Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

avada6kedavra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    48
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ciekawe jak teraz czują się panie policjantowe, po protestach dla kobiet i czasem kontrowersyjnych zachowaniach policji, w tym po typowym pałowaniu. Uwazajcie na siebie, bo na niektorych forach policyjnych sa udostepniane screeny roznych swirow, ktorzy rzucaja grozbami w stosunku do calych rodzin funkcjonariuszy, zeby dopasc ich kobiety a nawet dzieci (!!!!) i ich ukarac za to co policja robi na manifestacjach. Uwazajcie kochane na siebie i swoich dzieci, bo ciezkie czasy nastaly, ludzie wsciekli i zdesperowani, a swirow niestety nie brakuje i mozecie byc teraz zagrozone przez negatywny wizrunek policji. Naparwde uwazajcie, bo zle sie dzieje!
  2. Szkoda, że temat padł, bo był ciekawy.
  3. Szkoda, bo serio mnie zastanawia czy w tej formacji faktycznie jest aż tak źle i czy jest aż takie zepsucie? W sumie jakbyś miała ochotę, to zawsze możesz rozwinąć na priv Na razie pewnie, ciesz się tą wolnością, bo przerwa i czas tylko dla siebie (no i dla dzieci) zdecydowanie dobrze Ci zrobi, na pewno masz sporo fajnych rzeczy do nadrobienia, które wcześniej w małżeństwie mogły Cię omijać ale nie zamykaj się całkiem na mężczyzn, bo nigdy nie wiadomo co los przyniesie. Nie każdy facet jest jak Twój były i nie każdemu trzeba matkować i prać gacie To akurat w dużej mierze też od Ciebie zależy - na co się godzisz w związku i jaki związek wybierasz warto od początku wiedzieć czego się chce i jak chce się by wyglądało życie codzienne i dopiero wtedy szukać kogoś, kto świetnie się w ten scenariusz wpisze i wyznaje podobne zasady do Twoich
  4. Jesteś też policjantką czy pracownikiem cywilnym? Mogłabyś rozwinąć trochę temat "widzę co się w niej dzieje"? Co zaobserwowałaś? Jesteś bardzo dzielną kobietą - ciesz się, że już nie masz tego toksyka na swoich barkach i że nie będzie miał złego wpływu na dzieci. Wierzę w to, że widocznie Ty byłaś zbyt dobra i że należy Ci się od życia więcej, należy Ci się lepszy i bardziej wartościowy partner, dlatego los pokierował tak sprawy, że związek się rozleciał. Naprawdę wielokrotnie obserwowałam w życiu takie sytuacje, że kobieta była fantastyczną partnerką/żoną i miała niefajnego faceta, który jej nie potrafił docenić. Wiele razy się dziwiłam dlaczego ta kobieta nie odchodzi... A zwykle kończyło się tak, że to facet się wynosił (zwykle do innej baby i właśnie "siebie wartej" ), robiąc przy tym przysługę swojej partnerce, bo już nie musiała znosić różnych przykrych sytuacji w domu, a sama jakoś nie miała serca odejść, mimo że była krzywdzona. Naprawdę wierzę w to, że czasem pozornie przykre doświadczenie życiowe (np rozwód) może być błogosławieństwem i prezentem od wszechświata, który widzi, że jednak zasługujemy na coś lepszego, choć niekoniecznie same w to wierzymy i nie zawsze potrafimy zakończyć coś dla nas paskudnego. Więc wszechświat/bóg/istota wyższa, robi to za nas i ściąga z nas ten ciężar decyzji trzymam mocno kciuki za Ciebie, żebyś w dalszym ciągu nabierała wiatru w żagle i żeby podcięte skrzydła szybko odrosły
  5. I jak tam, co tam u Was, panie Policjantowe? Oglądacie program Rolnik szuka żony? Tam jest emerytowany policjant i straszny z niego erotoman i zbok obmacywał wszystkie po kolei i rzucał takie podteksty, że o matko, cały internet huczy...
  6. Można się przejechać na takich "sygnałach". Na mnie też się taki jeden gapił 2 lata - wypatrywał mnie z daleka plus maksymalnie długie podtrzymanie kontaktu wzrokowego, uśmiech od ucha do ucha, błyszczące oczy z iskierkami i inne takie bzdury. Tak się niby kręcił w pobliżu mnie, potrafił czasem samochodem zawrócić np na rondzie, żeby przejechać koło mnie od przodu i mi pomachać, spojrzeć długo w oczy, zawsze z takim promiennym uśmiechem. Czasem miałam wrażenie, że patrzy na mnie tak, jakby wtedy nie widział świata poza mną, mimo że zwykle wtedy siedział za kółkiem samochodu I co? I nic nie zrobił konkretnego. A jak dosłownie z nieba spadł mi namiar na niego, to zaryzykowałam i posłałam mu takiego miłego ale wyważonego i kulturalnego smsa. Wiecie, nie wyrwałam się z żadnymi wyznaniami, tylko nawiązałam do czegoś o czym kiedyś rozmawialiśmy (bo raz do mnie zagadał na mieście). I co? I jajco. Nie odpisał mi nawet czysto grzecznościowo i zdawkowo. Teraz jak go widzę gdzieś na horyzoncie jak jedzie, to mam ochotę wskoczyć w krzaki albo do studzienki kanalizacyjnej, byle tylko się schować. Tak mi wstyd i tak upokorzona się czuję. Niektórzy faceci pogrywają tak sobie tylko dla połechtania ego i żeby popatrzeć, że kobieta się wkręca. Dlatego odradzam się wychylać w ich kierunku i odradzam wmawiania sobie, Że pewnie facet jest nieśmiały i inne bzdury. Bardzo żałuję, że się wyrwałam i dałam mu tę satysfakcję, że chciałam z nim nawiązać kontakt.
×