IntroWersja
Zarejestrowani-
Zawartość
1306 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez IntroWersja
-
Gdyby tak ja było stać, to by już dawno jeździła na zakupy do lepszych sieciówek zamiast na lumpeksy, zamawiała na Zalando i podobnych sklepach internetowych, a buty i torebki kupowała dobrej jakości, takie na przykład z Lasockiego co najmniej, a nie to, co od czasu do czasu prezentuje. Przecież inne jutuberki, które stać posiadaja przynajmniej po kilka markowych torebek, a u niej jedna torebka z sieciowki. Ewidentnie ona oszczędza na sobie, bo ani ubiór ani pielęgnacja/ kolorówka. A dom jak wybudowali i urządzili na start kilka lat temu, tak stoi do dziś. Zresztą ona sama nie tak dawno mówiła, że bardzo dużo kasy pochłania YT, a konkretnie sprzęt, a samochodu nie ma wcale nie wiadomo jakiego, tylko stare Mondeo, żeby ktoś przypadkiem jej nie zarzucił, że oplywa w luksusy To w końcu stać ją czy nie?
-
No ale z tamponem nie wychodzisz z kabiny w publicznym klopie umyć go pod kranem, tylko wyrzucasz do kosza w kabinie. Nikt tego nie oglada oprócz Ciebie. A ten kubeczek, to gdzie byś umyła, gdybyś musiała go opróżnić będąc z dala od domu? Pod kranem, z którego korzystają inni? Myjesz kubeczek, a do łazienki wchodzi inna osoba wylać fusy z kawy A tak poza tym, czy opróżnienie takiego kubeczka, który jest w Tobie przez 12 godzin na pewno jest higieniczne? Że menstruacja jest czymś naturalnym, to chyba wszyscy wiedzą, no ale robienie kupy czy puszczanie bąków również, a jakoś nadal ludzi to brzydzi, nawet jeśli wsadzisz palec we własne g... Więc i taki kubeczek może zniechęcać.
-
Wyjątkowo prosty przekaz. Nawet D,e,b,i,l zrozumie
-
Bo nie masz męża
-
Mała Pinda
-
Szusza karmi Kicie chrupkami. Nie wiem jakiej firmy, ale Kicia nie jada nic innego. Więc....
-
Mnie jej sposób mówienia przypomina Panią Basię (Baśka vlog) Nie tacy w necie zrobili furorę na niczym, patrz Jarus z Chłopaków do wziecia.
-
Tyle zdjęć z podróży, a na każdym ona co to ma na celu? Czego obserwujący na insta mają się dowiedzieć z tych zdjęć?
-
Ten filtr to może sobie wsadzić. Śmiać mi się chce jak juciuberki wymądrzają się na temat ochrony przeciwsłonecznej, nie opalania twarzy, bo to postarza etc. Później jedzie taka na wakacje w kierunki południowe, gdzie rzekomo smaruje się tymi filtrami, całe dnie spędza na słońcu i wraca zjarana jak skwarka. Karo ma tak po każdych wakacjach, Szusza też nie raz narzekała, że stosowała filtry a i tak jest opalona... albo spalona jak kto woli Większość pierdzieli o filtrach, a żadna nie wie jak je prawidłowo stosować.
-
Podgląd to jest jednak dobra sprawa - a propos tego cycka. Mogła sobie dorobić jakas pomarańczkę tak jak zakrywa Dawida. A tak wyszło...
-
A kto mi zabroni? Zresztą jak napisze cokolwiek krytycznego, to nazwiesz mnie hipokrytką. Więc... Poza tym,przyjmij do wiadomości, że lądujesz u mnie w liście ignorowanych, więc daruj sobie łażenie za mną jak smród po kalesonach po innych wątkach i wypisywanie tych tekstów o moim hejterstwie tylko po to, żeby zagłuszyć Twoje sumienie. Nie będę widzieć Twoich postów, więc szkoda Twojego czasu na jałowe dyskusje.
-
Wybacz, ale jestem już znudzona tym wątkiem, nie ma tam z kim i o czym rozmawiać
-
Wystarczy przejrzeć miniatury jej filmów, widać na jednej jego twarz. Poza tym w filmie o ślubie pokazała kilka fotek z sesji i tam też nie wstawiła pomidora, więc jego wygląd to nie tajemnica. Btw, jak powiedziała, że będzie więcej Dawida, to byłam prawie pewna, że on będzie, ale właśnie z pomidorem albo kadrowany od dołu do szyi.
-
Tak się zachowują dzieciaki spuszczone ze smyczy, z dala od rodziców, w towarzystwie starszych od siebie. Nagle poczuła się wolna i dorosła. Widocznie ona zupełnie nie zakumała jaką rolę pełni w tej całej uroczystości, ale chyba trudno się dziwić, może jej rodzinka wcale pobożna nie jest i nikt jej nie wpoił co do czego i jak zachować się powinna. Przyjechała na imprezę po prostu. Zreszta, czy rodzice małej wiedzieli po co ten cały chrzest? Imię przecież nadaje się formalnie przed urzędnikiem i nie trzeba z tego robić żadnej szopki.
-
Szarlot wypoczywa od jutuba i natrętnych widzów podczas gdy materiały na jutub same się kręcą zawsze to kolejne wyświetlenia, łapki itd.
-
A kto jej każe tak żyć? Niech nie żyje pod publikę, niech przestanie pokazywać prywatę, niech zniknie z social mediow, jesli to jest takie stresujące. Tylko co ona wtedy będzie robić?
-
Tam nikt nie ma pojęcia w jakim celu chrzci się dziecko ani jaką rolę w tym wszystkim pełni chrzestny. Zrobili z tego event dla znajomych i pretekst do zaręczyn.
-
Twierdziła kiedyś, że w swojej pracy w sklepie zarabiała nieco ponad najniższą ( w co jestem w stanie uwierzyć), a na jutubie zarabia porównywalnie, czasem wiecej,czasem mniej, zależy od miesiąca. Że raz mniej, raz więcej, też jestem w stanie uwierzyć, ale że jest to jakieś 2 tys. miesięcznie, to już nie. Jakie tam są współprace? Ostatnio wyjechała z jakims jedzeniem, ale na nie wiem, czy to była współpraca oficjalna czy tylko zachęta dla sponsora. Kiedyś też polecała jakieś rzeczy z kodami rabatowymi na AliExpress. Generalnie nie ma regularności w tym, co ona reklamuje, więc ja w wielkie zarobki nie uwierzę. Kiedyś inny jutuber, który ma może połowę subow Karoli mówił, że miesięcznie jest w stanie wyciągnąć ze 3 stówy, a też nie jest chodzącą reklamą. Więc...
-
A czy Karola jest miła? Nie raz widziałam jej wielkie oburzenie w relacjach ma Insta, Jak ktoś napisał jej coś nie po jej myśli. Wszystko okraszone wulgaryzmami, do tego rzucanie epitetów i określenia w stylu Dwubiegonówa, z czego się później nieudolnie tlumaczyła. W życiu, w żadnej pracy z ludźmi nie uszłyby jej na sucho takie zachowania wobec drugiego człowieka, nawet jeśli jej oburzenie byłoby zasadne. Zresztą poczytaj jak ona odpisuje ludziom w komentarzach. Kultury ich uczy, choć sama jej nie ma. Tak to wygląda na filmach. Jak wygląda po wyłączeniu kamery? Nie wiemy i się nie dowiemy. Może jeszcze fajniej, a może wręcz na odwrót. Ja też ją lubilam oglądać, takie odmóżdżenie, coś jak serial do kotleta, ale wszystko ma swoje granice. Mnie irytuje jej buta, której może tak na filmach nie widać jak w komentarzach. Za filmami z mężem też nie przepadam, bo to chyba taki typ, z którym bym nie umiała nadawać na tych samych falach. Dużo w nim przaśności i te słowa na k i ch wtrącane mimochodem. Widać, że taki ma styl bycia. Fajne natomiast są filmy z jej siostra i ojcem, szczególnie te wyjazdowe i do nich jeszcze będę zaglądać.
-
Piszesz to już któryś raz chyba z nadzieją, że ktoś napisze, tak, tak, chciałbym się zamienić z nią na życie. Ja osobiście nie uważam mojego życia za idealne, wiele rzeczy mnie martwi, z wielu jestem niezadowolona. Ale nie zamieniłabym się z nikim na życie. Tym bardziej że nie żyje w cudzej skórze. Z boku czyjeś życie może wydawać się super, a naprawdę takie nie jest. Widzisz na przykład małżeństwo z długoletnim stażem, trójka dzieci, trzy samochody, ładny nowy dom, co roku wakacje za granicą, a nie widzisz, że mąż tej kobiety to boss nie tylko w swojej firmie, której jest prezesem, a boss na wszystkich polach życia, żona tam nie ma zdania, wszystko ma być po jego myśli. Dzieci chodzą jak w zegarku, ojca widują od świeta i nie mają z nim relacji, wszystko poza zarabianiem jest na głowie tej kobiety. Wiele rodzin wydaje się szczęśliwych, ale tylko z zewnątrz. Ja Ci proponuje mniej jutuba, mniej idealizowania obcych ludzi i skupienie się na sobie. Przecież jutuberka nie spełni Twoich marzeń.
-
A czemu ma nie przeżyć porodu? Po co takie teksty? A propos filmu o wadze Pauli. Super, że schudła, ale smutne jest to, że problem wagi ciężkiej (nie nadwaga, ale otyłość) obydwie wyniosły z domu...
-
A temu żeby się hejterzy zagotowali. Nie bez przyczyny już wcześniej były z ich strony teksty o tym, że ich praca nie jest tak łatwa jak pani zza biurka, że płacą 10k za mieszkanie (stać ich), chwalenie się ile to wydają w ekskluzywnych butikach. Wszystko to służy wywoływaniu sensacji. Zupełnie jak akcja że striptizerka, ogłaszaniem ciąży na wizji oraz pokazywaniem porodu. Oni żyją na pokaz i żyją z pokazywania siebie, dlatego będą robić show, jakkolwiek będzie to żenujące. A obsypywanie się pieniędzmi, cóż, jest słabe, mało taktowane, pokazuje, że oni nie mają do pieniędzy szacunku, bo zdobyli je w łatwy sposób, ale też do widzów go nie mają. Więc dziwi mnie, za co można ich lubić. Chyba tylko za pokazywanie taniej i miałkiej jak papka rozrywki. Poza tym pokazuje, że mentalnie to są właśnie nowobogaccy, bo człowiek obyty z pieniądzem nigdy nie będą robił takiej chały publicznie.
-
W temacie tego, że mama z nimi nie jeździ. Dla mnie jedynym wytłumaczeniem mogłoby być to, że rodzice się rozeszli, mama ma kogoś, a tata został sam, dlatego tak organizują wyjazdy, żeby i on mógł pojechać. Oczywiście jest to tylko moja hipoteza, niech się nikt tym nie sugeruje.
-
Jest taki film na kanale Szarlot sprzed kilku lat, w tytule coś o organizacji ślubu. Na miniaturze jest Karo z blondynka.W pierwszym momencie nie załapałam, ale to Paula. Wtedy miała jasny blond i mocniejszy makijaż oczu, była też wtedy mniejszych gabarytów niż przed odchudzaniem i wyglądala super (włosy może trochę za żółte, ale drobiazg). To naprawdę ładna dziewczyna, z tym, że mniej się pindruje od Karo. Gdyby jeszcze schudła i się trochę stiuningowala, byłaby z niej super laska. Rysy twarzy ma bardzo ładne, takie kobiece, nie wygląda na swój wiek, no i chyba udała się urodą do mamy.
-
Z tą mamą też mnie to zastanawia, kiedyś gdzieś pojawiła się w filmach, taka radosna, sympatyczna babka, nie wydawało się, żeby miała problem z kręceniem vlogów (zresztą nie musiałaby się przecież nawet pokazywac zbyt wiele). Też dziwne, żeby była aż taka domatorką i nie chciała spędzić z najbliższymi kilku dni w fajnym miejscu. Mąż za to pracuje. Wiele razy Szarlot wyjeżdżała czy na weekend czy na dłużej bez niego, bo nie mógł wziąć wolnego. Czy za stare na wyjazdy z ojcem? Mnie się wydaje, że one obydwie to są córeczki tatusia, mają z nim super kontakt, nie nudzą się w swoim towarzystwie mimo różnicy pokoleń i to jest w ich wyjazdach moim zdaniem najfajniejsze, że jadą rodziną. No a facet Pauli - fajny, fajny