Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

campania

Zarejestrowani
  • Zawartość

    511
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez campania

  1. A to piętro to jest jakoś zamykane na kołek czy posiada jakieś drzwi z kluczem? Jeśli to drugie to wystarczy po prostu ten klucz przekręcić i olać sikiem prostym narzekania, zrzucając na męża kwestię rozwiązania problemu. opcjonalnie można też wyprowadzić się do własnych rodziców i przeczekać czas budowy
  2. Oczywiście że trudno jest zaakceptować cudze dzieci. Ma szansę się udać i obie strony ustalają zasady i granice ingerencji drugiej strony w wychowanie. Ale umówmy się bliższa koszula ciału i to nigdy nie jest łatwa sytuacja
  3. campania

    Spotkanie po latach

    Ty nie chcesz porozmawiać, tylko chcesz się poczuć atrakcyjna w czyjchś oczach. Chcesz posłuchać że nadal miałabyś szansę na związek, podnieść sobie samoocenę. Jakbyś chciała pogadać zadzwoniłabyś do przyjaciółki. I tyle w temacie.
  4. To nie jest żadna konkretna informacja, taki wpisy ma np. dziecko mojej koleżanki które było okręcone pępowiną. Skończył studia z wyróżnieniem, więc nie trać czasu na takie dywagacje.
  5. Jak się nie zrzekniesz to i tak wylądujesz w sądzie bo wcześniej czy później wytoczą ci sprawę - nie rozumiem po co ma to na tobie wisieć? Ta argumentacja o prawach rodzicielskich jest totalną bzdurą. Miej choć na tyle przyzwoitości żeby dać temu dzieciakowi szansę.
  6. 9 pkt Apgar to nic nie znaczy i bzdurą jest wiązanie tego z niską inteligencją. Powodów może być wiele ale jakie to ma znaczenie? Nie przeskoczysz tego, trzeba z tym żyć. Nie każdy musi mieć doktorat
  7. Sąd jakąś kwotę zasądzi biorąc pod uwagę całokształt sytuacji. Jeśli nie będziesz płacić, będą mogli wystąpić do Funduszu Alimentacyjnego. Żadnych skierowań do pracy nie daje, to bzdura. A przede wszystkim- jeśli teściowa jest rodziną zastępczą to należy jej się z tego tytułu kasa od gminy, większa niż alimenty. nadal nie rozumiem czemu po prostu nie zrzeczesz się praw rodzicielskich???
  8. Zdecydowanie to powinien być psychiatra, bo objawy wskazują na mocną depresję, i potrzebne są leki, a tylko psychiatra ma uprawnienia do wypisywania recept. Nie czekaj z tym, tu się nie ma czego wstydzić to lekarz jak każdy inny, a ty potrzebujesz pomocy na cito.
  9. Przede wszystkim nie podejmuj pochopnych decyzji bo przez nie pakujesz się w dodatkowe kłopoty. poszukaj lekarza bo jest ci potrzebne i raczej psychiatra który zapisze ci jakieś leki wspomagające które pomogą ci przetrwać najtrudniejszy okres. Psycholog nie może wypisywać recept. masz dopiero 28 lat więc spokojnie wszystko się z czasem ułoży. PS. Ani ciąża ani macierzyństwo nie jest przesadnie piękne…. To tylko na reklamach tak wygląda, w realu to przede wszystkim zmęczenie i obowiązki
  10. Módl się żeby urząd pracy nie znalazł żadnej bo to co oni mają w ofercie to dno dna jeśli chodzi o warunki. Nikt normalny nie szuka pracy w urzędzie! Tam są oferty wyłącznie dla desperatów najniżej płatne fatalne posady
  11. Szukaj pomocy u psychologa bo sytuacja choć irytująca nie uzasadnia przenosin na drugi koniec świata. Poćwicz wdupiemanie, Bardzo się przydaje w różnych życiowych okolicznościach
  12. campania

    Spotkanie po latach

    Po co chcesz się spotkać akurat z byłym? nie masz z kim pogadać? Obejrzyj dobie serial na Netflix. dobry adwokat z byle pierdoły wykręci romans, po co ci to?
  13. Jeśli mąż byłby skłonny do takiej akcji to namówiłabym go żeby powiedział matce że przepisał mi wszystko w darowiźnie
  14. Nie masz co podkreślam że nie chodzi ci o wypłatę. Do pracy nie chodzi się dla przyjemności i Oczywiste jest że nikt nie będzie pracował za miskę ryżu z pieśnią na ustach. Zmieniłabym pracę, bo nie widzę sensu zaczynania się za jałmużnę. może zamiast robić studia magisterskie w kierunku opieki przedszkolnej zrób jakieś które dadzą ci uprawnienia logopedy albo terapeuty integracji sensorycznej itp. Wtedy będziesz brała 100 zł za godzinę konsultacji.
  15. Może ma wzmożone napięcie mięśniowe albo coś w tym stylu skoro reaguje na opatulanie i dobrze się czuje w kokonie? Być może pionizacja mu pomaga a być może jest mocniej troszkę przetrzymywany przez faceta?
  16. gość żyje w innym świecie, bladego pojęcia zapewne nie ma ile kosztuje utrzymanie dziecka. Jemu się wydaje że to będzie za darmo. I do pewnego stopnia ma rację bo przecież przyjdą do niego ubrane, ostrzyżone z wyleczonymi zębami itd, więc nie będzie grosza dokładał, a jabłko i chleb Nutellą to dla niego nie są koszty. Gość zapewne tak właśnie rozumuje więc może się bardzo zdziwić na wieść że opieka naprzemienna wcale nie wyklucza obowiązku alimentacji.
  17. Wyjaśnić to jemu się po prostu wydaje że w momencie ewentualnego zasądzenia opieki naprzemiennej nie będzie musiał płacić alimentów. Ot i cała tajemnica. Wprowadzając się do tego samego budynku usiłuje zwiększyć prawdopodobienstwo wyroku na swoją korzyść, bo w sumie dlaczegóż by nie…? rozumiem że to ci się nie podoba ale nic z tym nie zrobisz
  18. Wiesz co twoja matka jest po prostu zwykłą zołzą jeśli w takim momencie nie jest stanie wykrzesać z siebie minimum wsparcia; niezależnie od tego co sądzi mogłby po prostu się zamknąć. Naprawdę nic jej się nie stanie jak sobie sprzątnie sama (bo rozumiem że swoją przestrzeń ogarniacie we własnym zakresie). W Normalnej rodzinie jest oczywiste że to młodej matce trzeba pomagać przez pierwsze tygodnie. Ja mimo tego że nie potrzebowałam byłam zaopiekowania przez mamę i teściową na zmianę nie musiałam palcem kiwnąć. Pomysł żeby kobieta w połogu miała pomagać matce w sprzątaniu to jest jakiś kosmos.
  19. campania

    pomocy

    Wy serio odpowiadacie ...ce???
  20. Tylko że to nie jest święty spokój. Nie każdy „zdrajca” kto ma adwokata wystąpi o winę drugiej strony - to jest standardowa strategia procesowa. Aha - rozwód kosztował mnie w sumie kilkanaście tysięcy, teraz wolałabym za to jechać na luksusowe wakacje na Seszele. Więc naprawdę mizerna satysfakcja nie jest tego warta
  21. campania

    Rozwod przez tesciowa ?

    Czegoś nie rozumiem 10 lat mieszkałeś pracować w Niemczech, odłożyliście kasę to po wuj było pakować się do domu teściów? Przecież siłą cię tam nie zawlekli, jaki był plan? pozostaje ci postawić sprawę na ostrzu noża, zwyczajnie się wyprowadzić, jeśli żona nie pójdzie za tobą no to pozamiatane. przekonaj żonę bo trzymanie kasy w obecnej rzeczywistości kiedy jest taka inflacja to piramidalna głupota. Choćby z powodów czysto inwestycyjnych warto coś kupić bo kasa na koncie traci na wartości, A dzięki polityce rządu będzie tracić jeszcze bardziej; jak rąbnie kryzys (a to nieuchronne przy takiej polityce) to będziesz sobie mógł za te oszczędności kupić paczkę fajek
  22. Skoro żona nie reaguje to pozostaje ci otwarcie porozmawiać z teściową. I wszystko zależy od sposobu w jaki to zrobisz. Moja koleżanka w podobnej sytuacji zaczęła tak: „zależy mi na dobrych relacjach i dlatego chciałabym trochę więcej prywatności, codziennie jesteśmy we trójkę, a potrzebuję trochę czasu sam na sam ze swoją rodziną”
  23. Skoro nie masz noża na gardle to DOMAGAJ się solidnej podwyżki i uregulowania zakresu obowiązków. Powysylalabym tez CV, w końcu warto znaleźć czas na pare spotkań, i poszukać pracy bliżej domu.
  24. Ja cię z jednej strony rozumiem bo byłam w podobnej sytuacji ale finalnie uważam to za błąd- zmarnowałam w sądzie pięć lat i kupę kasy. Wygrałam ale to nie było tego warte. po drugie - żaden kryzys wieku średniego nie sprawia że kobieta porzuca dzieci i idzie do innego faceta. Albo nie chcesz zdradzać powodów albo ich nie chcesz widzieć. Z pewnością szczęśliwym małżeństwem raczej nie byliście. No i skoro nie masz dowodów na jej winę to nigdy nie wygrasz, choćbyś był nie wiem jak zdeterminowany żeby pokazać jakim byłeś super mężem. Bo to zwyczajnie nie ma znaczenia, mozesz udowadniać że jesteś super ale to nie jest jej dowód na jej winę. Jak mawiała pani od polskiego „wypracowanie nie na temat”…
  25. Raczej nie poprzedni rok praktycznie dzieci straciły edukacyjnie mają ogromne zaległości, bo poziom zdalnej nauki był żenujący. Tydzień w obecnej sytuacji to jest dużo tym bardziej że niestety może się za chwilę okazać że jest kolejny lockdown.
×