serduszko7
Zarejestrowani-
Zawartość
405 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Mam identycznie... Ciężko coś osiągnąć, gdy się miało gorszy start...
-
Dlaczego niby nauczycieli brakuje a ofert pracy brak?
serduszko7 odpisał Kitsune na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bo star/u/chy emeryci blokują etaty. W liceum miałam kilka emerytek, które uczyły w szkole, bo jak twierdziły w domu się nudzą... Co mnie śmieszy, bo przecież mogły iść na emeryturę i otworzyć sobie firmę jakąś, np dawać korepetycje. Ale nie, te star/uchy muszą blokować etat młodym. Dlatego nie ma etatów w szkole, bo emeryci blokują. -
Ciężko powiedzieć. Niszczyć rodzinę bo nie ma ślubu? Czemu nie myślałaś o tym wcześniej? Czemu rodziłaś mu dzieci bez ślubu, zamiast najpierw wziąć ten cywilny? Trudna sytuacja. Ja nie mam dzieci i nie chcę, a mój mąż bez problemu wziął ze mną ślub cywilny. Kościelnego oboje nie chcemy bo nie wierzymy. Wg mnie on Cie nie kocha. Jest z Tobą dla dzieci. Co to za problem iść do urzędu na 15 minut?
-
Przerwij studia i idź do pracy na cały etat. Teraz studia to żaden szał. Każdy głupek je ma; szczególnie jeśli to uczelnia prywatna, bo tam każdego przepuszczą bo płaci. Chociaż znam też nieuka po darmowej politechnice, co robi byki w najprostszych wyrazach ...
-
Jak ktoś daje dziecku na imię Brajan, Dylan itp to ma coś mocno z głową nie tak. Nie zdziwię się jak kiedyś dziecko zmieni imię na normalne.
-
Bzdura. U mnie najpierw była przyjaźń, a potem pociąg seksualny. Nie każdy związek jest taki sam.
-
Brała któraś z Was tylko ślub cywilny?
serduszko7 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Brałam cywilny w białej sukni ślubnej o kroju syrenki. Tak więc do cywilnego też może być biała ...enka. -
Brała któraś z Was tylko ślub cywilny?
serduszko7 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale dlaczego tylko? Cywilny ślub to dla mnie jedyny prawdziwy ślub. Czułabym się jak idi,o,tka paradując w kościele i przysięgając przed pajacem w sutannie. -
Niemieckie nazwisko jakie imie
serduszko7 odpisał Rikitiki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tylko nie Olaf błagam, okropne imię, tak samo jak Alan anal. Może być Jan Richter. -
Spanie z 12 latkiem
serduszko7 odpisał CoZrObIc na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To jest chore. Poszukaj normalnej kobiety. Czy ty spałeś z mamą, gdy byłeś dzieckiem? Ja nigdy nie pakowałam się do łóżka rodziców. Dla mnie to chore, gdy rodzice śpią z dziećmi. -
Odrabianie lekcji z dzieckiem
serduszko7 dodał temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ze swoich czasów szkolnych pamiętam, że nigdy rodzice nie siedzieli ze mną i nie pomagali mi w lekcjach. Wszystko robiłam sama. Wypracowania z polskiego, zadania z matematyki, nikt mi nigdy nie pomagał. A mimo tego bezproblemowo zaliczałam przedmioty, z matematyki i polskiego miałam same piątki i czwórki. Korepetycje nie były mi potrzebne. Jak czegoś nie wiedziałam to szukałam w podręczniku albo w bibliotece. Z kolei 12 letni syn mojej koleżanki nic nie zrobi sam. Musi mieć korepetycje i pomoc niemal z każdego przedmiotu. Mimo korepetycji i pomocy mamy, która z nim siedzi i odrabia lekcje i tak ma same jedynki. Nie potrafi też niczego wyszukać w internecie. Przykładowo jakieś zadanie z fizyki. Nie potrafi po prostu wpisać treści zadania w internet, którego rozwiązanie jest zaraz na górze wyszukiwarki, na stronie brainly (zresztą tam są chyba wszystkie zadania rozwiązane na poziomie szkoły podstawowej). Ale nie. Mama musi z nim siedzieć i mu tłumaczyć. Bo wg niego nauczyciele nie potrafią tłumaczyć i dlatego ma same jedynki... Czy naprawdę jest tak źle, czy dzieci są teraz strasznie leniwe? Jak to jest, że ja wychowując się w czasach, gdy jeszcze nie było tak powszechnego internetu, radziłam sobie i robiłam wszystko sama, a teraz dzieci mają łatwy dostęp do wiedzy, wszystkie zadania rozwiązane w internecie, wystarczy wpisać treść zadania w wyszukiwarkę, a i tak nie radzą sobie i mają jedynki? -
Jak wygląda poród?
serduszko7 odpisał Gość 112 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Skoro poród to taki straszny ból, to czemu mimo tego kobiety rodzą dzieci? I coraz więcej ludzi na Ziemi, mimo tego że poród to koszmar. Jak to jest, bo nie rozumiem tego? A niektóre rodzą nawet po 10 dzieci w biednych krajach. Ja po dwóch porodach miałabym dość. -
Ogólnie pojęta sytuacja finansowa
serduszko7 odpisał Zyskazyska na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Pieprzysz bzdury. Ratownicy medyczni muszą dużo się uczyć, ratują życie, a zarabiają grosze. Z kolei nieuk co ledwo przechodzil z klasy do klasy, odziedziczy firmę po rodzicach i żyje jak król. To czy ktoś się uczył czy był leniem nie zawsze ma odzwierciedlenie w zarobkach. -
Ogólnie pojęta sytuacja finansowa
serduszko7 odpisał Zyskazyska na temat w Po 30-tce (Życie dojrzałe)
Na internecie każdy jest bogaczem. Nie wierz we wszystko co czytasz na forach, bo dużo chorych psychicznie. Sama kiedyś się nabrałam. Jakaś baba chwaliła się, że jest pisarką, ma wielki talent, napisała książkę, a poza tym pisze prace dyplomowe i z tego ma 10 tys miesięcznie. Znając jej numer GG bo miała w profilu na forum, wpisałam w google i tam się pokazało jej imię i nazwisko. Okazało się, że rzeczywiście napisała książkę (ebooka) i można ją kupić za 2 zł (!). Kupiłam z ciekawości i straszny gniot, bardziej opowiadanie niż powieść... Znalazłam też jej ogłoszenia o pisaniu prac dyplomowych za 500 - 700 zł (!). Wiedząc ile czasu zajmuje napisanie porządnej pracy, wątpię, że ma z tego 10 tys xD -
Dziękuję, ale konsultacja mi niepotrzebna. Od wielu lat cierpiałam na kompulsy. Odkąd zaczęłam moją dietę, nie miałam ani jednego dnia napadu obżarstwa, choć czasem bardzo kusi (szczególnie w sklepie gdy widzi się te wszystkie pyszności), ale mam silną wolę i trzymam się mojej diety. Nie miałam do tej pory ani jednego dnia, kiedy to bym zjadła coś więcej. Cały czas jest jeden posiłek dziennie, o różnej porze, czasem rano, czasem po południu, a potem już nic. Oczywiście dużo piję (herbata, mleko, herbatki ziołowe). Moja obecna waga to 61 kg. Może dziwi was, że tak dużo. Otóż sama tego nie rozumiem, ale po początkowej szybkiej utracie 5 kg, waga mi się zatrzymała na jakieś dwa tygodnie. Dopiero niedawno się ruszyło i zaczęło znowu spadać. Tak więc w niecałe dwa miesiące z około 68-69 kg zeszłam do 61. Kurtka zrobiła się luźna, weszłam w spodnie, które kilka tygodni temu zakładałam tylko na jedną nogę tak więc dieta działa. I chyba będę się tak odżywiać do końca życia, no bo czemu by nie?
