Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lola14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2486
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lola14

  1. Najpierw Tfc to musze ci pociekowac, jako ze mialas wplyw na ostateczna (oby!) decyzje zakonczenia mojego dwoletniego romansu. Na poczatku, wiadomo, bylo szalenstwo I nikt by mnie od tego nie odciagna chocby mnie do kaloryfera przywiazali (zreszta kaloryferow nie mam). Zawsze zle sie czulam w tym romansie ale tez w nim tkwilam I tkwilam, a potem kiedys pojawila sie tu babeczka ktora byla w romansie 4lata. Calkiem mnie to przybilo ze I u mnie tak moze byc. Jak pojawilas sie ty ze swoim 18letnim romansem..to doszlo do mnie ze to naprawde nie przelewki . I masz racje, romans wszystko zmienia. W swoim przypadku zaczelam przygladac sie wszystkiemu z dystansu I dostrzegac fakty. Tak, m nie kocham, bo gdybym go kochala nie oklamywala bym go. A tak to robie to co egoistycznie mi jest na reke. K tez juz dawno nie kocham, gdyby tak bylo to dawno bylibysmy razem. Tak jak radzisz, niewierna powinna poprzeliczac porzadnie co bedzie lepsze dla niej na dluzsza mete..
  2. Moja ostatnia wypowiedz poszla do moderacj. Nawet zaden wyraz podejzanie nie wyglada. Mar tu dawno nie widzialam..za bardzo rozkminialysmy jej k?
  3. nie ma szans. Ani m ani k po polsku czytac nie umieja. A gdyby ktokolwiek zapytal- Lola, czy to ty na tej kafe?- “jakiej kafe? Co to jest kafe? Forum? Dla dzieciakow?
  4. Wiem. Bo nie bedzie sie dobijal - nie on. On by szybciej umarl niz powiedzial ze teskni gdy wie ze ja tego moge nie powiedziec. Po prostu ma I mial mnie gdzies. I tego sie bede trzymac. Zadzwonilam dzis do przyjaciolki, powiedziala tylko ze nie wierzy ze ja to ciagle ciagne I ze to jest crazy. A ja chcialam sie pochwalic ze to juz koniec
  5. A co jesli tak nie jest? Wiesz jak zone mozesz ranic? My tu nie jestesmy ogolem, jestesmy marginesem. To duza szansa ze z twoja zona tak nie jest. Poza tym ogromna wiekszosc z nas na braki w seksie w malzenstwie. Zero seksu, albo jak u mnie, cztery razy do roku po piec minut . Minetka??? Zapomnij. Jak narzekam to raz do roku (bez minetki oczywiscie). Jest tu Limboska ktora ma super seks z m I super sex z k, ale ona raczej potwierdza regule ze tak nie jest. Podejrzewasz chorobliwie zone? Zaloz gps na dwa tygodnie. Nic nie znajdziesz, wyrzuc do smieci gps . Dwa tygodnie I koniec. Nie zamiejaj swojego zycia w pieklo gdy nim nie jest. Zazwyczaj zdradzani mezowie maja to gdzies, bo czuja sie winni.
  6. Zle mi. Zadzwonil sluzbowo. Niedlugo pewnie wroci do pracy, I przez to tez bede musiala przejsc. Kinia to do nas nawet nie zaglada..Przeczekac jakos pierwszy miesiac. Potem musi sie robic lepiej. Oh Dagmara, moj xk nie bedzie tak sie dobijal o mnie jak twoj o Ciebie. Prawda jest taka ze mu nie specjalnie na mnie zalezalo. I I’m szybciej to do mnie dotrze, to tym lepiej
  7. On nie mysli jak ty. Jemu to textowanie nie potrzebne jesli wie ze doopy dostanie jak bedzie mozna. To my z tych textow robimy koniec swiata I wnioskujemy z nich czy Im zalezy czy nie..
  8. Nie wiem, tak on przeszedl na przyjacielsko-slozbowy. Ja nie mam zamiaru udawac ze nic miedzy nami nie bylo. Chyba po prostu sie odseparuje na ile moge. Na razie go jeszcze nie ma w pracy. Tylko przez skype
  9. Paskudnie mi. Ale tak chyba wyglada odwyk po dwuletnim haju. Jeszcze, jeszcze moglabym zadzwonic I wszystko odwolac, zwalic na zle samopoczucie I ze tesknie, a potem nie poruszac tematu..tylko wrocilabym tam gdzie juz bylam. A tym razem naprawde nie chce. Chce isc dalej. Byc dla m 100%, I nie rozmieniac sie na drobne. A jednak choleera tesknie. Wyslal dzis rano texta, ze zwyczajnym dzien dobry. Ja wiem ze to I tak duzo dla niego w naszej sytuacji teraz.
  10. Bo gdyby byl, to bylby dopiero problem. Moglabys zaczac myslec o przewracaniu zycia a w naszym wieku, no to sama wiesz. A mi to nie chodzi tylko o to Czy sie wyda czy nie. Przeciez przy odrobinie przebieglosci mozna to wszystko ulozyc. Chodzi o te powroty z “jego” ramion do domu. O to budzenie sie we wspolnym lozku z m I myslenie o “nim”. Gdyby to tylko ten nieszczesny seks jak u Tfc, to moze tak da sie rady. Ja juz nie moge. No I jest mi paskudnie zle. Tesknie za k bardzo. Dziwnie, rozmawialam nim oficjalnie przez skypa. Dziwnie, tylko my sami przy zamknietych drzwiach i tylko oficjalnie
  11. Teraz nie wiem jak zareagowalabym na zdrade meza. “Przed” to na pewno bylby rozwod. No a gdybym dowiedziala sie ze to trwalo latami..to hmm.. Ja na pewno jeszcze nie zaluje, ale u mnie to jest bardzo swierza sprawa. No I najgorsza jest ta wiez emocjonalna poza malzenstwem..
  12. Rzeczywiscie, teraz pamietam. I pamietam jak jej m powiedzial zonie tego jej kochanka, twierdzac ze dlaczego tylko oni maja miec balagan w malzenstwie skoro oboje brali udzial w tym romansie. A tamta zona nic z tym nie zrobila, skulila po sobie uszy I udawala ze nic sie nie stalo. Mam nadzieje ze jej sie poukladalo
  13. Haha, no dobra, po oklaski zglosze sie pod koniec czerwca.
  14. Pewnie ze atrakcja. Pukaja sie na boku I mysla ze nikt nic nie wie. Przeciez wiesz ze to obrzydliwe, a o obrzydliwych rzeczach w cudzych malzenstwach mowi sie z przymruzeniem oka, z glupim usmieszkim “no, no, ten Ziutek nie wygladal na takiego obrotnego”,
  15. Dagmara na racje, jak to dajesz sobie grzebac w telefonie?? No I co z twoim malzenstwem nie tak ze tkwisz w romansie od dwoch lat?
  16. Zywcem nie pamietam zeby ktoras na powaznie wpadla. Kiedys, na poczatku Limboska tu histeryzowala ze “juz nigdy, przenigdy” jak prawie wpadla, ale innych nie pamietam. Jeden facet tu kiedys troszke pisal, nie radzil sobie po zdradzie zony. Smutne to bylo, byli mlodym malzenstwem..
  17. I’m wiecej czasu uplywa od twojego romansu, tym bardziej stajesz sie oceniajaca, Jakbys sama nie pukala sie na boku
  18. To nie chodzi o zal. Tak juz z rozpedu to trwalo miesiacami. Ani w jedna ani w druga. Tak naprawde to chyba szukal am pretekstu od jakiegos czasu zeby to skonczyc. On wlasciwie pretekstu nie dawal. Jak na romans to bylo calkiem poprawnie. Textowal na dobranoc I dzien dobry. Moglam przyjechac do niego kiedy chcialam. Calkiem solidny romans. A jednak nie o romans nam na poczatku chodzilo i chyba to wlasnie budzilo we mnie taki niesmak
  19. A u mnie powoli budzi sie tesknota I jakies rozczarowanie ze tak naprawde to byl gowniany zwiazek, a nie wydazenie stulecia. Na dodatek k wczoraj wieczorem wyslal mi texta na dobranoc ze mysli o mnie..odeslalam mu texta ze zycze mu dobrej nocy
  20. A czy my mamy do nich szacunek? W koncu oni pukaja cudze zony. Zony ktore pozniej wracaja do swojego swiata, spia z m w jednym lozku (bo chyba wszystkie spimy w jednych lozkach z m). Nawet jak tego sexu nie ma to jest ogromna intymnosc w tym lozku. Przeciez nie budzisz sie gdy m sie przewraca. Wierz mi, gdybys spala z k, budzilabys sie przy kazdym jego poruszeniu (o ile bys w ogole zasnela), bo nasze ciala wiedza lepiej. Z m to wszystko znajome I bezpieczne, k - no jednak obcy facet. Wiec nie marnuj czasu na zastanawiane sie czy on cie szanuje, pomysl o tym czy ty go szanujesz?
  21. Nie bylabym soba gdybym tego nie zrobila. U mnie furtki zawsze pootwierane, mosty nie popalone, plan b, c I d
  22. Tak, to sa wyjatki ktore tylko potwierdzaja regule ze malzenstwo to zwiazek na zawsze, bez papierka- tymczasowe, ktore w tej tymczasowosci moze trwac bardzo dlugo
×