Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Incia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

7 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Właśnie ja też żałowałam że poszłam do pracy bo nie dość ze praca zawodowa to potem praca w domu. W końcu zmądrzałam i mam nadzieje że wytrzymam w postanowieniu, robię po pracy tylko tyle ile muszę, wiadomo starszemu trzeba pomoc w lekcjach, do lodówki kupuje to co lubią dzieci, a obiad gotuje na 2 dni. Dla mnie to duże zmiany, maż się obraził jak powiedziałam ze dość znoszenia mi do domu warzyw na przetwory. Sama zadecyduje co i ile czego robić i czy w ogóle będę je robić , bo nie po to poszłam do pracy żeby po pracy ogarnąć sama dom, dzieci jeszcze przetwory robić Jak będzie mnie utrzymać to mogę robić, oczywiste foch niesamowity. Zresztą nie zamierzam z pracy rezygnować z pracy bo dzięki pracy mam zabezpieczenie finansowe w razie jak coś pójdzie nie tak
  2. Sprytnie ja teraz to też wiem ze lepiej pokazać ze umie się mało, bo jak pokażesz ze umiesz dużo to potem od \Ciebie oczekują wszystkiego, jak to się mówi Polak mady po szkodzie.
  3. Problem polega na tym ze ja coś tam zrobię z przetworów, i na tyle ile mam siły jest ok ale maż wymaga żebym robiła więc bo trzeba komuś dać.Dokładnie taki przykład wyniósł z domu z tym ze moja teściowa nigdy zawodowo nie pracowała wiec miała czas na masę przetworów i rozpieszczanie swojego męża. Tak zdałam sobie sprawę jak maż mnie traktuje , ze dla mnie nic nie robi, po przeczytaniu tych wszystkich postów i po tym jak się czuje postanowiłam zawalczyć o siebie. Mam pracę , wiec zależna finansowo nie jestem, także może późno się obudziłam ale nigdy nie jest za późno na zaminY. Co mam do stracenia skoro maż i tak jest niezadowolony z tego co robię , a więcej nie dam rady wiec po co mam robić tyle ile robię i padać z nóg i jeszcze słyszeć takie teksty.
  4. Synowie mają swoje obowiązki adekwatne do swojego wieku. Na pewno nie chlałabym żeby moi synowie tak traktowali swoje żony jak mąż mnie.
  5. Może to śmieszne co powiem ale przed ślubem taki nie był, nie mieszkaliśmy też razem wiec az tak dobrze się nie poznaliśmy.Byłam młoda, naiwna to prawda, pytał mnie tylko czy coś tam umiem ugotować to damy rade. Po ,slubie nim nie było dzieci to tak dużo tych obowiązków nie było, potem jak urodził się syn wiadomo byłam w domu, potem drugi wiec z automatu wszystko robiłam sama, bo maż pracował. I jak wróciłam do pracy to niestety nic się nie zmieniło i tak jest kilka lat. I wkoncu zauważyłam ze jestem ciągle zmęczona, a on i tak wiecznie niezadwolony. Może faceci starają się tylko jak chcą zdobyć kobietę ?przynajmniej tak było z moim męzem Reasumując przed ślubem i po jak nie było dzieci twarz mojego męża była inna, a teraz rzeczywistsze czuje się jak służąca
  6. właśnie on jest typem władcy, przyniesie coś do domu, albo mówi ze to by zjadł czy tamto ja to robię , potem nie daje rady to mu mówię ze jestem zmęczona to on się obraza albo mówi ze przecież ja nic nie robię bo kiedyś to kobiety pracowały, i to mój obowiązek. I do tego najlepszy tekst po co wychodziłaś za mąz trzeba było być samemu.Pewnie gdyby mi powiedział o takich wymaganiach to bym nie wyszła? On robi tylko to co lubi, tak można życ., a ja mu ustępuje żeby było ok a i takk nie jest jak za mało zrobię Może faktycznie źle robię że się tłumaczę on się mną nie przejmuje , jak stać się twardą babką ?
  7. Już mu to mówiłam ze nie jestem jego służącą, że koszulę jak nie wyprasuje to sam możne wziąść żelazko i to zrobić. Pralka też mówi sama pierze, pierze tylko trzeba potem wywiesić i posegregować i włożyć do szafy. Tak jak pisałam Jeszce z tym dałabym radę najgorzej z tymi przetworami na to nie mam siły idę potem do racy wykończona, ale on mnie nie rozumie.
  8. Robiłabym to co mi jest potrzebne , tyle że jeśli chodzi o przetwory to on przynosi warzywa do domu(pojedzie kupić albo ktoś mu da), albo non stop mówi ze to czy tamto trzeba zrobić.A nawet jak zrobię to zawsze jest za mało, trzeba więcej .Nigdy nie jest zadwolony, w sumie ja też bo mam dośc jego wydziwiania.
  9. Czy jest jakiejś wyjście z tej sytuacji, wiem że człowieka ciężko zmienić.Mówię mężowi że to nie jest tak że mi się nie chce tylko że jestem zmęczona to mi mówi że kiedys to kobiety nie miały pralek, zmywarek i innych udogodnień i dawały rade
  10. Mam dwóch synów jeden jest w zerówce, drugi w 3 klasie podstawówki. Pracuję , maż też tyle, że on zajmuje się tylko pracą , ja muszę wszystko i powoli wysiadam.Mieszkamy za miastem(praktycznie wieś) dzieci trzeba podwozić do szkoły, (2 razy zrobił to mąż i stwierdził że to nic takiego),To ja robię zakupy, gotuję, sprzątam , odrabiam lekcje z dziećmi i wożę na zajęcia dodatkowe.Maz został tak wychowany ze facet w domu nic nie musi. Ok jeszcze to dałabym radę sama zrobić ale on chce żebym miałam ogród warzywny plus robiła wszelkie przetwory, tylko kiedy.Coś tam z przetworów nawet zrobię tylko małe ilości a on wymaga niewiadoma jakich ilości i jest kłótnia.I ciągle słyszę ze jestem leniwa , ciągle pretensje ze jakiejś koszuli nie wyprasowałam Bo ja jestem zwyczajnie zmęczona. I jeszcze mówi do mnie ze to wszystko to moje obowiązki wiec pytam jakie są jego ? Co robić ?
  11. Spóźnia mi się @ 4 dzień, zrobiłam dwa testy ciążowe wynik negatywny, seks z zabezpieczeniem. Dziwne jest to ze zawsze jak mam PMS bolą mnie piersi a w tym cyklu nic tak się zastanawiam czy to nie menopauza, ostatnio dwa cykle mi się skróciły i od 4 miesięcy mam skąpe @ do tego ciągle mi gorąco i i pojawiła się skłonność do przybierania na wadze, plus problemy ze snem.Czy któraś z was miała tak wczesnie menopauzę?
  12. Wiesz możne i masz rację w tym co wyżej napisałaś.
  13. Tym razem to wirus, po kolei bierze każdego z nas wszystkich.Objawy gorączka, ból mięśni, głowy, nudności Synek już się dobrze czuje a ja ledwo żyję.Tem 39 drugi dzień i nudności.
  14. Synek we wrześniu skończy 6 lat, do przedszkola chodzi od 2,5 roku. Pierwszy rok w przedszkolu bardzo chorował, potem przeszło.Niestety ten rok pod względem chorób jest straszny.
  15. Jakie badania proponujecie jeszcze wykonać jeśli morfologia z rozmazem i mocz są ok. OB i Crp też nie są podwyższone, lekarz odpuścił .Byłam też prywatnie i też niczego mi nie powiedział że taki okres musi nabrać odporności.
×