna. Takie mniejsze zło. Dziś smytny dzień na forum. Zuzanna mam nadzieję że ty napiszesz nam jak to wszystkie twoje komórki pięknie się zaplodniły.
  16. Aja

    In vitro 2020

    No to mam już czarno na białym wyniki bhcg. 8dpt - 60,3 12dpt - 90 15dpt - 37,8 Doktor twierdzi, że to nadal ciąża biochemiczna, bo nie ma jeszcze struktur w macicy. Tak więc jeszcze chwilę muszę poczekać na krwawienie. Ale ciąża już obumarła.
  17. Aja

    In vitro 2020

    Przykro mi bardzo. Trzymaj się. Co do spadku to nie wiem jakie może mieć tempo, ale koło 11 odbiorę moje wyniki to ci powiem w jakim tempie u mnie spada, to może będzie można porównać.
  18. Aja

    In vitro 2020

    Tak i nie. Tak dużo tam tego że dostałam gonitwy myśli i muszę chwilę odetchnąć i znów poczytać. Na pewno chce zrobić trombofilie. Nk. I te wszystkie antyplemnikowe, lipidowe, jądrowe itd. myślę też nad Ana i asa. Choć to się chyba z czymś pokrywa. I nie wiem co zrobić z kir i kariotypem. No i niepokoi mnie temat tocznia i RZS. Bo w 2014 bodajże miałam nieswoiste zapalenie stawów i podejrzenie miedzy innymi tych dwóch chorób. Ale w końcu nie ustalono co to było, a po latach wyszło że chorowałam kiedyś na cytomegalie, więc uznano że to było to. Ale teraz już taka pewna nie jestem.
  19. Aja

    In vitro 2020

    Piękna beta. Niech rośnie. Kiedy robisz powtórkę?
  20. Aja

    In vitro 2020

    Dopuki bierzesz leki to nie dostaniesz okresu. Więc to normalne. Czekamy na dzisiejszą betę. Komuś czasem przydarza się cud, czemu nie tobie
  21. Aja

    In vitro 2020

    Każdy się boi. Taki już nasz los. Jakbyś nic nie czuła też byś się bała że nic z tego. Nie ma co się doszukiwać objawów złych czy dobrych. Jesteś po transferze. W twojej macicy lokuje się dzielnie twój maluch. Ciesz się tym i wspieraj go pozytywną energią. I pamiętaj - stres to złodziei progesteronu, więc się nie stresuj i nie nakręcaj, bo twój maluch potrzebuję teraz bardzo dużo progesteronu. Będzie dobrze.
  22. Aja

    In vitro 2020

    No właśnie to mnie niepokoi trochę. Bo wszystkie dziewczyny, które miały ciążę biochemiczne to tak jak patrzę na te ich wartości bhcg, to one były wszystkie od początku bardzo niskie. A u mnie pierwsza bhcg była bardzo ładna. 60 w 8 dpt. Pięciodniowej blastocysty. Nie było się do czego przyczepić. Więc coś mi mówi, że to nie będzie jednak ciąża biochemiczna....
  23. Aja

    In vitro 2020

    Słoneczko 1988, Magda. Dziękuję bardzo. Już ogarnęłam. Mam wiadomości od was w skrzynce na tym forum. Fajna opcja. I dziękuję za wasz wysiłek, chęć podzielenia się tym i przekazaną mi wiedzę.
  24. Aja

    In vitro 2020

    Ja też nie. Mam że tu można pisać prywatne posty na tym forum. Tylko ja nie ogarniam takiej funkcji....
  25. Aja

    In vitro 2020

    Poza tym nie widzę żadnego postu od ciebie.
×