Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marcin40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    8520
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Marcin40

  1. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Haha.... Czyżbyśmy znów zaczynali dyskusję o rozmiarach? Przepraszam. Jestem chorym człowiekiem Mam same grzeszne myśli Ale umyj go chociaż przed zjedzeniem!
  2. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Haha... No to powidzenia na polowaniu Ja jakos nie mam dziś sił na chodzenie po parku Do sklepu za to pójdę. Może natrafię na jakąś samotną łanię to się nią zaopiekuję
  3. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Dokladnie. Ty facet dobrze prawisz Jak tam dzisiaj nasze sarenki z Wilanowa? Widziałeś jakieś niezłe okazy?
  4. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Dobra lista I wzajemnie
  5. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Tak jest. Coś innego, ale razem. Po prostu zacząć na nowo zbliżać się do siebie. Dokladnie. Jedno wpływa na drugie, a drugie na pierwsze. To działa w obie strony. Stąd moje wątpliwości.
  6. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Dzięki i wzajemnie Ależ ja jestem zawsze grzeczny Czasem aż za bardzo
  7. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Sugerujesz byśmy przeszli do kolejnego etapu? Magda..... Ty mnie nie prowokuj
  8. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    No jeszcze nic....ale z Tobą nic nie wiadomo
  9. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Nie no Piotrze...Spokojnie. Już jesteśmy grzeczni
  10. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Już po Ciebie jade. Szykuj się
  11. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Chyba będę musiał Cię związać, bo za bardzo brykasz
  12. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Dzięki Magdo ☺ Wiesz, że czasem mnie denerwujesz i masz swoje wady, jak każdy, ale na podstawie tylko moich osobistych doświadczeń mogę powiedzieć, że też jesteś w porządku No to żeśmy sobie posłodzili teraz Chodź Cię teraz liznę Dobra już dobra. Żartowałem przecież
  13. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Magdo.... Nie chce tu pisać o swoim życiu osobistym. Niezależnie od tego jakie by ono nie bylo i czego nie przeżyłem, mogę wypowiedzieć swoje zdanie na temat jakiejs fantazji o życiu Autora. Powiem tak... Przeżyłem cos podobnego. Potem zakonczylem związek, który w ogóle się sypał.
  14. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Wiesz..... chciałbym się łudzić,że to co napisał Acordeon jest prawdą Sam kiedyś jako dziecko widziałem chwilę kryzysową w małżeństwie moich rodziców i pomyślałem,że dobrze by było by się rozstali. Dla mnie być może lepiej by było żeby byli razem, ale pomyślałem wtedy o nich i o tym jak się męczą. Chyba nie zniósłbym,że są ze sobą tylko z mojego powodu. Na szczęście ten kryzys nie trwał długo.
  15. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Acordeonie..... Pamiętaj ,że człowiek prowadzi dwa życia. Świadome i nieświadome. Pewne rzeczy zostają w człowieku nawet kiedy je wypiera z siebie albo tłumi. Potem mogą wychodzić w postaci chorób lub uzależnień. Psyche ludzie jest bardzo skomplikowane. Chyba wszystko jest możliwe.
  16. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    A co w tym bzdurnego? Dziecko przecież obserwuje relacje swoich rodziców na codzień Jeśli się dowie,że byli ze sobą, choć się kłócili albo bili nawet i byli nieszczęśliwi byle się nie rozstać tylko z jego powodu , to dziecko może wziąć to do siebie. Może pomyśleć coś w stylu '' No tak. Gdyby nie ja, to moja mama miałaby teraz szczęśliwe życie``. Takie niemożliwe?
  17. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    To chyba zależy jakie relacje utrzymuje po rozwodzie dziecko z obojgiem rodziców. Bo jesli ma dobre relacje, pełne miłosci z każdym, to ta strata jest do naprawy. Co do reszty..... no masz racje. Może jest, ale czy jest szczęśliwsze? Czy nie lepiej się rozstać i znaleźć miłość swojego życia? Pytanie pozostawię bez odpowiedzi, bo każdy ma swoją.
  18. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    No niby tak, ale napisał też,że zadowala się sam, więc nie wiem jak to jest własciwie.
  19. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Acordeonie.... Ale tutaj nie rozmawiamy o Tobie Jeśli tak rozwiązujesz swoje problemy , no to ok. To twoja sprawa, choć wg mnie ryzykujesz. Mam nadzieje,że nie masz dużo problemów.
  20. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Często się mówi,że małżeństwo jest ze sobą dla dzieci. To niewłaściwe stanowisko wg mnie. Dzieciom na pewno nie jest miło patrzeć jak rodzice się kłócą i nie kochają się. Rozwój dziecka w takiej atmosferze nie jest dobry. Potem na stare lata takie dziecko żyje z poczuciem winy,że rodzice byli ze sobą i cierpieli z jego powodu. Strach? Przed samotnością? To niedojrzała postawa dorosłego. Jeśli ma z tym problem, to niech idzie na psychoterapię. Dorosły musi umieć być sam i radzić sobie z tym. Inaczej rodzi się zależność od innych lub używek. Kredyty? Nie byłem w takiej sytuacji, ale wydaje mi się,że to też da się jakoś obejść. Jedno spłaci drugie...Jakaś umowa prawna....Są chyba na to jakieś sposoby.A jak nie....to byłem świadkiem sytuacji, kiedy kobieta i facet mieszkali razem we wspólnym domu, ale byli po rozwodzie. Niekomfortowa sytuacja,ale można i tak.
  21. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Dokładnie. A czy ty czujesz,że to była ich obopólna decyzja, z której oboje są zadowoleni, czy po prostu facet przyjął pewne stanowisko żony , bo czuje ,że nie ma wyjścia?
  22. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    A ty wiesz,że ja właśnie nie wiem czy im dobrze czy nie. Bo wg mnie każdy kto dokonuje tu wpisu na forum z jakimś problemem widocznie chce się nim podzielić,bo leży mu to na sercu. Ja obstawiam,że facetowi nie jest z tym dobrze, ale mogę się mylić.
  23. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Hmmm..........Pytanie na ile można w to wierzyć. Czy jednak seks nie wpływa na inne sfery wspólnego życia? Bardzo źle brzmi, kiedy facet proponuje żonie znalezienie kochanka. Czy możemy mówić o miłości w ich związku?
  24. Marcin40

    Mąż mnie nie podnieca

    Dziwna i smutna opowieść. Ja bym nie wytrzymał w takim stanie. No i planujesz tak do końca życia sam się zabawiać, kiedy żona jest obok? Jakiś absurd. Dlaczego wy w ogóle jesteście razem?
×