Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Skb

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6299
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Skb


  1. 1 godzinę temu, Dobrosułka napisał:

    Zmiana pracy jest jedynym wyjsciem dlugoterminowym.  Jezeli wychowujesz dziecko sama to bedziesz musiala pracowac w godzinach, ktore sa bardziej dopasowane do godzin pracy zlobka.  Nawet gdyby ojciec zgodzil sie na to, nie wiadomo ile by ta idylla potrwala.  Zakladam, ze on tez ma prace i szybko by tak zalatwil, zeby okazalo sie, ze rowniez nie jest dostepny w tych godzinach.

    Po żłobku będzie przedszkole, później szkoła podstawowa. Tam też nie zaczynają pracy w środku nocy i nie pracują do nocy. 

    • Like 1

  2. 40 minut temu, Iza333231 napisał:

    Hej.Mam problem od 15 listopada musze wracac do pracy,synek od września chodzi już do żłobka ale tak się życie potoczyło że rozstałam się z ojcem dziecka I tu pojawia się problem ponieważ ja pracuje od pn do pt od 5 do 13.Dziecko odbierać będę sama ale w tym momencie nie ma kto mi go prowadzić bo ja o 4.30 wyruszam do pracy a zlobek jest od 6.30 i nie wiem co zrobić,ogłaszałam się szukałam niani ale chetne Panie jak tylko usłyszały godzinę o której musiały by u mnie być odrazu rezygnują nie wiem co robic

    Wszystko zależy od twoich planów życiowych i relacji rodzinnych. Jednak zmiana pracy ( jak napisała Kate) to jedyna rozsądna droga. 


  3. 2 minuty temu, #Małgośka# napisał:

    Jasne, że tak. 

    Jednakże znając trochę Twoją historię, a Ty trochę moją, pomyślałam, że wiesz i że również wiesz, że ja też mogę myśleć podobnie.

    Więc to pytanie wydało mi się zbyt oczywiste 😎

    Akurat w tej kwestii się nie pomyliłaś.... Znasz mój sposób myślenia.

    Jednak wracając do wątku prostytucji/cudzołóstwa.... Nawet Jezus nie potępił kobiety...

     


  4. 4 minuty temu, #Małgośka# napisał:

    Jak dla mnie odpowiedź jest nazbyt oczywista by można było się nad tym pytaniem rozwodzić.

    Chociaż... ,,rozwodzić", to nie jest takie głupie w tej sytuacji 😉 

    Nie mam zamiaru używać inwektyw, a nic innego mi nie przychodzi do głowy, by opisać taką osobę.

    Zatem masz rację i mylisz się jednocześnie.... Wszystko zależy od sposobu patrzenia na daną sytuację a także bagażu doświadczeń obserwatora. 


  5. 1 godzinę temu, BasiA21sweety napisał:

    Czy ktoś składał apelacje od wyroku rozwodowego? Ile trwa postępowanie ijak wygląda?  Jak to wygląda we Wrocławiu???

    Maz zamierza apelować boję się że to się znów przeciągnie....😔

    Z całą pewnością się przeciągnie. Kilka miesięcy to minimalny czas oczekiwania. Nie wiem, czy wszystko wróciło do normy po całym zamieszaniu z Covidem. U mnie była sprawa zaoczna - tylko pisma obu stron. 


  6. 2 minuty temu, Bimba napisał:

    Tyle jestem w stanie jej przekazać ile przyjmą uczniowie, a resztę przekazują przez całe dzieciństwo rodzice.

    Mam ci również wytłumaczyć jakąś inną oczywistą sprawę?

    Co się stało że się tak wściekasz?

    Ależ nie wściekam się, jestem bardzo spokojny. 

    Tyle ile przyjmą uczniowie... Poziom uczniów jest bardzo różny. Zatem trudno jest znaleźć optymalne rozwiązanie. Czyli potrzebne są sita - szkoła średnia i studia. 

    Ależ możesz mi wyjaśnić parę oczywistości. Ostatnio muszę załatwiam kilka spraw, gdzie jest potrzebna wiedza prawnicza, chodzę od jednego do drugiego prawnika ponieważ nie chcą zabierać głosu w sprawach przekraczających ich wąską specjalizację. 


  7. Przed chwilą, Bimba napisał:

    Twoje problemy nie zmieniają faktu że podstawy prawa, podstawy ekonomii, współżycia społecznego, elementarna wiedza o świecie powinna być przekazywana uczniom w szkołach zamiast religijnych bajeczek.

     

    Co do religii w szkole - jestem jej przeciwnikiem. Owszem taka wiedza powinna być przekazywana. Tylko ile jesteś w stanie jej przekazać. Godzina w tygodniu? Przez rok czy dwa lata?


  8. 11 minut temu, Żaba Monika napisał:

    No efekty sa mizerne i spoleczenstwo jest kiepsko wyedukowane, ale ja nie mam zamiaru omawiac najlepszych sposobow na wychowanie dziecka tylko zgadzam sie z tym, ze podsawy prawa powinny byc elementem programu szkolnego.

    Trochę odbiegnę od tematu.... ale tu też są elementy wiedzy: "Codziennie znoszę upokorzenia, bo nie wyobrażam sobie życia w nędzy"


  9. Przed chwilą, Żaba Monika napisał:

    Szkola ma edukowac, a wiedza o spoleczenstwie jest juz przedmiotem w szkole wiec nie wiem co Cie tak dziwi.

    Bez ścisłej współpracy szkoły i rodziców efekty edukacyjne będą mizerne. Dodatkowo jest jeszcze potrzebna wiedza praktyczna, taka realna - a jej szkoła raczej nie zapewni.


  10. 1 minutę temu, Żaba Monika napisał:

    No i od tego jest chyba szkola? 

    Kazdy przedmiot jest skomplikowany co nie oznacza, ze nie powinno sie znac podstaw.

    Szkoła powiadasz.... szkoła ma wychowywać, uczyć, organizować czas dzieciom i młodzieży itd. , itp. Rola rodziców ma się skończyć na spłodzeniu potomka... 


  11. 7 godzin temu, AgsAgsAgs napisał:

    Powiedz mu, ze rzucasz prace i od jutra ma zaczac zachowywac sie jak prawdziwy mezczyzna i zaczac utrzymywac rodzine bo na ten moment sie nie sprawdza. Ty zajmiesz sie domen. 

    Lub zwyczajnie przestan robic w domu za sluzaca. Rob tylko dla siebie i dzieci. Skoro wszystko robi sie samo to on moze zaczac to robic. Prac, gotowac, sprzatac. 

    Powiedz mu co Ty bedzies, robic, a co robic bedzie on. 

    Nie wiem dziewczyny pod jakimi kamieniami znajdujecie takie gnidy i dlaczego postanawiacie z nimi zalozyc rodzine. Masochizm?

    Łobuz kocha najbardziej.... Czy coś w  tym stylu....

×