Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lola14

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2486
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lola14

  1. Lola14

    Chłopak Turek

    Moze z czasem zmadrzeje? Ona jest chyba jeszcze mloda i naiwna..
  2. Lola14

    Chłopak Turek

    Wiem jak jest odbierany. I powinnas sie temu lepiej przyjzec zanim w to wdepniesz. Zyjesz w bezpiecznym babelku na studiach, gdzie sa tacy sami ludzie jak ty, wiec tego nie odczuwasz. A na zewnatrz tego babelka jest swiat w ktorym ludzie (rowniez z doktoratami) nie rozumieja po co sie czepiac gdy stary dziad posowa 12 latke skoro jest zona, a matka mowi ze nic jej nie bedzie, ze Ona tez tak miala... co kraj to obyczaj
  3. Lola14

    Chłopak Turek

    No to jesli wszystko jest na dobrej drodze i zadnych przeszkod nie ma to po co zalozylas temat? Zeby przekonac siebie czy nas? Przeszkody beda bo musza byc w tej sytuacji. Nie wierze ze cie ktos tam bedzie oblewal kwasem czy lal codziennie, ale musisz sie z tym liczyc ze to kultura ktora zaklada ze kobieta jest stworzeniem gorszego sortu. I tak twoj chlopak jest wychowany. I tak wychowana jest jego siostra I jego koledzy I jego kuzyni. I to nie zart. Pracowalam z jedna muzulmanka, madra dziewczyna z magistrem. Ale rozplakala sie ze zlosci gdy twierdzilam ze jestesmy rowne (a nawet lepsze) od facetow. To bluznierstwo , liczy sie to co mahomet powiedzial, chocby to nie mialo sensu. My w wiekszosci nie umiemy z takimi bzdurami zyc. Ale nie ktorzy jak sie upra to moga. Piszesz ze nawet niepraktykujacy muzulmanie obchodza ramadan.. i to jest wlasnie roznica miedzy kulturami. Ty jesli nie jestes religijna, to nie poscisz w adwencie, bo po co? Nie poscisz w piatki, bo po co? Wstawiasz choinke i mikolaja, i wystarczy..
  4. Lola14

    Chłopak Turek

    No to jesli nie jest specjalnie religijny, to po co przygotowuje sie do ramadanu.., jesli ty nie jestes specjalnie religijna to przeciez do adwentu zadnych przygotowan nie robisz... Podczas ramadanu bedzie sie slanial bez kropli wody, ze spieczonymi ustami (nie wolno nawet gumy do zucia) bo bog tak chce.. za to po zachodzie slonca, rzuci sie na jedzenie . Caly ramadan oparty jest na tym ze bog po zachodzie slonca nie widzi ze oni jedza... Czyli niby poszcza 40 dni...
  5. Lola14

    Chłopak Turek

    Chyba bral pod uwage ta opcje. Tak chyba pisala autorka..to tez nie najlepsza opcja.. Polacy nie lubia muzulmanow wiec tu bylby problem na kazdym kroku. A i jej byloby ciezko zyc w Polsce z partnerem turkiem. Chyba ze wyjechac gdzies na koniec swiata i udawac swiadkow jehowy
  6. Lola14

    Chłopak Turek

    Dlatego tam wolno chlopakom brac “niewierne “ bo dziecko I tak “bierze wiare po ojcu”. Dlatego I zgodnie z tradycja nikt nie bedzie szczegolnie oponowac. . Ale ta sama rodzina nigdy nie zgodzilaby sie na zwiazek dziewczyny z niewiernym.. wszak dziecko bierze wiare po ojcu. Niech zreszta autorka zapyta swojego chlopaka czy moglaby wziac do baru na piwo jego siostre . Ale bez niego, tylko z samymi kolezankami. Chociazby byl jak najbardziej liberalny, to nie pozwoli. Mozna zyc w takim swiecie? Mozna, ale po co?
  7. Lola14

    Chłopak Turek

    Wszystko to prawda co piszesz, ale to jedna strona prawdy. Kazdy z nas wyrosl w swojej kulturze i pewne rzeczy ze tego powodu sa dla nas normalne..Jesli wyszlabys za kogos z naszej kultury, i po latach mu odwali i bedzie biegal do kosciola na wszystkie nowenny, pierwsze piatki do kosciola I poscil w kazdy piatek, to wzruszysz ramionami. Jesli mezowi- turkowi odwali i zacznie klaniac sie na dywaniku 5 razy dziennie, i zabroni pic dzieciom wode podczas ramadanu, to cie bedzie to wkurzac. Bo tu sa ogromne roznice co jest akceptowalne a co nie. Posprawdzaj to. Dla muzulmanina wypicie piwa czy siasc na krzesle przy ktorym ktos gral w karty to niewspolmiernie wieksza przewina niz zdrada zony... ot, co kraj to obyczaj. Mnie osobiscie wkurzaja niepomiernie slaniajacy sie z odwodnienia muzulmanie, podczas upalnego lata podczas ramadanu...bo bog tak chcial.. No I jak wytlumaczysz potencjalnym dzieciom ze nic zlego nie ma w posuwaniu siedmioletniej dziewczynki (Aisha) przez 40 letniego faceta (mahomet) skoro bog tak chcial...
  8. Lola14

    Chłopak Turek

    Oczywiscie ze nie. W Polsce tez zdazaja sie sadysci ktorzy maltretuja kobiety fizycznie i psychicznie. Pewnie ze ludzie sa rozni wszedzie. Chodzi przede wszystkim o roznice kultor. Jesli masz wywalone co o tobie mysli rodzina blizsza i dalsza, i mozesz ich odwiedzac raz na 10 lat , jesli nie jest dla Ciebie wazne ze duza czesc znajomych nie zaakceptowuje chlopaka, bo tak bedzie, taka statystyka. Czesc bo stereotypy (sama widzisz co pisza), czesc - bo nikomu sie nie chce w Polsce na dluzsza mete rozmawiac ciagle po angielsku. Zreszta nie ma co tu wymyslac. Po twoim powrocie do Polski I paru jego odwiedzinach u Ciebie, sama zobaczysz..
  9. Lola14

    Chłopak Turek

    Tylko w roznych kulturach roznie ta zazdrosc sie objawia i ma ona drastcznie inne granice. Pomysl czy bedziesz mogla zyc nie zakladajac nigdy wiecej bikini na plaze... Poczytaj o mieszanych parach. Wszystko sie da rady , ale b ciezko i czeka cie wiele wyrzeczen. Pamietaj rowniez ze ewentualne dzieci beda mululmanami..”dziecko bierze wiare po ojcu “ tak powiedzial mahomet..i z tym sie nie dyskutuje.
  10. Lola14

    Chłopak Turek

    I co dalej..? No dobra, kochacie sie, wiec: 1) On przyjedzie do Ciebie do Polski..wiadomo, latwo nie bedzie. Rodzina go do konca nigdy nie zaakceptuje, znajomi , przynajmniej ich wieksza czesc z czasem tak. Choc on po polsku plynnie mowic nigdy nie bedzie wiec bedziecie wylaczeni z grupy. Bedzie narzekal na choinke na swieta i na malowane jajka na wielkanoc. Mlodociani chuligani beda wyzywali sie od roznych. Nie podoba ci sie? No dobra, 2) ty zostaniesz w turcji. Jakos tam sie dostosujesz, choc zawsze bedziesz obca. Z czasem bedziesz tesknila za ta cala otoczka swiat i nasza kultura. Mieszane pary to naprawde duze wyzwanie. Bardzo maly procent twierdzi ze bylo warto. Naprawde gotowa jestes zyc w swiecie w ktorym rano bedzie budzil cie glos trabek wzywajacych do modlitwy? W swiecie w ktorym bedziesz obca? Mozecie jeszcze wyjechac do jakiegos innego kraju, ale wszedzie roznice kulturowe ciagniecie za soba
  11. Musze cie znartwic, nigdy nie dorosniesz. Niektorzy ludzie juz tak maja(to nie zlosliwe, naleze do nich)
  12. Wycofuje sie z wszystkiego I czegokolwiek co powiedzialam w tej sprawie . Mniej wiecej to samo co tobie powiedzialam mojej rodzinie...zostalam “naskoczona” przez dwie siostrzenice, rewolucyjna kuzynke..I latajaca 3 razy w tygodniu do kosciola siostre . Poddaje sie. W koncu cos zjednoczylo kobiety z roznych przekonan . Jestem z wami 🦾
  13. Dagmara, jak sie wie czego chce to pewnie ze to najlepszy pomysl. Myslisz ze ja nie umiem walnac piescia w stol jesli “musi” byc po mojemu? Jeslibym chciala powiedziec dosc, to powiedzialabym to szybko i zwiezle...tylko na dzisiejszym etapie to ja chcialabym chciec..A z innej strony k jest rewelacyjny w lozku. M niby chce sie starac ale jest to naciagane I konczy sie na 5 minutach miesiecznie. Mam tak sobie zostawic kopalnie orgazmow w postaci k? Bo m bedzie przykro? Mi tez jest przykro, bo tej calej zapindolonej sytuacji nie byloby gdyby obowiazki malzenskie wypelniane byly jak nalezy.
  14. Ja protestow nie lubie..czy aborcja byla legalna czy nie, I tak kto chcial robic to robil nawet gdy mialam 15 lat. Tu pojdziesz do lekarza I powiesz ze mialas grype i boisz sie teraz powiklan I wypisza ci zlecenie na zabieg bez pytania. Dobrze? Nie wiem. Moze. Nie usuwalam wiec mnie to nie interesuje. Jak mieszkalam w Polsce jakos bardziej mnie to bralo, teraz traci mi to manipulacja. A ze lubimy chwytac za szabelki to ktos to wykozystuje..
  15. Tfc...przeciez lubimy jak tu normalny zaglada..
  16. W to ze mozesz sobie swietnie poradzic sama, to nie watpie . Zazdroszcze odwagi. Zobatrzymy czy m moze jeszcze wykrzesac z siebie zainteresowanie ktorego potrzebujesz. Trzymam kciuki. Ja nie przewiduje drastycznych zmian w moim zyciu, zreszta musze uczciwie przyznac ze m sie stara. Wymysla inne- ciekawe formy spedzania czasu, teraz gdy niewiele da sie robic. Czemam az swiat wroci do normalnisci.
  17. Czy to znaczy ze twoj romans zakonczony jest na dobre? X odpuscil bez prob zatrzymania Ciebie..?
  18. Dobrze kombinujesz. Juz widze jak twoj m sciaga dzieci jako posilki... Zaciagna cie z powrotem do domu jak nikt (a m przyzeknie mocne postanowienie poprawy..)
  19. Limboska, nie narzekaj na x bo lepsze nie jestesmy..Zreszta wiesz jak to jest, tu normalne zycie, a tu potajemnie k. Piszesz tak o x jakbys tego nie rozumiala. Jest dobrym mezem, a ty jestes dobra zona..Przeciez pisalas wiele razy ze nie zostawilabys m dla k. Dlaczego oczekujesz aby k chcialby to zrobic dla Ciebie? Ps..u nas po malych nieporozumieniach wszystko wrocilo do normy...naszej powiklanej normy. Czyli ani w jedna ani w druga..
  20. Jestes madra kobieta (przyznaje racje - madrzejsza niz ja). Dobrze to wrozy na wasza przyszlosc (z narzeczonym, nie z szefem ). Z tym ze myslisz ze w nim siedza dwie natury.. Ja mysle ze w kazdym z nas siedzi wiele natur, nie tylko dwie. Jedne mroczne I poplatane, inne calkiem jasne I proste. Powidzenia
  21. Mar sie lajdaczy na calego ze swoim k I nie ma zamiaru myslec o zadnym wychodzeniu . U mnie chyba tez koniec, taki rozlazly koniec ktory ciagnie sie od paru miesiecy.. od kilku dni nie ma smsow. Ja tez nie pisze bo po co. Dzisial rozmawialam z nim po raz pierwszy od paru dni. Calkiem sami na Skype a rozmawialismy jak obcy sobie ludzie o pracy. Szybko, zeby tylko wyjasnic to co do pracy konieczne. W sumie to wiedzialam ze to sie w taki wlasnie sposob skonczy, na tyle go poznalam zeby wiedziec ze to jego styl. No I dobrze. Tfc, co u Ciebie? Odzywasz sie do k?
  22. To fakt. Z tym trzeba sie zawsze liczyc... przemyslalas tez jak po wyprowadzce bedziesz sprawdzala czy m wzia tabletki I witaminy? Czy nie zarosl brudem? Czy pamietal zadzwonic do dzieci..?
  23. Powidzenia Boska. I odezwij sie kiedys. Jestes odwazna kobieta, chcialabym tak. U mnie tez jest koniec, juz od dawna, ale nie mam odwagi tego zakonczyc. Moze los mi pomoze w rozluznieniu tych nie potrzebnych wiezow. K od paru dni odzywa nie malo I dretwo. Wiem dlaczego, rozmawialam z nim dzisiaj, kiepsko z jego matka I b to przezywa. Ze nie chce miec mnie kolo siebie? Akurat to rozumiem . Jako kochanka wracajaca do m nie daje mu zadnego ukojenia. Zreszta, moje prawdziwe zycie to m I dom
  24. To moze byc niezly wstrzas dla m. Moze wlasnie warto to zrobic? Ja osobiscie to chcialabym zeby m na codzien mniej sie mna interesowal. Chetnie pozylabym czasem jak pol-rozwodka. No ale wiadomo, we wszystkim musi byc rownowaga. Ja wybieram sie z m w koncu na tropikalne wakacje, mam gdzies ten caly covid. Nie moge tak zyc. Po szalonym ostatnim tygodniu z k, gdzie wyjatkowo byl otwarty w wynurzeniach, nie odzywa sie od dwoch dni. W sumie to tak mi wygodniej. Nie wiem co mu chodzi po glowie I nie bede o tym myslec. Ciesze sie na palmy I cieplutkie oceany
  25. Latwo nie bedzie, ale jak sama piszesz, nie tak ciezko jak byloby rok-dwa temu..Co on napisze, nie wiadomo. Sama dobrze wiesz ze scenariusze wydazen trudno przewidziec. Natury ludzkich emocji nie da sie przeliczyc. Bedzie co bedzie. Najgorsze ze chyba nie jestes przekonana do tego zerwania. Jak on ci naopowiada jak na niego dzialasz I obieca ze bedzie przysylac texty trzy razy dziennie to znow odroczysz wasz “koniec”. Jak zawsze - zycze powodznia
×