Dziewczyny. Opowiem Wam moją historię, wierzę, że jeśli pomogę choć jednej z Was - to warto. Miałam zabieg aquafillingu (100ml w każda pierś). Przez 1,5 roku nie miałam raczej żadnych bardzo odczuwalnych powikłań. Z powodu, że preparat się częściowo wchłonął, zdecydowałam się na implanty z jednoczasowym usunięciem preparatu. Niestety niedługo po tym miałam ciężki stan zapalny - jałowy, tzn nie było tam bakterii. Zdecydowałam się wyjąć oba implanty, znowu usunąć żel, a nastepnie odczekać. Mimo braku implantów, po pół roku znowu pojawił się stan zapalny w piersi. Aktualnie czekam na kolejny zabieg usunięcia resztek Aquafilling. Oby ostatni. Moje dwie rady: 1) absolutnie nie zakładajcie implantów od razu na Aquafilling, szkoda Waszego zdrowia i pieniędzy 2) nawet jeśli nie macie powikłań, lub wydaje się Wam, że pozbyłyście się już preparatu, miejcie oczy i uszy szeroko otwarte. Osłabienie odporności (ciąża!), nadmierne ćwiczenia fizyczne, ale i zwykłe przeziębienie i nieszczęście gotowe. Pozdrawiam, M.