Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

KKeira

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2107
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KKeira

  1. Skąd te przebudzenie po 21 latach?
  2. Normalna? hmm.. a jaka jest definicja normalnosci tak w ogóle?
  3. No to jak to jest obecnie z Tobą? Jak się ma twój pech i twoje szczęście?
  4. To prawda że to męcząca praca, ale nie można się poddawac. Ile razy życie dało mi po dupie nie zliczę. Ale tak jak wcześniej pisałam ją tego nie traktuje jak pecha. Może kiedyś, kiedyś byłam też mega pesymistką. Ale to się zmieniło, to właśnie ta praca nad soba wiele mi dała. Mam doły, czasem załamki ale walczę z tym. bo to nieuniknione ale się podnoszę i robię coś dalej. Co do szczęścia hmm.... To jeszcze daleka droga. Narazie staram się cieszyć małymi rzeczami, chyba to mi dużo daje. Staram się nie widzieć wszystkiego w ciemnych barwach i nie być odrazu na nie. To taka walka sama że sobą. Taaa to wszystko nie jest łatwe.
  5. Nie powiem że mam pecha , nie powiem ze wszystko na nie, ale..jakos tak wszystko pod górkę, zawsze jakiś problem się pojawia i nie jest to poukładane życie.
  6. Używam,potwierdzam dziala!!fajnie mi brwi przyciemnilo :) z rzesami nie próbowałam ale widzę warto. :) Jak odkryjesz fajny specyfik pod oczy daj znac bo nic nie mogę znaleźć ciekawego i skutecznego:)
  7. Tu mnie zaciekawiłaś. A co takiego odkryłaś? Masz przepis na jakiś magiczny specyfik chętnie skorzystam
  8. Mam wrażenie że to wszystko, ten wirus jest jakieś kosmiczne, odrealnione ze aż trudno to ogarnąc rozumem co ten świat spotkało i co może nas dotknąć.
  9. Mam teraz przestój w pracy więc większość czasu spędzam w domu co nie działa zbawiennie na mój tyłek choć nie jestem fanką gotowania i beztalenciem w tej kwestii(naszczescie jest net i przepisy) jakoś niechcacy ciągle ląduje w kuchni. Wczoraj upieklam nawet chleb. Ogólnie staram się nie spotykać z kimkolwiek oprócz najbliższych. Zakupy robię raz w tyg. Oglądam jakieś tam filmy. I robię rzeczy na które zwyczajnie czasu nie było. Takie wiosenne porządki. Staram się nie oglądać newsów w tv bo to jest mega dołujące. Choć wiem ilu już jest zarażonych i mnie to przeraża. Ale nie boję się o siebie, bo to ostatnie co bym teraz odczuwała ale o swoich bliskich...Jak słyszałam o ludziach którym odmówiono respiratora, bo są już za starzy to serce pęka...
  10. Jasne że chce zmienić swoja rzeczywistość,nie być samotnikiem, ale jak czytam takie wypowiedzi to ja chyba też jakaś nienormalna jestem hahaha Desperatką też nie jestem zeby łapać pierwszego lepszego . Nie twierdzę ze fajnych meżczyzn nie ma , są. Tylko ze ja mam te szczescie na takich nie trafiać , wręcz na odwrót albo nikt sie mną nie interesuje albo pojawia się jakiś amant od siedmiu boleści szukający łatwych przygód.
  11. Masa spoko facetów? Gdzie? Ja na takich nie trafiam.Zresztą co mam chodzic z kartką na czole:" jestem wolna szukam faceta'"??!! Biegac i krzyczec niech się któryś zemną umówi czy zaczepiać kazdego i pytać czy jest sam i jest spoko??? Bo nie kumam o co chodzi. To nie jest jakiś film że potykasz sie na ulicy i nagle podbiega nieznajomy, pomaga Ci wstać i po krótkim spojrzeniu jest love story. Rzeczywistośc jest inna...ech
  12. No padłam. My nie chcemy nic zmienić? ??Może łaskawie czytaj ze zrozumieniem!
  13. Ale wiecie co zrozumiałam co czuli ludzie za komuny. Idziesz do sklepu a tu nic co byś chciał nie ma. Dramat.
  14. Serio. Wczoraj byłam na zakupach to wszędzie kolejki.w niektórych sklepach szczególnie biedra i Lidl to puste półki na dziale z papierem toaletowym, mąki. Makarony. To po parę sztuk albo wogole nie ma na półkach. Przebrany nabiał. Ludzie mięso kupują żeby na zapas zamrozić. Normalnie nie wierzyłam w to co widzę.
  15. Ja też będę kwitnąć w domu. No chyba że pogoda się poprawi nie wiem jak u was bo u mnie wieje i leje, to pójdę chociaż na spacer żeby chociaż zaczernac powietrza. Na pewno nie mam zamiaru stać w kolejkach bo to co dzieje się w ostatnich dniach w sklepach to szok. I niby zabronione są duże zgromadzenia ludzi. To zapraszam do marketów.
  16. Wiesz ja tę cholerną samotność próbuje oswoić, a wychodzi mi to pokracznie. Nie podoba mi sie ten stan i jest mega wkurzający. Są gorsze i lepsze dni. I czasem mam mętlik w glowie . Staąd te moje rozerwanie.Już mam akceptować swoj stan gdy nagle coś się we mnie buntuje. I ta wiosna to faktycznie niesprzyjajcy samotnym czas. Czasem sie wydaje że milosc wisi w powietrzu.Bo oczywiscie jak nie chcesz tego widziec to zewsząd bombardują Cie szczesliwe pary. A ty jesteś jak samotna wyspa... Ech co poradzić. Ja coś tam próbuje robić z własnym życiem mimo to. Nawet sama. No bo co płakać? O nie.. Jak zrobi sie cieplej wyciągam rower i ruszam, samotne wycieczki już opanowałam, nawet mi to nie przeszkadza. Ćzuję sie wtedy naprawdę odprezona, naładowana pozytywnie. W planach mam ćwiczenia ale z tym to motywacja jest ciężkaMyślę, ze musiałabyś trochę popróbować różnych rzeczy. Znaleźć coś co Tobie podpasuje. Moze dałoby to dlaCiebie choć odrobinę radosci. Niektórzy mówią, ze jak zaczniesz uprawiać jakies sporty, znajdziesz hobby, to łatwiej kogoś poznac, bo bedzie dzielił z Tobą te pasje. Tak głosi legenda.
  17. Też tak uważam, warto zajać czymś głowę. Dobrze żeby to było hobby czy sport. Ja żeby nie słyszeć swoich myśli i nie wałkować w głowie w kółko tego samego czemuż to mi nie wyszlo, wpadłam w wir pracy. Zaznaczam że moja praca nie jest moim hobby i nie jestem jej fanką ale pracowałam całymi dniami,nawet po 12h, byle by nie myśleć o samotności i wogóle porażkach jakie mnie dopadały. Teraz trochę przystopowałam. Samotności nie przegonilam, chyba bardziej się z nią próbuje oswoić.
  18. Nie jesteś sama, ja tez nie mam fejsa. Jakoś nie bardzo mnie to kręci.Zresztą wystarczy tej inwigilacji wokół. I myślę że nie jesteśmy w tym temacie odosobnione.
  19. Wybacz moje pytanie, ale sie tak zastanawiam czy ty czułeś się samotny bedąc w małżeństwie?
  20. Ja też od siebie szczerze i mocno życzę Tobie Zapomnianaaa i wszystkim Kobitkom na tym forum nie traccie nadzieji ,że bedzie dobrze, wiary w swoje siły bo jestesmy przecież wszystkie mega silne i mimo wszystko szukajmy w sobie tej pozytywnej energii, bo ona jest czasem gleboko ukryta ale jest. Najlepszego Kobiety:)
  21. A miało być takie pięknie.. te czasy, najnowsza technologia miały nam ułatwiać komunikację, przecież powinniśmy sie do siebie wszyscy zbliżyć.Internet miał nam pomóc w tworzeniu tych bliskich relacji. A co sie dzieje?! jest na odwrót. Ludzie sie oddaląją, nie potrafią ze sobą rozmawiać, ba uciekają od tego kontaktu, a więzi jakie powstają nie są silne. Jak patrzę na związki i malżeństwa moich znajomych to czasem mnie przerażają. Bo Ci ludzie nie wiążą sie poprzez uczucie ale często wygodę,przyzwyczajenie, strach przed samotnoscią czy nawet dzieci. Moze ja jestem jakaś nienormalna albo staroświecka albo zwyczajnie głupia skoro myślę że związek miedzy ludźmi to powinno byc połącznie dusz, serc i kurcze to powinna być to prawdziwe uczucie. A nie przelicznik czy mi sie opłaca czy nie, albo myslenie ze juz sie przyzwyczailem to z nią/nim bedę . Albo jak nie ta to inna/y.
  22. Samotnośc to w ogóle porypany stan, czasem jest potrzebna bo ludzie potrafią być niedowytrzymania. Na dłuższą metę trochę ryje baniak. Szczególnie jak nie masz nawet z kim pogadać , choćby o pierdołach życia codziennego. Ciężko tez coś stworzyć związek jak się nie lubi siebie.
×