Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jakotako

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral
  1. Witam, Podjąłem ostatnio pracę w branży zupełnie mi nowej. To znaczy nie tyle nowej, co asortyment to dla mnie nowość. Jest to praca w charakterze kupieckim, ale asortyment jest dosyć wyspecjalizowany (branża chemiczna). Ja owszem, doświadczenie posiadam jako zakupowiec, ale dużo bardziej w typowo technicznej sferze (obróbka metali). Ogłoszenie oczywiście nie wymagało znajomości specyfiki branży, bo było jako "do przyuczenia" w tym specyficznym sektorze. Pracę oczywiście dostałem, po kilkuetapowej rozmowie i moja szefowa oczywiście zdaje sobie sprawę, że jest to dla mnie nowy obszar. I dla mnie zapoznanie się z nowym obszarem to będzie na pewno sporo czasu (może za pół roku już będę bardziej swobodnie się w tym poruszał). Sęk w tym, że ja po niespełna miesiącu pracy nie mam przekonania czy "pokocham" asortyment i będę się w nim dobrze "czuł"...Ja już tak po prostu mam, że lubię "czuć" asortyment którym się zajmuję. Z drugiej strony, pojawiły się możliwości innej pracy (na którą już wcześniej aplikowałem, ale z racji odległości nie zdecydowałem się na nią na tamten czas), dla której ogłoszeniodawca zmienił kryteria i dopuszcza pracę zdalną/hybrydową. Czuję że dla mnie byłaby to lepsza opcja (po pierwsze, asortyment w którym miałbym pracować - obróbka metali - lubię; oczywiście jak będą nowe rzeczy to chętnie poczytam coś o tym po pracy). Tutaj natomiast (w sektorze chemicznym) nie mam takiego przekonania, że mimo, iż nowa dla mnie działka i sporo materiału do nauki, to nie czuję żeby po pracy nadmiernie uzupełniać wiedzę, itd. Za dużo mnie to kosztuje. Mam 39 lat i pracując w wielu firmach, nie mam takiej potrzeby żeby siedzieć w domu po pracy i spędzać długie godziny na dokształcaniu się...
×