Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wedzona krewetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wedzona krewetka

  1. Zacznij kupowac srebrne i zlote monety. Moga byc tez sztabki Polecam czytac Ksiege Prawdy
  2. Wedzona krewetka

    Jak długo to potrwa ? Ja już mam dosyć..

    Juz normalnie nie bedzie. To Apokalipsa, poczatek Konca.
  3. Ugotuj sobie cos dobrego i wyjdz na spacer, jesli jest pogoda. Kazdy ma jakis swoj krzyz.Wazne by zdrowie bylo, nic nie bolalo, oby miec dach nad glowa, cieple lozko, talerz goracej zupy i .. do kogo zadzwonic. Reszta to luksusy. Nie mysl za duzo bo nie rozkminisz tego w jeden dzien, a tylko popadniesz w jakas bezsennosc. Trzymaj sie cieplo.
  4. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    O Tak. Tego Wam i sobie zycze!
  5. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Rodzenstwa swojego nie, rodzenstwo mamy, kuzynki, ale kazdy ma swoje zycie. Jasne ze mamy kontakt telefoniczny i na fb, ale to nie to samo.
  6. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Jeszcze jakas tam mam rodzine, ale kazdy ma swoja, bliska, nie lubie sie narzucac.
  7. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Do kogo? Przeciez ja nie mam nikogo. Myslales, ze ja za facetem tak rozpaczam..
  8. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Ciekawe co autorka teraz porabia, pewnie juz spi, bo rano dzieci musi do szkoly wyprawic.
  9. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Nie. Swieta sa najgorsze. Niby juz bol oswojony, ale co roku serce peka
  10. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Moze i piekna na swoj sposob, ale zachmurzone niebo sklania do refleksji nad zyciem, a raczej podsuwa czarne mysli.
  11. Wedzona krewetka

    beczę.. samotna, stara panna

    Milo, ze pamietasz. Nie, nic sie nie zmienilo, a tu znowu jesien i czarne mysli nachodza czlowieka
  12. Wedzona krewetka

    Nie mogę poradzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby

    Ja pochowalam mame 7 lat temu i dalej nie daje rady. Sa takie dni, ze chce tam do niej isc. Twoj brat poszedl do mamy, nie dal rady bez niej.
  13. Ja mam swoje ciemny zimny braz z siwymi nitkami i zrobilam sobie sama koloryzacje farba chocolate bonbon i wyszedl mi cieply braz wpadajacy w miedziany. Juz sie troche zmyl, ale nadal mam miedziane refleksy, ktorych nienawidze. Mam juz 2 cm odrost i zamierzam zrobic ombre. Jesli u Ciebie na ombre za wczesnie, bo duza szansa, ze wyjda pomaranczowe, to przefarbuj na jakis zimny braz( odradzam popielaty braz farbe)np mrozne kakao itp.
  14. Macie? Sama jestem. Nie nie mam juz rodzicow.
  15. A ja Cie przebije. 45 lat i tez samotnie na emigracji.
  16. Wedzona krewetka

    Doradzcie co byście zrobili

    No wlasnie, zeby czlowiek wiedzial.. Ja tez myslalam ze swiat zawojuje i wroce za 5 lat i kupie mieszkanie w Polsce. Zauwazylam autorko, ze potrafisz sluchac i jeszcze doradzic( nie tylko mi) mimo ze sama masz problemy. To rzadka cecha. Zycze Ci by Ci sie udalo wkoncu z ta upadloscia i bys stanela na nogi i poukladala sobie zycie osobiste, bo jeszcze nie jest dla Ciebie za pozno.
  17. Wedzona krewetka

    Doradzcie co byście zrobili

    Nie wracaja ci co maja dzieci i wnuki na emigracji. Ja tu nie zostane dluzej niz 10 lat jeszcze czyli do 55 lat. Na powrot na emigracje nie ma opcji bo niby jak? Jak juz sprzedam mieszkanie i wroce to do czego tu potem przyjade?
  18. Wedzona krewetka

    Doradzcie co byście zrobili

    No moze nie dozyje, ale teraz nie rzuce wszystkiego i nie wroce do kraju bo plan jest taki by jeszcze troche popracowac na ta zagraniczna emeryture( w Polsce mam tylko 5 lat pracy). A nie po to tyle tu przeszlam by teraz jak jest lzej wracac i zostac bez pracy i bez emerytury w Polsce, to chyba logiczne. W Polsce juz nie zamierzam pracowac. Dlatego musze tu jeszcze zostac by miec z czym wrocic wrazie jak dozyje emerytury.
  19. Wedzona krewetka

    Doradzcie co byście zrobili

    Dokladnie! Masz racje i dlatego nie zamierzam sie zabijac i splacac kredytu jaknajszybciej tylko troche przeznaczyc na podroze. Juz teraz sobie zyje bardziej na luzie, bo pracuje tylko na nocki 82% ( tyle tylko daja, czasem wpadnie extra nocka) to jest 12 nocek. Ale jak sie przeprowadze na to drugie nowe moeszkanie to bede miala znow dojazdy dlugie do pracy. Dlatego napisalam ze chce "pozyc" po powrocie do Polski nawet o garnuszku zupy ale bez stresu, niewyspania i "inzynierow". Przepraszam Cie autorko za zasmiecenie tematu, to mial byc jeden wpis a tak wyszlo
×