IntroWersja
Zarejestrowani-
Zawartość
1306 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez IntroWersja
-
Przecież pływalnie i baseny nie zostały jeszcze otwarte, nikt odgórnie na to nie zezwolił.
-
A jaki jest kontent Szuszy na przykład? To są kanały o niczym, z nastawieniem na kontent reklamowy. Z tą różnicą, że Szusza wybiła się już dawno, jak jeszcze nie było tyle kanalików o doopie maryni.
-
Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko
-
Kiedyś to może jeszcze trochę się hamowała. Niestety teraz wystarczy, że ktoś coś nie po jej myśli napisze, to zaraz jest riposta i foch, że co ludzie sobie myślą, że ona dzieli się tylko tym, czym chce, a komu się nie podoba, to won. Tak jak z wiadomością o zajściu w ciaze. Najpierw mówiła, że nie jest, miesiąc później ogłosiła, że jest i że już skończyła pierwszy trymestr (wtf? ) I foch do laski, która jej napisała, że to nie jest fair i że czuje się oszukana...
-
Heh, widocznie znaczy teren ilekroc ona snuje te swoje plany, dzieci, śluby, wizje z dalekiej przyszłości, to on ma minę w stylu " ale co ty gadasz kobieto". Tak to wygląda, jakby on sobie żył dniem dzisiejszym i jakby mu było dobrze tak jak jest. Wieczne narzeczeństwo ( a tak w ogóle, to były już zaręczyny?), bieganie z łukiem, jakieś rysowanki. On nie dorósł po prostu. Po tylu latach chodzenia ( od gimnazjum), to już powinni obydwoje wiedzieć jak widzą ten swoje związek i przyszłość. A tutaj chyba wizja jest nieco rozbieżna.
-
Nie znam sie, więc zapytam - skąd nominowani wiedza, że są nominowani? Wyświetla im się to gdzieś, czy jak?
-
Po otoczeniu jego domu rodzinnego wnioskuje, że jego rodzina wcale nie śpi na kasie. Bardzo przeciętnie mają koło domu, nie wiem, może dopiero wewnątrz są marmury i wypasy...
-
Ten ostatni film to rozpaczliwe błaganie o atencję.
-
Jezusicku, co oni odpierniczają na story
-
To prawda. Te dzieci do późnych lat nastoletnich skazane są na rodziców( a rodzice na nie). Wszędzie zawożone i odwożone. Pół biedy jak kursują jakiekolwiek autobusy, ale są takie wiochy, gdzie busa nie uświadczysz ( albo 2 kursy szkolne rano i po południu), a do najbliższego sklepu jest na przykład 5 km. Do miasta 30 km, do kolegów daleko, wszędzie daleko. Nigdy bym tak nie chciała. A ona idealizując swoje wygwizdowie, być może sama siebie próbuje przekonać, że to tak fajnie. No bo z jednej strony, fakt, przynajmniej nie cisną się w bloku, mają swoje podwórko, ciszę i świeże powietrze. Ale z drugiej, ona do dwudziestego któregoś roku życia mieszkała w mieście i domyślam się, miała wszystko pod nosem i z wielu udogodnień zrezygnowała idąc na wieś do męża. Również z bliskości rodziny, z którą ma tak świetny kontakt.
-
Ja widząc ten niby śmieszny filmik o ratownikach przeżyłam lekka konsternację na samym początku. Wyobraźcie sobie, że początkowo nie mogłam się skapować które z nich jest w pierwszej scenie. Długie włosy, okulary...
-
Najpierw musiałaby wyremontować cała górę. Czy może coś już ruszylo z remontem? (po 6 latach)