Aleana
Zarejestrowani-
Zawartość
53 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
1 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Dziś waga wskazuje 61,9 kg czyli postęp jest. Też ćwiczę więc spoko. Minął już tydzień odkąd owsiankuje ale przyznam, że jadłam nie tylko płatki owsiane - wpadały też warzywa i owoce. Raz zjadłam jednego cukierka a innego dnia kawałek ciasta. Jednak owsianka stanowiła podstawę mojej diety. Podsumowujące ten tydzień - startowałam z wagą 63,4 kg a dziś waga wskazuje 61,9 kg. Spadek - 1,5 kg. Dzisiaj jeszcze pewnie pociągnę na owsiance ale może dodam jakieś jajko czy coś białkowego. Będę tu zaglądać.
-
Dziś waga 62,8 kg. Znowu wzrost... NIe wiem czy to przez zbliżający się okres, ćwiczenia interwałowe czy ja po prostu robię coś nie tak. Zobaczę może jutro będzie lepiej...
-
Dziś waga 62,6 kg, czyli przytyłam. Może to przez ćwiczenia? Zrobiłam wczoraj 8 minut cardio, 2 tabaty (czyli kolejne 8 minut) i ćwiczenia na pośladki - przysiady z obciążeniem (ciężki plecak z książkami), martwy ciąg i zakroki. Dzisiaj czuję zadek tak bardziej. Zapowiada się ładna pogoda to pójdę na spacer. I oczywiście dalej owsianka, może tym razem zrobię ją w formie zupki z buraczkiem? Zobaczymy! Do chudego!
-
Hejka w drugim dniu zawiodłam bo były urodziny brata i nawet się nie zważyłam, nie chciałam sobie psuć nastroju... Wczoraj zaczęłam od początku. Dziś waga 62,1 kg czyli mimo dnia odstępstwa spadek wagi o 0,4 kg. Nie tak źle. Tym razem zamierzam dietować na owsiance do środy, potem się zobaczy. Wczoraj też trochę poćwiczyłam i czuję dzisiaj zadek, dzisiaj też trochę poćwiczę.
-
Czołem - po pierwszym dniu z 63,4 na 62,5 -> spadek wagi o 0,9 kg. Tak, wiem - to woda i resztki pokarmowe ale mimo wszystko to budujące w końcu zobaczyć pozytywną zmianę wagi. Na owsiance planuję pociągnąć do niedzieli na razie czyli 5 dni na początek - zobaczę jak będę się czuła i czy waga będzie dalej spadała. Docelowo planuję zrobić minimum 7 dni ale wiecie mniejsze cele łatwiej zrealizować i bardziej motywują. Wczoraj nic nie ćwiczyłam, ale dzisiaj zrobię w domu trochę porządków a i może na skakance chociaż z 10 minut poskaczę? Dam znać wieczorem. Dzień 0 - 63,4 kg Dzień 1 -> 62,5 kg (-0,9 kg)
-
Cześć wszystkim. Widzę, że odgrzebuję stary wątek ale jestem naprawdę zdesperowana. Nie podobam się sobie i uważam, że powinnam schudnąć co najmniej 5 kg by czuć się ze sobą lepiej. Mam 168 cm wzrostu i ważę 63,4 kg. Zawsze byłam szczupła a na studiach teraz się zapuściłam i doszły też epizody kompulsywnego objadania się. Dzisiaj zaczynam swoją dietę owsianą - owsianka 4/5 razy dzienne, czasem same płatki na wodzie, a czasem z siemieniem lnianym lub jabłkiem czy ćwiartką grapefruita czy marchewką/burakiem surowym dla przegryzki, by dostarczyć organizmowi jakiś witamin i by poprawić cerę, która też znacząco się pogorszyła. Piszę to na forum by mieć większą motywację - jednak to publiczne przyznanie się do przeprowadzenia diety, to potem głupio się poddać. Dziś start - 63.4 kg na liczniku, zobaczymy co będzie jutro...