Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Aja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1325
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Aja

  1. Aja

    In vitro 2020

    A przy zachwianym stosunku lh do FSH i cyklach bezowulacyjnych czasami i do tego wysokim amh, powyżej 4, nie sugerowano ci badań w kierunku pco? Zebys wiedziała. Ja cały czas o coś doczytuje. O coś pytam. I składam te pudełko do kupy. I im więcej wiem tym więcej wiem jak dużo jeszcze nie wiem.... Pamiętaj że 1. Wiele z tych objawów to nie objawy sensu stricke ciąży, a hormonów którymi są faszerowane po transferach, a na Starynkiewicza bierze się ich stosunkowo malo, stąd może byc mniej dolegliwosci.. 2. Każda ciąża jest inna i nie ma wzoru jakie powinny być objawy a jakie nie. I że jak są to dobrze a jak nie ma to zle. Nawet ta sama kobieta w 2 ciążach może czuć się zupełnie inaczej. Znam przypadki osób które w pierwszej ciąży czuły się tak źle i miały tyle objawów, że jak zaszły w drugą ciążę, to zorientowały się dopiero w 8-12 TC, no nie miały żadnych objawów i do głowy im nie przyszli że to ciąża. 3. U wielu dziewczyn mimo wszystko działa wyobraźnia i siła sugestii. I doszukiwanie się objawów. Kto tego nie zna. I temu czasem nie ulega. Zwłaszcza jak bardzo czegoś pragniemy i chcemy w to wierzyć. Lub zwyczajnie tak mocne wsłuchiwanie we własne ciało że po prostu dopiero teraz je poznają i wcześniej na to po prostu nie zwracały uwagi. Trzymam mocno kciuki.
  2. Aja

    In vitro 2020

    Jeśli robi się transfer na cyklu naturalnym to nawet jak się poda stymulanty to nie określisz dokładnej godziny owulacji. No bo jak. Musiałabyś położyć kogoś pod USG na 3 dni i non stop nagrywać obraz kiedy pęknie pęcherzyk. Więc tak, określa się orientacyjnie dzień, czasem porę dnia i to wystarcza. Przecież przy ciążach naturalnych nikt nie jest w stanie sprawdzić tak na prawdę jak się dokładnie co do godziny synchronizuje się owolacja z rozwojem zarodka i czy mija u każdego tyle samo czasu, czy są wąchania i jeśli tak, to jak duze?. A to że się odlicza 36h od podania ovitrele to po prostu procedura, pewna średnia działania wyliczona w wyniku badan, to nie oznacza że dokładnie wtedy pękł pecherzyk. Tylko że mniej więcej w ciągu tych 36h powinien być gotowy do pęknięcia. Z kolei jak cykl jest sztuczny, to Owolacji nie ma wogole. Po prostu odlicza się 5 dni brania odpowiednich leków. Też bez liczenia dokładnie godziny bo nikt nie dostosowuje godziny transferu do godzin przyjmowania leków. Więc to raczej nie musi być tak w punkt. Co do godziny. Acz to co ważne, to żeby trafić w okno inplantacyjne. Ale tu też w to okno to nie trzeba trafić z transferem, tylko zarodek z chęcią zagnieżdżenia się. Część osób ma podawane zarodki 5 dniówek, wychodzące z otoczki i one są już praktycznie gotowe żeby się zagnieżdżać. Część ma 5 dniówe, ale jeszcze nie wychodzące z otoczki i ciężko stwierdzić czy zaczną wychodzić z niej za godzinie czy za dobę. A jeszcze inne mają podane dwu czy trzy dniowe i tu tym bardziej nie wiadomo czy w blastocysty przejdą w 5 czy w 6 dobie i kiedy będą gotowe do inplantacji. Dlatego wylicza się to jak najpracyzyjniej że statystyk. Ale wiadomo. Każdy przypadek jest inny. I też to okno inplantacyjne nie może być jakieś bardzo krótkie. Bo inaczej gatunek by wymarł. Po prostu trzeba trafić żeby wszystko się zgrało. A ciężko to obliczyć. Stad potrzeba kilku prób najczęściej.
  3. Aja

    In vitro 2020

    Ja tak miałam. Na cyklu naturalnym transfer. Też na Starynkiewicza. W USG widać było pęcherzyk. Potem na następnym kilka dni później pęcherzyka już nie było, a w jego miejscu widoczne było na jajniku ciałko żółte, czyli doszło do owulacji. I wówczas transfer miałam bez leków, bez progesteronu, bo ciałko żółte go produkuje, jak przy ciąży naturalnej. Więc noc się nie martw.
  4. Aja

    In vitro 2020

    Mi też. Apap to paracetamol. Więc tu akurat się zgadza. Ale ibuprofen mnie zaskoczył.... Raczej właśnie nospa albo buskopan.
  5. Aja

    In vitro 2020

    Ibuprom? Ovitrele jako przyczyna wysokiego progesteronu jak to jest zastrzyk z bhcg? Powiem ci że dla mnie to nowe teorie. Ale to ona jest lekarzem. Więc chyba trzeba zaufać, co ci pozostaje..... Jeśli chodzi o sam progesteron to jak czytałam sobie o tym w internecie na stronach klinik i w ulotkach wraz specyfikacjach leków a także w książkach o działaniu chormonow to zawsze było napisane co w przypadku za niskiego progesteronu, a nie za wysokiego.... Więc może tego się nie da przedawkować
  6. Aja

    In vitro 2020

    3 dniowe są klasyfikowane, ale i aczej niż 5 dniówek. Klasyfikacja 5 dniowy h jest taka że pierwsza cyfra to 1 to najsłabiej, 5 najlepiej. A dwie następne to A lub 1 najlepiej. 3 lub C najsłabiej. Ale to tylko oznaczenie. Jak jest zdatna do transferu to każde jest rokująca. Po prostu muszą je jakoś opisać. Zdarzało się że dziewczyny miały podane blastki 2bc (2.2.3) i była ciąża i takie które miały podane 5aa (5.1.1) i nie było nawet zagnieżdżenia. Więc nie myśl o tym, tylko jak cudowne i waleczne jest twoje maleństwo i dodawaj mu otuchy a nie szukaj minusów.
  7. Aja

    In vitro 2020

    Miałaś 6 pęcherzyków nie jajeczek. Jajeczek nie widać na USG. Są za małe. Lekarz nakłuwa każdy pęcherzyk który się do tego nadaje i pobiera z niego płyn w którym jest jajeczko. Widać u ciebie jeden z pęcherzyków był pusty. Torbiele mogą się zrobić i po pobranym perzerzyk u.
  8. Aja

    In vitro 2020

    Ja też pracuje z dziećmi, w różnym wieku. I przy krwawieniu nikt by mnie chyba nawet siła nie ruszył z domu. Ale ja jestem bardzo ostrożna i zachowawcza i wolę zapobiegać niż leczyć. I wolei miec pewność że w 100% zrobiłam wszystko co mogłam. A nie potem zastanawiać się co by było gdyby. Do tego ryzyko infekcji. Pozatym wiem jak to jest z dziećmi. Wydaje nam się że się nieprzeforsowywujemy, bo to faktycznie frajda z nimi pracować. A tak na prawdę, 8 h bez możliwości położenia się? Czy odpoczynku? Może faktycznie to kwestia tego że jak się już przeszło 2 poronienia to się dmucha na zimne. Ale jak masz możliwość zostać w domu to ja bym została. Przynajmniej do czasu ustania krwawienia.
  9. Aja

    In vitro 2020

    Kiedy kliniki chcą żeby badać to jest bardzo różnie, zależy jakie mają procedury. Z biologicznego punktu widzenia bhcg zaczyna być produkowana w organizmie w odpowiedzi na zagnieżdżenie się zarodka. Zarodek zagnieżdża się między 6 lub 8 - różnie podają, a 12 dniem po zapłodnieniu. Więc teraz zależy ilu dniowy masz podany zarodek. Załóżmy, że 5 dniowy. To ewentualne zagnieżdżenie nastąpi między 1 (lub 3) a 7dpt. Dlatego w większości klinik zalecają testowanie mniej więcej między 7 a 10 dpt. Jeśli zarodek byłby 3 dniowy, to wtedy zagnieżdżenie ma miejsce między 3(5) a 9 dpt i wtedy betę zaleca się między 9 a 14dpt. Wyjątek stanowią transfery Świerże i na cyklu naturalnym ze wspomaganiem owulacji. Wówczas bowiem dostaje się zastrzyk z bhcg który fałszuje wynik na fałszywie dodatni. I test bhcg ma sens i jest wiarygodny dopiero po 14 dniach od podania zastrzyku.
  10. Aja

    In vitro 2020

    To specyfika Starynkiewicza. Tam dają bardzo mało leków. Twierdzą że to co dają wystarcza. Estrogen i progesteron. I tyle. Dr. M to wręcz warczy na podawanie dodatkowych typu heparyna czy enkorton na czy leków ma wszelki wypadek, bez wskazań. Twierdzi że to bez sensu. A w wielu klinikach podaja z urzędu wszystko jak leci na wszelki wypadek, bo być może pomoże. Nie oceniam które podejście jest lepsze i kto ma rację bo nie wiem. Myślę z są różne szkoły po prostu. Crinone wycieka strasznie. Ja jak.mialam brać 2x to lekarz powiedział że mogę wziąć obie na noc jak rano cieknie. Albo brać wcześniej i jeszcze z 2 h leżeć.
  11. Aja

    In vitro 2020

    Kochana. Po kolei. 1. Bol brzucha, wzdęcia i zaparcia po punkcji. Ja się tak załatwiłam po drugiej punkcji. Zachcialo mi się mc Donalda w nagrodę. No to miałam. 3 dni z życia wyjęte. Część osób tak ma, że musi bardzo uważać na dietę po punkcji i jeść bardzo lekkostrawne rzeczy! Jeśli tak właśnie jesz, a sytuacja się pogarsza zamiast poprawić, a nie daj Boże pojawia się temperatura, albo skompomocz, to jedz na izbę przyjęć położniczą (na sor nie radzę). Bo czasem, bardzo żadko, ale jednak czasem zdarzają się powikłania po punkcji. 2. Leki. Raczej standardowe. Dużo progesteronu bierzesz. W 3 różnych formach - przynajmniej nie będzie zamalo. Estrofem czasem dają po punkcji czasem nie, nie wiem od czego to zależy. Neoparin dostałaś albo zapobiegawczo, na wszelki wypadek, albo masz jakieś wskazania typu mutacje genetyczne, trombofilie czy słabe przepływy krwi. Tak czy inaczej to to samo co heparyna. Czyli rozrzedza krew. Czyli pomaga na ukrwienie. Czyli na zagnieżdżenie. 3. U mnie w klinice po punkcji też zawsze wszystko było zdawkowe. Mówiono mi tylko ile komórek pobrano. To ile jest dobrych i ile zaplodniono i ile się zaplodnilo dowiadywałam się dopiero następnego dnia. Tłumaczono mi, że w momencie punkcji nie widzą czy komórka jest dojrzała, dopuki jej nie oczyszczą, a robią to dopiero później, jak już my jesteśmy w domu, a żeby wiedzieć czy się zapłodniła komórka trzeba odczekac 24-48 h. Więc nie powiedzą mi tego od razu. Dlatego dzwonią z tymi informacjami dopiero na drugi dzień. Potem drugi telefon jest w 3 dobie i trzeci w 5. Wiem że się denerwujesz. W weekend pewnie klinika nie działa, ale mozssz w poniedziałek zadzwonić i zapytać o to jak przebiega chodowla? 4. Wylewaj wszystkie zale jak leci. Po to tu jesteśmy. I to normalne że masz chwilę zwątpienia. Przecież strasznie tego pragniesz. Więc nic dziwnego że wiazę się to z ogromnymi emocjami. Zwłaszcza jeśli fizycznie nie czujesz się najlepiej. To się przekłada na głowę. I ta niepewność co z zarodkami... I czy się uda... to normalne że się denerwujesz. Jesteśmy z tobą.
  12. Aja

    In vitro 2020

    Ale z tego co piszesz lekarz na USG nie widział ciąży. Tylko ciałko żółte na jajniku. I pogrubione endometrium.
  13. Aja

    In vitro 2020

    Ciałko żółte tworzy się na jajniku po pęknięciu pęcherzyka grafa. Czyli po owulacji. I funkcjonuje kilka dni produkując progesteron. W tym czesie uwolniona komórka jajową podąża jajowodami do macicy. Jeśli się zaplodni i zagnieździ w macicy to bhcg uwalniane z endometrium pod wpływem zagnieżdżenia zarodka będzie podtrzymywać dalsze funkcjonowanie ciałka żółtego aż do momentu przejęcia jego funkcji przez łożysko. Jeśli komórka jajową się nie zaplodni, albo nie zagnieździ, albo w pękniętym pecherzyku nie było oocytu wcale lub był niedojrzały, to ciałko żółte po tych kilku-kilkunastu dniach zanika, bo nie dostaje bhcg. Więc wygląda jakbyś miała owulację po prostu. Pytanie kiedy miałaś ta owulację skoro nie zanikło jeszcze ciałko żółte. Nie rozumiem co masz na myśli pytając czy to ciałko bez zarodka. Być może pomyliłaś termin ciałko żółte ( to co opisałam powyzej) z pęcherzyk zoltkowy - struktura w pęcherzyku ciazowym, a więc w macicy, chyba że jest ciaza poza maciczna, która odrzywia zarodek w pierwszych tygodniach jego życia. Ale ta stroktura nigdy nie rośnie do 30 milimetrów, więc raczej obstawiam że lekarz mówił o ciałku żółtym. Więc to że wystąpiło to nie łączy się bezpośrednio z pojawieniem zarodka.
  14. Aja

    In vitro 2020

    Ja dostawałam 3-7 dni po odstawieniu progrsteronu
  15. Aja

    In vitro 2020

    Też mnie trochę dziwi że lekarz zwiększa Estrofem a nie progesteron. Ale z drugiej strony to on jest lekarzem i pewnie takich procedur przeszedł już setki lub tysiące, więc trzeba go słychać. Ja nie mam wykształcenia medycznego, więc nie będę podważać jego decyzji. Może ma jakiś pomysł, którego nie rozumiemy. Może wie coś, czego mu nie wiemy. Każdy przypadek jest inny. I jeszcze często jest kilka metod leczenia tego samego. Oby była było wszystko dobrze. Łez. Odpoczywaj. A najlepiej prześpij cały dzień żeby nie myśleć. I czekamy na betę.
  16. Aja

    In vitro 2020

    Estrofem to nie progesteron. Tylko estradiol. Duphaston i lutinus już tak, ale duphaston nie wychodzi w krwi. Więc możesz mieć minimalnie większy wynik. Ale to nadal mało. Czasem są takie dziewczyny które pakują w siebie tone różnych preparatów z progesteronem i i tak mają niski wynik. Być może do nich nalezysz. Dlatego potrzebny jest lekarz który oceni co dalej. Trzymaj się.
  17. Aja

    In vitro 2020

    Oczywiście że znaczy. Sikanie może być fałszywie negatywny. Ale nie może być fałszywie dodatni. Jak są dwie kreski to jest ciąża.
  18. Aja

    In vitro 2020

    No ja mam nadzieję że się zmienia bo to ośrodek naukowy, to powinni się rozwijać. Embrioglue też do niedawna nie było. A co do pęcherza to mogło mieć wpływ to, że ja mam tyłozgięcie macicy i wtedy jest trochę inaczej. Życzę ci udanego transferu.
  19. Aja

    In vitro 2020

    Beta super. Za to progesteron bardzo niski i to może być przyczyną plamienia. Czekaj co powie lekarz. Chyba że masz opcje zadzwonić. To ja bym dzwoniła. Bo ciąża jest.
  20. Aja

    In vitro 2020

    Możesz iść normalnie ubrana i uczesana. To wygląda jak zwykle badanie ginekologiczne, tylko na Starynkiewicza robią to w pokoju tym samym ci punkcja.w części klinik każą mieć pełny pęcherz. Mi nie kazali na Starynkiewicza. Pytałam. Mówili że mogę, ale nie jest to konieczne. Musisz miec dowód przy sobie. To ważne. Nie wiem jak jesteś umówiona z lekarzami. Ja przy pierwszym transferze poszłam na górę i czekałam. A lekarz biegał i mnie szukał bo myślał że będę siedziała już pod tym pokojem do punkcji. Potem przy następnych transferach wzięłam się na sposób, szłam na górę do pielęgniarek. Mówiłam że jestem i pytałam gdzie mam czekać. Na Starynkiewicza nie cewnikuja. Przynajmniej mnie nie cewnikowali.
  21. Aja

    In vitro 2020

    Ale jakimi hormonami chce cię faszerować na tarczycę? Bo nie rozumiem? Nawet jak rósnie w ciąży TSH to się na to bierze leki. Zwykle euthyrox. Czy to jest lek hormonalny? Bo tego nie wiem jak działa? Wiem że faktycznie zaleca się ustabilizowanie tarczycy do poziomu poniżej 2,5 żeby starać się o ciążę. Bo wysokie TSH przeszkadza w płodności. No i ty jesteś po poronieniu. I w sumie każą ci odczekać jeden cykl tak na prawdę, na ustabilizowanie się organizmu. To chyba nie jest głupi pomysł.
  22. Aja

    In vitro 2020

    Co do tarczycy, to podobno w ciąży potrafi bardzo skoczyc w górę. Ty byłaś w ciąży, więc może to być przyczyną. Co do jajowodów to nie wiem w jakim celu chcesz je sprawdzać? Chciałabyś próbować zajść w ciążę naturalnie? Bo jeśli i tak robisz in vitro to ono omija jajowody. Dlatego do transferu zbadanie ich nic ci nie da. Ja miałam badanie drożności jajowodow przed in vitro. Na nfz. Wyszły drożne dlatego początkowo byłam skierowana na współżycie o czasie lub inseminację. Jakby były niedrożne, to wtedy od razu byłoby wskazanie do in vitro. Ale ty już jesteś na in vitro, więc to chyba słaby trop. Chyba że chcesz w nich szukać endometriozy, ale to wtedy ogólnie trzeba by jej szukać w ciele, a nie w samych jajowodach. Wiem że przy pierwszej próbie trudno w to uwierzyć, tak samo jak piszemy wam tu na forum że czasem się po prostu nie udaje i pierwsza nieudana próba to nie koniec świata. Naturalnie też mało kto zachodzi przy pierwszym cyklu starań. I to nikogo nie dziwi. I na wiele pytań odpowiedź brzmi " tak czasem bywa". I nie ma innej prawdziwej odpowiedzi. I można się zadiagnozowac o i tak nic więcej nikt ci nie powie. Tak już jest. Wiem że trudne. Ja też na początku chciałam odpowiedzi. Konkretow. Ale to tak nie działa. Trzeba spokoju. Cierpliwości. Pokory. I zrozumienia że na częsc pytań nie ma odpowiedzi. . . Też jestem sportowcem. Fakt, mamy częściej zaburzenia hormonalne. Zwłaszcza przy intensywnym treningu w okresie dojrzewania. Ale żebyśmy ogólnie mieli więcej problemów... Tego nie wiem.
  23. Aja

    In vitro 2020

    A, jeszcze jedno. Piszesz że miała podane 2 zarodki. Czytałam o takich przypadkach, że na początku jak się rozwijały oba zarodki to beta rosła szybko, a potem jeden z zarodków obumierać i beta zwalniała, ale potem odbijała i ten jeden dawał radę. Pozatym tak jak napisałam wcześniej - najlepiej jakby była podwajala się co 48h ale normą mówi o prawidłowym przyroście gdy jest to minimum 65% na 48h. Więc wiadomo że może być różnie, ale narazie nie traciłabym nadzieji.
  24. Aja

    In vitro 2020

    Pierwszy przyrost wygląda prawidłowo. Drugi trochę poniżej normy (minimum 65% co 48h) ale nie ma co przesadzać. Trzeba zbadać w 17 dpt i powinno być coś widać czy ruszyła mocniej czy zaczyna spadać. Niestety inaczej się tego nie wywróży.
  25. Aja

    In vitro 2020

    Hej kochana. Widzę że w klinice nic się nie zmieniło u transfery nadal o 13 Życzę ci udanego transferu, jeśli się na niego zdecydujesz. Co do embrioglue to jeśli nie pojawiły się jakieś nowe badania, to jego skuteczność nie jest potwierdzona, ponieważ wacha się koło 1% czyli błędu statystycznego. Więc nie zwiększa tych szans jakoś bardzo. Choć wiadomo, chciałoby się każde nawet pół procenta szansy więcej. Jeśli wolisz odroczyć transfer, bo jednak ten embrioglue dałby ci poczucie pewności że będzie lepiej, to odrocz. Bo po co masz się potem denerwować, co by było gdyby... Ale jeśli czujesz że to ten moment na transfer to go rób. Jak ma być ciążą to będzie. Trzymaj się.
×