Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dyśka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    72
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

18 Good

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Cześć! Spóźnione wszystkiego dobrego dla wszystkich. Jak tam Wasze pociechy? Jak radzicie sobie z próbami samodzielnego jedzenia? Macie na to jakieś metody? Chętnie Was posłucham bo ja jestem bezradna. Jak tam u Was? Szybko zleciało to wszystko. Mój syn ma jutro 13 miesięcy.
  2. Nas na razie oszczędzają wszystkie katary. Nawet starszy nie przynosi nic z przedszkola. To dla mnie szok jakiś , bo jesień zwykle była dla nas koszmarem chorobowym. Robert juz chodzi sam. Zaczął jak miał 9 miesięcy. Wygląda to śmiesznie bardzo , bo wygląda jak baby born chodzący
  3. Robert ma tez 10 już. Je rękami właśnie bułki, chrupki , biszkopty i banana , ale warzyw nie chce np. Zje zupę natomiast czy jakis makaron. Nie narzekam, bo wiem że są dzieci które jedzą samo mleko albo mleko w ogole odstawiaja. Grunt , żeby przybieraly na wadze i rosły. Problem tylko mam z podawaniem lekow i wit d. Robert był juz we wrześniu przeziebiony, bo starszy zainaugurował rok szkolny glutem Robertowi udaje sie wypluc kazdy lek i syrop. Odciaganie kataru to istny dramat. Jakos ze starszym nie mialam takich problemow. Rozpiescil mnie. Tęsknie czasem za chwilą dla siebie. Jak mały zaczął raczkowac i chodzić przy meblach to juz z oka nie mozna go spuścić. W kojcu zaraz ryczy zabawki interesują go na chwilę. Czasem jestem tak padnieta , ze robie cos w tzw. Automacie. Nie mam niestety do pomocy np. Dziadkow , wiec wyjście samej z domu choćby po chleb to luksus.
  4. To ja sie zamelduję. Czytam Was często, ale rzadko odpisuje. Nie miałam na to ostatnio siły. Mam ciężki okres w domu. Mój Robert rośnie jak na drożdżach. Nie mogę uwierzyć, że dopiero co urodziłam takie maleństwo, a teraz raczkuje za mną i woła " mama mama" . Ja do tej pory nie zaszczepiłam Roberta , więc nie będę robić za eksperta. W związku, że u starszego syna wystąpił ciężki nop to postanowiliśmy poczekać na opinie neurologa odnośnie szczepień. Wizytę mamy dopiero w listopadzie , bo pandemia ciągle to odsuwała. Co do jedzenia to mój syn za nic w świecie nie chce jeść z łyżeczki rękami tak, z butelki super, ale łyżeczką gardzi. Nie mam na to juz rad. Może jak będzie miał więcej ząbków?
  5. Hej! U nas 6 miesięcy stukneło 14. Robert waży 8.900. Ciągle chce jesc tylko mleko. Macie jakieś sposoby na nauczenie dziecka jedzenia łyżeczką? Moj pierwszy syn szybko zakumał. Robi niestety 3 tydzień dostaje jedzenie z łyżeczki i pluje wszystkim. Ale to samo z butli zje. Ile wasze dzieci śpią? Ile mają drzemek w ciągu dnia? Czy tylko mój tylko baraszkowac? Do spania jest ostatni.
  6. Dzięki za życzenia. Też życzę Wam zdrowych i spokojnych śświą, bo teraz łatwo zwariować. Wszystkiego dobrego dla Was i dla Waszych bliskich. Moja teściowa opowiadala mi , ze jak moj maz mial 4 miesiace to musiala jechac cos załatwić ktoregos dnia. A że były to lata 80 i mieszkala na wsi to zostawila go w domu ze swoim ojcem,bo nie mogla przewidzieć ile jej to zajmie. Zostawila mleko dla dziecka gdzieś w kuchni i pojechała. Jak przyjechala to patrzy , a mleko wciaz w lodowce. Zaczela drzec się, ze czemu dziecka nie nakarmił, a ojciec " starej daty" oznajmil ze nie mogl znaleźć tego mleka i nakarmil dziecko bigosem. 4 miesieczne niemowle BIGOSEM. A my tu dzisiaj tchórzymy czy marcheweczka juz czy jeszcze nie.
  7. Kurczę to ja już nie wiem. Ja sie trochę boje już podawać. Chyba poczekam do 5 miesiąca. Taki kompromis. Będzie po środku. Teraz podobno nie zaczyna sie od marchewki tez. Bo alergizuje. Niby człowiek ma juz dziecko , a dalej nic nie wie . Ja przynajmniej tak sie czuje.
  8. A jak ktoś jest samotnym rodzicem to ma dzieci przywiązać do drzewa pod sklepem? U mnie nie ma takich chorych zasad. Sa ludzie którzy pracują tak jak mąż autorki. Chocby w szpitalach, straży czy policji. Bez żartów. Jak wiesz , ze nie ma nikogonw pobliżu to nie zasłaniaj. Jak już musisz to pieluszke tetrowa przewiaz.
  9. No wlasnie ja tez wiem , ze diete rozszerza sie po 6 miesiącu. Ja tak jak skończy 5 miesięcy to bede podawala po jednej lyzeczce na próbę i zobaczę. Zaczynam od warzyw i na poczatek tylko warzywa. Ogolnie kiedys alergolog mi mowila , ze u dzieci które maja kolki, alergie, azs to powinny miec ta diete rozszerzana tak spokojnie i racjonalnie. Ja na razie dalam odrobine sinlacu na noc. Tylko , ze to sam kleik ryżowy i mączka świętojanska. To takie bardzo delikatne. Ale troszkę zaparcie było.
  10. Vitapil mama - mozna brac podczas karmienia. Jest nawet tani jak na takie suplementy. Mam już dość tej sytuacji. Ciężko znosze psychicznie to siedzenie w domu. Bardzo mnie to męczy. Ja nie rozszerzam jeszcze diety. Dalam odrobine sinlacu do mleka na noc- bo jestem leniwa i nie chce mi sie wstawac w nocy juz. Ale mały mimo tego ze ilość tego byla niewielka to nie mógł sie wypróżnić.
  11. Jak mial 8 miesiecy to zaczelo mnie mocno niepokoic jego zachowanie. Byl opóźniony ruchowo. Tylko siadal. Jak sie czyms ekscytowal byl jakby spięty taki. Mial lekko uchylone usta. Nie reagował na bodzce z zewnatrz. Robilam przy nim jakies kosi kosi jakies papa. Nic go nie interesowalo. Jakby mnie nie widzial. Pierwszym moim krokiem byla wizyta u okulisty -badanie dna oka. Myslalam ze moze jwst problem ze wzrokiem. Syn czesto mrugal. Druga wizyta to laryngolog i foniatra- badanie słuchu. Trzeba sprawdzic czy dziecko dobrze slyszy. Trzecia sprawa wizyta u neurologa. Ocenia napiecia miesniowego i badanie eeg w celu wykluczenia padaczki i rezonans glowy. Zeby wykluczuc guzy i torbiele. Następnie badania metaboliczne. Wiadomo ze wady metaboliczne wymagaja ściślej diety. No i jak to wszystko przeszłam to poszlam z dzieckie do psychiatry i dostałam diagnoze. Syn mial 18 miesiecy wtedy. Rozwoj byl ewidentnie zaburzony. Przeszłam na poczatku depresję. Ale pozniej kopnelam sie w du p k e Bo dziecko mnie potrzebowalo. Rzucilam prace i wzielam sie za intensywna rehabilitacje i terapie. Baaardzo duzo pracowalam z dziekciem. Syn ma 6 lat. Jest troszke w swoim swiecie. Mówi z pewnymi trudnościami ale funkcjonuje normalnie. Chodzi do przedszkola publicznego. Ma swoja Pania ktora pomaga mu w trudnościach. Ale jest kochany. ❤ poczatek jest trudny. Cala ta diagnoza i godzenie sie z tym. Ale autyzm to nie jest koniec swiata. Niektórych los skrzywdzil gorzej.
  12. Ja na Twoim miejscu jeszcze bym obserwowała. Jak skończy sie ten trudny okres pandemi to wybierz sie do neurologa do Polski. Najpierw do neurologa, poczytaj kto ma naprawdę dobre opinie. Duzo jest lekarzy ignorantów. Dobrze byłoby, żeby neurolog wlasnie sprawdzil napiecie mięśniowe i zlecil badanie eeg w celu wykluczenia padaczki. Trzeba tez zrobić usg przezciemiaczkowe koniecznie , zeby zobaczyc obraz głowy w środku. Potrzebna jest tez morfologia zwykla żeby zobaczyc poziom żelaza. Często niedobór zelaza daje takie problemy rozwojowe. I badania metaboliczne. - moze jest jakas choroba metaboliczna u dziecka. Do diagnozy autyzmu jeszcze dluuuga droga. Spokojnie. Ja jestem mama 6 latka z autyzmem i mam tez 3.5 miesiecznego synka obecnie. Na wczesnym etapie u pierwszego dziecka nie widzialam zbyt wiele problemów oporcz problemow z odruchem ssania. Polecam Ci tez strone badabada.pl To zadna reklama. To ankieta pomagjaca okreslic rodzicom z jakimi obszarami rozwojowymi ma problem dziecko. Wydaje mi sue ze w uk nikt Ci nie pomoze. W Polsce nawet trudno sie doprosic o skierownia na podstawie obserwacji. W razie pytan pisz jeszcze☺
  13. U ns takie pierwsze problemy pojawily sie w 8 miesiacu. Ogolnie później sie trochę rozwijal. Nie smial sie. Tylko usmiechal. Bardzo sie napinal jak sie czyms ekscytowal. Nie gaworzyl.
  14. Myślę, ze nie ma sensu teraz szczepic. Trzeba przeczekać. Ja bym sie nie zgodzila na to.
  15. Tak wiem. Ale podobno astmatycy powinni brac wit c w celu redukcji tych atakow. Tak przynajmniej moja mama miala kiedyś zalecane od pulmonologa. Jako dodatek w okresie pylenia i chorób do sterydow. Nie wiem ile w tym prawdy , ale pewnie sa jakieś artykuły na ten temat. Obawiam się, ze ten koronawirus zagosci na stale. W końcu kazdy przejdzie
×