Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    117
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez iga

  1. Ja tylko intralipid, na początku cyklu, w dniu transferu, po pozytywnej becie.
  2. Ja mam jeszcze 2,5 tygodnia do prenatalnych. Czekam bardzo na ten czas. Teraz jeszcze duża niepewność i stres przy każdym bólu brzucha.
  3. Żadnego testu nie potraktowałbym jako wiążącego. Tylko beta lub USG.
  4. Takie z nas niedowiarki. Mocno trzymam kciuki!
  5. Tak, w Bohuminie. Mi dr kazała chodzić do przychodni, domięśniowo nie pozwoliła podawać osobie niewykwalifikowanej.
  6. Trudno coś więcej podpowiedzieć. Ważne żeby lekarz miał pomysł, a nie działał schematem. A jeśli Ty masz jakieś obawy lub sugestie to nie bój się o tym mówić, bo to w końcu Twoje życie i Twoja walka. Masz wdrożone leczenie, więc jeśli zarodek jest ok to szanse są większe. Trzymam kciuki.
  7. Tak, jest świetna, do każdego przypadku podchodzi indywidualnie. Terminy są dlugie, ale można dzwonic i pytać czy coś się nie zwolniło.
  8. Ani nie łatwo powiedzieć, ani nie łatwo zrobić. Po prostu z perspektywy czasu wiem, że lekarz lekarzem, a my też sami musimy dużo wiedzieć i robić. Jeśli lekarz widział takie problemy z endometrium to dobrze że nie zrobił transferu. Mogłabyś trafić na takiego, co zrobi i stracony zarodek.
  9. Jaka grubość i w którym dc? Tylko estrofem bierzesz? Są dodatkowe leki na wzrost, np. viagra. Czasem można zrobić jakieś delikatne przesuniecia. Dwa to dwie szanse. Zróbcie wszystko by je zmaksymalizować.
  10. A nie próbowali jakoś podrasować endo i przesunąć o kilka dni transfer zamiast odwoływać? Ile macie zarodków? Dr Marta Paliga. Jeden transfer robił mi inny dr, bo wypadło w sobotę, ale też wszystko bez zarzutu. Najczęściej wszystko wykonuje lekarz prowadzący.
  11. Ja wcześniej byłam w dwóch innych klinikach, potem trafiłam do provity i nie mam im nic do zarzucenia. Wykazują sporo zdrowego rozsądku. Zapewne będą też osoby, które z jakiegoś powodu nie będą zadowolone z ich obsługi, więc nie miej do siebie pretensji. Każdy z nas stara się najlepiej jak można, a życie weryfikuje plany. Na jakim etapie teraz jesteś?
  12. Nie, żadnych testów i żadnych przerw. Trochę wszystko było wydłużone, bo dbano o to, by nie było dużo osób jednocześnie w klinice no i mężowie musieli czekać na zewnątrz.
  13. Musisz czytać fora, takie jak te czy ovufriend. Będzie to wymagało czasu, ale warto. Wiele to pomaga i wyjaśnia.
  14. Przykre, że czasem brak im empatii, ale rzeczywiście był uczciwy.
  15. Mężczyźni mają z tym większy problem, chociaż muszę powiedzieć, że mój akurat wręcz w drugą stronę - denerwował się, że nie zlecono mu wstępnie wszelkich możliwych badań. Co do wyboru Kliniki, to jest temat rzeka. Każda na zwolenników i przeciwników. Wiele kobiet lata z innych krajów czy jeździ z drugiego końca Polski tylko ze względu na konkretnego lekarza. Jeśli odległość ma znaczenie to poczytaj o okolicznych lekarzach, jest część w tzw top.
  16. Jestem podobnego zdania, ale nie chcę sugerować. Mi pobierano po 1 komórce, ale chciałam mieć czyste sumienie, że spróbowalam. Niemniej wiem, że to była jedynie wiara w cud.
  17. Wiesz, to zależy jakie masz szanse. Nawet jeśli są pęcherzyki to w przypadku niskiego amh mogą być puste, a jeśli nie to komórki mogą być bardzo słabe. Ja próbowałam dwa razy i tak właśnie było, raz pusty pęcherzyk, raz komórka się nie zaplodnila. Straciłam czas i pieniądze, niemniej wiem, że próbowałam. Musisz to mocno przedyskutować z lekarzem i przemyśleć. Czemu myślicie o AZ? Maz ma słabe parametry nasienia?
  18. W naszym przypadku poszły na to oszczędności, które miały być przeznaczone na inny cel. W przypadku KD ta ingerencja w organizm niekoniecznie jest taka olbrzymia, bo stymulowana jest dawczyni, a my nie bierzemy końskich dawek. Ale oczywiście to jest ważny temat i też zależny od diagnostyki i ewentualnego dodatkowego leczenia. To nie jest ani łatwa, ani tania droga.
  19. U mnie to wyglądało tak, że we wrześniu podpisaliśmy umowę, do grudnia czekaliśmy na dawczynie, w styczniu był pierwszy transfer. Przy podpisywaniu umowy wpłaciliśmy 15900, w czym mieliśmy 6 komórek. Ile z tego będzie prób zależy od tego ile komórek się zapłodni i ile przetrwa do 3 lub 5 doby. My uzyskaliśmy 5 blastocyst, zatem 5 szans. 3 transfery się nie udały, czwarty narazie skuteczny. Każdy transfer to koszt około 1500. Jeśli już jest ustalone, ze podchodzicie do transferu to u mnie wizyta była zawsze w 1-2 dc, gdzie lekarz ustalał leki, potem wizyta około 12 dc na podgląd endometrium i około 18 dc już sam transfer. Po transferze generalnie można funkcjonować normalnie, oczywiście bez szaleństw, ale tez nie trzeba leżeć plackiem. Przed transferem zapewne jeszcze czeka Was jakaś dodatkowa diagnostyka, ale to już ustalenia z lekarzem. Ja miałam histeroskopię, po trzecim transferze diagnostykę immunologiczną. Całość, jak dotąd, pochłonęła ponad 25 tys.
  20. Witaj @ladynobody, tutaj napewno znajdziesz zrozumienie i osoby, które wysłuchają czy doradzą. Moje amh było jeszcze niższe i moment diagnozy był najgorszy. Trudno było oswoić się z myślą, że mogę urodzić tylko dziecko, które będzie biologicznie męża i obcej kobiety. Z czasem przyszła akceptacja i nie ma to już znaczenia. Co do komentarzy znajomych czy nawet rodziny, to mnie to akurat ominęło, ale musisz się opancerzyc, bo osoby, które nigdy nie były w naszej sytuacji nawet nie wiedzą jak bardzo potrafią zranić. Co do wyboru Kliniki to napewno wiele kobiet poleci Czechy, bo szybciej, liberalniej i mają tam duże doświadczenie. Ja mogę też polecić katowicką Provite, bo jestem zadowolona z podejścia no i póki co jest efekt w postaci ciąży.
  21. Katowice, Provita. Ten stosunek wynosił 3.
×