campania

Skąd pomysł ze przy opiece naprzemiennej nie ma alimentów? Jak najbardziej SĄ. A płacenie 800 zł na dwójkę dzieci to jest śmiech na sali.

Tak, przeszkadzałoby mi to, odbieram to jako niechlujstwo. Co stoi na przeszkodzie żeby założyć krótkie spodenki?

Ja rozumiem twój w... ale Co ty masz z nim do dogadania? Szkoda czasu i atłasu. Odstaw dzieci do rodziny, weź jakiegoś barczystego kuzyna i spakuj swoje rzeczy i sajonara. skoro latami facet czy poniżał to po kiego czorta było pakować się w drugie dziecko?

Ja się całkiem serio zastanawiam czego teraz do diabła uczą na biologii?!

A po kiego czorta rozmawiasz z matką zamiast po prostu to zrobić? Wolisz tak samo każde inne miejsce- namydlasz, maszynka jednorazowa i już. One są tak zrobione że dość trudno się zaciąć

Chyba cię Bóg opuścił. Powinien być przy niej choćby dlatego że poronienie może grozić krwotokiem i nie powinna zostawać sama. O sferze psychicznej nawet nie wspomnę - jeśli nie może w takiej sytuacji liczyć na męża to po kiego grzyba ma z nim być?! Pomoc przy żniwach? Kosą będzie kosić? Niech kombajn wynajmą jak normalni ludzie, w dwa dni będą mieli wszystko w stodole. Chore

Nie mam cierpliwości więc ja bym puściła krótka piłkę: Kasiu nie pytałam o zdanie. Nie widzę najmniejszego powodu żebyś miała tłumaczyć że tak pokazywali w szpitalu czy cokolwiek - to nie jej sprawa. Co do reszty to też jesteś przewrażliwiona

Wbij sobie do głowy że zgodnie z prawem: 1) osobista opieka jest formą alimentacji; 2) nigdzie w przepisach nie ma mowy o tym, że rodzice mają dawać na dziecko tyle samo! Matka poświęca więcej czasu dziecku=ojciec więcej płaci. 3) 500+ nie jest brane pod uwagę przy wyliczaniu alimentów

Niekoniecznie. Kolega płaci po 1200 na dziecko a wcale dużo nie zarabia. Ludzie żałują na prawnika, nie wnoszą o przydzielenie go z urzędu, nie odwołują się, źle uzasadniają wnioski a potem płaczą ze dostają żałosne alimenty

Tak, to jest usprawiedliwione co więcej to jest obowiązek rodziców, żeby mieć oko na takie sprawy. To są tylko dzieci, które nie zdają sobie do końca sprawy z zagrożeń które czyhają w sieci, które łatwo mogą paść ofiarą manipulacji. Ja bym raczej chciała wygaszać takie kontakty szczególnie że nie wiadomo czy to faktycznie jest kolega w jego wieku czy nie jakiś stary zbok. A dzieciakowi należałoby zorganizować wakacje tak, żeby miał kontakty z rówieśnikami w realu a nie brnął w znajomość z jakimś wirtualnym bytem

Jeśli ktoś chce pokazać klasę to nie powinni wsadzać kasy w kopertę, to z klasą nie ma nic wspólnego, to prezent na odwal. poniekąd cię rozumiem bo dla rodziny męża robiłam przemyślane osobiste prezenty, a dostawałam zawsze jakieś badziewie typu rękawiczki za 5 zł jako prezent zbiorowy od trzech zamożnych osób. Rozwiązałam to w taki sposób że szukałam prezentów tanich a wyglądających na drogie nie zostawiałam tego absolutnie w jego rękach bo skończyłoby się na tym że wydałby kilkaset zł na każdą osobę, wolałam wziąć to na siebie i zarządzać budżetem

Kupiłabym coś, a prezent za 60 zł uważam za jak najbardziej adekwatny do okazji. uważam dawanie sobie pieniędzy w kopercie za totalną żenadę.

Z ciekawości mogłabyś napisać gdzie mieszkacie bo akcje które odwala twoja matka to już 30 lat temu były passe I nawet na wsi nikt nie robił problemu z ciąży przed ślubem…? pomijając już wszystko inne brak ślubu w momencie kiedy się inwestuje w przyszłość jest piramidalną głupotą. Lepiej żeby wszystko było urzędowo wspólne. A już planowanie rodziny na zasadzie zwalenia się rodzicom na głowę do usranej śmierci (tyle mniej więcej przy nadciągającym kryzysie potrwa odkładanie na dom) to ekhm porażka. Na miejscu rodziców też bym się ciskała

Widzieć możesz wszystko ale statystyki wyraźnie pokazują że rodzi się najmniej dzieci od kilkudziesięciu lat. I lepiej specjalnie chyba nie będzie skoro nadciąga mega kryzys, wywołany rozkosznym rozdawnictwem obecnego rządu, między innymi 500 +, 13,14 itp. od początku było jasne że skończy się to hiperinflacją jak w latach osiemdziesiątych. A teraz nadal gaszą Pożar benzyną obiecując kolejne dodatki byle tylko wygrać kolejne wybory a potem zostanie popiół i zgliszcza

Prędzej się przegrzeje w kapeluszu niż bez niego. Czy w te upały ona się bawi na pełnym słońcu bo raczej nie sądzę?

A po co ci ta czapka na Boga? Dzieciakowi jest po prostu gorąco

Nie, tak się NIE ROBI, to nie jest normalne. Wżeniłaś się w rodzinę pijusów.

Całe szczęście że sama Widzisz że terapia jest absolutnie niezbędna twoim przypadku. Tak naprawdę terapeuta powinien wzmocnić cię na tyle żebyś zerwała z nią kontakt. Żadna terapia nie znieczuli cię na tyle żebyś przestała czuć się w tej relacji ofiarą. Bo matka się oczywiście nie zmieni. zrób coś dobrego dla swoich dzieci i swojej rodziny i trzymaj tę koszmarną babę z daleka od was.

Moim znajomym urodziło się dziecko tydzień temu na lipiec już mają zabookowany wyjazd na Cypr… Tak a’propos uważania dzieciak jest mały więc możecie jechać teraz, nie czekając na wakacje kiedy jest drożej, W tej chwili fajny apartament w Grecji z basenem można wynająć za niecałe 2000 za tydzień. Chwilę temu bilety były po 400 zł, a na np Zakynthos czy Korfu lot jest krótki. teraz możesz jeszcze trafić Lasty poniżej 2 tys od osoby, W lipcu już będzie ciężko

Przestań się przejmować i przepraszać bo nie masz za co. Z ...ami nie ma co dyskutować trzeba ograniczyć kontakty, nie ma sensu sobie nerwów szarpać przez przymus kontaktów z rodzinnymi ...ami. Powiedziałabym szwagrowi jasno że ktoś powinien wychować jego synów skoro on nie ma na to czasu

Ja się zastanawiam czy on nie usiłuje kupić jej miłości i atencji, bo często jest tak że to nie udane dziecko która żeruje na rodzicach zbiera też całą uwagę. Bo szacunek można wyrazić kupując kwiaty a nie wyskakując ze WSZYSTKICH oszczędności, w sytuacji kiedy w Polsce zaczyna się mega kryzys gospodarczy. On się poświęca, a rodzice utrzymują brata nieroba. Może gdyby nie to, to matka mogłaby sobie sama kupić auto. zresztą - można przecież kupić tańsze niż za 60 tys.

Jakie starania? Cała ta mania prezentów jest równie absurdalna co akcja z komunią w ogóle. to dorośli nakręcają tą histerię, nie dzieci

Przede wszystkim chodzi o to że roszczenie o zachowek się przedawnia po pięciu latach. Zresztą tam zdaje się w ogóle nie było testamentu tylko bardziej umowa dożywocia. A ciotka ma zdaje się zapisaną służebność mieszkania, która nie uprawnia jej do niczego poza tym

To po co sugerować czarne scenariusze skoro się nie wie? I skąd kuriozalny pomysł, że opieka nad roszczeniową, wygodnicką zołzą jest ludzkim odruchem i moralnym obowiązkiem? Można zrobić z siebie jej służącą tylko pytanie po co. Z tego co pisze autorka ciotka to cwana gapa. Jakoś nie słychać żeby ona kiedykolwiek garnęła się do pomocy im, czy choćby wypełniała własne obowiązki. Bez przesady.