Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Skb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6300
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Skb

  1. Przecież napisałem, że ty też możesz zrobić przyjęcie w innym dniu. Wigilię też przecież można obchodzić w maju!
  2. Ty nie masz go lubić, ty z nim masz obowiązek wychować wasze dziecko w najlepszy możliwy sposób. Jeszcze raz - to nie jest twoje dziecko - TO JEST WASZE DZIECKO. Przy takim postępowaniu masz wielka szansę wypaczyć charakter dziecka i rujnować mu życie, Idź po pomoc zanim będzie za późno.
  3. Najbardziej nienawidzą i grzeszą ludzie z pierwszych ławek w kościele. A komunia? Przecież to tylko cyrk!
  4. Rozumiem, że masz to w wyroku rozwodowym? To, że miał kochankę i że postanowił odejść do niej wcale nie musi oznaczać jego wyłącznej winy. Ciekawe w jakim stopniu ty przyczyniłaś się do rozpadu więzi pomiędzy wami.
  5. Nie to nie jest prowokacja, to jest życie. Nie wiesz, że najlepszy sposób by dopiec byłemu to zemsta na dziecku, Ta kobieta kipi z nienawiści - jej potrzebna jest poważna pomoc.
  6. Ty też możesz wybrać inny dzień przyjęcia. A ojciec dziecka i jego rodzina nie są rodzina dziecka. Takie osoby nie powinny mieć dzieci!
  7. Na razie nie rozmawiają ze sobą. Jak tak dalej będzie to "Maarrnee szaansee".
  8. Jego podejście jest czymś spowodowane... Tu znów jest brak wiedzy. Nie znamy też jego grafika... Za dużo niewiadomych by wyszedł w miarę wiarygodny wynik.
  9. Wiemy, że był, że się rozpadł i pozostało z niego dwoje dzieci. To nie jest zatem dziewczyna, którą łapie się na garść banalnych zdań. Jak widzisz, kością niezgody jest kasa.... A każdy związek ta kasa, uczucia i seks... Kolejność przypadkowa.
  10. To działa w dwie strony...
  11. A czy Ty ją rozumiesz? Ja niestety w żaden sposób nie potrafię jej zrozumieć, tym bardziej motywów jej działania. Mało tego, dziewczyna wyłączyła funkcję instynktu samozachowawczego... Weszła w kolejny związek, nie wyciągając wniosków z poprzedniego!
  12. Napisałaś to co mam w głowie... Żona nie wie ile mąż zarabia i na co wydaje pieniądze... Ważne, że ją kocha... a ona w zamian buduje ze swoich pieniędzy ich wspólne gniazdko.
  13. Niestety umiem liczyć... Autorka nie podaje istotnych informacji, Dodała, że na syna wydaje 100 zł. Zatem ważne są te jego sprawy... Bo to jest lwia część jego wypłaty.
  14. Ależ nie. Na córkę wydaje 2500 - 2700 zł. W tym są alimenty w wysokości 1100 zł. Skoro ma alimenty w tej wysokości to jego zarobki wahają się pomiędzy 4000 a 5000 zł na rękę... Zatem ciągle brakuje mi przeszło 2000 zł.
  15. Ok. W takim razie 100000 zł powinno starczyć... Zatem Ty włożyłaś a raczej włożysz 550000 tys. on 30000 tys. zł. Niezła stopa zwrotu inwestycji... Cały czas nie wiem na co wydaje ponad 2000 zł ze swojej pensji.
  16. Wykończenie domu to akurat najdroższa część imprezy.
  17. ???? To na jakim etapie jest ta budowa??? 480000 tysięcy wydane... ile jeszcze będzie potrzebne 300, 400 tys?
  18. Do domu dołożył 30000 zł a Ty 200000 ... dobrze liczę? Na co w takim razie wydaje ponad 2000 zł?
  19. "Joanna5522 Zarejestrowani 0 8 postów Zgłoś post Napisano 26 Marzec Witam Jesteśmy młodym małżenstwem nie mamy dzieci. Mieszkamy z rodzicami moimi drudzy rodzice bardzo blisko nas. Mąż ma trudny charakter, ja także. Pomijam ten fakt ponieważ głownym problemem jest alkohol. Wychowywalam się takze w rodzinie gdzie był ten problem. Mąż pił codziennie piwa, setki. W weekendy pił wiecej, na imprezach, spotkaniach rodzinnych pil do upadlego, ile sie da. Po alkoholu był bardzo nerwowy. Miałam dosyc tego ze nie mogl zrozumiec jak niszczy nas, jak zatraca sie w alkoholu zamiast poszukac jakiejs pasji , nie rozmawialismy , balam sie do niego odezwac. W nocy spiac obok czulam alkohol, zmuszalam sie do lozka z nim. Często przychodzilam z pracy zdenerwowana , potrzebowalam jedynie zeby maz mnie przytulil , tlumaczylam ze tylko tego potrzebuje jednak jego odpowiedzia byla zlosc , ze ciagle mi cos nie pasuje i powinnam zmienic prace.Wsparcia raczej nie miałam w nim. Mieszal takze swoja rodzine w nasze problemy, opowiadal co sie dzieje, dlaczego sie klocimy itd. Nie wytrzymałam i wyrzuciłam go z domu. Po kilku dniach odezwał się że chce pojsc na leczenie i czy chcialabym chodzic z nim zebym widziala zmiane. Nie wiem co mam robic, w glebi duszy brakuje mi go. Boje się że to bedzie chwilowa zmiana. Czy wasi mężowie chodząc na leczenie, zmienili się na lepsze i jestescie razem?"
  20. W ogólnym postępowaniu masz rację... Co do autorki tego postu nie wiem. Założyła dwa tematy i różnie przedstawia swoją sytuację życiową.... Może po prostu ćwiczy talent literacki.
  21. Myślę, że wysnułaś zbyt daleko idące wnioski... Mamusia gotuje najlepiej a i pewnie gust ma lepszy. Myślę, że ona może decydować jaki kupić papier toaletowy albo worki na śmieci...
  22. Nie kpij sobie z dziewczyny, ona jest tylko darmową siłą roboczą i maszynką do urodzenia wnuków...
  23. Skb

    Jestem 46 letnim prawiczkiem

    Nie mogłaś tego lepiej ująć. Dokładnie wiesz o co chodzi.
  24. Skb

    Jestem 46 letnim prawiczkiem

    W sumie masz rację. Chłopak do wzięcia... Dobra partia. Gdyby podał swój numer telefonu to pewnie nie mógłby się opędzić od chętnych kobiet...
  25. Skb

    Jestem 46 letnim prawiczkiem

    Nie nabijaj się... Czego nie robi się dla pieniędzy z emerytury!
×