Patrycjaa
Zarejestrowani-
Zawartość
109 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Patrycjaa
-
Cudownie ze Tobie też sie udalo 🥳 Rozumiem ze tez bedzie Synek?? Moja córka zmienila calkiem swoje nastawienie, z początku trudno się jej bylo pogodzic z myślą ze w naszym domu pojawi sie dzidzius a teraz juz na paluszkach odlicza dni do jego narodzin, ciagle sie przytula do mojego brzucha, rozmawia z nim 🥰 Dzis przygotowalysmy razem łóżeczko, ubrałyśmy posciel i czekamy, myślę ze weekend nam zleci szybko, jutro wybieramy sie jeszcze na roczek do mojego chrześniaka a niedzielę chcemy jeszcze jakos fajnie spedzic we trojkę, najbardziej sie boje tej rozłąki z nią bo my zawsze razem, moze ze 2 razy nocowala u babci a tak to jestesmy bardzo ze sobą związane ale moj mąż juz jej zaplanował mnostwo atrakcji na ten czas bo i tak nie będą mogli nas odwiedzić więc mam nadzieje ze bedzie ok Krwiaki to niestety częsta przypadłość, tez przez to przeszłam w tej ciąży ale na szczęście wchlonął sie. Na kiedy masz termin?
-
To koniecznie daj znac jak cos sie ruszy, tak bardzo bym chciała zeby Wam sie udalo 🥰 Ja juz na walizkach, w poniedziałek cc, wczoraj dostalam takiego powera ze wszystko wysprzątałam a w nocy myślałam ze urodze obym dotrzymała do tego poniedziałku, juz nie moge sie doczekac a z drugiej strony mam juz niezłego stresa tym bardziej ze bede sama...
-
Kochane stale Was podczytuje i za wszystkie mocno trzymam kciuki, widze ze ostatnio sporo tu pozytywnych bet Bardzo się ciesze! Lexy, Zuzana zagladacie tu czasem? Co u Was?
-
Anka Skakanka gratulacje 🥳
-
Pięknie, gratulacje
-
Nie przejmuj się bo to jeszcze nic nie znaczy, ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych dolegliwości a teraz w drugiej też bóle okresowe i bóle piersi, pojawiły się też zaraz po transferze i już miałam złe przeczucia ze się nie uda ale okazało się że każda ciąża jest inna, nawet u tej samej kobiety. Po pozytywnej becie też jeszcze przez dłuższy czas miałam bóle okresowe, także może to być dobry znak
-
Gratulacje, beta tłuściutka, nie pozostawia wątpliwości
-
Bylam w takiej samej sytuacji jak Ty, jedna jedyna blastocysta tej samej klasy i jestem obecnie w 37tc. Mialo byc nacięcie otoczki ale w dniu transferu embriolog zdecydowal ze pieknie sama sie juz wykluwa i nie ma takiej potrzeby, o embryoglue nikt mi nawet nie wspominał
-
U mnie udany drugi i piąty transfer W sumie mam za sobą 3 procedury, pierwsza nieudana (jeden zarodek) , z drugiej mam 5-letnią córkę (udany swiezy transfer, dwa lata po porodzie transfery mrożonych zarodkow nieudane) a z trzeciej za trzy tygodnie urodzę synka i przy tej ostatniej procedurze tez mialam tylko jeden jedyny zarodek, nie mialam nadziei ze sie uda bo wynik słaby a teraz szykuję sie do porodu. Głowa do góry, nie trac nadziei
-
Milka gratuluje z calego serca, duzo zdrówka dla Was
-
Hej, ja tez ostatnią procedurę mialam w Gamecie w Warszawie, tyle ze moim lekarzem prowadzacym byl dr Południewski ale doc Szymusik robila mi transfer, za 6 tygodni rodzę, życzę Ci zakończenia procedury z takim samym efektem
-
Kochana ja mialam z calej procedury tylko jeden zarodek i zostalo mi juz niecałe 7 tygodni do porodu, tez bylam zalamana na początku a juz niedługo bede tulic synka, glowa do góry!!
-
Ja zrobilam pierwszy test (ten najczulszy) wieczorem 6dpt i sama nie wiedzialam czy widze jakis cien czy nie, dopiero 7dpt rano zobaczylam juz dobrze widoczne 2 krechy a dodam ze mialam podaną blastocyste, ktora wychodzila juz z otoczki, 5dpt na bank nic bym nie zobaczyla
-
Spokojnie, bedzie dobrze, ja po pierwszym cc bardzo szybko doszlam do siebie, o wiele szybciej niz moja siostra po SN teraz tez szykuje sie na cc, tez wyszla mi cukrzyca w tej ciazy, wiadomo troche sie cykam ale to normalne, jaki by to nie byl porod to zawsze jest stres. Trzymam kciuki, wiesz juz kiedy cc? Ja prawdopodobnie 3 sierpnia
-
U mnie wszystko ok, tydzien temu mialam usg III trymestru, z malym wszystko ok, wazyl juz ok. 1300g wiec lekarz mowi ze bedzie spory Zostaly mi juz tylko 2 wizyty i na 3 sierpnia jestem umowiona na cc. Piore, prasuje wyprawke chociaz czasami juz bywa ciężko ale robie to na raty. Na koniec czerwca jedziemy jeszcze nad morze na tydzien bo chcemy zeby mała miala jakies wakacje bo juz pozniej sie nie wybierzemy, no chyba ze mąż ja zabierze do jakiego aquaparku troche sie boje bo to juz bedzie miesiac do terminu ale biore torbe do szpitala dla siebie i małego w razie co. A jak u Was? Cos sie ruszylo? Trzymam kciuki bardzo za Ciebie i wiem ze niedlugo Ty bedziesz na moim miejscu
-
Ja tez moge oddac opakowanie estrofemu. Jak ktoras z was potrzebuje to piszcie Lexy co u Ciebie? Jak synek??
-
Ja mam 5 ampulkostrzykawek Gonapeptylu
-
Masz identyczna bete jak ja mialam tez w 7dpt u mnie dzis juz zaczął sie 28 tc Ciesz się bo ciąża jest na pewno, teraz sie okaze tylko czy pojedyncza czy bliźniacza
-
Kochana cieszę się razem z Tobą że wszystko idzie w dobrym kierunku i nie przestaje się modlić za Kubusia żeby jak najszybciej mógł znaleźć się już w Waszym domku
-
Decyzja nalezy do Ciebie ale ja nigdy juz nie zrobilabym Pappa. W pierwszej ciazy USG i Pappa wyszly super a teraz w drugiej USG za kazdym razem super a wyszlo mi niskie bialko Pappa we krwi i popsulo mi to cały wynik, zwiekszylo sie ryzyko trisomii 13 i 18, dodam ze nie mamy żadnych obciążeń w rodzinie i mamy juz jedno zdrowe dziecko. Bylam strasznie przestraszona i zrobilam Sanco, tydzien oczekiwania na wynik mialam wyjety z zyciorysu... Okazalo sie ze bedziemy mieli zdrowego synka, zresztą każde usg to potwierdza. Mam tez koleżankę ktorej Pappa wyszlo prawidlowo, byla w ciąży blizniaczej a jedno dziecko urodzilo sie z Zespołem Downa... Jesli mialabym Ci doradzic to jezeli masz mozliwosc to polecam Nifty lub Sanco bo spokoj o dziecko jest bezcenny, a jesli to za duzy wydatek to zrob szczegolowe USG i mysle ze to wystarczy, moj lekarz sam przyznal ze najważniejsze jest USG a we krwi czesto wychodzą rozne kwiatki ktore nijak maja sie do rzeczywistosci, czesto wplyw na nie mają przyjmowane przez nas leki i inne rzeczy (np. jakies male krwiaczki) ale tak jak napisalam na początku decyzja nalezy do Ciebie
-
Lexy dopiero dzis weszlam na forum a Twoja wiadomosc wbila mnie w fotel, az ciężko uwierzyc ze Twoj synek jest juz na swiecie, ja tez teraz jestem w 26tc i trudno mi sobie nawet wyobrazic co przeżyłaś... Ciesze sie jednak ze otrzymaliscie dobre wiesci od lekarza i wierze ze wszystko bedzie dobrze, od dzis bede sie modlic za Wasza rodzinke, a przede wszystkim za Jakuba Bardzo mocno Cie przytulam i pisz proszę co u Was, choc wiem ze bedzie coraz lepiej, czas szybko minie i zabierzecie Waszego Szkraba do domku
-
Milka a dlaczego jestescie w szpitalu?
-
Kochana bardzo się cieszę że Twoja choć długa i niełatwa droga ma tak szczęśliwy finał, w pełni na to zasłużyłaś, mimo swoich trudnych doświadczeń i nas nie raz podnosiłas tu na duchu. Życzę całej Waszej rodzince dużo dużo zdrówka i wiele radości z dziewczynek
-
Mozesz poczekać do jakiegos 30tc i jak sie zdecydujesz to wtedy umowic sie na wizytę, ja sie w tej ciazy przenioslam wczesniej bo bylam juz zdecydowana ze chce miec cc tam a poza tym chciałam juz miec lekarza prowadzacego reszte ciąży bo do polowkowych jezdzilam do kliniki w ktorej mialam ivf a oni srednio maja czas na prowadzenie ciąż i stwierdzilam ze sie nie bede na 2 czy 3 wizyty przenosic do innego lekarza a za chwilę do tego Białegostoku bo to bez sensu
-
Jeszcze nie mam dokładnie ustalone ale termin mam na 10 wiec pewnie gdzies w okolicach 5 sierpnia, za pierwszym razem mialam termin na 7 października a cc było 1 pazdziernika