Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lola14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2486
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lola14

  1. Odpowiedz dobra I tak trzymac..
  2. Co ma klikanie na kafe do normalnego zycia. Ja lubie tu poklikac gdy pije poranna kawe w biurze. Z rana najbardziej- to juz czesc mojego rytualu. M nic a nic na tym nie traci - klikanie w czasie pracy
  3. No tak. Mozesz czekac az mu sie znudzi, albo mozesz powiedziec ze chetnie na ta kawe pojdziesz I wezmiesz tez narzeczonego, bo tyle mu o nim opowiadalas ze chetnie by go poznal.. wyjatkowy uparciuch ci sie trafil. Liczy ciagle widocznie na “sukces”..
  4. A jak nie wprowadzic k do wlasnego domu, gdy juz sie od tego m odeszlo I poznalo k?
  5. A u mnie spotkanie na wino, bylo tak jak zawsze “na wino”. Wiecie co, musze przyznac ze ostatnio k mnie wkurza duzo wiecej niz wczesniej, swoim zadufaniem w sobie. Mysli ze wszystkie rozumy pozjadal..
  6. Eee, wiekszosc facetow nie zauwaza czy elegancko czy mniej elegancko. Moj m to nawet nie zauwaza czy to nowy ciuch, czy juz go mialam 100000 razy na sobie gdy gdzies wychodzilismy razem. Takie szczegoly go po prostu nie interesuja. To nie jak ja, gdzie dopatrze od razu ze jedna skarpetka jest na lewa strone I ze skad bloto na oponie jak od trzech dni nie lalo
  7. Mysle ze nasza “biala “ cywilizacja stanela na glowie. Pewnie ze lepsza pelna rodzina niz nie, ale to nawet nie 50% sukcesu. Dzieci nie wychowuja tylko rodzice. Bardziej wychowuja je przyjaciele I internet. Ale to normalne, dopiero mozliwosc przezycia w stadzie, a przeciez stadnym spoleczenstwem jestesmy, pokazuje na ile dziecko na mozliwosc poradzic sobie z zyciem..
  8. Ja nie podzielam pogladow poswiecania szczescia dla dzieci. Nic z tego dobrego zazwyczaj nie wychodzi. Na swiecie az roi sie od nieszczesliwych matek, ktore siedza przy mezasz (czesto alkoholikach I psyhopatach) dla “dobra dzieci”. Czesto nie jest az tak zle, mowia ze mozna jakos wytrzymac. Czyli twoim zdanie moga (powinny) odejsc, ale nie daj boze wiazac sie z kims kogo lubia bo yo dla dzieci nie dobre?
  9. Widze ze masz sporo wolnosci w swoim zyciu. Chyba nawet wiecej niz ja. Poczekaj, poczekaj z chwaleniem..czasem rzeczy wychodza dopiero w praniu (czego oczywiscie nie zycze). A moj k zaprosil mnie na jutro na wino.. nie sprecyzowal czy to bedzie “wino-wino” czy to “wino-inne-wino”.. tak ze nie wiem, ale ide.
  10. Pocieszylas mnie. Moje winy wygladaja na zdecydowanie latwiejsze do spolecznego zaakceptowania (nie mam dzieci), niz sasiadki z siudemka dzieci. Czy do zliczania “skrzywdzonych” ludzi nalezy zaliczac rowniez przyjaciol? Tylko blizszych czy dalszych tez? A co z okolicznosciami “lagodzacymi”?
  11. Dagmara, z pustego I Salomon nie naleje. Czy twoj m byl kiedys inny? Kiedy sie zmienil? Czy to ty sie zmienilas? Moze kiedys w kolowrotku dzieci/praca/dorabianie sie nie widzialas I nie zauwazalas tych brakow? Bo na takie rzeczy czasu nie bylo? Tak pytam, bo staram sie zrozumiec siebie. U mnie m sie nie zmienil, to ja sie zmienilam. On jest nadal fajnym cieplym facetem, ktory nadal po swojemu sie stara I chyba nie rozumie co sie stalo z jego fajna, ciepla zona...
  12. Male dzieci? Jak musza byc male zeby skok w bok byl uzasadniony? Czy 11 lat to jeszcze nie, ale 12 to juz mozna?. To takie teoretyzowanie, bo niby jak na sie dzieci (jeszcze male) to zdrada jest gorsza niz w przypadku gdy jest sie starszym I tych dzieci nie ma? Przeciez to bez sensu. Zdrada to zdrada. Kiedys tu dziewczyny probowaly przeciagac jakosc zdrady, na lepsza I gorsza. Bo jak m pijak I niedobry, to zdrada jeszcze ujdzie. A jak dobry I uwazny, to juz nie. No to ile musi pic zeby ta zdrada byla uzasadniona? Pol litra wodki dziennie czy jedno piwo tygodniowo wystarczy?. Ja potrzebuje konkretow zeby przeliczyc czy moja zdrada jest uzasadniona dla spoleczenstwa czy nie..
  13. Zrywania utwierdzaja tylko w przekonaniu ze bez siebie nijak zyc... Ze soba Zreszta tez sie nie da I nie chce. Tyle faz przeszedl juz moj romansowy zwiazek. Malzenski zreszta tez. Rutyna, tylko inna..Tfc moglaby nam duzo o “rutynie “ powiedziec...
  14. Dzieci zycia nie straca. Nawet nie wiadomo czy twoj m bedzie sie koniecznie rozwodzil tak od razu (albo wcale). Ze zycie sie zmieni po ewentualnej wpadce? Zycie juz sie zmienilo od czasu zaczecia romansu..stare juz nie wroci. Mam nadzieje ze ty nie wpadniesz a twoj romans wypali sie samoistnie po 10 latach.
  15. Tak najgorzej to jeszcze nie mamy. Nikt nas publicznie nie ukamienuje, nie dostaniemy publicznie 10 batow na gola pupe. Przy rozwodzie dostajemy polowe..mamy o wiele latwiej I ryzyko znacznie mniejsze niz 80% innych kobiet na swiecie. Ale fakt, “najgorsze” to to gdy mialabym juz sie do niego nie przytulic..
  16. Zakladac cokolwiek jak jest sie w poczatkowym amoku to tak jakby prosic kogos kompletnie nawalonego zeby jechal ostroznie I nie zrobil wypadku bo bedzie mial problemy I zabrane prawojazdy . Potem kalkulowac mozna, tylko nie zawsze dwa + dwa wychodzi na 4
  17. Tak jak pisala Limboska, kazda z nas jest inna I na innym etapie..na jakim ja jestem? Nie mysle juz o odchodzeniu od m, a to chyba przynosilo to najwieksze rozdarcie. Sprawia mi przyjemnosc I czasem ciagle uskrzydla mysl ze k tam gdzies jest I mysli cieplo o mnie. Nie spedza mi snu z oczu fakt ze text przyszedl czy nie, I sama dziwie sie sobie ze jak to mozliwe ze kiedys tak wlasnie bylo. Gdy spie przy k I jest mi nie wygodne, to przewracam lozko do gory nogami tak aby mi bylo wygodnie bylo, i rowniez dziwie sie ze jeszcze dwa lata temu w takiej sytuacji balam sie poruszyc zeby nie zdmuchnac cudownej chwili. Tak, wiele sie zmienilo. Tamto ulotne, gwiezdne uczucie zmienilo sie, I moze nie ma juz takich uniesien, ale jest wygodniej dla mnie
  18. Uszlachetnia nas ze godzimy sie z porazka??na glowe upadles? Gdy godzimy sie z porazkami to znaczy ze juz kompletnie zkapcanielismy. Zadne tam takie uszlachetnianie. Nie mowie ze na kazde widzi-mi-sie trzeba skakac w przepasc, ale rezygnacja z pragnien I marzen?? No to zupelnie nie moj styl
  19. No , bo ta ...enka I obcasy to moj styl. On to surowy niedzwiedz ktory lubi wluczyc sie po brudnym lesie. Dlatego tak do siebie nie pasujemy. I wierz mi, ja po brudnych lasach wychasalam sie wystarczajaco I nie z wyboru, jak on, dlatego doceniam fajne ...enki I dobre perfumy
  20. Nie chodzilo tylko co o nas mysla, tylko ogolnie, co kto zamierza. Tak jak w pracy, mnustwo polityki, i co kto zamierza. Ja zawsze mialam pomysly ze ten to mysli to a tamten tamto I to zamerza zrobic. K zawsze sie z tego smial. I mowil ze jedno tylko mozna przewidziec, ze jesli ktos w przeszlosci robil tak I tak, to prawdopodobnie w przyszlosci zrobi to samo
  21. Alez zgadzam sie z toba. Juz dawno nie ubieram sie dla k. Choc wlasnie lubie sie ubrac w “moim stylu” co kiedys k krytykowal ze jestem snobistyczna. I robie to dla siebie. A k..ma mnustwo stresu I to pewnie dlatego, I ja nie doszukuje sie drugiego dna w postaci “nowej milosci” I “znudzenia sie mna”. Moze, ale malo prawdopodobne. Po tym narzekaniu na zdrowie, powiedzialam ze sobie fajnie posiedzimy, przynioslam koc I go nim otulilam. Zrobilam kawe. Walczyl jakies glupoty, pilismy kawe a on mowil jak fajnie jest tak po prostu siedziec przytulonym.
  22. Czy to znaczy ze wplatalas sie w romans?? Ze bedziesz sypiac z nieslubnym facetem Poza malzenskim lozem???
×