Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lilll

Zarejestrowani
  • Zawartość

    236
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

49 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Te z podstawówki były mało atrakcyjne i takie zostały - było nas raptem 7 w klasie. WIększość przytyła masakrycznie. Te które były atrakcyjne takie zostały, te ktore były mało atrakcyjne są jeszcze mniej ugodowo interesujące.
  2. No i już się dowiedziałaś, że: 1. nie urodziłaś, 2. nie umiałam urodzić, 3. blizna w niczym nie przeszkadza. Jeżeli blizna będzie Ci przeszkadzała to ją usuń. Nie widzę potrzeby życia z czymś co sprawia dyskomfort - nawet jeżeli to siedzi w Twojej głowie i wizualnie Ci nie odpowiada.
  3. Ty może i zbierałaś na dzieci młodych rodziców a wystarczy spojrzeć na statystyki. Mało mnie interesują czujesz doświadczenia życiowe.
  4. Słuchaj, wzięłaś faceta z bagażem to musisz się liczyć z tym, ze chce spędzać czas z córką. Odwróć trochę sytuację. Pomyśl, że to wy się rozstaliście i to Twoja córka chce spędzać czas u ojca. Nie chciałabyś aby miała dobry kontakt z własnym ojcem? Broniłabyś jej wizyt u ojca czy jak?
  5. Zdecydowałam się mając 25 lat, męża i prace. Mogłam jeszcze troche poczekać i pożyć bez dzieci. Bez pracy, jakichś oszczędności nie zdecydowałabym się na dzieci. Bez zaplecza mieszkaniowego - jakiegokolwiek tez nie, albo nie tak szybko.
  6. No nie do końca prawda. Statystyka jest bezlitosna w tej kwestii. I żeby nie było - nie byłam i nie będę nigdy fanką wczesnego macierzyństwa. Zdecydowanie wolę to późniejsze.,
  7. Nie nie szukam problemu tam gdzie go nie ma. Skoro matka dziecka robi w tym momencie problemy ch.. wie czy nie robiłaby w takiej sytuacji? Można powiedzieć ze to Tu szukasz problemu tam gdzie go nie ma pisząc o alimentach w przyszłości
  8. Napisze drastyczny ale realny scenariusz. Wyobraź sobie, ze ojciec tego dziecka umiera (choroba, wypadek - to nie film w realu ludzie umierają). Gdzie to dziecko wyląduje? U matki? W rodzinie zastępczej- autorka nie jest rodzina zastępcza? W dd?
  9. No ja znam. Stracił prace, ale tym się nie przejął, bo wykształcenie, stanowisko - nie dziwie się, tez bym się nie przejęła w jego sytuacji. A później przyszedł wylew. daruje sobie opisanie reszty- bystra jestes, domyslisz się. Odnośnie tematu- zarabiam tyle co mąż, czasami 2-3 razy więcej. I co z tego, skoro gdyby stracił pracę i robił tak jak mąż autorki, to poziom życia spadłby na łeb na szyje a po pewnym czasie zaczęłyby się problemy finansowe?
  10. A potrafisz ogarnac, ze cześć osób w wieku 40 lat nada uważa, ze super im solo? I to są te same osoby, które solo były również w wieku 30 lat.
  11. A co? Ci którzy byli fajni w wieku 25 lat w wieku 40 lat już są nie fajni czy jak?
  12. Ludzie są pojechani. Nie mogą przetrawić, ze ktoś chce żyć inaczej niż większość i tak mu wygodnie. I mało tego, ze żyje inaczej to jeszcze z wyboru a nie jego braku. Wbrew temu co pisze Kitsune, jest masa fajnych ludzi która nie chce związku, dzieci bo wygodniej im żyć w pojedynkę.
  13. To ja może doprecyzuję. Pomysł na prowo 9/10 wykonanie 1/10. W sumie daję 2/10 (średnia ważona). :Joy:
×