Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gonia1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    303
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

36 Excellent

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Skwitowala tak....Iz wiedziała że się wścieknę i będę zła...I to by było na tyle....zlała mnie...dodala jeszcze mi,że jej by takie coś nie przeszkadzało...I sama by spędzała czas. Dodam że od 3 lat wyje mi do ucha, że panicznie boi się samotonosci... I nie chciała by w jaki kolwiek sposób być sama...Miała tez Tu na myśli swoją najblizasz rodzinę. Nikt o niej nie pamieta itp. Ja natomiast mogę liczyć i na swoją rodzinę i na przyjaciół. I to taka różnica między nami.
  2. Sama nie wiem od czego zacząć....kłębią się myśli. Dziś wróciłam z wakacji z koleżanką. Obydwie jesteśmy w podobnym wieku ( koło 40r.z) Mamy dzieci w tym samym wieku i jesteśmy po rozwodach. Planowałyśmy ten wyjazd tak naprawdę od zeszłego roku od jesieni. Polskie morze niby nic....ale jednak cos. I nic nie wskazywało, że mnie tak potraktuje. Z 4 tyg.temu poznala faceta ,50lat. Ok. Zakochana jak nigdy. Podobno z byłym mężem tego nie miała. Ok. Zgodziłam się ,aby dojechał na weekend do Nas. Wcześniej pytała o to. Nie widzialm o to żadnych przeszkód. Wcześniej z innymi mi blizyszymi przyjaciółkami nie miałam żadnych problemów,aby na takie coś się godzić. Bo mimo,ze byli razem potrafilismy sie spotkać na obiedzie czy na kolacji razem i pogadac ,wymienic sie wrazeniami. Koleżanki ówczesny partner przyjechał i booom! Zero ze mną kontaktu (Miałyśmy odzielne kwarty) Owszem pierwszego dnia spotkaliśmy się na drinka i było miło. Poznalam owego Pana. Nie mogę o nim nic napisać bo poprostu go nie znam. Chodzi mi o nią. Urwala całkowicie kontakt. Przez weekend nie odzywała się. Miałyśmy wracać razem pociagiem i jeb! Dostaje przed wyjazdem info od niej przez messenger. Ona może mi zabrać walizkę bo jednak oni wracaja samochodem razem. Poczułam się jak bym dostała w mordę! Nie pisała, nie dzwoniła. Wręcz jak coś odezwalm sie to miałam wrażenie, że przeszkadzam jej. I dałam spokój z odzywaniem się. Dodając do tego wszystkiego tekst: chyba nie jesteś obrażona? Zwalilo mnie z nóg. Przemyslalam to na chłodno bo odrazu nie odpisałam. I jej poprostu posunelam(z klasa bez wyzwisk) że nie chce już jej znać. Nie jest nic warta.itp. Nie po tym co ona mi odwalila. Wyjazd sobie zorganizowałam. Z dziećmi się nie nudziłam. Potrafię to robić ale takiego zachowania nie potrafię zaakceptować. Zawsze ja w trudnych chwilach wspieralam itp. Pomagałam jak mogłam. Nawet w pilnowaniu syna. Najgorsze, że nasi synowie będą chodzi do jednej klasy (zaczynają 4kl) I chcąc nie chcąc będę czasem musiala się z nią widywać. Nie wiem....Co mam myśleć... czy ja coś źle zrobiłam....czy poprostu ludzie są tacy chmascy i egoistyczni??? Aha ...podkreślę, ze po rozwodzie jestem dopiero nie dawno i potrzebuje trochę czasu aby poznać kogoś i stworzyć nowy związek. Nie jestem Absolutnie zazdrosna. A tym bardziej gotową na nowy związek. Poprostu źle się czuję z tym,że zostałam tak potraktowana. Nie usłyszałam nawet słowa Przepraszam ...
  3. Są randki dla puszystych na fb. Jest też dziewczyna na fb i instagramie Galoszka. Tam też pisze ,gdzie można poznać fajnych facetów. A sama nie należy do szczupłych. Szukaj też po różnych portalach dla puszystych. Trzeba trochę cierpliwości ale myślę,że w końcu ktoś się znajdzie;) Powodzenia.
  4. Gonia1

    szukam Kochanki?

    Szukaj na portalach dla dorosłych. Tam zawsze ktoś się znajdzie. Para albo jakas singielka. Powodzenia.
  5. Serwery główne spaliły się...
  6. Może coś się ruszy...są inne portale...gdzie działaj ...przynajmiej na innych zamkniętych grupach...na fb...
  7. Gonia1

    Powrót na kafeterie po latach

    Ja nie dawno pisałam z maxym 43 ...też się odezwał chyba po 7-8latach i pytal czy jeszcze ktoś jest że starej ekipy
  8. Współczuję, ewidentnie widać, że Twoja już była partnerka jest mocno nadal uzależniona od byłego męża i nie umie się od niego odciąć. Musi być dobrym manipulatorem ten jej były mezus. Dopiął swego. Cel zamierzony- osiągnięty! Ona tego nie widzi, że jest coś nie tak,dzieci być moze boją się jego ale trzeba dużo w to pracy włożyć abyś końcu odważył iść do ojca same. Sporo czadu upłynie za nim ona to zrozumie. A żaden inny facet nie zaakceptuje takiego postępowania. Tylko terapia ja wyleczy aby umiala stworzyć coś nowego. Dobrze zrobiłeś bo było by tak non stop. A ona burzy się bo jest w szoku że w końcu postawiles na swoim. Nie dowierzala. Ona ma problem nie Ty. Niech sobie teraz to uświadomi. Ciekawi mnie tylko czy jej były też ma kogoś i jest w nowym związku?
  9. Gonia1

    Złamane serce- Zagubiona

    Chyba za bardzo poswiecasz się tej nijakiej relacji bez przyszłości. Widać, że szuka nadal i nie wiąże dalszej przyszłości z Tobą. Dobrze zrobiłaś. Narazie wybielasz go, ubarwiasz choć Twoja podświadomość krzyczy "Nie rób tego błędu ponownie". Strach przed samotnością jest okrutny ale często też nueracjonalny i niemadry. Zajmij się sobą, rozwiń swoje zainteresowania. Postaraj się poznać jakieś znajome, zaproponować przy byłej jakiej matce że można by było się spotkać na kawie bądź piwku...nawet w Twoim domu. Zrob mini parapetówke i za bardzo nie wnikam w swojego byłego. Widocznie jemu nie zależy skoro do tej pory nie postarał się Ciebie odzyskać. Dało by mi to dużo do myślenia. Pomysł na chłodno, postaw plusy i minusy wobec niego i zastanów się czy warto wracać do bylejakiego partnera i zwiazku.
  10. Gonia1

    Facet sknera

    Oj Słońce skąd ja to znam....z życia,autopsji mojego małżeństwa...jeszcze małżeństwa(9 lat) bo staram się o rozwód ze swoim ślubnym. U mnie tez na początku były niewinne sygnały o pieniądze. Ba nawet przed ślubem to ja nic nie zauważyłam bo mnie właśnie trochę rozpieszczał. A później gdy urodziło się dziecko zaczęło się...jazda bez trzymanki. Awantury o byle co ,nie moglam rozkrecic zima kaloryferow bo za dużo naciagnie,wody nie wolno mi było rozkrecic prawie w kranie. Światło tak zorganizował,że tylko małe lampki mogły się po pokojach palić broń boziuchnu zapalić duże . Zakupy zaczął sam robić. Do dnia dzisiejszego zakupy są tylko robione w promocjach. Potrafił mi zjechać całe miasto za jedną rzeczą. Tragedia . O innych rzeczach nie wspomnę. Z roku na rok było coraz gorzej. Mąż przez to że rosły wydatki w domu z roku na rok zrobił się bardzo agresywny,chłodny. Stało się to jego obsesją. Żałuję, że przy pierwszych sygnalach nie odeszlam. A byłam też już w ciąży. A i wazna rzecz....aby Ci dawał na życie pieniądze bo jeśli nie to nie wróżę u Was szczęśliwego życia. Obserwuj jeszcze trochę. Staraj się podjąć temat finansów jak on to widzi. Jeśli zauważysz to co teraz podejrzewać to przemysł czy chcesz żyć z takim człowiekiem.
  11. Gonia1

    Szukam przyjaciela

    Po pierwsze to nie ja oferuje tylko autorka założonego tematu. Owszem można rozmawiać o sexie itp. Ale nie samym seksem człowiek żyje. Chyba zbyt płytko myślisz. I słabe to skoro tylko umiesz gadać o motoryzacji. Po drugie kobieta tez zna się na motoryzacji.
  12. Dzieci myślę ,ze tu w niczym nie przeszkadzały. Dzieci już mają swojego ojca a Ty szukasz partnera , które je tylko zaakceptuje i polubi. Najwyraźniej Pan poznał kogoś i chciał spróbować z inna Panią. Zaczął się spotykać. Gdy jednak okazalo, że owa nowa Pani nie jest tym czego on oczekuje bądź dała mu kopa w dupe...przypomniał sobie o Tobie. Jednak głupio mu teraz próbować od nowa,więc zaczepia Cię w ten sposób i bada właśnie czy jeszcze będzie miał jakiekolwiek szansę na wejście z Tobą od nowa w ta sama relację. Dla mnie facet nie jest Ciebie wart. Doceniaj się jako kobieta. Domyślam się, że jesteś po przejściach i teraz to Ty powinnaś rozdawać karty i czuć się jak wartościowa doceniana i uznawana kobieta. Z uśmiechem na co dzień na twarzy. Nic na siłę...to Ty masz teraz być szcześliwą a nie przysłowiowa "zapchaj dziura". Także Ja bym Panu już podziękowała. Nie reaguj na jego zaczepki. No chyba ,że jednak chcesz jeszcze raz spróbować....Ale czy tak na prawdę warto....
  13. Gonia1

    Szukam przyjaciela

    Konobijca się odezwał
  14. Gonia1

    Szukam przyjaciela

    Moze jakiś rodzynek się znajdzie....większość tu jest niespełnionych seksualnie żonkosi konobijców...badz nieby szczęśliwych do końca kawalerów, którzy ttylko wirtualnie wychodzą poza swoją strefę komfortu ...niestety...żadko który chce normalnie bez podtekstów seksualnych pogadać.
×