Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

campania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    511
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez campania

  1. To jest problem tylko w twojej głowie. Często gęsto chodzę sama do restauracji nie mam z tym najmniejszego problemu. Na marginesie to ja najczęściej widzę jazgoczące i warczące na siebie rodziny… takiej sielanki to raczej nie obserwuję na masową skalę, więc nie czuj się przesadnie pokrzywdzona przez los
  2. Ja bym z miejsca odpowiedziała, że jestem do diabla ciężkiego na wakacjach i nie zamierzam tracić czasu na zastanawianie się co inni pomyślą. A tak w ogóle to zachodzę w głowę że nie wpadło ci do głowy zaprotestować przeciwko wspólnemu wyjazdowi skoro mówisz że tak jest za każdym razem niezależnie od tego kto wam towarzyszy. Skoro dziecko ma 15 lat to był czas żeby albo przywyknąć albo postawić granice. A ty marnujesz sobie dokładnie ten sam sposób ente wakacje. Masochistka?
  3. Nie, po prostu rób to na co masz ochotę nie kombinując przesadnie. Zamiast rozkminiać po prostu wyjdź jeśli masz taką ochotę. masz iść na miasto nie zawracając sobie d…y tym co robią inni . zostaw mężowi kartkę że poszłaś na spacer i tyle, reszcie nie musisz się tłumaczyć.
  4. Spędzaj czas po swojemu i nie marnuj sobie wakacji. Nie trzeba byc przyspawanym do siebie. niczego nie tłumacz bo nie ma powodu. W szczególności teściom. Wystarczy powiedzieć to co wyżej - Każdy ma inne preferencje pomysł na spędzanie czasu wolnego i tyle. To nie kołchoz ze trzeba wszystko razem robić.
  5. Po dwóch miesiącach znajomości mając dziecko wprowadzasz obcego faceta do domu? Na głowę upadłaś? W dodatku zastanawiasz jak się dostosować do księcia pana, który jeszcze nie zaistniał dobrze w twoim życiu a już oczekuje że się podporządkujesz. Wróć, ty sama usiłujesz czytać mu w myślach i się dopasować. Nie ma ofiar są tylko ochotniczki.
  6. Bez urazy ale to są wydumane problemy z d… rozchwianej emocjonalnie laski, której durni rodzice żrą się latami zamiast się rozwieść Zrób ze swoim życiem coś konstruktywnego zamiast snuć jałowe dywagacje. Nie masz rodzeństwa i nic na to nie poradzisz, zamierzasz resztę życia spędzić na roztkliwianiu się nad sobą?
  7. wygląda na to że twój partner wcale nie ma ochoty brać na siebie odpowiedzialności za rodzinę. Ślubu nie macie, powód wydaje się oczywisty on nie jest tak aż tak zaangażowany żeby wiązać się do końca życia. A dziecko wiąże ludzi na zawsze
  8. Żeby nie powtórzyć starych błędów najpierw się zastanów się co skłoniło cię do tego, że urodziłaś dwoje dzieci facetowi który najwyraźniej nie był zainteresowany rodziną? To nie przypadek skoro dzieci jest dwoje i jedno dopiero co się urodziło. Jeśli nie będziesz wiedziała co cię skłoniło do podjęcia tak fatalnych decyzji życiowych, jest bardzo wysokie ryzyko że znowu źle wybierzesz
  9. To brzmi jak zaburzenia odżywiania i bezwzględnie należy iść z dzieciakiem do lekarza. Może to byc na tle nerwowym (zajadanie stresu) ale może i z innych powodów, zdrowotnych. Nie zwlekaj, bo domowe „pogadaj na spokojnie” nie rozwiążą problemu. Psycholog łatwiej wychwyci pewne sygnały.
  10. To nie jest usprawiedliwienie - jeśli brakuje pieniędzy w budżecie to niech dyrektor ruszy d…ę i się postara a nie szantażuje rodziców. Większość dyrektorów jest najwyraźniej nieudolna za to przyzwyczajona do sciagania haraczu od rodziców. Utarło się że taka jest tradycja tymczasem to jest po prostu chore bo rodzice nie są od tego żeby opłacać rzeczy które powinno załatwić przedszkole, np papier czy środki czystości. P.S Ileż kosztuje tak bibuła i kredki - co tydzień je kupują?
  11. A ty uważasz że Forum załatwi sprawę? Byłaś na zebraniu to czemu nie zadałaś pytania, nie domagałaś się rozliczenia albo nie powiedziałaś po prostu że to za dużo…?
  12. Prowo, to widać od razu po takim durnowatym stylu pisania… PS. Mało ruchliwe plemniki to nie wyrok, a jedynie potrzeba „wspomagania” np. inseminacja i czy in vitro.
  13. Można rozmawiać ale to nie znaczy że masz brać na siebie wysłuchiwanie problemów małżeńskich rodziców… już dawno powinnaś postawić temu tamę, bo zostałaś kubłem na emocjonalne rzygi swojej matki. Niech znajdzie se jakąś przyjaciółkę bo ty nie powinnaś być jej powiernicą. A że się obraża i jej się to nie podoba? no trudno - od tego się nie umiera.
  14. Pora chyba wyrąbać z grubej rury że nie życzysz sobie żadnych wizyt, I że odeślecie ją do hotelu bo nie zamierzasz narażać dziecka. Czy w waszym kraju nie ma może jakiś obostrzeń? Nie masz nikogo w rodzinie kto byłby w stanie przemówić jej do rozsądku?
  15. Jeśli zamierzasz robić karierę na kasie w Biedronce to faktycznie wystarczą ci takie stopnie jak masz teraz. Tylko nie zdziw się jak nie będzie ci wystarczało na czynsz, i będziesz sobie musiała wszystkiego odmawiać. poza tym - słabe prowo, wysil się bardziej.
  16. Chris z Piaseczna, tyle że u nich są mega kolejki i letnie wakacje rezerwuje się już w zimie Poza wszystkim myslę, że siedmiolatek to trochę za wcześnie. Dzieciakowi trudno będzie pewnie wytrzymać dwa tygodnie poza domem bez rodziców.
  17. To nadal nie są wysokie alimenty, a zaledwie przyzwoite. Chyba wiesz ile kosztuje utrzymanie rodziny dodaj do tego wydatki typu wakacje, kolonie, rowery, ortodontę. Możesz się zdziwić. Inna rzecz że zachowanie męża jest cokolwiek podejrzane. Może za tą hojnością stoi inna pani, a on chce po prostu szybko załatwić rozwód
  18. Olej ją, i rób swoje. Wygodniej zwalić się komuś na krzywy ryj pod pretekstem odwiedzin u rodziców A może raczej zacznij zapraszać - w konkretnych sprawach. Np. że trzeba u rodziców okna umyć, a ty wszystkim się zajmować nie będziesz więc niech przyjedzie i pomoże. Szybko wyjdzie szydło z worka.
  19. Dodam jeszcze do powyższego: Wieczne wyrzuty sumienia że się nie dość czasu poświęca albo dziecku albo pracy. Do tej pory pamiętam jak spóźniłam się na występ w przedszkolu i niestety dziecko zauważyło mnie jak wpadam zziajana PO występie.
  20. Dzieciaki już jest uzależniony jak tak dalej pojdzie to za parę lat przestanie wychodzić z domu. Przecież on żyje pomiędzy komórką komputerem i telewizją. Straszne...nie ma żadnych kolegów? nie wychodzi pokopać w piłkę? nie ma żadnej fizycznej aktywności? Zapisz go na jakiś sport, niech psa wyprowadza, cokolwiek
  21. Nie wiesz tego. teraz to już wszyscy są mądrzy Tylko że 10-20 lat temu zupełnie inaczej to przedstawiono. Weź jeszcze pod uwagę to, że banki wmawiały ludziom że zdolność kredytową mają wyłącznie na kredyt we frankach. De facto dostawali przecież tę kwotę w złotówkach, więc tak - padli ofiarą szwindlu. niektórzy po prostu nie mieli żadnego wyboru i nie brali kredytu w złotówkach nie z wyrachowania ale dlatego że banki nie dały im innej opcji.
  22. Czy ty zapłaciłaś adwokatowi z góry całe wynagrodzenie???
  23. Mozesz wystąpić z podaniem do USC, ale uwaga: nie muszą się zgodzić na zmianę. Nawiasem mówiąc wiele osób po prostu posługuje się na co dzień drugim imieniem. Dopiero po paru latach odkryłam że mój facet ma na imię Dariusz a nie Tomek
  24. Rozwiodłam się po 5 latach. Cóż, takie są realia
×