Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Skb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6300
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Skb

  1. Poważnie? Ma wielką wiedzę, skoro wszystko wiesz. Za same pomysły powinnaś mieć już opiekę społeczną na głowie bo stanowisz poważne zagrożenie dla zdrowia i życia dzieci. Masz rację jest tu patologia.
  2. Jesteś genialna... z wszystkiego potrafisz zrobić problem. Taka podpodziedź.... jeden pokój to tylko sypialnia a drugi dzienny.... Zbyt trudne zadanie?
  3. One mają 6 lat a nie 16. Znacznie starsze dzieci potrafią w nocy iść go łóżka rodziców, żadna tragedia z tego powodu się nie dzieje.
  4. Daj im czas, one rozwijają się swoim tempem i realizują swoje potrzeby. Każdy dojrzewa do pewnych decyzji.
  5. Czy to coś złego , że chcą być razem? Wydaje się, że przede wszystkim ważne jest twoje "widzi mi się"....
  6. Niestety żyjemy gdzie żyjemy i poglądy są mocno oderwane od normalności. Niestety zmiany są powolne bo mitologia ma się dobrze.
  7. Brawo, znalazłaś świetne rozwiązanie... Teraz tylko rodzice muszą zaakceptować takie rozwiązanie.
  8. Dojrzałą ludzką jednostką.... większość rozwodów obnaża najgorsze ludzkie uczucia. Zemsta, obrzucanie błotem czy nienawiść najwyższego sortu. Ja jestem pokrzywdzony? Nie. To dziecko jest pokrzywdzone, bo musiało żyć w irracjonalnej rzeczywistości. Masz rację, że jak nie ma innego wyjścia to ktoś musi znaleźć jakieś rozwiązanie. Tylko tu mamy zupełnie inny problem - autorka nie ma osoby, która zostałaby z dzieckiem do normalnej godziny pobudki, obudziła dziecko, podała śniadanie, ubrała i zawiozła do żłobka. Wyobrażasz sobie by jakiś sąd ustalił kontakty drugiego rodzica dziecka pomiędzy godziną 4.15 a 7,30 w dni robocze by można było przygotować dziecko do dnia w żłobku i je tam dostarczyć? Nawet jeżeli ta osoba szła by do pracy na godzinę 8.00?
  9. Dzień dobry Bimbo. Bardzo miło mi Cię słyszeć. Nic się ostatnio nie wydarzyło. Jestem rozbawiony jedynie stwierdzeniem, że sądy rozwiążą problemy i ułatwią życie zarówno dziecku jak i rodzicom. Pomijam fakt, że na wyrok sądu trzeba czekać bardzo długi czas, a sytuacja zarówno dziecka jak i rodziców nie jest stała tylko zmienna, nawet bardzo zmienna. Zatem jak powiedz jak sztywne postanowienie kilku osób będzie nadążało za ciągłymi zmianami...
  10. Aby rozmawiać o dziecku i sprawach z nim związanych musi być w miarę temat komunikacji. Sprowadza się to do ciągłego rozmawiania ze sobą i brania pod uwagę grafika drugiej strony, który z różnych powodów potrafi być ciągle zmieniany - nawet w ciągu dnia. Myślisz, że zupełnie obce osoby potrafią na drodze wyroku ustalić co jest dobre dla dziecka i dla rodziców? Zdecydowanie wychodzę poza swoją bańkę....
  11. Mówisz to z doświadczenia czy tylko teoretyzujesz? Jakiś kontakt nie wystarczy musi być stały i merytoryczny. Inaczej nie da się niczego logicznie ustalić. Sąd - ale mnie rozbawiłaś... Sikam ze śmiechu.... Widziałaś wyroki sądu? Często są tak oderwane od rzeczywistości. że są tragiczne i utrudniają życie zamiast je ułatwiać.
  12. Oczywiście, mało tego dziewczyna będzie musiała mieć jeszcze jakoś alternatywę na nieprzewidziane sytuacje w pracy i życiowe.
  13. Po żłobku będzie przedszkole, później szkoła podstawowa. Tam też nie zaczynają pracy w środku nocy i nie pracują do nocy.
  14. Hmmm... zatem można współpracować bez rozmawiania....
  15. Bardzo rozsądne rozwiązanie. Pod warunkiem, że rodzice z sobą rozmawiają.
  16. Wszystko zależy od twoich planów życiowych i relacji rodzinnych. Jednak zmiana pracy ( jak napisała Kate) to jedyna rozsądna droga.
  17. Zrobiłem to celowo... By tak delikatnie podkreślić cechy ludzkie.
  18. Nie przesadzaj.... Jezus też okazał słabość. Na szczęście jesteśmy ludźmi a nie ideałami.
  19. Akurat w tej kwestii się nie pomyliłaś.... Znasz mój sposób myślenia. Jednak wracając do wątku prostytucji/cudzołóstwa.... Nawet Jezus nie potępił kobiety...
  20. Zatem masz rację i mylisz się jednocześnie.... Wszystko zależy od sposobu patrzenia na daną sytuację a także bagażu doświadczeń obserwatora.
  21. Zatem zamiast bieli i czerni mamy szarości.... Tak na marginesie.... podobno gdzieś są praktykowane małżeństwa "na chwilę" .... coby wszystko działo się wedle określonych reguł.
  22. Oczywiście, masz rację - na ten temat mam zdanie.... jednak byłoby mi miło usłyszeć Twoje.
×