Kaaasia

Poczekaj na spokojnie na odpowiedz lekarki. Ja po utrogestanie miałam bardzo wysoki progesteron, nawet wyższy niż Ty i nic złego się nie stało. Moja lekarka tez potwierdziła, żeby się tym nie przejmować. A teraz zaczynam 29 tc wiec jie stresuj się na zapas

Dwudniowe zarodki są jednak niezwykle waleczne trzymam mocno kciuki, żeby się wszystko udało!

To była moja druga procedura, z pierwszej nie udało się nam wyhodować żadnego zarodka. Ten był mocny i moja pani doktor powiedziała, ze zawsze lepiej jak się rozwija w ciele mamy. Jak widać udało się Ja tak naprawdę dopiero kilka dni po transferze zaczęłam czytać, ze taki dwudniowy zarodek to bardzo rzadko jest podawany, ale na szczęście zaraz potem poszłam zbadać betę i w 13dpt wyniosła ok 460 (w tym samym dniu robiłam tez sikańca i nie pojawił się nawet cień drugiej kreski, wiec nie polecam )

Hej, ja miałam transferowany jeden dwudniowy zarodek i jestem właśnie w trakcie 23 tc. Wiec spokojnie, taki świeżak tez sobie poradzi

Ja miałam urlop przez 3 dni po transferze (wzięłam kilka dni z zapasem, bo nie wiedziałam kiedy dokładnie wypadnie transfer). Potem wróciłam do pracy i cały czas pracuje (18 tc). Zaraz po transferze miałam bardzo dużo pracy i to chyba była bardzo dobra sytuacja, bo nawet nie zauważyłam kiedy minęło 14 dni od transferu i na spokojnie zbadałam betę, kiedy jej wynik był już na 100% pewny

Hej, ja brałam ustrogestan z progesteronem i mialalm przy badaniu bety wynik progesteronu ponad 800... i jestem teraz w 18 tyg ciąży :)) później okazało się, ze to właśnie ten utrogestan tak mega podnosi, ale lekarka mi tez mówiła, ze nie jest to żaden problem. Zeszlam z progesteronu ok 13-14 tyg ciąży

Asiu, ja w 13 dpt 2 dniowego zarodka miałam beta 457, a na teście sikanym ani ćwiartki drugiej kreski chciałam zrobić na pamiątkę, ale nic nie wyszło. Dziś jestem w 15 tc wiec nie martw się sikańcem :))

Ja miałam świeży transfer i brałam jakiś do 8 tyg

Hej mój pierwszy transfer to właśnie 2 dniowy zarodek, nie wiem jakie było oznaczenie, ale podobno bardzo dobry. Właśnie zaczynam 9 tc

Ja powiedziałam tylko rodzinie, ze staramy się przy pomocy in vitro i o wyniki dowiedzą się jak będę w 3 miesiącu ciąży jak jakoś boje się, ze gdybym powiedziała, ze się udało (jestem w 7tc) to mogłabym zapeszyć... nie jest to pewnie zbyt mądre ale tak już mam. Ciagle się tylko waham kiedy powiedzieć w pracy. Najpierw chciałam po 12 tyg, ale coraz bardziej mi doskwierają objawy i chyba zdecyduje się powiedzieć po 9 tyg

Gratuluje!!! Mnóstwo zdrowia i szczęścia!

Hmm mam whatsapp, sprawdzę może coś w ustawieniach mam zaznaczone

Dziewczyny, przyłączam się do Was :)) transfer miałam 31.05, dziś byłam na usg i widziałam pęcherzyk za tydzień idę zobaczyć zarodek, za max dwa powinno być widać

Super!!!

Super! Gratuluje i trzymam kciuki, żeby reszta ciąży przebiegła spokojnie