Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PJ#1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witam mam dość spory problem. Jestem w 4 letnim związku z dziewczyną. Jest to związek na odległość widujemy się głównie w weekendy i wolne dni. Mieliśmy plan wspólnego mieszkania lecz coś nie pykło. Ogólnie było nam dobrze do czasu gdy usłyszałem od niej że chemia znikła. Udało nam się przezwyciężyć te chwile słabości ale dało mi to dużo do zrozumienia. Zauważyłem że tak naprawdę zmarnowałem mojej kobiecie 4 lata życia kiedy była że mną w związku. Ona jest piękna dziewczyną na moje miejsce jest kliku chętnych, którzy uważam że byli by lepszymi partnerami dla niej. Są ustawieni mają firmy domy ekskluzywne wakacje, ale nie chodzi tu o pieniądze lecz o to że cały czas by ktoś przy niej był. Nie tak jak ja parę razy w miesiącu. Kocham ją ona mnie też ale nie chcę jej marnować więcej czasu. Chce aby miała lepiej niż ze mną po prostu. Nie wiem jak wpłynie to na nią nie chce żeby bardzo cierpiała z powodu rozstania chciałbym zrobić to najłagodniej. Może ktoś był w podobnej sytuacji i jakoś rozwiązał ten problem bez rozstawania się. Z góry dziękuję za rady i pomoc
  2. PJ#1

    Przybrana siostra

    Na 100 nie moja siostra
  3. Mam przybraną siostrę nie jesteśmy spokrewnieni w żaden sposób. Czy to normalne że ona mi się mega podoba? Nigdy nie miała chłopaka jest taka jaką wymarzyłem. Jak mogę do niej podbić czy coś zrobić żeby jej jakby nie urazić czy przestraszyć.
  4. Od niedawna zacząłem pracę bardzo się cieszyłem że ją zaczynam bo miałem już dość robienia na czarno z ojcem za 50 zl tygodniowo albo za Free. Wiadomo trafiały się grubsze tematy Ale bardzo rzadko. Ojciec się średnio ucieszył że dostałem pracę bo kto jemu będzie pomagał w jego pracy ( ogólnie budowlanka). Pierwszy miesiąc nie był łatwy miałem samochód ale nie mogłem nim jeździć bo był wspólny i może będzie potrzebny (zazwyczaj stał bezuzyteczny albo matka korzystała z niego po moim powrocie) wieczne awantury o moją pracę i dojazdy do niej. Kiedy już brałem samochód musiałem go tankować do prawie pełna bo inaczej awantura ze biorę i nie leje więcej niż mi trzeba. Do pracy jeździłem ok 50 km w jedną stronę. Pierwszy pieniądz niecałe 2000 zaciesz na gębie. Ojciec załatwił mi samochód na raty. Mówię będzie lepiej włożyłam prawie 3/4 żeby to jeździło. Następna wypłata zaczęły się pieniądze 3600 Plus kartki żywieniowe ok 450 zl Oczywiście moi rodzice narobili sobie długów parę lat wcześniej i poczuli kasę więc stwierdzili że muszę się dokładać 500 Plus te kartki w sumie to i tak ich nie używałem. Stwierdziłem że spoko bo i tak mieszkam z nimi Ale teraz to masakra chce kasę na wszystko bo uważają że mnie wychowali. PrZy każdej możliwej sytuacji jest mi wspominane ile zarabiam A ile oni i ze muszę im pomagać mam jeszcze 3 siostry 2 uczą się biorę na nie wszystkie dodatki od państwa. Mam dość ciągłe słyszę pożycz 100, 20, 50 i nigdy nie oddają bo twierdzą że im się należy. Postawiłem się to powiedzieli że mogę się wyprowadzić płakać nie będą. W sumie to myślę o tym. Dodam jeszcze ze moją siostra przyrodnica pracuje i nie dokłada się i zyje sobie lajtowo A ja muszę tyrac po swojej robocie jeszcze z ojcem bo nie chce mu się szukać innej pracy tylko budowlanka. Chciałem mu załatw ić prace i siebie za dobre pieniądze Ale on nie myśli o kasie bo ja mu ja przynoszą do domu Co poradzić?
  5. Na początku była inna tylko wiesz ludzie się docieraja po pewnym czasie i wychodzi wszystko na wierzch kto jaki jest.
  6. Chodzi mi o to ze chce wiedzieć na czym stoję. Jeśli Ania byłaby na tak to obecna dziącha przestała by juz istnieć. Wiem że to może wydaje się brutalne ale no ja chce się rozwijać cos robic w życiu a nie siedziec z nia do usranej śmierci bez celu żadnego
  7. Otóż jestem w związku z dziewczyna juz prawie 3 lata. Wszystko układa się dobrze, wiadomo że czasem zdarza się zgrzyt ale wszystko wraca do normy. Mamy wspólną koleżanke (nazwijmy ją Ania). Anie poznałem dużo wcześniej niż moja dziewczyne duzo pisaliśmy i wgl. Bardzo mi na niej zależało ale nie miałem odwagi żeby jej to powiedzieć. Poznałem na jedenj z imprez swoja dziewczyne i w duzym skrócie stalo się jesteśmy razem. Spotykamy sie czasem z Aniă we trójkę, imprezujemy jezdzimy razemnajakies tripy. Moja dziewczyna jest o nia bardzo zazdrosna. Caly czas kiedy rozmawiam z Anią to juz cos wyczuwa. No i pewnie ma rację. Bo Ania jest atrakcyjniejsza od niej, lepiej się z nia dogaduje. Ania studiuje i chce coś osiągnąć w życiu amoja dziewczyna nic zero ambicji nie chce robic matury. Nie ma wymagan co do pracy jej to obojętne. Zero jakich kolwiek ambicji. Ania nie stawia oporu jesli chce się spotkać potanczyc lub cos. Zawsze patrzy mi prosto w oczy i się uśmiecha. Nie moge tez tak narzekac na moja dziewczyne bo jest kochana dba o mnie i wgl ale brakuje jej tego czegoś. Boje się że nagadala Ani cos o mnie i o moich bliskich żeby ja zniechęcić do mnie. Nie wiem co robić chce jej powiedzieć co czuje ale boje się że pójdź do mojej dziewczyny i jej wygada (jak to baby). Sam nawet nie wiem do konca jakdo niej zagadac w tej sprawie. Proszę o jakies rady
×