Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Milkaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    122
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Milkaa

  1. Milkaa

    In vitro 2021

    Nie czytaj. ..jak byłam w ciąży na bakterie w moczu brałam 3 razy antybiotyk, później lekarka odpuściła, bo mowila, że musiałabym brać do końca ciąży, a nie ma sensu.. Dzieć zdrowy
  2. Milkaa

    In vitro 2021

    To i ja napiszę coś od siebie, dla mnie syn to cud❤Jest dzieckiem przekochanaym i przecudownym. Śpi z nami, spędzam z nim całe dnie i nie mogę się napatrzeć. Jak jest chory to ja razem z nim, jak go coś boli, to nie mogę spać. Kocham go na zabój. Ale codzienny strach o niego mnie strasznie paraliżuje, rozważam wizytę u psychologa, bo dużo sytuacji mnie bardzo blokuje. Nie mogę jeść, posiwialy mi w przeciągu tych kilku miesięcy włosy. Synek lapal infekcje, a mnie zzeral wewnętrzny stres, do tego stopnia, że w oczekiwaniu na wyniki np. morfologii potrafię wymiotować. Nie ograniczam syna, kocham najmocniej jak umiem, ale widzę, że zamiast się cieszyć to ja się tylko zastanawiam czy nic mu nie jest. W ciąży było to samo, przed każdym USG biegunka, wysokie cisnienie(jestem niskocisnieniowcem) więc moja giń już wiedziała, że ciśnienie mierzymy po wizycie. Dziękuję Bogu, że syn miał stare pory czuwania i aktywności, bo dzięki temu w tej ciąży nie zwariowałam. I jak za stukałam w brzuch to raczej odstukiwal. Raz tylko wylądowałam na sor, bo nie czułam ruchów. Nie będę Wam pisać jakie miałam ciśnienie, bo się pewnie domyślacie. Mamy jeszcze jedna sniezynke, chce wrócić po nią jak najszybciej, mam nadzieję że się uda. Mąż twierdzi, że przy dwójce może trochę wyluzuje. Nie mam pewności, ale zrobię wszystko, żeby tak się stało. W tym miesiącu konsultuje my bp jestem po cc, ale mam nadzieję, że wszystko jest okej i będziemy mogli podejść w okolicy mają do transferu..(prawie rok po cc) więc trzymajcie kciuki ❤
  3. Milkaa

    In vitro 2021

    Ja brałam encorton do miesiąca ciąży. Atobisanu i relanium nie miałam. P. S. Nie czytaj ulotki szczególnie po tym jak powiedzie się transfer
  4. Milkaa

    In vitro 2021

    Kochana ❤my też już 7 miesięcy szczęścia ❤❤chcemy wrócić z mężem na wiosnę po ostatnia nasza szanse,ale zachłanna też nie jestem,dziekuje każdego dnia za wspaniały cud- syna
  5. Milkaa

    In vitro 2021

    Mnie również się udało za pierwszym razem ❤mamy wspaniałego Synka
  6. Milkaa

    In vitro 2021

    My też po cichu liczymy na marzec, no ale wszystko się jeszcze okaże
  7. Milkaa

    In vitro 2020

    Zgadzam się z Tobą. Ja miałam brać heparyne i acard do 3 miesiąca(zalecenie kliniki na wszelki wypadek) a moja giń prowadząca bała się tego odstawić, właśnie że względu na to, żeby nie zapchało się lozysko. Że wg niej bezpieczniej brać niż nie brać. I też miałam oczywiście krwiaki(co zwaliłam na ciążę miesiąc po lyzeczkowaniu) dodatkowo odstawilam heparyne dzień przed cc.. I dostałam takiego krwotoku na tym stole, że lekarka się zastanawiała, czy nie drasnela tetnicy.. I z tego wszystkiego dostałam ciśnienia, bo myślałam, ze umieram.. Teraz się z tego śmieje.. Ale wtedy do śmiechu mi nie było..
  8. Milkaa

    In vitro 2020

    Ja też ma pół roku ❤
  9. Milkaa

    In vitro 2020

    Kochana to początek drogi.. Teraz będziesz sobie mówić, że jak poczujesz ruchy będziesz spokojniejsza.. Guzik prawda.. później że byle do 20 tygodnia, później będziesz tygodnie przedłużać, że jak wytrzymasz do 32 to już będziesz w domu.. Po 32 tygodniu będziesz siedzieć jak na bombie a później chwila krzyku i spełnia się Twoje marzenia. Ale... Będziesz się martwić jeszcze bardziej, niż będąc w ciąży... Gwarantuje lez i odpoczywaj.. Nie podnoś do góry rąk i jak plamienie przejdzie to nie posprzątaj całego domu oszczędzaj się ❤jak patrzę na mojego syna i sobie przypomnę krwawienie na początku ciąży to aż mnie dreszcze przechodzą. Ale ja leżałam nawet więcej jak musialam, pomimo że przed ciąża byłam mega aktywna. Dla tego kochanego dzieciatka było warto❤
  10. Milkaa

    In vitro 2020

    Tez nie zrobiłam pappa i mnie ginekolog objchała, że nie wie, czy jest ryzyko przedwczesnego porodu, hipotrofi, etc. My zrobiliśmy sanco i USG. I też drugi raz testu pappa bym nie zrobila. Miałam trudna, leżąca ciążę.. Ale mam zdrowego wspaniałego syna. Myślę, że test pappa w tej niespokojnej ciąży by dużo namieszał.. Chociażby że względu na wiek
  11. Milkaa

    In vitro 2020

    Dziewczyny, ja Wam życzę spokojnych Świąt, bez głupich pytań, bez smutku, za to pełnych optymizmu, dających siły na dalsza walkę tym którym się nie udało, a tym które spełniły lub są w trakcie spełniania swoich marzeń, życzę najpiękniejszych chwil w byciu mamą ❤❤❤❤
  12. Milkaa

    In vitro 2020

    Po takim okresie nie sprawdzaj, bo będziesz siedziała w święta na kalkulator ach.. A po co Ci to?
  13. Milkaa

    In vitro 2020

    Ani razu.. Mój lekarz rozłoży ręce jak mu powiedziałam, że nie sprawdziłam, bo po co się denerwować syn ma pół roku
  14. Milkaa

    In vitro 2020

    Jak ja wiem Dziewczyny co Wy czujecie. Ja mieszkam z toksyczna teściowa.. I gdyby nie dziecko, to nie wiem co by było.. Jak wyglądałoby nasze życie, małżeństwo. Kłopoty z ciąża raczej jej brakiem...naszej sytuacji nie polepszaly..miałam wrażenie, że teściowa we mnie widzi powód braku potomstwa..(obydwoje z mężem mamy wyniki książkowe) .Ja z kolei uważam, że u nas problem był związany z nią i zdania nie zmienię. Udało się jak wyjechała na kilka miesięcy...ale o tym za chwile. Jak się staraliśmy ponad 5 lat, to wszystko było robione i planowane pod ciążę.. Wakacje, praca.. Bo co jak się uda? Wyobraźcie sobie, że się nie udawało, a my z roku na rok wszystko przekladalismy żyjąc w coraz to bardziej toksycznym układzie. Głowa zajęta była staraniami, paskami owulacyjnymi, lekami..oddechem "mamusi"..Dopiero jak odpuscilismy, kupiliśmy działkę, postanowiliśmy zbudować dom, zmieniłam pracę, toksyczny człowiek zniknął z mojego pola widzenia i pojawiła się perspektywa życia bez niej..to stał się cud i naturalna ciąża.. A może po prostu głowa się przewietrzyla? Nie cieszyłam się długo tym stanem, bo w 8tc serduszko przestalo bić.. Zabieg.. I pytanie co dalej. Lekarka każe czekać, bo po zabiegu nie wolno.. Etc.. Mój ukochany lekarz z kliniki powiedział, że robimy od razu in vitro że względu na wiek.. Szybka stymulacji, punkcja... Transfer.. Liczę się z krwawieniami, lekarz ostrzegał ale twierdzil, że to najlepszy moment na ciążę, bo macica wygląda dobrze..organizm ciążę pamięta..Nie czekamy...ufamy lekarzowi..stwierdziłam,ze jak obiecał, że będzie ciąża to będzie. Nie zakladalam innego scenariusza..i mam teraz cudownego synka❤ na początku roku, chcemy pojechać po nasze ostatnie szczęście. Może się uda ❤ Dlatego dziewczyny, postarajcie się rozluźnić głowę bo to naprawdę 50% sukcesu. Nie martwcie się ilością zarodków. My mieliśmy 3(dwa podane w pierwszym transferze) ale ciąża pojedyncza, no i została nam blastka. Jak widzicie do szczęścia wiele nie potrzeba... Jedzcie na wakacje, odetnijcie się od ludzi którzy mają negatywny wpływ na Wasze życie. Zmieńcie coś, wyjdźcie że swojej strefy komfortu. Zaszalejcie, zróbcie coś dla siebie, a będzie dobrze ❤
  15. Milkaa

    In vitro 2020

    Ja miałam w dzień transferu, z którego mam syna ❤
  16. Milkaa

    In vitro 2020

    Ja z 3 dniowego zarodka mam synka ❤
  17. Milkaa

    In vitro 2020

    no ja też dostałam na krwawienie progesteron, no ale jak dziewczyny piszą, lekarz pewnie wie co robi
  18. Milkaa

    In vitro 2020

    To ja Cie pociesze, miałam ten zestaw co Ty, zamiast duphastonu progesteron bensis, do tego zastrzyki z heparyny i insulina wszystko do porodu aaa sorry he pary na jeszcze 14 dni po
  19. Milkaa

    In vitro 2020

    Jezeli mogę coś zasugerować.. Jeżeli jesteś z 85 roku,to pappa jako statystyka może wyjść Ci średnio. Jestem od Ciebie rok starsza i w ogóle pappy właśnie z tego względu nie zrobiłam. Miałam tylko USG i Sanco. Jeżeli jesteś nastawiona na Sanco to zrób go teraz. Na wynik czeka się tydzień i będziesz spokojniejsza. Ja wiem ze pappa mogła mi wyjść słabo, więc nawet się na nią nie zdecydowałam, żeby nie stresować się niepotrzebnie. Trzymam za Was kciuki ❤
  20. Milkaa

    In vitro 2020

    Ja miałam transfer w cyklu bezpośrednio po lyzeczkowaniu, właśnie że względu na to, ze organizm ciążę pamiętał. Wprawdzie miałam krwiaka, ale wszystko zakończyło się szczęśliwie. Jakbym nie posłuchała lekarza i odczekala 3 cykle to może i nic by z tego nie było. Ale ma transfer pozwoliło fachowe wykonanie zabiegu i moja ekspresowa regeneracja, więc to też trzeba mieć na względzie
  21. Milkaa

    In vitro 2020

    Jezeli rośnie i serduszko bije to jest dobrze. Krwiaki jak któraś z nas napisała, dotykają 20%kobiet, a na naszym forum jest całkowicie na odwrót i nie dotykają tych 20%. Ja kochana leżałam miesiąc plackiem(cały 3 miesiąc), później cały 4..w piątym polegiwalam, tak samo w 6,na koniec siódmego byłam na patologii z nadzieją doczekania chociaż do 8..i urodziłam przez planowe CC, także.. Generalnie ciąża była dla mnie bardzo trudna. I jeżeli Twoja nie może należeć do tych łatwych to życzę Ci, żeby była że szczęśliwym finałem. Mocno w to wierzę i trzymam za Ciebie i Twoje Maleństwo nieustannie kciuki ❤
×