Strasznie powierzchowne te porady o motywacji. Banał goni banał. Wyrzuć stare skarpetki, przetarte gacie, ubierz się ładnie nawet jak przebywasz w domu... Rób sobie więcej fotek gdy gdzieś jedziesz. I tu przed oczami mam turystów w popularnych miejscach, którzy ciągle chodzą z telefonem przed nosem i robią milion różnych min, z dołu z góry, boku, wszystkie miny po kolei, pokolenie selfie. A piękna wokół nie widzą tylko siebie. Dla mnie to jest kwintesencja zapatrzenia w siebie, to nawet nie trzeba nigdzie wyjeżdżać jak człowiek jest sam dla siebie cudem.