Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Claudette1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Claudette1

    Problemy z plecami po wizycie w parku trampolin

    Dziękuję za odpowiedź! Trochę mnie uspokoiłaś. To prawda, następnym razem muszę wykazać się większą asertywnością.
  2. Dzień dobry, mam pytanie w tematyce zdrowotnej. Otóż, w poniedziałek byłam w parku trampolin razem z koleżanką. Wszystko byłoby świetnie, gdyby nie fakt, że od spotkania towarzyszy mi ból pleców. Ale zaczynając od początku. Weszłyśmy do parku trampolin i spóźniłyśmy się na rozgrzewkę. Ja stwierdziłam, że powinnyśmy same się rozgrzać. Koleżanka natomiast stwierdziła, że wystarczy trochę poskakać na trampolinach i będziemy rozgrzane. Żałuję, że wówczas jej nie przycisnęłam, tylko przystałam na ten pomysł. Później poszłyśmy do strefy do treningu mięśni rąk. Wszystko fajnie, pięknie. Następnie ruszyłyśmy do strefy, gdzie zeskakuje się z podwyższeń na taką miękką, dmuchaną poduszkę. Również nie byłoby problemów, ale koleżanka wymyśliła, żeby upadać sztywno na plecy tyłem. Nie wiedziałam, czy to dobry pomysł, ale zgodziłam się. Później przeszło do robienia salt. Jako, że nigdy ich nie robiłam, nie chciałam się początkowo zgodzić. Po prostu nie i koniec. Ale przyszedł instruktor, który zaprowadził mnie do basenu z gąbkami i tego salta nauczył, pokazując wszystkie ruchy po kolei i tłumacząc. Udało się. Później spróbowałam tego salta do strefy z tą dmuchaną ogromną poduchą i również mi wyszło. Raz byłam tylko zbyt pewna siebie i salto mi nie wyszło, upadłam na plecy. W ostatnim momencie koleżanka stwierdziła, żebyśmy spróbowały salt na trampolinach. Nie chciałam się zgodzić za żadne skarby. Ledwo nauczyłam się salta do basenu. Ona spróbowała i naciskała strasznie, żebym również spróbowała. I wtedy się coś najgorszego. Próbując zrobić salto upadłam na trampolinę na głowę (prawą stronę czoła). Nie czułam, żeby coś mi się stało, więc nie panikowałam tylko wstałam i poszłyśmy do szatni, bo czas pobytu już dobiegał końca. Jednak gdy wróciłam zaczęły towarzyszyć mi bóle w dolnej części pleców, teraz towarzyszą również w górnej, pod łopatkami. Cała się stresuję, nie mogę spokojnie funkcjonować, bo boję się, że coś sobie uszkodziłam. Złamanie kręgosłupa czy inna poważna kontuzja. Miał ktoś podobną sytuację? Wie, co to mogłoby być? Wiem, że powinnam zgłosić się do lekarza i tak też zrobię, ale na wizytę muszę trochę poczekać, a stres spędza mi sen z powiek. Z góry dziękuję za pomoc
×