Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

campania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    511
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez campania

  1. Chyba nienormalna jesteś. Podcinasz dzieciakowi skrzydła, zamiast ją wspierać. "Powtarzam że nie musi mieć wyższego"... no ręce opadają, może niech w ogóle poprzestanie na podstawówce...? co z ciebie za matka, że takie rzeczy dzieciakowi mówisz? Zawód po technikum? nie bądź śmieszna, to droga do tego, żeby zostać popychadłem, nikt nie ceni takiego "zawodu" bo i czegóż się tam można nauczyć? tu nie ma żadnej wartości dodanej, dużo zajęć, a poziom ogólny jest znacznie niższy, bo plan lekcji nie jest z gumy a jest sporo dodatkowych przedmiotów, więc coś kosztem czegoś. A żeby dostać się na dobre studia trzeba mieć maturę zdaną bardzo dobrze - tego poziomu technikum nie daje. I po co jej pseudozawód po technikum, którego nie będzie wykonywać, skoro idzie na studia? bez sensu
  2. Nie ma ani minimalnych ani maksymalnych. Była żona kolegi (ona zostawiła dzieciaka) miała zasądzone 100 zł, inny znajomy - 3,5 tys. Wysokość jest wypadkową kilku czynników - uzasadnionych potrzeb dziecka, możliwości finansowych ojca oraz jego zaangażowania w opiekę i wychowanie. Ojciec, który widuje się z dzieciakiem raz na 2 tygodnie może ponosić nawet 80% kosztów utrzymania bo jego wkład osobisty jest niemal żaden.
  3. Nic nie możesz zrobić poza zaciskaniem zębów, nie jesteś u siebie, nie masz nic dogadania. Takie są konsekwencje zależności od innych ludzi. Nie dziękuj. Dzieciak ma 2,5 roku a mieszkacie tam od paru miesięcy - gdzie mieszkaliście przedtem i co skłoniło was do tego, żeby wpaść na kuriozalny pomysł zwalenia się na kupę do teściów?
  4. No to jest granda, niestety dość często spotykana - ja bym zażądała zwrotu kasy, albo przynajmniej solidnego upustu. Aplikant jest jak praktykant - dopiero się uczy a tu nie ma czasu na poprawianie jego niedociągnięć. Nie jest wart takiej samej zapłaty. Adwokat ma gdzieś twoją sprawę, bo zainkasował kasę, nigdy nie należy płacić całości z góry. Nawiasem mówiąc - 3 tys to nie jest drogo.
  5. No i co z tego? jak mnie wkurza mnie takie wsiowe podejście. Kogo obchodzi to, że będzie miał inne nazwisko? większość życia moja córka miała inne nazwisko i nigdy nikt jakoś nie wnikał. Poczekaj aż dziecko będzie tego chciało. Zmiana nazwiska w trybie administracyjnym jest możliwa, ale urząd wcale nie musi wyrazić zgody, a twoja argumentacja jest po prostu dennie głupia. Jaką masz pewność czy to małżeństwo przetrwa? co druga para się rozpada. już chcesz dzieciakowi nazwisko zmieniać choć nie wiesz jak się poukładają sprawy. A jak się rozwiedziesz, to dzieciak zostanie z nazwiskiem obcego faceta. I jak się poczuje rodzina jego biologicznego ojca, odbiorą to tak, jakby się wyrzekł pamięci o swoim tacie.
  6. Z tego wszystkiego ma szansę wyrosnąć i wieść najnormalniejsze życie - oczywiście przy pewnym nakładzie wysiłku i współpracy z terapeutami. Na pewno należy pracować z logopedą i im szybciej tym lepiej, bo część zachowań jest pochodną problemów z mową. Moja znajoma ma dziecko z afazją i ćwiczy po kilka godzin dziennie, wtedy są efekty. Przede wszystkim powinniście dostać orzeczenie, wtedy przedszkole dostaje dofinansowanie na nauczycieli wspomagających, i dzieciak ma zajęcia w czasie kiedy jest w przedszkolu. Na pewno trzeba unikać nadmiaru bajek, TV, gier, itp. Zabawy w parze, stymulujące kontakt, czy dotyk. Dużo rozmawiajcie, jak z dorosłym - bez ciągłego ciućkania i traktowania jak niedorozwiniętego. Nie ma co demonizować tego kontaktu wzrokowego, bo to nie jest najbardziej istotne. Agresja nie jest objawem autyzmu, może się brać z niezrozumienia przez otoczenie i niemożności komunikacji. Nasz strasznie przeżywał porażki, jako maluch darł się wniebogłosy, kiedy coś działo się nie po jego myśli (i wcale nie chodziło o narzucanie swojej woli, bo nie artykułował o co mu chodzi). Może i nie utrzymuje długo kontaktu wzrokowego, co w ogóle nie przeszkadza mu być bardzo lubianym i towarzyskim dzieckiem. U nas nie było większych problemów z mową (kwestia wymowy niektórych liter), ale ma z kolei świetną pamięć, czyta i pisze od 5 roku życia, ma ogromny zasób wiedzy i bardzo bogate słownictwo, mówi mi np. "ja mam taki dylemat..." :P My korzystaliśmy z prywatnego przedszkola integracyjnego (to oni zwrócili uwagę na pewne schematy) i dostawaliśmy bardzo dokładny opis zachowań oraz wskazówki co robić w domu. Oprócz tego prowadzona była terapia, w efekcie jak poszedł do szkoły to nauczycielka powiedziała, że ona nie bardzo wie z czym jest problem, bo jest ona nie widzi żadnego. Mam w pracy kilku aspergerowców, i naprawdę nie jest to wyrok. Mój kolega np. mówi w 5 językach. Jest po prostu dość szorstki w relacjach z innymi, ale przy tym jest mega inteligentny.
  7. W małżeństwie to akurat relatywnie łatwo coś odzyskać, tu wystarczy udowodnić sam fakt remontu, nieważne z czyjego konta było płacone, zakres można potwierdzić zeznaniami świadków, może są jakieś zdjęcia, generalnie są różne możliwości dowodowe, nie tylko faktury. Wartość może też wycenić biegły. Tyle, że to trwa a adwokat sporo kosztuje. W układzie partnerskim - jeśli ktoś nie masz rachunków, to... sorry, głupich nie sieją.
  8. Jaki kurna mąż? przecież zapewne to pisze jakaś 22-letnia dziunia, która chce faceta na dziecko złapać bo wścieku macicy dostała. Facet wie na co się zanosi, i dlatego nalega na tabletki. A jej się wydaje, że jak zajdzie w ciążę, to będą żyli długo i szczęśliwie buhahaha A realia będą takie, że dostanie kopa na rozpęd i marne alimenty.
  9. Nie chodzę ani przy pandemii ani bez pandemii. Moja córka już dawno nie chodzi na religię więc też ma wywalone.
  10. campania

    To Polsat nie jest Polski?

    Celem operacji nie jest opodatkowanie, a zniszczenie niezależnych mediów. Z TVPIS nie dowiesz się że handlarz bronią nie rozliczył się z milionów otrzymanych na respiratory, których NIE dostarczył, ani tego, że szpital narodowy za 47 milionów leczył raptem 350 osób (przyjmując tylko lekkie przypadki i mając może z 10% obłożenia), podczas gdy personel innych szpitali nie wyrabia na zakrętach ze zmęczenia. Aha - dla jasności - czyli koszt utrzymania pacjenta w SZN to jest mniej więcej tyle ile w innych szpitalach kosztuje utrzymanie... 30 pacjentów. W demokratycznym państwie istnieje równość wobec prawa. Tymczasem niezależne media mają bulić, a TVPIS dostaje kilku MILIARDOWĄ dotację na koszt podatnika. A teraz twierdzi się, że kasa z podatku ma iść na NFZ. Serioooo? wystarczyło NIE DAWAĆ dotacji państwowej telewizji, i wyszłoby na to samo. 15% podatek od reklam, z których utrzymują się media (a podatek nie dotyczy tylko TVN czy Polsatu ale i lokalnej prasy, radia) zarżnie część z tych firm. I o to tak naprawdę chodzi, a nie o to ile to przyniesie zysku państwu. A jeśli przestaną nadawać - to nie będzie już komu pisać o wałkach, które odchodzą na co dzień. Nawiasem mówiąc, podatek CIT, który JUŻ TERAZ płacą te media to np. 90 mln od Polsatu, czy 33 od TVN. Mało? a rządowa TV nie płaci nic, tylko doi z budżetu (tzn. twoich podatków). Prezenterzy TVPIS zarabiają po 40 tysięcy MIESIĘCZNIE.
  11. campania

    Zostałam sama

    Zawsze mnie zadziwia, że wykształcone, zaradne dziewczyny potrafią być tak bezdennie durne jak tylko para portek pojawi się na horyzoncie. Przecież ten gość to jakiś prostak, chamidło zwykłe, w dodatku skupiony na sobie egoista. Co ci strzeliło do głowy żeby się zadawać z takim kmiotem i planować z nim ślub??? Jak słyszę "kochałam ponad życie" to mam ochotę puścić pawia, bo dziwnym zbiegiem okoliczności to zawsze oznacza popis piramidalnej głupoty. Zrób sobie dziewczyno przysługę - idź do psychologa i spróbuj rozgryźć czemu straciłaś tyle lat z takim zerem. Żeby nie powtarzać tego błędu kolejny raz. Bóg nad tobą czuwał, bo żyłabyś z nim długo i nieszczęśliwie.
  12. campania

    Rozterki po rozwodzie

    Weź się do jakieś sensownej roboty, zajmiesz się pracą i dziećmi to nie będziesz miała czasu taczek załadować, nie wspominając o ...ycznych rozkminach.
  13. To może pora powiedzieć mężowi NIE? i spokojnie wyjaśnić, ze te wizyty NIKOMU nie służą - ani tobie, ani jemu, ani nawet teściowej? jedyny efekt to wqrw u wszystkich zainteresowanych. Po co to komu? "To twoja rodzina i szanuję że ich kochasz, ale nie widzę sensu odwiedzać kogoś, kto mnie nie trawi i nie zamierzam tego robić" I konsekwentnie nie dawać się wkręcać w poczucie winy, tłumaczenia itd.
  14. Skoro dziecko ma zaburzenia koncentracji, to koniecznie powinno mieć wsparcie psychologa. I być na stałej terapii. Czy przedszkole takiego nie zapewnia? Pewnych rzeczy nie przeskoczysz, dla niego hałas to stres, nie da się tego wytłumaczyć, czy przekonać go że to nie problem, bo dla niego to JEST problem. Staraj się dużo rozmawiać i pokazywać też jakieś pozytywy, coś co on lubi w przedszkolu.
  15. Czegoś nie wiesz, albo ktoś ci czegoś nie dopowiedział, albo czegoś nie zrozumiałaś (bez urazy). Nakłady mogą być różne: 1. z majątku wspólnego na majątek odrębny (jak w tym przypadku) 2. z majątku odrębnego na majątek wspólny 3. z majątku odrębnego na majątek odrębny. Zapewne twoje koleżanki realizowały scenariusz nr 2 lub 3 - wtedy istotnie trzeba wykazać, że miało się ten majątek odrębny, który się zainwestowało we wspólny albo należący tylko do współmałżonka. Ale jeśli mowa o scenariuszu nr 1 (a to przypadek autorki) to żona/mąż nie musi niczego wykazywać, bo automatycznie wszelkie poniesione wydatki w czasie wspólnoty są po prostu wspólne i nie ma potrzeby tego udowadniać, bo to oczywiste z mocy prawa. Jedyną rzeczą, którą trzeba w tym wypadku udowodnić to sam fakt poniesienia nakładów np. grubszego remontu. Ja osobiście walczyłam w sądzie o rozliczenie nakładów z majątku wspólnego na odrębny i sąd nawet nie zająknął się na temat skąd ja miałam pieniądze i czy partycypowałam, bo w świetle prawa nie ma to żadnego znaczenia.
  16. Bzdura to akurat nie ma najmniejszego znaczenia. Nie musi mieć żadnych dochodów, mogła nie zarobić złotówki w czasie całego małżeństwa a i tak należy jej się spłata jeśli udowodni remonty itd. Wszelkie nakłady w trakcie trwania wspólnoty majątkowej z defaultu są wspólne, nie trzeba tu udowadniać żadnych zarobków. Jedyne, co trzeba udowodnić, to że coś zostało zrobione.
  17. Oczywiście. Oboje powinni skupiać się na rodzinie, którą założyli, a nie na tej, z której wyszli. W ogole życie w takiej symbiozie, gdzie utrzymuje się ciągły kontakt z kimkolwiek jest dla mnie czymś nie do przyjęcia.
  18. Nie. Nie ma przyzwolenia na chamstwo i bezczelność. Nie ma obowiązku utrzymywania toksycznych relacji, nawet z bliską rodziną.Filozofia nadstawiania drugiego policzka to dla mnie czyste frajerstwo. Jeśli sama nie będziesz się szanować, to nikt inny również nie będzie.
  19. Bez dobrego adwokata nic nie zwojuje. Nie ma prawa do niczego, takie są konsekwencje mieszkania u męża. Jedyne co jej się należy to spłata z tytułu nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny. Czy spłata na rzecz sióstr była załatwiona formalnie (jakiś akt notarialny, przelewy?) czy jak to na wsi - wszystko na gębę? jeśli na gębę - to nic nie wskóra. Jeśli są jakieś kwity na tę spłatę - to można powalczyć, ale adwokat to koszt co najmniej kilkunastu tysięcy. Może też domagać się rozliczenia TRWAŁYCH nakładów na gospodarstwo, z tym że to wymaga udowodnienia. Trwałych, tzn. takich, które nie wynikają po prostu z normalnego użytkowania (np. malowanie), tylko np. wymiana okien czy pieca CO. Nie trzeba mieć żadnych faktur, nie trzeba mieć przelewów. Można to zrobić np. powołując biegłego - ale im więcej materiału dostanie, tym jego ocena będzie rzetelniejsza. Przydają się choćby zdjęcia dokumentujące jak coś wyglądało przed remontem a jak po.
  20. Dla mnie tak kurczowe trzymanie się rodziny pochodzenia jest po prostu chore. Nawet raz w tygodniu to za dużo, jeśli w domu czeka dzieciak, który potrzebuje ojca.
  21. Nie, mimo (być może) dobrych chęci grzebanie w cudzych rzeczach jest chamstwem. I należało JEJ jasno i dobitnie powiedzieć, żeby tego nie robiła - "doceniam dobre chęci, ale nie rób tego więcej, nie lubię jak mi ktoś grzebie w rzeczach"
  22. campania

    Rozwód był błędem.

    Jak był podły, to i będzie podły. Skoro był zdolny do złych zachowań, to one wrócą. Ludzie się NIE ZMIENIAJĄ. Może wyglądać obiecująco, bo póki co on nie mieszka z wami, i po prostu może wyjść, twoje problemy go nie dotyczą. Nic trudnego postarać się parę godzin w tygodniu, ale życie z kimś na codzień to inna para kaloszy.l
  23. Zrób screeny z tego wpisu. i zapisz na dysku, miej tez świadków, którzy te wpisy zobaczą i będą skłonni to zeznać. Tak, będziesz musiał wystąpić z wnioskiem o zaprzeczenie ojcostwa. Nie da się połączyć tego z rozwodem, bo to inne postępowania (na szczęście zaprzeczenie ojcostwa będzie w rejonowym, gdzie są mniejsze kolejki). Chyba, że jakimś cudem uda wam się rozwieść przed porodem, a ona wyjdzie za kochanka.
  24. Jeśli chcesz zarobić mandat za nieuzasadnione wezwanie to proszę bardzo... Sorry, policja nie jest od tego, żeby pośredniczyć w ustaleniach pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi. I zresztą - niczego nie wskóra, bo i co niby mieliby zrobić?
  25. Zapewne sąd podwyższy ci alimenty, ale dużo zależy od rozsądnego uzasadnienia, bo to że chciałabyś więcej to jeszcze za mało. Podsumuj w tabeli ile wynoszą potrzeby dziecka. Zaangażowanie ojca może mieć znaczenie o ile sprawowałby opiekę naprzemienną i ponosił połowę kosztów, ale z tego co piszesz - nadal do tego daleko. O ile podział obowiązków nie przebiega 50:50, to możesz wnosić o wyższy udział ojca.Z pewnością warto podkreślić w pozwie, że zwiększone zainteresowanie kontaktami zaczęło się od momentu rozmowy o podwyżce alimentów. Oczywiście żadne 500+ nie jest brane pod uwagę, kolega niedawno miał sprawę o podwyższenie alimentów, przy dochodach rzędu 5-6 tysięcy i dość dużym zaangażowaniu w opiekę (miesiąc wakacji, co drugi weekend, spotkania w tygodniu itd) zasądzono mu po 1200 zł na dziecko. Bez żadnych prywatnych szkół, czy potrzeb zdrowotnych. I nie daj sobie wmówić żeby odpuścić temat, bo tatuś się obrazi i przestanie widywać z dzieckiem. Jak jest palantem to tak właśnie zrobi, ale lepiej żeby dzieciak nie miał złudzeń. Zaboli, ale kontakty ojca z dzieckiem dla poprawienia PR-u w sądzie naprawdę nie są warte zachodu. Jestem przeciwna zarówno nastawianiu dzieci przeciwko ojcom, ale równie bardzo przeciwko okłamywaniu dzieci że ojcom na nich zależy.
×