Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lola14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2486
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lola14

  1. Naiwna jestes jesli myslisz ze nie stracisz glowy
  2. No przeciez chyba kiedys wyjde?? Mam nadzieje ze moj k nie planuje tak jak ten od Mar ze to bedzie zwiazek “do smierci..”. A was niech zamkna! Po co macie byc otwarci jak ja nie moge!?. W dodatku zamkneliscie granice z nami
  3. Jak nie wejdziesz to nie bedziesz musiala potem wychodzic..
  4. Dziewczyny calkiem zamilkly..pewnie te co mialy powychodzic to powychodzily, a te co stwierdzily ze I’m dobrze jak jest - zakopaly sie w swoim szczesciu . Co do mody to mam to gdzies. Ubieram sie jak lubie. Wam to dobrze - nas znow zamykaja, ruszyc sie nigdzie nie mozna
  5. I juz widze te chwiejne rozmowy na rok przed wygasnieciem umowy “przedluzysz w przyszlym roku? No przeciez nie jest zle? Jak to nie wiesz czy przedluzysz? To kiedy bedziesz wiedzial? Dzieci!! Tata nie chce przedluzyc umowy!!” . Mysle ze to nigdy nie przejdzie. Teraz jest moda na zwiazki bez slubu, i dopuki to sie bedzie oplacalo to tak bedzie (samotna matka na jednak wiecej przywilejow niz mezatka).
  6. Umowy na konkretny okres nie przejda. Ludzie lubia wierzyc w “na zawsze”, nawet Jesli to “zawsze” trwa pare lat . I juz widze te rozhisteryzowane zaniedbane grube babska gdy im sie zbliza koniec 10-letniej “umowy”.. chyba by trzeba pojsc na jakies zwilnienie lekarskie zeby maz nie mogl zakonczyc umowy w przewidzianym terminie..
  7. Duzo haosu w twojej wypowiedzi..po pierwsze piszesz ze ze stalym partnerem wam sie nie uklada. To sprawa zupelnie odrebna I nie ma zwiazku z k. Dlaczego wam sie nie uklada? Dlaczego z nim jestes pomimo ze wam sie nie uklada?? Druga sprawa k..mowisz ze zacza obdudowywac relacje ze stara partnerka..to chyba oczywiste ze odpuscil sobie wasz zwiazek..No I z ta przyjaznia..no przeciez tak zawsze sie mowi jak sie konczy jakas relacje. U Ciebie to pozamiatane. Najwazniejsze to przemysl czego oczekujesz od swojego oficjalnego zwiazku
  8. u mnie to tak jeszcze troche potrwa z rozpedu a potem samoistnie sie zakonczy. Powodem I motorem naszego romansu bylo to ze mielismy byc razem, a jak jest to widac.
  9. Bo on potepia bo sam kochanki nie ma, bo to nie tak latwo zawrocic mezatce w glowie zeby chciala chodzic na boki..
  10. Przeciez te nasze uczucia to o kant doopy rozbic. Tu jest tylko wyrachowanie I egoizm..przeciez to kolo uczuc nawet nie stalo..
  11. Bedzie. Tylko nie od razu. W takich dlugoterminowych romansach robi sie jak w normalnych zwiazkach. Fochy, przeciaganie I czyje na gorze. Oni chyba tez sie uzalezniaja..tylko juz zywcem z nikim nie moga o tym pogadac.
  12. Tak, pukniesz sie pierwszy raz to z emocji/wyrzutow/tego wszystkiego- nie jesz I nie spisz przez tydzien. Za drugim razem -trzy dni. A potem lapiesz sie na tym ze gdy lezysz w ramionach k myslisz sobie ze jak bedziesz wracala do domu to musisz koniecznie wstapic do sklepu bo m sie witaminy skonczyly..
  13. Bo u Rolety ten k sie pojawil gdy z m bylo zle. W sumie niezla ucieczka od rzeczywistosci..Tu jest m ktoremu wisi czy jestem szczesliwa czy nie, a tam jest k ktory caly czas mysli o mnie I ktory jest dla mnie gotowy rzucic rodzine, aby tylko byc razem..jeszcze tylko cztery lata...Tak, fajna ucieczka , tylko ze jak sie ucieka to w domu narastaja nieprzepracowane problemy z m. Bo tu nie chodzi o k, Roleta jest nieszczesliwa bo sie nie uklada totalnie z m. Roleta, siadz sama z soba albo z najlepsza przyjaciolka I powiedz sama sobie co ci daje to malrzenstwo I dlaczego jestes tak nieszczesliwa. Powiedz m ze jest ci zle I ze myslisz o rozwodzie. Powiedz mu to, wstrzasnij nim. Nie w klutni, ale dosadnie powiedz ze jest ci na tyle zle ze myslisz o rozwodzie. Takie terapie wstrzasowe czasem daja efekt..No bo zyc I byc nieszczesliwym, bo on jest niezlym ojcem, no to bez sensu. Przytulam
  14. Tak, czasem jak gdzies oficjalnie w pracy rozmawiamy gdzie k jest obecny, to sobie mysle, ze gdzie sie podzial moj romantyczny, rycerski, uwazny k? Co to za bezwzgledny facet wlazl w jego skore..Taaak, to “tesknie I blabla” jest bardzo uzalezniajace..
  15. A nie mozesz przywolywac tamtych poprzednich wspomnien z k, z lat waszej mlodosci? Gdy bylas pewna ze nie chcesz z nim byc? Ty musisz go sobie jakos obrzydzic, bo tak to nie przestaniesz tesknic. Czy wyslesz zyczenia czy nie, to nie ma wiekszego znaczenia. Przeciez widac ze szukasz kontaktu I pretekstu do zaczepki. Zreszta ja nie jestem odpowiednia osoba od radzenia- zobacz jak mi wychodzi zrywanie z k.. wszystko to nic nie daje, wracam jak bumerang..od tamtego tygodnia zaczelam nowa taktyke..zasypuje k czulymi textami, na dzien dobry, w poludnie I wieczorem. Bez wzgledu czy on odpisuje czy nie..na razie widze u niego pewna konsternacje I jakby mniej uzywa slow typu “tesknie” ..
  16. Roleta, tak bardzo mi przykro. Co jest przyczyna ze jest tak bardzo zle z m? O co wy sie klucicie? Wiem ze to publiczne forum, ale napisz tak ogolnie. Czy ty myslalas o terapi malzenskiej? No I wiadomo, to ze k jest w glowie wszystko dodatkowo komplikuje..A dlaczego pisze? Bo to toksyk. Mowi ci przez to “widzisz, ja o tobie ciagle mysle, a ty wszystko spieprzylas. Ty jestes wszystkiemu winna, i temu ze teraz sie nie odzywamy, I przedtem bo bylas malo wyrozumiala, i jeszcze przedtem gdy ze mna zerwalas. A ja tak cie kochalem. To wszystko twoja wina. Dlaczego ja trafilem na taka zimna zuke jak ty. Jestem taki poszkodowany w tej relacji” - jakos tak . No , probowalam cie rozsmieszyc
  17. No tak. Ja tez nie myslalam. Te emocje przyslaniaja wszystko. Jak opadaja (lub tymczasowo opadaja jak mgla), to wtedy zaczyna sie widziec ze siedzi sie w goofnie..
  18. Jest idealne dla Ciebie, i to najwazniejsze.
  19. Nie przesadzala bym z tym. To nie 30 letni ogier, a stateczny pan, ktoremu juz sie nie chce I ceni spokoj przy Dagmarze..
×