Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gość 333

Zarejestrowani
  • Zawartość

    349
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gość 333

  1. może zacznij od siebie i przestań krytykować popularne imiona, lub skróty a ludzie przestaną krytykować ciebie. Żądasz od kogoś by szanował twoje zdanie i spostrzeżenia a sama co robisz...
  2. Samych Leonów masz tysiące.
  3. Jak to nie jest wytłumaczenie? To tak jakby ciebie krytykować bo lubisz słowiańskie imiona. Już nie jest tak fajnie co. Są skrócone imiona żeńskie jak i męskie jak np. Lech, Alek, Kuba, Leon. Pozwól nazywać rodzicom swoje dzieci jak chcą, lubią, a nie narzucać im swoje zdanie, jedyne słuszne według ciebie.
  4. To akurat nie było skierowane do ciebie a do Dobrosułki. Zreszta juz sie sama odniosła do tego. Jestes tydzien, ale od troli potrafisz juz wyzwac...
  5. A no tak, że nawet skróty pasują do dorosłej kobiety. np. Lena pasuje do dorosłej kobiety a według mnie jest duzo ładniejsza od Heleny, Mileny, Marleny lub Iga ładnie brzmi niz Jadwiga. Widzisz tobie moze nie pasowac a innemu juz tak. Ludzie sa różni i nalezy to uszanowac a nie narzucać na siłe swoje zdanie.
  6. No to widzisz jesteś taka sama jak te co mówią, że imię jest bacine czy ciocine. Ty możesz twierdzić, że dane imię jest infantylne, ale jak ktoś napisze, że imie jest "babcine" to się oburzasz. PS. Dla twojej wiadomosci jeszcze nie mam dzieci.
  7. Pamiętaj, że to co dla ciebie jest piękne, dla kogoś niekoniecznie. Ludzie nazywają imiona brzydkimi czy babcinymi a sama wiecznie krytykujesz w iluś już tam wątkach popularne imiona twierdząc, że ludzie nie mają pomysłu lub "skróty" imion. A może komuś się właśnie podobają skrócone imiona.
  8. Dla jednego "wiesniackim" imieniem będzie Anna, Magda czy Kasia a dla drugiego Roksana, Nikola czy Kasandra. Osobiście uważam, że to bardzo nieładnie twierdzić, że jakieś imie jest "wieśniackie, ponieważ łatwo zranić osobę noszącą to imię, a nie ma ona na to wpływu. Można co najwyżej stwierdzić, że jest oklepane lub po prostu się nie podoba. Mi np. nie podoba się Aniela i Matylda.
  9. przyjemność to może do roku, albo i krócej, później to już nerwy i stres
  10. Tak? Od kiedy? Chyba według takich roszczeniowych osób jak ty i z podobnym rozumowaniem... Sama byłam na ślubie u osób, którzy nie robili żadnego przyjęcia i prezent dałam według swojego uznania. Nikt nie był taki bezczelny by powiedzieć że za mało czy za dużo. A mi by do głowy nie przyszło nie dać prezentu, bo nie dostałam zjeść obiadu.
  11. Gdybyś miła trochę klasy to byś po prostu podziękowała za zaproszenie i odmówiła, jak tak strasznie się masz tam męczyć lub bez zbędnego komentowania i obgadywania dała prezent jaki uważasz i tyle. A tak? Zachowujesz się tak samo jak oni. Jaki haracz? Przecież to prezent na start dla młodych a nie ich rodziców.
  12. Nie wypada to obgadywać rodzinę. Zwłaszcza, że nie wiesz jak będzie. Skąd wiesz jaka jest sytuacja, ludzie lubią sobie dużo dopowiadać, a może być fajnie, wszystko tak jak powinno. A być może nie mają pieniędzy a czują się zobowiązani do zrobienia przyjęcia, by nie zostać obgadani przez taką osobę w rodzinie jak ty. Jak widać z marnym skutkiem. Mogłabyś się wstydzić.
  13. Skoro jedynym daniem jest tak wyśmiany przez ciebie jest rosół i schabowy, którym sama się zajadasz to o czym tu dyskutować. Masz sporo informacji jak na osobę która nie utrzymuje bliższego kontaktu z ta rodziną. Czyżbyś dzwoniła do tych "ciotek" i obrabiała tyłek...Nie rozumiem cię, nie chcesz, nie pasuje ci to nie idziesz na imprezę, a nie obrabiasz dupę rodzinie. Prezentu też nie musisz dawać, kto ci każe...
  14. Za to widzę, że obracasz się w towarzystwie flyj i brudasów.
  15. Również byłam na takiej imprezie w remizie i nie jednej imprezie w eleganckim lokalu. I wiesz co ci powiem autorko. Wole takie imprezy w remizie i się dobrze bawić z fajnymi ludźmi, niż siedzieć jak na szpilkach w eleganckim lokalu z taką osobą jak ty co to "bułeczkę przez chusteczkę" mającą się za kogoś lepszego i obrabiającą tyłki innym a w rzeczywistości słoma z butów wystaje jak mało komu. Impreza w remizie nie oznacza, że jest robiona po najmniejszej linii oporu, a większość ludzi woli swojskie jedzenie "wiejskiej kuchareczki" od owoców morza i dań godnych tobie podanie.
  16. Gość 333

    Imię Slawek

    Są różne gusta, mi to imię się nigdy nie podobało ani nie podoba.
  17. Bo oni są tak zaślepieni tą nienawiścią wobec siebie, że nawet nie zdają sobie sprawy i nie widzą jaką traumę gotują własnemu dziecku. I to rodzice.
  18. Tak czytam i się zastanawiam jak doszło do tego, że dwoje ludzi którzy się kiedyś kochali (bo zakładam, że kochałeś żonę a ona ciebie) mogą się tak żreć i robić sobie na złość. Albo byliście niedojrzali do małżeństwa, ślub wzięty zbyt pochopnie, że taka ogromna niezgodność charakterów.
  19. A wiesz co mi się wydaje? Że i ty i twoja była żona macie podobne charaktery i żaden nie popuści, dlatego tak ciężko wam się dogadać. Szkoda tylko, że dziecko na tym cierpi.
  20. Nie ma się czym chwalić... Kto na tym najbardziej cierpi? Dziecko. Tylko dlatego, że rodzice nie potrafią się dogadać.
  21. Zajęcia poza lekcyjne też są ważne. Ale wszystko z umiarem. Dziecko musi mieć czas na zabawę, pobyć z rodzicami itp. A mam wrażenie, że jedni rodzice nawalą dziecku tyle zajęć poza lekcyjnych każdego dnia, by mieć spokój. Do 14, 15 w szkole , później zajęcia, dziecko przychodzi, kąpię się i idzie spać. A rodzice spokój cały dzień.
  22. Jukiaj nie za duzo wszystkigo naraz? kiedy moge dac dziecku twaróg?
  23. 2 tyś alimentów na jedno dziecko to dużo. Moglibyśmy tutaj dyskutować i dyskutować gdyby to ojciec dziecka założył ten wątek. A tak... nie rozumiem co autorka ma do jego pieniędzy..zwłaszcza, że ojciec dziecka nie widzi problemu i zgadza się na takie alimenty. Nie jesteś jeszcze nawet żoną i być może nawet nie planuje z tobą przyszłości. Powinnaś się cieszyć, że trafiłaś na porządnego faceta i w razie czego gdy wam nie wyjdzie twojemu dziecku też nie będzie niczego brakowało...;)
  24. 4 latek ma pracować w kuchni, przy praniu i sprzątaniu? I co jeszcze? Rozumiem, że posprząta zabawki, ale bez przesady. Autorka jest w domu i tego nie potrafi ogarnąć a ty wymagasz od 4latka. Zauważyłam, że największy bałagan mają osoby, które mają czas, ale zajmują go czymś innym np. siedzą na internecie, a zwalają na dzieci jak to się wyrobić nie umią.
×