Ja mam PCO i do tego mamy bardzo kiepskie nasienie.
W pierwszej procedurze mielismy jeden 3dniowy zarodek, niestety transfer nieudany.
Druga procedura udana, mamy 4,5 letnią zdrową córkę.
Dwa lata po porodzie mialam jeszcze 2 criotransfery z zamrozonych zarodkow, ktore zostaly z drugiej procedury, nie udalo sie ale spodziewalam sie tego bo byly to bardzo wczesne blastocysty.
Teraz jestem po trzeciej procedurze, z ktorej uzyskalismy jedną bardzo dobra blastocyste i jestem w 15tc
Mysle ze jesli problemem jest tylko PCO to nie ma tragedii u nas najwiekszym problemem bylo nasienie bo mielismy przez nie tylko po jednym zarodku w 1 i 2 procedurze a mimo to i tak nam sie udalo, na 5 transferow 2 zakonczone ciążą