

IntroWersja
Zarejestrowani-
Zawartość
1306 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez IntroWersja
-
Heh, widocznie znaczy teren ilekroc ona snuje te swoje plany, dzieci, śluby, wizje z dalekiej przyszłości, to on ma minę w stylu " ale co ty gadasz kobieto". Tak to wygląda, jakby on sobie żył dniem dzisiejszym i jakby mu było dobrze tak jak jest. Wieczne narzeczeństwo ( a tak w ogóle, to były już zaręczyny?), bieganie z łukiem, jakieś rysowanki. On nie dorósł po prostu. Po tylu latach chodzenia ( od gimnazjum), to już powinni obydwoje wiedzieć jak widzą ten swoje związek i przyszłość. A tutaj chyba wizja jest nieco rozbieżna.
-
Nie znam sie, więc zapytam - skąd nominowani wiedza, że są nominowani? Wyświetla im się to gdzieś, czy jak?
-
Po otoczeniu jego domu rodzinnego wnioskuje, że jego rodzina wcale nie śpi na kasie. Bardzo przeciętnie mają koło domu, nie wiem, może dopiero wewnątrz są marmury i wypasy...
-
Ten ostatni film to rozpaczliwe błaganie o atencję.
-
Jezusicku, co oni odpierniczają na story
-
Ja widząc ten niby śmieszny filmik o ratownikach przeżyłam lekka konsternację na samym początku. Wyobraźcie sobie, że początkowo nie mogłam się skapować które z nich jest w pierwszej scenie. Długie włosy, okulary...
-
Baardzo rzeczowa i jakże smaczna uwaga. Głodnemu chleb na myśli widać.
-
Widać też masz niedosyt skoro własne lachy sprzedajesz
-
Dzięki temu fuck logic Ty zarabiasz, więc jaki masz problem? Lepiej jakby nie kupiła? Może laska ma kilka kont bankowych, może jest na utrzymaniu rodziców lub faceta i na swoje zachcianki wydaje tylko z konta z kieszonkowego, może większość kasy trzyma w skarpecie, może właśnie czeka na przelew środków, co Cię to w ogóle interesuje?
-
Wypisz, wymaluj moda z początków XXI w. Coś koło roku 2000. Odnoszę wrażenie, że oni rodzinnie chomikują różne starocie, począwszy od zabawek, przez rowery, hulajnogę dziecięcą (która parka bohaterów zabrała do siebie nie wiedzieć po co, w końcu nie da się na niej jeździć) na ubraniach sprzed lat nastu skończywszy. Po co? Sentyment? Obawa przed biedą i zbieractwo na czarną godzinę? Nie wiem. Sama mam pewien sentyment do rzeczy, nie lubię wyrzucać ubrań, ale szafy ani spizarnie nie są z gumy i nie ma sensu wszystkiego trzymać. Ale może im o to właśnie chodzi, żeby przekładać to z miejsca na miejsce i odkopywać po latach takie smaczki jak owa ...enka...
-
Mnie ilość tych kanapek przeraża. Na jednym talerzu mieli z 10 kanapek, czyli pięć kromek chleba, a był przecież jeszcze drugi. Chyba im idzie połowa pokaźnej wielkości bochenka na jedną kolację. A po kolacji jeszcze jakieś słodkości.
-
To może nie oglądaj wcale? Czy jesteś masochistą?
-
Moim zdaniem oni wcale się nie wybili. Na kafe mają większy fejm niż na YT. Ile oni mają subów? 6 tysięcy? To jest maleńki kanał o niczym tak naprawdę. Do popularnych jutuberow to im jak stąd do kosmosu. I nie zapowiada się aby miało się to zmienić w najbliższym czasie.
-
Taras z sypiącego się betonu, płyta paździerzowa, krzesełka i KAWA
-
No tego to ja nie rozumiem. Jak można w jednych kapciach chodzić w pokoju, w którym się śpi, a później w tych samych chodzić po ziemi na podwórku. Myślałam, że mi się przewidziało ostatnio, ale jak widać nie.
-
No ale to nie ja zaczęłam z porównywaniem jej tutaj.
-
No raczej, z tego, co widzę. A tyle było tutaj kiedyś zahwytow, że J to bizneswoman
-
Czy ja dobrze zrozumiałam, że oni zwieźli do domu 4 rowery, w tym jeden jeszcze komunijny Ady? kto będzie na nich jeździć? Oni we dwójkę plus babcia, w co wątpię, a kto na czwartym? Czy to jest jakieś rodzinne zbieractwo? GromadZenie roznych rzeczy, starych ubrań, zabawek, sprzętów, później składowanie tego, wietrzenie co sezon, przekładanie z miejsca na miejsce...