Skb

Towarzystwo będzie jak się wyrobię. Inaczej będzie randka sam na sam z kształtkami i klejem... Muszę się jeszcze nauczyć montażu hydrauliki... I niestety nie będę miał nikogo kto będzie doradzał...

A świstak siedzi i zawija w te sreberka... Więcej? Będą z kilograma mąki... Starczy dla wszystkich. Aby wieczór był ciekawszy muszę naprawić rurkę w łazience, bo pękła i nie mam ciepłej wody. Widzisz jakie szykują mi się powody do zadowolenia... Wanna ciepłej wody i naleśniki z owocami...

Ale opowiada o niej bardzo "realistycznie..."

Żona z całą pewnością się załapie... We dwóch? Już go widzę przy patelni... Idąc tym tokiem myślenia sam by je usmażył...

Cały czas twierdzi, że ma żonę...

Sama sobie odpowiedziałaś. Kompromitacja? Nie ma dla nich znaczenia. Za wszelką cenę i wszelkim kosztem dowalić, w każdy możliwy sposób.

Już dawno nie byłem na pizzy... Siedzę jeszcze w pracy, pomysłu na obiad nie mam... ale od wczoraj chodzą za mną naleśniki... Mało tego, kolega już sygnalizował, że też ma na nie ochotę, a jego żona ma niechęć do ich pieczenia...

Zgodnie z powiedzeniem: Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje.

Z całą pewnością NIE. Raczej jest erotomanem gawędziarzem...

Dystans... Próbuję nabrać do wielu rzeczy dystansu... I zawsze jestem brutalnie sprowadzany do parteru... Dlatego też, odruchowo w głowie zapalają się czerwone lampki. Cenię ludzi z poczuciem humoru.

Kawa jako randka... Można i tak... Ale w życiu są różne relacje z ludźmi. I nie każda ma tylko jeden cel...

Dzień dobry. Mam nadzieję, że jesteś pozytywnie nastawiona na weekend?

Dzień dobry. Miło Cię znów usłyszeć.

Standardowe zachowanie, niezależne od płci.

Przynajmniej teraz widzę pozytywne widzenie. Tak, etykiety nadają inni, ale to od Ciebie zależy, czy będziesz je nosić czy też zrzucisz. Na dzisiaj kończę pracę. Zatem życzę dobrej nocy.

To etykietki trzeba pozrzucać... Z tej informacji wynika, że jesteś dojrzałą kobietą w pełni życia i możliwości. A sama się skreślasz. Zależy Ci na opinii ludzi?

Nie chodzi o to kto ma rację, tylko o to byś nie pogrążyła się w marazmie i nie "umarła za życia". Dlaczego bywa inaczej? Widzisz błędy, schematy, złe wzorce?

Stare, wyświechtane teksty i zachowania - wciąż żywe...

Jaki widzisz wiek metrykalny niekoniecznie musi iść w parze z energią życiową i patrzeniem na świat. Znasz ludzi którzy nie maja nawet trzydziestki a maja mentalność siedemdziesięciolatka?

Czy mi się zdarzyło? Raczej za bardzo nie miało kiedy... W końcu paręnaście lat byłem w związku, a ostatnie lata to lizanie ran... Zresztą dużo gadam... i wciągam drugą osobę w głębszą rozmowę... Druga osoba musiałaby mieć dobrą pamięć i potrafić kłamać tak by nie pogubić się w szczegółach... Jednak niektórzy znajomi byli mocno rozczarowani... Bo rozmówca "zapomniał" o wielu istotnych rzeczach.

Umiesz i siebie i innych podnosić na duchu... Ale skoro tak się czujesz to chociaż bierz przykład z Tiny Turner.

Uważaj, bo to ociera się już o depresję. Niestety on ma silny wpływ na Ciebie.

Uwielbiam zwrot "W moim wieku!" Rozumiem, że masz osiemdziesiąt pięć lat...

Oczywiście jesteś tego pewna? Muszę zatem zmienić kryteria by dostosować się do Twoich...

Nie znam się na trendach... Zdecydowanie wolę się spotkać z kimś na żywo. To zupełnie inny wymiar rzeczywistości. W sieci można też ludzi poznawać... tylko należy wziąć poprawkę... bardzo dużą poprawkę...