

Skb
Zarejestrowani-
Zawartość
6300 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Skb
-
Bezapelacyjnie masz rację...
-
Skąd takie przekonanie? Nie wiem. Może jest takie samo jak w kwestii zdrad... Panuje powszechne przekonanie, że tylko faceci zdradzają... Jak zobaczysz na statystyki, a do tego dołożysz rozmowy z rzeczywistymi ludźmi to zacznie się wyłaniać jakiś obraz tego co się dzieje.
-
Nie znam się na żadnych solidarnościach... zarówno jajników jak i jajek... Zdecydowanie wolę wolę mieć do czynienia z człowiekiem... Tak na marginesie 2/3 pozwów rozwodowych składają kobiety, 1/3 trafia do sądów z inicjatywy mężczyzn... Zawsze miło jest poznać poglądy innej osoby, co nie oznacza, że trzeba się z nimi zgadzać.
-
Nie sarkazm a raczej podejście do życia... małe przymrużenie oka. Podałem Ci swój punkt widzenia, który w żaden sposób nie można odnieść do innych mężczyzn... Wachlarz powodów od strony mężczyzn? Od posiadania partnerki, po zastąpienie mamusi z wszystkimi stanami pośrednimi... A pytania trzeba zadawać, bo to one prowadzą do wiedzy... Co do rozwodów - to panie zdecydowanie częściej składają pozwy rozwodowe.
-
Miło Cię usłyszeć. Nikt mi pistoletu do głowy nie przystawił, jednak sam ślub był wymuszony...
-
Myślałem, że doprecyzujesz pytanie.... Zawsze lubiłem dzieci i zawsze chciałem je mieć. Zawsze też chciałem mieć swoją rodzinę... Dlaczego piszę o kobietach? Bo zdecydowanie częściej z nimi rozmawiam, a faceci nie byli i nie są w sferze moich zainteresowań...
-
Chętnie... A co chcesz wiedzieć?
-
Interpretuj jak chcesz. Fakty są takie, że dużo ślubów i małżeństw zawieranych jest pod presją. Bo trzeba przez jeden dzień w życiu być księżniczką ( Ślub to najważniejszy dzień w życiu), bo co rodzice, rodzina i otoczenie powiedzą, bo wszystkie mają a ja nie mam... Bo wszystko jest lepsze od pustki w domu... Tysiące powodów i jedna droga - nieważne z kim, nieważne jak... A dopiero później zaczynają rozgrywać się dramaty...
-
To spójrz na statystyki rozwodów i ich tendencję... Rozumiem, że to są wszystko dobrane i zakochane dozgonnie pary?
-
Nie, ale często z tego powodu wchodzą w związki. Nieważne z kim, nie ważne jak... Byleby w związku. A po kilku latach wychodzi brutalna rzeczywistość...
-
Tak jest, jak ktoś nie dorósł i wiecznie potrzebuje czyjejś opieki.
-
Czy nie uważacie, że mój facet daje się łatwo ogrywać swojej byłej ?
Skb odpisał slowik038 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam prośbę... Nie obrażaj kobiet. -
Czy nie uważacie, że mój facet daje się łatwo ogrywać swojej byłej ?
Skb odpisał slowik038 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam dziecko, gdyby mi kobieta powiedziała w takim tonie jak ty to robisz, to w ciągu minuty była by moja byłą kobietą!!!! Jak nie rozumiesz po polsku to mogę ci to wytłumaczyć w innym języku. JEGO PIENIĄDZE I JEGO DZIECKO, a tobie nic do tego! -
Czy nie uważacie, że mój facet daje się łatwo ogrywać swojej byłej ?
Skb odpisał slowik038 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jego dziecko i jego pieniądze. On jest ojcem i jako ojciec decyduje ile swoich pieniędzy przeznaczy na dziecko. Chcesz mieć więcej forsy to weź się za robotę. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Skb odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Jest tylko jeden, ale za to poważy problem. Druga strona nie chce rozmawiać. -
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
Skb odpisał phii na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Potrzebuję mediatora. Widzę, że masz wiedzę i talent w tej dziedzinie. Jeżeli chcesz się pojąć takiej funkcji będzie mi niezmiernie miło. Przyjmuję każde warunki finansowe... -
Cóż mam powiedzieć... napisałaś to, co mam w głowie...
-
Za późno jest wtedy jak stukną trzy razy szpadlem po grzbiecie. Dziecko ma prawo znać swoich rodziców i mieć z nimi kontakt. Nigdzie nie jest określony czas tego rozpoczęcia tego kontaktu. Niestety sporo dzieci ma za rodziców dorosłe "dzieci".
-
Ani Ty, ani ja nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości. Są dwie pewne rzeczy - śmierć i podatki... Są faceci, że potrzebują trochę czasu na oswojenie się z myślą, że zostają rodzicami... zresztą dotyczy to też kobiet...
-
Ona ma postępować w szeroko pojętym znaczeniu dobra dziecka. Nie ma tłumaczyć dziecku zachowania ojca, a tym bardziej go usprawiedliwiać. Jednak z całą pewnością wroga i nienawistna postawa nie ułatwi dziecku życia.
-
Rozumiem emocje, ale te w końcu opadną i trzeba będzie dalej żyć. Co ważne trzeba pomyśleć o dobru dziecka? Rozumiem, że stwierdzenie iż spłodził dziecko potwór i psychopata pomoże mu w prawidłowym rozwoju i życiu?
-
Gdzie napisałem coś o szacunku? Jest ojcem ich dziecka i tego raczej nie da się zmienić.
-
Chciałaś powiedzieć ojca waszego dziecka...
-
A mówimy tu o sporych pieniądzach... Przy założeniu, że na dziś będzie to 600 zł miesięcznie to do pełnoletności dziecka masz 129600 zł + procenty składane... Przy dobrym układzie starczy na kawalerkę w średnim mieście... Zatem ambicje w kąt i bierz się do roboty. Musisz mieć to też na uwadze, że za kilka dekad ojciec dziecka bez skrupułów może zażądać alimentów od Twojego dziecka na siebie.
-
Ty nie. Ale twoje dziecko ma mieć pieniądze na swoje utrzymanie. Rolą ojca jest te pieniądze zapewnić a Twoją je wyegzekwować! Zero sentymentów, zero skrupułów.