Marta1990

Nie do końca, bo wtedy zmarła postać, a w tym przypadku aktor.

Prawdę mówiąc już nie oglądam M jak miłość. Jeśli chodzi o scenariusz to bardzo głupio zrobili, że w odcinku z śmiercią Lucjana dali wątek narodzin Mai córki i Izy i Marcina.

Dobrze, że Beata Deskur odeszła z obsady. W obecnym Klanie dużo jest niepotrzebnych postaci.

Natalia z Frankiem już nie są razem, czyli Hania ma raczej Mostowiak.

I dobrze, chyba tej całej Lidce chodziło o intrygę (tak na marginesie nazwisko Lidki to Rudecka jak Stefcia z "Trędowatej").

Nie wiem czy Hania ma nazwisko Zarzycka. Tak 4-te.

Najmocniej to było przy Szymku od Marcina, bo jednocześnie była śmierć Kasi.

Mówię o sytuacji śmierci bohaterów.

Po co ten wątek, przecież Olę i Rafała łączy Filipek.

Nowa postać w powtórkowych odcinkach, właściwie tylko ona i Zyta były ważne, bo to matki jego dzieci.

Czasami scenarzyści potrafią wzruszyć.

Na początku można było określić do jakiego społeczeństwa jest ten serial. Widzowie poznawali różne problemy społeczne : Niepłodność, Zespół Downa, Alzheimer, Niepełnosprawność w wyniku wypadku, HIV, białaczka i.in. A dzisiaj jest mocno absurdalny wręcz komediowy. Pewnie też nie jest "żyłą złota".

Za parę lat to już nie powinno być Klanu.

Na początku postać Kingi była ciekawa, bo była narkomanką, która już nie brała.

Dzisiejszy odcinek 401 zakończył się dramatycznie, w jutrzejszym pojawi się nowa postać Kinga koleżanka Michała ze szkoły wieczorowej.

Kolejny stary wątek przywrócony, bo wróci biologiczny ojciec Uli, ale będzie śmiertelnie chory.

No ale nie wiadomo co. Dzisiaj nie ma odcinka, 14, 15 i 18 kwietnia też nie.

Wróci Żaneta z bogatym mężem i będzie chciała odzyskać Piotrusia, zagrozi Uli i Kornelowi sądem.

To już nie ma sensu, bo jest przerost formy nad treścią.

Odcinki są w internecie, więc można sprawdzić.

Tak się składa, że 26 kwietnia minie 15 lat od śmierci Mariusza Sabiniewicza.

Tak. I jedno z imion tego chłopca to Norbert.

Powiedział "Od początku nie chciałaś tego dziecka i sama je w sobie zabiłaś" 4-ty plaskacz kończący odcinek.

I jeszcze Kulesza Marczyńskiemu. U Ryśków w dość dramatycznych okolicznościach to było.

Ale pięknie Ilonka przywaliła Witkowi na koniec odcinka 4-ty "plaskacz" od początku emisji.