Brudasek
Zarejestrowani-
Zawartość
122 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Brudasek
-
ja tak odbieram leżaczka, ze on chyba po prostu sporo pisze, bo sobie chce pogadac przez internet. tutaj siedzi wiele osób co nei ma znajomych, w sumie sama do nich naleze. Nie odbieram go że się wymądrza, a juz na pewno nie przechwala, skoro pisze ze oszczędza tak, ze wydaje chyba z 200 zł na jedzenie na mc? Często sie tu ludzie chwalą, ale głównie to ci, co zakładają tematy ze nie moga przezyc za 7 tys zł na mc, itp pisza to po to, zeby innych zdołowac, tych co zyja za minimalną. a leżaczek chyba ma jakąs obsesje na punkcie pieniędzy, moze kiedys miał ich bardzo mało? nie wiem, w kazdym razie wielu osobom takie b oszczędniejsze zycie z "głowa" bardzo by sie przydało..
-
a skąd wiesz ze jestem zdrowa? Rozumiem twoje blokady, ale jak nie piszesz sie na skomplikowana prace np. w biurze, to na serio mogłabys robic cokolwiek, cokolwiek, chociaz dorywczo. Jestes teraz z strefie jakiegos tam komfortu, ale jakby twoja mama cie nie utrzymywała, to musiałabys pracowac, i bys nie siedziała i rozmyslała tyle. Moze mnei rozmyslaj, a wiecej działaj,
-
Czyli sama siebie blokujesz, same siebie umieszczasz w tej biedzie.
-
no własnie, po prostu rusz sie do jakiejs pracy, nie roztkliwiaj sie nad soba! na początek znajdz cos bardzo łatwego, mało godzin, ale zeby praca była. Ja uwazam, ze sprzątanie jest b dobre w takiej sytuacji
-
Czyli ty myslisz, ze problemem jest to, ze miałas przed szkoła za mało kontaktów z innymi ludzmi? Bardzo w to wątpię. Ja chodziłam do rpzedszkola, w którym były patologiczne dzieci, i to przedszkole mi z kolei zaszkodziło. z doswiadczenia wiem, ze najbardziej szkodzi kontakt z patologia, a ograniczone kontakty mniej.
-
a ty nie mozesz sobie poszukac chociaz sprzątania ze dwa razy w tygodniu? Ja sobie dorabiam w ten sposób, całkiem fajna praca. nikt ode mnie nie wymagał zadnych papierów, ale fakt, ze w tej pracy trzeba sie starac i miec kondycję. Cos powinnas robic, chcociaz dorywczo
-
mi tez was szkoda. A orientowałyscie sie czy macie szanse na mieszkanie socjalne? Waszym problemem jest brak mieszkania, i do tego dochodzi słaba praca. Ale chyba nie do końca, bo z tego co piszesz wnosze, ze mieszkacie na zadupiu. Jakbyscie sie przeprowadziły gdzie indziej, to mieszkanie bedzie kosztowało 2000, wiec nawet lepsze zarobki nic by nie dały