Skb
Zarejestrowani-
Zawartość
6300 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Skb
-
Zawsze lepiej popatrzeć jak się coś dzieje - dobra rozrywka, niż zareagować...
-
Otoczenie "nic nie widzi i nic nie słyszy", a jak czasem wydarzy się jakaś tragedia, to dopiero podnosi się lament.
-
Nie można przeciwdziałać, bo nie ma żadnej rozsądnej opcji. Tym bardziej, jak ktoś przez całe życie żył z ludźmi.
-
Niestety tak to działa... Przynajmniej w moim przypadku.
-
Jest rodzina kolegi. Niestety nikogo nie można cały czas obarczać swoją obecnością, oni tez mają swoje życie. Odpuściłem tyle ile mogłem. Zostają już tylko istotne kwestie. Samotność skutecznie zabija chęć do życia...
-
Tylko co? Z każdej strony zostałem przyparty do muru. Muszę rozwiązać problemy nie do rozwiązania. Przy czy ze wszystkim jestem praktycznie sam.
-
Wiem, żyję praktycznie do pierwszego poważniejszego błędu lub kłopotu ze zdrowiem. I to nie na zasadzie czy - tylko kiedy.
-
W tej chwili jadę na rezerwach, a muszę być w ciągłym ruchu. Psychika - wyczerpana, zdrowie poważnie naruszone...
-
Dla siebie? Nie. Mechanik z manicure... Świetne połączenie. Wymiana garderoby - musi mi starczyć to co mam - muszę się wyciągnąć z zapaści finansowej, a przede mną spore wydatki...
-
Dzień dobry... W makijażu mi nie do twarzy. Czy świeże niekoniecznie. Od 2,5 roku nie mieszkamy razem, a orzeczony rozwód to tylko formalny stempel.
-
Myślę o rozwodzie ale brak mi odwagi
Skb odpisał Samotny8 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Co mam zrobić? Włamać się? Policję wzywałem do ważniejszych rzeczy - uniemożliwianie kontaktu z dzieckiem. W tej chwili ruszyły przygotowania do kolejnych spraw w sądzie... -
9 lat... To szmat czasu... Ty widzisz znacznie więcej, bo patrzysz z innej, znacznie szerszej perspektywy...
-
Hmmm. Zdaję się, że życie też Cię nie oszczędziło... Niestety, dobrze wiesz o czym mówię...
-
Ja oberwałem od życia z każdej możliwej strony... W krótkim czasie przestał istnieć cały mój świat... Wiesz jak przykro jest, jak nie masz z kim kawy wypić? Nie mówiąc o reszcie?
-
Moje relacje z przyjaciółmi mocno się rozluźniły po tym jak przeprowadziłem się do ex a jeszcze bardziej jak urodziło się dziecko. Nowych relacji nie nawiązałem bo miałem rodzinę, pracę, obowiązki. Sąsiedzi... rozwód i szarpanina spowodował, że prawie wszystko poszło w rozsypkę... Mam jedną rodzinę, ale nie mogę im zbyt często siedzieć na głowie... Ależ ja się z całą pewnością nie zachłysnę... w sytuacji kryzysowej nie mam na kogo liczyć... no prawie... Niestety, już kilka razy sprawdzałem to w praktyce.
-
Wiem, że to jest sporo... Jak nie masz kontaktu z drugim człowiekiem na żywo to każda forma, nawet najbardziej namiastkowa jest na wagę złota... Zawsze byli koło mnie ludzie... A teraz jest pustka... którą chcę wypełnić...
-
Myślę o rozwodzie ale brak mi odwagi
Skb odpisał Samotny8 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Ty miałaś 5 minut na spakowanie a ja nie... Ubrania dostałem po roku... Dokumenty po 1,5 roku... Rzeczy osobistych oraz tego co przywiozłem do domu (moje kawalerskie, pożyczone) nie otrzymałem do dziś... -
Czy ja będę miał więcej szczęścia... Patrząc po moim życiu mało prawdopodobne. A do tego niezbyt fajna sytuacja wyjściowa... Myślę, że pozostanie mi rola kolegi z którym można porozmawiać, wyżalić się ewentualnie doradzić lub poprosić o pomoc...
-
Ty najlepiej wiesz czego chcesz i potrzebujesz. Co możesz dać, a co chcesz otrzymać... Nie ciągnę Cię za język... Bo ktoś wykorzysta to co powiesz przeciwko Tobie.
-
Myślę o rozwodzie ale brak mi odwagi
Skb odpisał Samotny8 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
W wynajmowanym mieszkaniu mam od miesiąca do trzech miesięcy na wyprowadzenie się i zabranie swoich rzeczy. Ja nie dostałem nawet 5 minut na zabranie chociażby moich dokumentów. -
Myślę o rozwodzie ale brak mi odwagi
Skb odpisał Samotny8 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Pewnie masz rację z tym adresem... Ja nie miałem, gdzie mieszkać przez dwa miesiące po tym jak ex szybko i definitywnie "rozwiązała problem". Mam nadzieję, że nawet w snach nie przeżyjesz tego co ja w rzeczywistości. -
Nie wiem co powiedzieć, bo mną targają sprzeczne uczucia i odczucia... Zatem jak mogę coś mówić komuś... Ważne abyś za kilka lat nie obudziła się z myślą o przegranym i straconym bezsensownie życiu. Rób tak, abyś była szczęśliwa.
-
Status Quo jest złym rozwiązaniem, ba nie daje satysfakcji... Do złego można się przyzwyczaić... Tylko czy na tym ma polegać życie?
-
Myślę o rozwodzie ale brak mi odwagi
Skb odpisał Samotny8 na temat w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
W sumie to chcę Ci podziękować za to, że przypomniałaś mi iż podstawą związku i stosunków pomiędzy kobietą i mężczyzną jest przemoc w każdej możliwej wersji i wariancie. Nic nie mówiłem o głaskaniu po głowie tylko cywilizowanym rozwiązaniu problemu. -
W takim razie jest mi bardzo przykro. Mam nadzieję, że będziesz dalej próbowała i miała więcej szczęścia...