Skb
-
Zawartość
6299 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Skb
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 128
-
-
Przed chwilą, Rezkanostor555 napisał:To wyciągnij jeszcze inne wnioski, na przykład takie, że jak się wpier... z glupawymi tekstami, to zostaniesz wdeptany w asfalt. Jak to się stało już nie raz.
Jakoś nie czuję się wdeptany w asfalt. Masz bujną wyobraźnię.... Może zaczniesz pisać książki.... Będziesz miał zajęcie a i dodatkowe pieniądze wpadną do kasy....
-
1 minutę temu, Rezkanostor555 napisał:Jeśli tak twierdzisz.
Wyciągnąłem esencję z twoich wypowiedzi.... czyste wnioski.
-
1 minutę temu, Edit666 napisał:Res, ja rozumiem, że u Ciebie na dzielni wszyscy gadają o Twoich poczynaniach z kolegami z kajutkì. Czy myślisz, że te wieści już rozeszły się dalej?
Nie kpij sobie z jego kajuty.... on miał apartament ...set metrów kwadratowych, a do tego pełna obsługa i pełny wypas.
-
33 minuty temu, Rezkanostor555 napisał:To może wyciągnij z tego jakiś wniosek?
Wniosek jest tylko jeden.... jesteś samcem alfa..... mało tego... jesteś alfą i omegą!
-
Przed chwilą, Rezkanostor555 napisał:No ty na pewno nie.
Nawet nie śmiem ci dorównać....
-
40 minut temu, Rezkanostor555 napisał:Ty nie za bardzo.
Nie każdy może być takim ideałem jak ty....
-
29 minut temu, Rezkanostor555 napisał:Ależ skąd, wszystkim oceniam według Einsteina.
Brawo. Zatem rozwijasz się.
-
52 minuty temu, Rezkanostor555 napisał:Jesli tak okreslimy wdeptywania w asfalt cieniasow podobnych do Ciebie...
Rozumiem, że wszystkich oceniasz według siebie?
-
55 minut temu, Rezkanostor555 napisał:Wiem, że świetnie. Wiem też, że zadalem ci proste pytanie, na które nie potrafisz odpowiedzieć. To teraz kolejne: twardy asfalt?
W tej chwili tak.... Jak będą znacznie wyższe temperatury to zacznie się robić bardziej miękki... Czyżbyś wchodził w branżę budownictwa drogowego?
-
2 minuty temu, Rezkanostor555 napisał:Czyli masz problem z odpowiedzią. Tak myślałem.
Świetnie, że myślisz.... masz szansę dołączyć do grona najznamienitszych myślicieli.
-
27 minut temu, Rezkanostor555 napisał:No to gdzie ta odpowiedz?
Liczyłem, że taki światły umysł poradzi sobie z takim prostym tematem....
-
2 minuty temu, Rezkanostor555 napisał:A Ty już dotleniles na tyle, żeby znaleźć odpowiedź na mój ostatni wczorajszy post, adresowany do Ciebie? Czy dalej masz z tym problem?
Oczywiście... mam świeże powietrze i słońce....
-
21 minut temu, Rezkanostor555 napisał:A dlaczego z ostatnich 2 dni a nie z ostatniego tygodnia? Albo miesiąca?
Jest ładna pogoda .... wyjdź na spacer.... dotleń komórki mózgowe....
-
31 minut temu, Rezkanostor555 napisał:Nie rozumiesz pytania: co z tego, że: "dla tak obcykanego faceta jak tu sprawdzenie moich wpisów to chwila pracy"?
Nie rozumiem twojej logiki....
-
6 minut temu, Rezkanostor555 napisał:A kto powiedział, że czegoś nie rozumiem? To chyba ty nie rozumiesz pytania, więc napiszę prościej: co z tego, że dla tak obcykanego faceta... itd?
Nie napisałeś ani prościej ani logiczniej.
-
11 minut temu, Rezkanostor555 napisał:No i?
No i czego nie rozumiesz?
-
15 minut temu, Rezkanostor555 napisał:To gratuluję sukcesów w pracy. Ja na szczęście ten etap mam już poza sobą i mam wolne 24/7. A w jakichś innych, mniej wybitnych tematach też się udzielałes?
Dla tak obcykanego faceta jak tu sprawdzenie moich wpisów to chwila pracy.
-
4 godziny temu, Rezkanostor555 napisał:A ty nie masz co robić?
Dzisiaj miałem średni ruch w pracy. Mogłem zatem wejść na forum i przejrzeć "wybitny " temat założony przez ciebie.
-
13 godzin temu, Bimba napisał:Rozymumiem że ty się nie cieszyłeś ze swoich dzieci? Że to były niechciane wpadki?
Dzień dobry Bimbo....
Temat można skomentować w prosty sposób: Jak pies nie ma co robić to ...
- 1
-
7 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:Gdyby moje dziecko powiedziało mi ,że mam przez kilka tygodni nie zobaczyć wnuka byłoby mi bardzo przykro. Dlatego nigdy nie potraktowalabym tak swojej mamy czy teściowej. Dziecko to nie jest własność, rzecz tylko członek rodziny i babcia ma prawo zobaczyć wnuka.Foko myślę ,że trochę koloryzujesz przedstawiając tu teściowa w złym świetle. Może zamiast z nia walczyć powinnaś docenić ,że Twoje dziecko będzie miało babcię która ma ochotę tłuc się kilka godzin pociagiem zeby zobaczyc wnuka.
Dziecko nie jest eksponatem muzealnym. Najważniejsze jest dobro dziecka i matki.
-
4 godziny temu, Foko Loko napisał:Jak wyjaśnić teściowej, że nie mam ochoty na jej wizytę zaraz po porodzie?
Powiedzenie "nie przyjeżdżajcie" nie działa. Poprzednio tak mówiliśmy, a ona i tak wpisała się w grafik urlopowy i chciała przyjechać na siłę. Dokładnie w terminie porodu.
I nie chodzi o to, że ją będę izolować od dziecka, ale mam ciążę mega stresującą i chciałabym po prostu spędzić te pierwsze tygodnie w spokoju tylko z dzieckiem i z mężem, żadnych gości, nic.
Poza tym ona będzie jechac ze szwagrem 7h w pociągu, a my będziemy mieć noworodka przed pierwszymi szczepieniami.
Mówimy jej, że ok, ale tak w drugim miesiącu życia niech przyjedzie. To nie, bo ona chce od razu.
Teściowa jest typem, który nie pomoże w niczym. Siada w kuchni i czeka na obsługę. Obiad pod nos, kawka/herbatka pod nos, a ona potrafi 10h ciągiem plotkować o ludziach, którzy mieszkają koło niej, a których my nie znamy. Poza tym nie chcę, żeby 15letni szwagier nosił noworodka. Nie chcę też, żeby oni się brali za zmianę pieluch czy rozkminy na temat tego, co mam ubrać, jak posmarować tyłek, jak karmić (btw zwyczajnie nie mam ochoty mieć nikogo w domu jak będę ogarniać dopiero jak się karmi piersią). Ona też do tej pory przy wizytach u nas spała, teraz powiedziałam mężowi, że następnym razem tylko hotel, nawet jakbyśmy mieli za 2-3 noce zapłacić, bo to jest masakra, ona tylko chodzi i gada. Wróżę aferę, bo cokolwiek bym nie zrobiła, to jestem "ta zła" która jej synusia zabrała.
Całą wyprawkę mamy z prezentów po znajomych i rodzinie z mojej strony, to teściowa już rzuca hasła, że dziecko nic po tacie nie ma i że ona musi coś kupić, żeby od nich było jakby miała jakieś kompleksy na tym punkcie.
A doskonale wiem, że ten przyjazd zaraz po porodzie jest po to, żeby ona ze szwagrem trzasnęli sobie po kilka zdjęć z maluchem, żeby potem mogła zbierać gratulacje od koleżanek. Bo to ona zbiera gratulacje. Czekam na awanturę, którą zrobi jak jej powiem, że nie chcę zdjęć dziecka na fejsie.
Ja już nie wiem co mam robić, ta kobieta mnie tak triggeruje, że jak dzwoni i znowu gada tego typu rzeczy to mam ochotę siedzieć pod kołdrą i wyć. Ja naprawdę nie potrzebuję więcej stresu, ale co mam zrobić, jak mi się pojawi z walizką pod drzwiami, bo nas nie posłucha...
Niestety bez awantury się nie obejdzie...
Myślę, że powinnaś jasno, krótko i dobitnie powiedzieć, że przez pierwszy miesiąc lub przez dwa nie przyjmujesz żadnych gości, że powodu małego dziecka i jego bezpieczeństwa, zmęczenia obowiązkami nie widzisz możliwości nawet na odbycie krótkiej wizyty.
-
22 godziny temu, żonaty gagatek dos napisał:sprawa oczywista
I tak trzymać.
- 1
-
10 godzin temu, Bimba napisał:Co wy na to?
A jakie ma znaczenie takie badanie? Bardzo często to rozmija się z rzeczywistością.
-
4 godziny temu, żonaty gagatek dos napisał:nie dyma to nie będzie rezultatów
Miło posłuchać specjalisty.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 128
I z czego tak się cieszą?
w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisano
Chyba bajki pomyliles.