Lola14
Zarejestrowani-
Zawartość
2486 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lola14
-
Widze Dagmara ze szykuje ci sie nowy romans.oby dobry I przyniosl ci szczescie. Ja gdybym choc troche myslala to zadnego romansu bym nie miala. Siedzimy sobie nad tymi jeziorkami (bo nigdzie dalej jechac nie mozna) I m mowi ze moze bysmy kupili tu sobie dom, taki nie duzy. A mi sie zaraz zapalaja lampki projektow, o przeciez wtedy, gdybym wpriwadzila to w zycie, to k musialby odejsc
-
Tfc.. . Jak czesto ty sie ze swoim k spotykasz? Tak tylko pytam, bo jakims cudem nam sie ustalilo raz w tygodniu. Jak jest czesciej, to sie klucimy I mamy przesyt. Jak zadziej to wariujemy I gotowi jestesmy gory przestawiac zeby sie zobatrzyc..
-
Tak wlasnie jest Awaria. Ten k od Limboski to juz nie pierwsza kochanke ma (tak pisala boska), czyli wydaje mi sie ze ten typ tak ma..Nudzil sie troche (jak I w domu) Limboska zacznie cos napominac o zerwaniu to I on pociagnie cala choragwie zeby o nia walczyc
-
Hmm..Ja zawsze przyciagalam starszych. Teraz ten limit wiekowy drastycznie obnizylam aby trzymac sie z daleka od 60tki
-
Xk zawsze bedzie...jako xk. Nowy bedzie (tymczasowo) k zanim nie stanie sie kolejnym xk. Dagmara, ty to masz zdrowie
-
Stary mowil ze kobieta zycia..
-
Nowy, no nie??
-
Nigdy nie ufaj facetowi..
-
Jesssu, Dagmara! Temu tez nie pisz. Jak juz cos musisz mu napisac to najwyzej tyle ze postanowilas byc m wierna I zyc bezgrzesznie. Bylas u spowiedzi. Dostalas rozgrzeszenie. I to koniec
-
Nikt inny oprucz calej kafeterji
-
No zartujesz! Nic nie mow o bylym k przyszlemu k. To to juz w ogole nie przyszlo by mi do glowy. Ja zreszta zawsze do wszystkich twierdzilam ze “przed toba byl tylko jeden a teraz ty” . To tak w zartach zawsze odpowiadalam gdy facetowi zachciewalo sie pytac mnie o “przeszlosc”. Tak daaawno temu powiedziala mi kolezanka. Bardzo mi sie to spodobalo wiec przywlaszczylam sobie..
-
To dla bab emocjonalna zdrada jest gorsza. Dla faceta to wazne czy wlozyl czy nie
-
Dagmara, ale jak tak bedziesz dopasowywac, przymierzac, lampki zapalac, to gdzie tu adrenalina, szalenstwo, opetanie, zauroczenie? Tak sobie teraz przypomnialam jak czulam sie trzy lata temu... Teraz to juz szczatki “tamtego”, ale jakos zadne z nas nie chce zerwac tych ostatnich wiezow. Zreszta pandemia nam sprzyja I teraz to juz w ogole nie wiem kiedy sie zobatrzymy jako ze kolejnych dwoch pracownikow na objawy covidu..
-
O Mar to sie nie martwie. Swintuszy ile wlezie ze swoim k, i o kafeteryjnych kolezankach nawet nie pomysli . Gorzej z Roleta..przed nia pewnie czas powaznych decyzji I ciezkiej pracy tak czy siak..
-
A nie lepiej z m cos ponaprawiac gdy juz z k sie popierdzielilo?
-
Przeciez Kinia mowi ze w tym jest problem..to chyba tak bardzo sie nie cieszy..?
-
???? W cos innego?
-
Widzisz Dagmara, tak juz mam ze jak nie ma “po mojemu”, to nie ma wcale. Teraz jestem na niego po prostu zla za to milczenie, wiec niech sobie tak dalej mysli. Wyjezdzam, wyjezdzam..tylko co to za wyjazdy? To tak jakbys szykowala sie kupic tort czekoladowy a w zamian przywiezli ci jednego m&m ‘a..
-
Jak chciala cos docisnac, to powinna przed dzieckiem. Teraz to pozamiatane. A moze wlasnie tym dzieckiem chciala wymusic jego decyzje? Tak tez czesto bywa. Jak widac tym razem sie przejechala. Jak facet nie chce ze zenic z partnerka w ciazy (gdy jej na tym zalezy), to znaczy ze nigdy takiego zamiaru nie mial. Bierze na przetrzymanie
-
No niestety w tej sytuacji tak..musi podkulic ogon I siedziec cicho bo przez nastepne 5 lat bedzie od niego totalnie zalezna I nie podskoczy..Chyba ze z dzieckiem wroci do domu. On bez niej poradzi sobie niezle a dziecko bedzie odwiedzal dwa razy w miesiacu...Boze, czemu te dziewczyny takie naiwne??
-
No to jak mu sie nie spieszylo do powaznego zwiazku to po ci decydowac sie na dziecko?
-
Jego matka jest b ciezko chora od dawna. Od poczatku pandemi spotykal sie ze mna I z checia wymienial viruskami..wiec to nic nowego. Nawet na poczatku, gdy wszyscy panikowali I wychodzili Do sklepu spozywczego ubrani jak w podroz na ksiezyc, on nie chcial slyszec o zadnej przerwie. W ogolnym rozrachunku to dobrze. Wiadomo bylo od dawna ze to nie mialo przyszlosci. Potrzebuje pozadne wakacje. Tylko nie do obrzydlowka 20km od domu, a na porzadne! Tropikalne. Leniwe. Z muzyka I szampanem donoszonym do jacuzzi.
-
A u mnie uj wie jak. K sie focha za moje weekendowe milczenie. Cos tam znowu pisal w niedziele, a ze ja bylam zteskniona to I odpisywalam. A tu wczoraj, ni z gruszki ni z pietruszki, na skypowej konferencji powiedzial ze teraz to on nie bedzie sie z nikim fizycznie spotykal, bo na chora matke I nie moze jej zarazic. Mialam wrazenie ze to bylo do mnie, tym bardziej ze moj k smsowo milczy..zero ze teskni I zero innych glupot
-
Normalnyjestem - troche farmazonisz . Dagmara.. co by bylo gdyby..Zreszta u Rolety to moze I dobrze. Moze I dobrze ze tam juz nigdy nie bedzie “jak przed” bo “przed” bylo kiepsko. To moze teraz bedzie lepiej? Moze w koncu zaczna rozmawiac I rozwiazywac problemy zamiast zamiatac je pod dywan. Problemy w malzenstwie nie zaczely sie tylko przez Rolete, czego efektem byl romans..Wiem ze dla mojego m bylo wazne, ze to jego wybralam (czyli jest lepszy) I nie odeszlam do k. Zycze zeby I m Rolety na to polozyl nacisk..
-
Zatrzymali mi wpis do moderacji??? Pogielo ich znowu?